Długo nad tym myślałem, czy pisać o tym, ale jednak się zdecydowałem. Po ostatnich komentarzach mogłem te doświadczenie wytłumaczyć postrzeganiem energii w ciele, chociaż pewne elementy mi nie pasują. Argumentem za tym, że jednak jest to postrzeganie burzliwych procesów jakie zachodzą w ciele energetycznym może być to, że na początku prac z energią wibracje są odczuwane dużo mocniej niż po jakimś czasie prac z nimi. Jednak jest coś, co się nie zgadza .
Spontanicznie odzyskuje świadomość w op. i automatycznie mówię "Jam jest". Z chwilą gdy to wypowiadam przez czakrę korony czuję wielki napływ światła, który bardzo szybko wypełnia całe ciało. Cały czas natężenie rośnie a ja zaczynam czuć, że zaczyna przekraczać mój poziom wytrzymałości. Chcę to natychmiast przerwać. Budzę się.
Te doświadczenie wydarzyło się gdy jeszcze nie potrafiłem wychodzić z ciała ( wtedy często zatrzymywałem się właśnie przy wibracjach) , czyli ok 2009-20010. Jednak nie rozumiem dlaczego wypowiedziałem słowa "Jam jest". W tamtym czasie nie czytałem czannelingów, teraz z racji tego, że interesuje się rokiem 2012 jak wielu patrzę na to co mówią o tym te przekazy. Czy to jest po prostu pierwsze i dlatego takie mocne w odczuciach postrzeganie energii w ciele energetycznym, czy coś zupełnie innego ? A jeśli tak, to co ?
Światło
To jedna z tych odpowiedzi, po których ciężko coś napisać, ale ... dam radę;) Tak sobie myślę, że wielu nie zdaje sobie sprawy z takiego połączenia. Zresztą to nie jedna rzecz, którą łatwo przeoczyć. Chociażby fakt, iż wszyscy jesteśmy połączeni. Przesłania je cierpienie jakie jest na Ziemi, rany jakie odnieśliśmy ucząc się doceniać to co mamy na zasadzie przeciwieństw. Ja bym np. o takim połączeniu nie pomyślał, ale jako, że powoli szukam odpowiedzi to powoli też zaczynam się uzdrawiać z brudów jakie przesłania mi obraz. Dziękuje za pomoc
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
"Jam jest" zakodowało się nam podczas pierwszych lekcji religii w podstawówce jako imię Boga (to wynika z Biblii - jak dobrze pamiętam z podstawówki to historia ze ST z gorejącym krzakiem i Mojżeszem) i nie potrzebujesz czannelingów by skojarzyć to właśnie z Bogiem .
Ja kiedyś intencjonalnie miałam taki pomysł przed położeniem się do łóżka, też chciałam poczuć boską energię. Nie zupełnie wierzyłam, że coś się wydarzy, albo jeśli już to może jakieś wrażenie bardzo wysokiej energii czy miłości. Zamiast tego podczas zasypiania zaczęła mi płynąć energia z dołu w górę, coraz więcej, coraz więcej .... aż już nie mogłam wytrzymać (stało się to nie-do-wytrzymania, mało mnie nie rozerwało) i poprosiłam o przerwanie tego. Tak też się stało. Też niezupełnie umiem to wytłumaczyć...
Ja kiedyś intencjonalnie miałam taki pomysł przed położeniem się do łóżka, też chciałam poczuć boską energię. Nie zupełnie wierzyłam, że coś się wydarzy, albo jeśli już to może jakieś wrażenie bardzo wysokiej energii czy miłości. Zamiast tego podczas zasypiania zaczęła mi płynąć energia z dołu w górę, coraz więcej, coraz więcej .... aż już nie mogłam wytrzymać (stało się to nie-do-wytrzymania, mało mnie nie rozerwało) i poprosiłam o przerwanie tego. Tak też się stało. Też niezupełnie umiem to wytłumaczyć...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
Conchita- Znowu o czymś nie pomyślałem, w tym wypadku o lekcjach religii. Podświadomość wszystko zapamięta, ujrzy to co umknęło świadomości
Ajna- Energia światła całkowicie przykuła moją uwagę, nawet nie miałem czasu aby myśleć o tym, żeby spojrzeć na siebie. I też mimo to przerwałem te doświadczenie. Żałować też nie ma czego, można tylko podziękować za to, że mogło się tego doświadczyć. To już jest jak nagroda
Ale .. Mogłem to dać do tematu jaki założyłem o odzyskaniu aspektu, jednak jakoś mnie zatkało to co napisała Conchita i po tym jak połączyłem to z tym. W sumie to temat o świetle, więc też pasuje. Wpis prosto z bloga (tutaj mam inny nick, hahahel to od mojego Anioła )
" Światło - 9.10.11
Odzyskuje świadomość w obszarze przycielesnym wykonując jakieś ćwiczenie. Wyobrażam sobie światło, którym się staje. Energia się zwiększa, napotykam lekki opór. Tego już nie można chyba nazwać strachem. Światło staje się coraz bardziej większe, a ja staram się nie przerywać ćwiczenia. W pewnym momencie widzę siebie z trzeciej osoby, cały jestem pogrążony w świetle tak, iż nie widać już nawet mojej sylwetki. Od środka promieniuje światło, które wraz z postępami w ćwiczeniu zaczyna się powiększać. Na środek ciężko już patrzeć, bo światło zaczyna oślepiać. Oprócz tego widzę jak promienie zwiększają swój zasięg. Nie pamiętam jak skończyło się to ćwiczenie. Pewnie usnąłem bo odczucia pomimo drobnych oporów były przyjemne "
Takie ćwiczenie można robić przed snem wyobrażając siebie jako światło
Ajna- Energia światła całkowicie przykuła moją uwagę, nawet nie miałem czasu aby myśleć o tym, żeby spojrzeć na siebie. I też mimo to przerwałem te doświadczenie. Żałować też nie ma czego, można tylko podziękować za to, że mogło się tego doświadczyć. To już jest jak nagroda
Ale .. Mogłem to dać do tematu jaki założyłem o odzyskaniu aspektu, jednak jakoś mnie zatkało to co napisała Conchita i po tym jak połączyłem to z tym. W sumie to temat o świetle, więc też pasuje. Wpis prosto z bloga (tutaj mam inny nick, hahahel to od mojego Anioła )
" Światło - 9.10.11
Odzyskuje świadomość w obszarze przycielesnym wykonując jakieś ćwiczenie. Wyobrażam sobie światło, którym się staje. Energia się zwiększa, napotykam lekki opór. Tego już nie można chyba nazwać strachem. Światło staje się coraz bardziej większe, a ja staram się nie przerywać ćwiczenia. W pewnym momencie widzę siebie z trzeciej osoby, cały jestem pogrążony w świetle tak, iż nie widać już nawet mojej sylwetki. Od środka promieniuje światło, które wraz z postępami w ćwiczeniu zaczyna się powiększać. Na środek ciężko już patrzeć, bo światło zaczyna oślepiać. Oprócz tego widzę jak promienie zwiększają swój zasięg. Nie pamiętam jak skończyło się to ćwiczenie. Pewnie usnąłem bo odczucia pomimo drobnych oporów były przyjemne "
Takie ćwiczenie można robić przed snem wyobrażając siebie jako światło