Pierwsza miłość hrabiego

Tutaj opisujemy inne niefizyczne przeżycia, które mogą być naszym udziałem (np. eksperymenty z Wahunką, Sny i inne trudne do zaklasyfikowania doświadczenia). To miejsce właśnie dla nich...
hrabia2
Posty: 91
Rejestracja: wt lip 30, 2013 8:03 pm

Pierwsza miłość hrabiego

Post autor: hrabia2 » wt maja 20, 2014 2:23 pm

Witam!

Ten tekst nie ma na celu uświadamiania nikogo z was że wiara to właściwe tory sam nie wiem co do tego się przyczyniło. Wiara czy powiedzenie sobie samemu prawdy...

Od dłuższego czasu czułem się strasznie samotny... Nie mogłem znaleźć żadnej odpowiadającej mi kobiety, już miałem myśli że może życie z kimś bliskim to nie dla mnie że to nie mój cel i nawet zacząłem w to wierzyć... Ale czegoś mi brakowało i nie mam na myśli bzykania... brakowało mi czułości, przytulenia się do kogoś, znalezienia w kimś oparcia. Towarzyszyły mi również myśli typu że nie ma porządnych dziewczyn na tym świecie choć zupełnie w to nie wierzyłem. Wiecie, szukałem wymówki dla otaczającej mnie pustki...
Wcześniej wmawiałem sobie że wcale nie potrzebuje dziewczyny że do czego ona mi potrzebna? Lecz prawda była całkiem inna, nie mogłem ją dostrzec a raczej dopuścić jej do siebie. W pewnym okresie dotarło do mnie że ja cholernie potrzebuje dziewczyny i koniec z bzdetami że jestem singlem i mi z tym dobrze bo tak wcale nie było! Tak tylko gadałem bo było mi z tym lepiej nie musiałem podejmować żadnych kroków w tym kierunku... Myśli typu "Jak się znajdzie to się znajdzie" były oszustwem którym hojnie siebie samego obdarowywałem przez dłuższy czas... Powiedziałem STOP koniec z tymi kłamstwami! Potrzebuje znaleźć jakąś dziewczynę! I ten moment w którym otworzyłem się przed samym sobą był bardzo decydujący bo już wiedziałem czego chce... Skończyło się myślenie że dziewczyna podejdzie powie "jesteś niezły chcę się z Tobą umówić" Albo czekania na jakąś sytuacje w której jakąś poznam...! Śmiech na sali prawda? Później zwróciłem się do istot z innych równin do bogów lecz nie pogańskich po prostu do bóstw, do moich przodków i również do tak zwanych opiekunów... Nie widziałem czy nazwa opiekunowie czy Valkirie jest właściwe lecz znałem mój cel i powiedziałem do nich wszystkich moje intencje... Po pewnym czasie znajdowały się w moim otoczeniu jakieś dziewczyny ale same ścierwa jedna taka co ćpała a na drugi dzień mi powiedziała że nie ćpa mimo że ja to widziałem na oczy... A ja nie mam zamiaru zajmować się jakimś rynsztokiem... Szkoda mego czasu... Szukałem takiej dobrej co ma wartości co nie zdradzi co w chorobie poda Ci szklankę wody. Po prostu dobrej osoby.
Kiedyś siedziałem w pracy z kolega i gadamy:

kolega: Ta jest niezła opalona takie lubię
ja: Powiem Ci że ja wolę blade bez kitu zajebiste są
kolega: Nie znasz się taka opalona czarnulka nie wiesz co bym z nią robił, taką dziewczynę mógłbym mieć zadbana opalona długie włosy, a Ty jakie włosy lubisz u dziewczyn?
ja: powiem Ci szczerze że nie wiem... Długie włoski ale jakoś bez znaczenia jaki kolor. Najlepiej to żeby była blada i ruda, rude są zajebiste seksowne w chuj! Albo nie chciałbym mieć rudą ale farbowaną bo jakby syn się rudy urodził to lipa! :D

Tak w skrócie moja rozmowa z kolegą wyglądała.

Najlepsze jest to że obecnie znalazłem taką osobę jest blada i jest ruda... farbowana! I wydaje się dobrą osobą dla świata jak i dla mnie... Taki gest jak ja mam na rano do pracy a ona ma wolne to wstaje wcześnie rano razem ze mną by mi kanapki do pracy zrobić to dla mnie znaczy bardzo wiele...

Teraz moi przyjaciele ja nie wiem co za tym stoi czy istoty czy to że powiedziałem sobie samemu sobie prawdę... Choć z tą rudą bladą dziewczyną że miałem takie życzenie to mógłby być na prawdę przypadek ale kurcze jakoś w to ciężko mi uwierzyć.

W tą sobotę poszliśmy do niej i mieliśmy takie chwilę emocjonalne co do siebie czujemy itp. Wtedy powiedziała że czuję jakby mnie przysłał bóg. Odpowiedziałem wtedy "Wiem" Trochę arogancko ale też czułem to samo co ona że dali mi ją bogowie...
Teraz czuję się z nią szczęśliwy i fajnie że ją mam ;)

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » wt maja 20, 2014 4:39 pm

Hahahaha Super ! :D
Poruszyłeś ważny problem, tak w sumie każdy singiel ma i tak sobie wmawia.
Fajnie że się otwarłeś i znalazłeś to czego potrzebowałeś :) Gratulacje!

hrabia2
Posty: 91
Rejestracja: wt lip 30, 2013 8:03 pm

Post autor: hrabia2 » pt maja 23, 2014 2:39 pm

Dziękuje Rocker

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne niefizyczne doświadczenia”