Problem kontaktu z właściwą osobą.

To dział przeznaczony dla osób, które nie brały udziału w warsztatach z Brucem Moenem, lub z innych powodów nie mają pełnej wiedzy potrzebnej do dokonywania odzyskań i uzdrowień..
Daltar
Posty: 632
Rejestracja: czw mar 12, 2009 10:25 pm

Problem kontaktu z właściwą osobą.

Post autor: Daltar » śr wrz 02, 2009 7:53 am

Ostatnio zabrałem się za kontakt z 2 osobami. Podczas jednej dłuższej sesji przeprowadziłem 2 spotkania i jak się okazało odzyskania z obszarów o silnie szarym zabarwieniu i mglistej strukturze.
Jeden z tych kontaktów wydawał się choć częściowo utrafiony, drugi to totalne nietrafienie.
Oto link do niego:

http://www.afterlife-knowledge.com.pl/f ... php?t=1039

Czy bardziej doświadczone osoby mogą wyjaśnić, dlaczego przy tak wyraźnym, intensywnym kontakcie z wszelkimi symptomami autentycznego przebywania w astralu ( specyficzne, z niczym nie mogące się pomylić odczucie obejmujące całe ciało, stan głębokiego zejścia itd. ) oraz jasnym, wyraźnym wyrażeniem intencji skontaktowania się z bardzo konkretną osobą, nagle spotykam kogoś zupełnie innego i ( potrzebującego przeprowadzenia ). Czy to oznacza, że "góra" podjęła decyzję o doprowadzeniu mnie do innej, bardziej potrzebującej osoby? A może coś zrobiłem nie tak, co przestawiło mnie na inny tor? Zastanawiałem się jeszcze, że nie doszło to przekrzyżowania kontaktów ( 2 osoby w jednej sesji ) ale okazuje się, że nie. Swoją droga widzę, że kontakt z 2 osobami podczas jednego razu jest chyba złym pomysłem.
Za bardzo nie rozumiem tej sytuacji. Może ktoś z Was jest mi to w stanie choć trochę rozjaśnić. W związku z tym proszę o uwagi, porady, podpowiedzi.

Serdecznie z góry dziękuję

Daltar

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr wrz 02, 2009 8:50 am

Witam cieplutko,

postaram sie odpowiedziec jak najdokladniej potrafie. postaram sie :).

Cialo ludzkie do ktorego jestesmy przyzwyczajeni, to taki skafander w ktory ubrana jest nasza Dusza.Po opuszczeniu ciala, czy to przez przejscie jakim jest smierc, czy przez podroz astralna, nasza pierwsza role odgrywa podstawowa energia jaka nosimy w sobie. Swiecimy.
Swiecimy bardzo roznie, zaleznie od tego jakimi Istotami jestesmy, jaka emocje w danym momencie opuszczenia ciala posiadalismy.
Dusza moze byc zagubiona, nieswiadoma swojego polozenia, obecnosci w innym zupelnie swiecie, traci nadzieje, radosc, bezpieczenstwo. Staje sie strachem, w pelni wypelniajaca ja, nabiera wtedy kolorow siwych.
Dusza moze byc w pelni swiadoma co sie stalo, lecz poszukuje nadal wyjsnienia, wtedy mamy obraz osoby rozmazywanej sie, tracimy ostrosc jej obrazu.
Dusza osoby wiedzacej i majacej swiadomosc o energiach, istotach itd odrazu dziala, rozglada sie za innymi Duszami, Istotami pomaga im. W jej wygladzie mozna zauwazyc pracujace czakry i cialo Duchowe.
Dusza, ktora za zycia chorowala, skupia sie tylko na swojej chorobie, walczy z nia, miota.
Wokol kazdej Duszy i w momencie przejscia zawsze obecny jest Opiekun, jest to pierwsza osoba ktora czlowiek spotyka po przejsciu tzw DUCH ( z duzych liter ten DUCH) DUCH jest od informacji co sie stalo i pokazania calej sytuacji, p[rzedstawienia mozliwosci rozwoju i przejscia do przedzialu gdzie znajduja sie Istoty Swiatla. Dusza jezeli nabrala za zycia ciekawosci i checi poznawania, myslenia ma prawo zadac i otrzyma odp na kazde zadane pytania. Okres czasu moze sie nieco przedluzyc .
DUCH zaprowadza Dusze, do Istot Swiatla, uswiadamiajac Dusze o ciaglej swojej obecnosci. Dusza ma zawsze wolne prawo wyboru o nauce, rozwoju, podjeciu decyzji o powrocie na Ziemie. Jezeli nastapilo calkowite wybaczenie calemu swiatu fizycznemu, bliscy, znajomi , to nastepuje to bardzo szybko. Jezeli zostaly za nami niedomowione sprawy, badz Dusza nie zdarzyla sie pozegnac, nadal otrzymuje wiadomosci i ma prawo do oczyszczenia siebie i przebaczenia.

Dusze osob tzw to byl zly czlowiek.

otoczona jest energia taka jaka miala za zycia. wokol niej nie ma obecnych ssakow energii, a podswiadomie szuka polaczenia, badz samo sie znajdzie z Ist ktore byly takimi samymi nosnikami energii, o takiej samej wibracji. Spotyka swoich 'kumpli" nadal obecny jest Opiekun, ktory juz wtedy podejmuje walke o "uzdrowienie" Duszy, za wszelka cene przypomina jej o wyzszych uczuciach, uswiadamia i tlumaczy. Dusza jako sama Dusza gdzies tam gleboko ma to wszystko zakodowane, lecz sila jaka ja przyciaga jest nieraz o wiele wiele wyzsza.
Odzyskanie.
Nie polega oczywiscie na wyciagnieciu wszelakich broni jakie posiadamy, a tylko w takim przypadku nalezy zaczac pracowac z energia, a nie z uczuciem milosci. Energia bezwarunkowej milosci jest bardzo silna i mocna - no nie ma bata.
tylko, zeby ona dzialala i zeby nie przegiac nalezy ja dawkowac i ciagle, ciagle ogladac zachodzace zmiany, wiedziec - odczuc kiedy wyjsc, przestac, zabrac taka Dusze. Oczywiscie nie ma tak pieknie i kumple beda podchodzic, ale kiedy juz sama Dusza zdecyduje o przejsciu mamy asa w rekawie. bedzie huczalo, dudnilo, ale to nic, naprawde takie tylko strachy na lachy.

Dusze Dzieci
Dusza Dziecka, nie jest jeszcze uspiona, posiada swiadomosc o milosci do wszystkich i wszystkiego, uwielbia kochac, zyje tym, jest ufna, i dlatego odrazu otoczona jest Aniolami, Opiekunem. Przechodzi bez zadnej traumy zmiany. Takie male kochane Aniolki.

Dusze pola walk, bitew, wojny, kataklizmow.
Zawsze maja towarzystwo i nawet nie musi miec osobistego kontaktu, ale zawsze cos sie pałęta za Nimi.
Na takich miejscach obecne sa Istoty z ciemnej strony. Sa bardzo przebiegle i potrafia "uziemic" niejedna Dusze mowiac, ze tak musialo byc, ze zostaja tutaj. pobieraja energie strachu - ktora daje im sile do panowania nad obszarem.
Dusza, ktora przebudzi sie w takiej sytuacji, badz ktos jej pomoze jest na tyle silna, aby przebic sie przez balon, za nia wtedy wyjda nastepne.

zmiana wygladu,
oczywiscie tak. Dusza moze zostac przy takim wygladzie jaki miala w ostatniej chwili za zycia, moze wyglkadac tak jak kiedys jej sie podobalo tzw kiwecie wieku, badz wyglada zupelnie inaczej. Podstawa kazdego polaczenia sie z Dusza, jest wspolodczuwanie i stanowczosc w nawiazaniu kontaktu. odczujemy, bedziemy wiedziec ze to wlasnie ta Dusza. Pamietajac ze wyglad jest bardzo plastyczny, taka mala iluzja za zycia chcesz miec krecone wlosy, rude, blond, czarne, nos sie nie podoba, krzywe zeby. Prosze bardzo idziesz, placisz i masz. Tam nie placisz, tam to masz. Pamietajac o sile energii, loki mozna sobie zakrecic.
Jezeli, spotkamy mimo naszych wysilkow kogos innego i wiemy o tym, to nie zostawiajmy jej, bo nikt o to nie poprosil. tak samo otulajmy te Dusze cieplem, przygladajmy sie, Milusinskich jezeli sa stanowczo powiedziec, ze zegnamy panstwa, dac Duszy cieplo, zrozumienie, nie oceniac bo pewnie zacznie nam opowiadac, pokazywac obrazy co tam wyprawiala kiedys, wziac za reke i zaprowadzic w strone swiatla.

szukanie swiatla w czasie Odzyskania, jezeli nie widzimy nikogo jasniejszego od nas samych.
Smialo mozna stanac tam gdzie spotkalismy Kogos i zawolac o Swiatlo, przytulajac mocno do siebie Dusze.
nastroic sie na przyjecie obrazu swiatla, wzmoc w sobie energie.


Jak cos zrozumieliscie z tego kotla, to ja sie bardzi ciesze.

buziol
Ewka

Sara

Post autor: Sara » śr wrz 02, 2009 10:26 am

Daltar pisze: Czy to oznacza, że "góra" podjęła decyzję o doprowadzeniu mnie do innej, bardziej potrzebującej osoby? A może coś zrobiłem nie tak, co przestawiło mnie na inny tor? Zastanawiałem się jeszcze, że nie doszło to przekrzyżowania kontaktów ( 2 osoby w jednej sesji ) ale okazuje się, że nie. Swoją droga widzę, że kontakt z 2 osobami podczas jednego razu jest chyba złym pomysłem.
Za bardzo nie rozumiem tej sytuacji. Może ktoś z Was jest mi to w stanie choć trochę rozjaśnić. W związku z tym proszę o uwagi, porady, podpowiedzi.
Moje skojarzenie z opisywaną przez Ciebie , lub inne osoby , którym nie udało się skontaktować z 'właściwą' duszą jest takie : wg mnie nasi Opiekunowie starają się tak nas prowadzić , abyśmy jak najszybciej poznali wszystkie możliwe ‘ogólne’ przypadki z zakresu pomocy, który wybraliśmy.

Jednak czasami tak jest , ze ktoś z nas jeszcze czegoś nie zdążył poznać, a juz zaoferował swoją pomoc w takim przypadku...co ma wtedy zrobc Opiekun lub WJ, jeżeli dana osoba mogła by zrobić jakiś duzy błąd z powodu braku doświadczenia ?

Moim zdaniem nasi Opiekunowie mogliby właśnie ‘ podsunąc’ nam inna duszę do przeprowadzenia, już gotową na to ....

Bo jeżeli osoba pomagająca nie otrzymała by zadnego ‘obrazu’, lub nie połączyłaby sie mentalnie z nikim, to mogłaby to uznać za brak predyspozycji do pomocy w tym zakresie i mogłaby sie zniechęcic .....

A przy podsunięciu innej duszy do przeprowadzenia plusów jest o wiele wiecej : potrzebująca pomocy dusza jest przeprowadzona, a osoba pomagająca zdobywa jeszcze jedno więcej doswiadczenie ...

Tak sobie własnie myślę ( mogę się oczywiście mylić ), że Ty, Daltarze, jesteś przygotowany teraz głownie do przypadków przeprowadzania dusz ‘dalej’ ..... może nie bierzesz za bardzo ' na powaznie' pod uwagę opcji, że mógłbyś natrafić na sytuację , w których dusza mogła dostać propozycję pozostania tutaj, i nadrobienia jakiś swoich zaległych lekcji ....
( bo teoretycznie juz o takich sytuacjach wiesz, ale moze się z nimi nie zgadzasz ? )

I kiedy byś się spotkał z taką duszą , zrobiłbyś wiele, aby ją przeprowadzić dalej ...( w przypadku opisywanym np. przebrałeś się za mnicha , czyli osobę , którą powinno się darzyć zaufaniem ) ... i takim działaniem zrobiłbyś wielki błąd karmiczny, bo ta dusza mogłaby stracić okazję , aby wrócic do nieba z większym bagażem przemyslen i doswiadczeń ...

W obu przypadkach , w których pomagałeś ( Agata i Mayi ) , moim prywatnym i subiektywnym zdaniem ( jednak opartym na wieloletnim doświadczeniu w tym zakresie ) , obie dusze nie były jeszcze gotowe do przejścia dalej ..... jedna z nich wg mnie należy do grupy dusz, które zazwyczaj dostają propozycje pozostania jeszcze na Ziemi …. .....

( jednak gdyby sie ktos mnie zapytał, to obie dusze przeprowadziłabym od razu do F27.... zwłaszcza duszę ' byłego' męża Mayi .. bo spotkałam się już z takimi przypadkami, ze gdy zostawał tutaj czyjs ‘były’ mąż ( ‘były’ – bo przysięga małżeńska obowiązuje do ‘smierci’ któregos z małżonków ) , to jego ‘ była’ zona była w jakis sposób świadoma tego faktu, i zazwyczaj nie chciała już wstąpić w drugi związek małżeński …….gdy tymczasem to ‘odejście ‘ tego męża było zazwyczaj planowane, tak samo, jak i drugi partner życiowe tej kobiety …..no i w takim przypadku kilka dusz nie przerobi zaplanowanych dla siebie lekcji ( zona , jej przyszły maz, i dzieci, które tez planowały sobie opiekę ‘nowego’ taty…

Reasumując : aby nie dać Ci okazji do popełnienia potencjalnego błędu , Daltarze, Opiekunowie wg mnie zaaranzowali Ci spotkanie z duszami, gotowymi do przeprowadzenia , bo te, których rodzinom obiecałes pomoc, nie sa jeszcze na to gotowe, lub mają jeszcze tutaj ( tylko moim zdaniem oczywiscie ) cos do zrobienia ….

Co oczywiście nie przeszkadza spróbować przeprowadzić te dusze za jakiś czas…kilka miesiecy, pół roku, rok .


tyle na szybko ode mnie :)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr wrz 02, 2009 10:53 am

Witam,

Demony
Istoty rozwiniete, siwa poswiata, energia biala zmieszana z szaroscia. Istoty przybieraja postac ludzi i zwierzat.
Ist Demona jako "czlowiek' - postac ludzka, nakrycie glowy - zawsze, konczyny zakonczone pazurkami. Podstepliwe, wyrafinowane, ludzace, kuszace. podchodzi bardzo szybko, niespodziewanie, obiecuje, mota, robi przyslowiowy balagan emocjonalny, podkusza, bardzo szybko wysysa energie.
dominuje strachem, lękiem, dezorientacja.
Najblizej usytuowany przy Istocie czlowieka.
Potrafi komunikowac sie slowami, obrazami i czynami.
Wchodzi w cala powloke energetyczna czlowieka, wywolujac w nim nie okreslone, nagle zrodlo strachu, licytuje sie, podrzuca lakocie, zabiera o wiele wiecej. Nastepnie "zajmuje' umysl, osoba nie potrafi juz sama podjac zadnej decyzji, staje sie zamknieta w sobie, spi - fizycznie, boi sie wszystkiego, sklonnosci samobojcze.
Praca w astralu, mentalnie, widzenie duchowe.
Podchodzimy szybko, przedstawiajac sie, i informujac po co przyszlismy. Ciagle trzymajac go na "oku' opieramy dlonie na Demona plecach( te same czynnosci w realu wykonujemy na plecach osoby potrzebujacej pomocy) . lewa dlon zostawiamy na potylicy, prawa kreslimy krzyz na plecach i zatrzymujemy ja po srodku plecow. Kiedy nie znamy modlitw egzorcystycznych, wystarczty zdrowaska - odmawiamy ja do tego momentu, kiedy od poczatku do konca uda nam sie ja odmowic. w trakcie ciagle trzymamy Demona dloniami, laczymy sie ze swiatlem, Opiekunem, Istotami Swiatla,dobrze jest dowiedziec sie o wiare danej osoby, ciagle odmawiajac modlitwe, zdrowaske, badz swoja wlasna formulke. przy okazji, jezeli mamy do czynienia z egzorcyzmem w livie, ciagle obserwujemy osobe oczyszczana, bo ona jest tutaj najwazniejsza. Jezeli chodzi o obraz w astral, ciagle obserwujemy Dusze osoby zmarlej, badz zywej i wspolodczuwamy kiedy nasilic energie, a kiedy odpuscic.
Moment wyjscia z ciala czlowieka - real
Odczuwalny podmuch wiatru, delikatny ziąb i najwazniejsze cien ma nam przyslonic swiatlo. to moga byc sekundy.
Po calej akcji.
Przemyc twarz woda i rece, strzepac je - z mysla oczyszcenia. Osoba oczyszczona, usmwiadomic o jej sile przewagi.
kiedy podchodzimy do Demona, badz jakiejkolwiek Istoty, musimy miec pewnosc, ze damy rade, ze jestesmy silniejsi, posiadac swiadomosc o swojej drodze, Pochodzeniu Światla. powatpiewanie, strach, niezdecydowanie to buduje sile Demona. Ty tutaj kierujesz.

Demon moze zostac jeszcze w naszej glowie na jakis czas, jezeli odczuwamy ciagle laczenie z Nim po egzorcyzmie, nalezy wiedziec;
Astral, widzenie Duchowe
- jest juz slabszy od nas
- nalezy przytulic, podac energie
- umyc, wyglaskac, wykochac
odchodzi sam w strone swiatla, badz z pomocnikami

http://pl.wikipedia.org/wiki/Demon


pozdrawiam
i duzo ciepla zycze

Daltar
Posty: 632
Rejestracja: czw mar 12, 2009 10:25 pm

Post autor: Daltar » śr wrz 02, 2009 6:45 pm

Drogie Panie.

Jestem Wam niezmiernie wdzięczny za tak wyczerpujące i pełne naprawdę ważnych informacji wyjaśnienia. To duży zastrzyk wiedzy zarówno teoretycznej jak i praktycznej. Wszelkie uwagi i sugestie skrupulatnie przemyślę i przyswoję w ciągu najbliższego czasu.
Sara pisze:Tak sobie własnie myślę ( mogę się oczywiście mylić ), że Ty, Daltarze, jesteś przygotowany teraz głownie do przypadków przeprowadzania dusz ‘dalej’ ..... może nie bierzesz za bardzo ' na powaznie' pod uwagę opcji, że mógłbyś natrafić na sytuację , w których dusza mogła dostać propozycję pozostania tutaj, i nadrobienia jakiś swoich zaległych lekcji ....
( bo teoretycznie juz o takich sytuacjach wiesz, ale moze się z nimi nie zgadzasz ? )
Saro zgadzam się z Tobą w 100%, ale nie wynika to z nastawienia typu "klapki na oczach skierowane na dusze do przeprowadzenia" tylko z niebezpieczeństwa niezrozumienia danej sytuacji, jaka mogę zastać. Podejmując się tych kontaktów, w ogóle nie zakładałem, że zastanę te dusze w takiej sytuacji w jakiej je zastałem. Było to dla mnie dużym zaskoczeniem i pierwszy raz na astralne oczy widziałem focus 23. Zgadzam się ze wszystkim, co zastanę na miejscu zdarzenia i jestem przekonany, że nie zrobił bym świadomie niczego, co mogło by w jakikolwiek sposób przymusić dusze do innego niż im przeznaczono działania/celu.
Sara pisze:I kiedy byś się spotkał z taką duszą , zrobiłbyś wiele, aby ją przeprowadzić dalej ...( w przypadku opisywanym np. przebrałeś się za mnicha , czyli osobę , którą powinno się darzyć zaufaniem ) ... i takim działaniem zrobiłbyś wielki błąd karmiczny, bo ta dusza mogłaby stracić okazję , aby wrócic do nieba z większym bagażem przemyslen i doswiadczeń ...
To nie ten etap pewności siebie Saro :) Gdybyś widziała, jak co 10 sekund pytam Przewodnika o jakieś detale i upewniam się, że robię dobrze, to zorientowała byś się, że sam nie wpadł bym na to, aby mieć czelność zakładania stroju mnicha. A w chwili, kiedy ten strój po prostu na mnie nawleczono, pierwsza myśl, jak przebiegła mi przez głowę, to: byle by tylko nie powiedzieć" jestem mnichem" jakie to by było niemoralne!. Pewnie ten mężczyzna ma sam sobie dopowiedzieć wszystko po swojemu, widocznie to taka taktyka.
Można być pewnym siebie, ale w dziedzinach, które się zna na wylot. Tutaj stąpam jak po kruchym lodzie, co chwile sprawdzając czy przewodnik stoi obok i w razie jakiejś wtopy da mi po łapach ;)

Co do kontaktu z innymi osobami, niż było zaplanowane, to wewnętrzny głos mówi mi, że tym razem była to raczej wersja zdarzeń wg. teorii Sary, a nie zmiana wyglądu właściwej osoby. Choć informacja Mgiełki, to też niezwykle istotna uwaga. Wszystko powoli zaczynam rozumieć, zachowanie opiekunów itd.
Szkoda tylko, że nie padła od nich żadna informacja w stylu " Mamy tu dla Ciebie inne zadanie, najpierw doświadczysz zupełnie innych przypadków". Być może nie było by wtedy tego całego zamieszania. Oczywiście wszystko to ku czemuś służy i nie będę odkrywczy jeśli stwierdzę, że jak zwykle chodzi o doświadczenie :lol:

Jeszcze raz serdecznie podziękowania za szkolenie <uściski i całusy > :)





Ps: Mgiełko, napisz mi choć tutaj, czy to nieodpisywanie z Twojej strony na moje pw, to celowe działanie ( rodzaj przemyślanej, tajemniczej taktyki ), czy po prostu coś się psuje z moim przesyłem? Bo już sam nie wiem, a czasami jest informacja, którą chciałbym się podzielić, a która naprawdę nie nadaje się na forum publiczne ;).

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » pn wrz 07, 2009 11:28 am

Material ponizej umieszczam w celach czysto informacyjnych, bez zadnych podkladow emocji, energii itd.
no to buziol
Gustav Davidson "Słownik Aniołów - w tym aniołów upadłych"


Symbolika
Demon i bogowie Piekła
symbol
Demon (daimon - dosł. ten, który cos rozdziela lub ten, który cos przydziela, także: nadprzyrodzona potęga, dola; daemon) - istoty występujące w wielu wierzeniach ludowych, mitologiach i religiach które zajmują pozycje pośrednią miedzy bogami a ludźmi, miedzy sfera ziemsko-ludzka, materialna a sfera boska, czysto duchowa; istoty o cechach na wpół ludzkich, na wpół boskich; najczęściej są to nieprzyjazne człowiekowi duchy, związane pierwotnie z pojęciem nieczystości sakralnej.

W religii greckiej demon to początkowo nieosobowa moc nadprzyrodzona, która z czasem zaczęto wyobrażać sobie w postaci różnych duchów podrzędnych bogom. Pierwotnie pojecie to miało charakter ambiwalentny, stanowiło zarówno pozytywne jak i negatywne określenie nadludzkiej istoty - demony bywały groźne, ale i dobrotliwe (jako takie pełniły na przykład funkcje duchów opiekuńczych - w takim rozumieniu pisali o demonach m.in. Platon. Od czasów Ksenokratesa, wraz z rozwojem koncepcji dualizmu , demony zaczęto utożsamiać przede wszystkim ze złem, bowiem wszelkie uwikłanie w materie uważano za złe (wiec i istoty powiązane z materia choćby częściowo).

W historii religii można zaobserwować, że często demonami stawały się zdegradowane bóstwa politeistyczne wyparte w toku rozwoju wierzeń z panteonu głównych bóstw. Często tez podporządkowywano obcych bogów własnemu Bogu (w religiach monoteistycznych), degradując ich do poziomu demonów (dobrym przykładem takiego zjawiska jest "zdemonizowanie" Baala w Starym Testamencie). Na kształtowanie się demonologii w judaizmie (a za judaizmem w chrześcijaństwie i islamie ) wielki wpływ miały irańskie wierzenia (manicheizm, mazdaizm i zaratusztrianizm ). Demony w tych religiach także zajmują pośrednia pozycje miedzy ludźmi a Bogiem. Od czasów św. Augustyna uznano je za istoty jednoznacznie złe i zidentyfikowano z diabłami.

W wierzeniach słowiańskich wyróżniano następujące typy demonów: rusałki , południce , strzygi , topielice , latawce, płanetnicy , ubożęta, skrzaty oraz tzw. "bobo". Sposoby przedstawiania demonów odzwierciedlały leki oraz niebezpieczeństwa grożące człowiekowi, ale także nadzieje i sposoby obrony przed zagrozeniami (w przypadku demonów dobrotliwych). Jedno z najczęstszych wyobrażeń to demon o postaci drapieżnego zwierzęcia (otwarta paszcza z wielkimi zębami, ogromne oczy, ostre pazury), pojawiający się w nocy w miejscach budzących grozę. Napada jak dzikie zwierze, przynosząc śmierć, zagrożenie, niszcząc materialne podstawy bytu. Czasem demony w takiej postaci utozsamiane sa z groźnymi zjawiskami przyrody oraz niebezpiecznymi impulsami wyplywajacymi z wewnętrznej natury człowieka (głównie z agresja i popędem seksualnym, wykraczającymi poza normy kulturowe; przykładem może być kozioł-diabeł jako symbol nieokiełznanej seksualności). Demony często pełnia także funkcje strażników, chroniących określone terytorium w imieniu jego "pana". Takie demony najczęściej przedstawiano w postaci półludzkiej, półzwierzęcej. Tak właśnie pierwotnie wyobrażano sobie cherubiny, strażników raju.

Ponadto wiele wyobrażeń demonicznych odwołuje się do postaci, które na ogól są człowiekowi życzliwe, a szkodzą mu jedynie w słusznym gniewie; demony często tez wiąże się z postaciami zmarłych, niebezpiecznymi duchami przodków. Przed demonami maja chronić m.in. amulety , specjalne zaklęcia, ofiary błagalne. Według założeń spirytyzmu demon to określenie ducha trzeciego rzędu.

Lista Upadłych Aniołów i Demonów :

Abaddon-("niszczyciel") "Anioł Zniszczenia" z Apokalipsy; anioł śmierci i destrukcji, demon czeluści, władca demonów (sam nazywany demonem zła). W Starym Testamencie jego imię oznaczało najpierw miejsce zepsucia, świat podziemny.

Abbadona-niegdyś serafin i wierny towarzysz Abdiela (rozświetlonego serafina).

Adirael-("wspaniałość Boga"); w niebie zajmował wysokie miejsce (archanioł?), obecnie służy Belzebubowi, księciu Piekła. Adramelech-(Adramemek, "król ognia"; imię pochodzące z mitologii asyryjskiej) niegdyś anioł chóru tronów towarzyszący Asmadajowi; obecnie ósmy z dziesięciu arcydemonów, wielki kanclerz Piekła. Wezwany, ukazywać się ma pod postacią pawia lub muła. W Drugiej Księdze Królewskiej (17, 31) Adramelech jest bogiem Sefarwaitów z Samarii, któremu składano ofiary z dzieci. W "Raju Utraconym" jest "idolem Asyryjczyków". Według "Mesjady" jest "nieprzyjacielem Boga, bardziej podstępnym, pysznym i złośliwym niźli sam Szatan, diabłem straszliwiej wyklętym i większym hipokrytą".

Aeszma-w mitologii perskiej jeden z siedmiu demonów.

Agares-(Agreas, Aguares) niegdyś anioł chóru cnót, obecnie książę Piekła dowodzący 31 legionami złych duchów. Ukazywać się ma pod postacią starca siedzącego okrakiem na krokodylu, z krogulcem w ręce. Uczy wszystkich języków i potrafi wywoływać trzęsienie ziemi. Według legendy miał być jednym z 72 duchów, które Salomon uwięził w mosiężnym naczyniu i wrzucił do jeziora (lub wygnał go do Dolnego Egiptu).

Agniel-w "Zoharze" czwarta z dziesięciu Sefirot Zła i Nieczystości (inaczej Gamchikot, Gog Szekla), odwrotna do świętej sefiroty Chesed - "miłość".

Agrat bat Machlat-żeński anioł nierządu, jedna z trzech pomocnic Samaela (oprócz Lilith i Naamy). "Talmud" ostrzega: "Nikt nie powinien samotnie wychodzić w nocy, szczególnie w środę i w sobotę, ponieważ Agrat córka Machlat przebywa na zewnątrz z osiemnastoma miriadami aniołów zniszczenia, z których każdy oddzielne ma zezwolenie na to, by czynić zło".

Alat-demon chorób.

Alpiel-w mistyce żydowskiej, upadły anioł władający drzewami owocowymi. Amalek-upadły anioł z "Zoharu", porównywany do Samaela: "zły wąż, bliźniacza dusza jadowitego boga".

Ami-niegdyś anioł chóru potęg, obecnie "wielki przewodniczący niższych sfer". Posiada "doskonałą znajomość astrologii i sztuk wyzwolonych".

Ammit-żeński demon egipskiego sądu w zaświatach, otoczony trwogą jako "pożeracz zmarłych", z głową krokodyla , tułowiem drapieżnego kota i zadem hipopotama. Potwór ten czyha podczas sądu obok wagi, żeby potem połknąć grzesznika.

Amniksjel-elektor Piekła, niegdyś anioł władający jednym z 28 Pałaców Księżyca.

Amudiel-jeden z siedmiu elektorów Piekła.

Ananel-(Anani, Hananel, Chananel)-miał zstąpić z Nieba na górę Hermon i sprowadzić na Ziemię grzech.

Anmael-(Chnum, Azael) jeden z przywódców upadłych aniołów. Tak jak Szemhazaj, prosząc o rękę córki człowieczej, Istahar, obiecał jej wyjawić pełne Imię Boże i za to został strącony z Nieba.

Apollyon-(Appollyon, Apollion; "niszczyciel") - w Biblii jest Aniołem Czeluści i sługą Boga, w okultyzmie jednak i w pismach niekanonicznych jest aniołem zła. Imieniem tym posługiwano się również nazywając siedzibę złych duchów (Piekło). Bunyan w "Wędrówce pielgrzyma" opisuje go tak: "pokryty jest rybią łuską, ma skrzydła niczym smok, niedźwiedzie łapy, a z jego brzucha bucha dym i ogień".

Arakiba-(Arakab, Aristikifa, Artakifa); zły (upadły) anioł, który miał sprowadzić na Ziemię grzech, a obecnie pełni rolę dziesiętnika armii Samaela (Szatana).

Arakiel-("ten, który sprawuje władzę nad Ziemią") według etiopskiej "Księgi Henocha" , jeden z dwunastu upadłych aniołów. Miał ludzi uczyć orientacji w terenie.

Araksjel-według etiopskiej "Księgi Henocha" , jeden z upadłych aniołów. Arias-w okultyzmie jeden z dwunastu markizów Imperium Piekła, demon władający wonnymi ziołami.

Ariel-(Arael, Ariael, "gniew boży"); anioł z głową lwa, czasem dobry a czasem upadły (w każdym razie należał do chóru cnót); w "Testamencie Salomona" zwierzchnik demonów. Jest władcą wiatru.

Ariok-(Ariuch, Orioch, Arioch, "srogi lew"); w Genesis 14,1 jest królem Ellasaru, a w legendzie żydowskiej wyznaczonym przez Boga aniołem stróżem Henocha, strzegącym jego pism. Częściej jednak pojmowany jest jako wysłannik Szatana, demon zemsty, posługujący się nią jednak tylko w stosunku do tych, którzy sami się do niej uciekają.

Armaros-(Armers, Farmaros, Abaros, Arearos) jeden ze wspomnianych w "Księdze Henocha" upadłych aniołów, uczący "odczyniania uroków". Armen-wspomniany w "Księdze Henocha" upadły anioł.

Armers-upadły anioł z wiersza Van Dorena.

Aryman-(Ahriman, Ariman, Ahraman, Dahak, Angara Mainju - "Zły Duch") perskie imię Księcia Zła, pierwowzór judochrześcijańskiego Szata. Miał sprowadzić śmierć na ziemię poprzez zabicie pierwowzoru człowieka i zwierząt. Nie zawsze uważano go jednak za ducha całkowicie złego. Mazdajscy magowie składali mu ofiary. Jest bogiem równie silnym jak jego przeciwnik, Ormuzd, który postanawia go zniszczyć poprzez Dzieło Stworzenia.

Asael-("ten, którego stworzył Bóg") anioł służebny Szemhazaja (obaj strąceni zostali za współżycie z córkami ludzkimi).

Asbiel-("ten, który uciekł od Boga") według "Księgi Henocha" "udzielił synom Bożym fałszywej rady i namówił ich do grzechu z córkami ludzkimi", jest zatem aniołem upadłym.

Asderel-(Asredel, Asradel Szariel) zły archanioł objaśniający ludziom bieg Księżyca.

Asmadaj-dawniej anioł chóru tronów, wraz ze swym towarzyszem Adramelechem "pragnęli z Bogiem / zrównać się, gardząc wszystkim, co poniżej".

Asmodaj-(Aszmedaj, Asmodiusz, Sidonej) upadły "mający skrzydła, polatujący to tu, to tam i znający tajemnice przyszłości". Uczy matematyki i potrafi uczynić człowieka niewidzialnym. Jest wodzem 72 legionów duchów piekielnych. Przywołany, ukazuje się pod postacią istoty o głowach byka, barana i człowieka.

Asmodel-pierwotnie jeden z wodzów chóru cherubinów, obecnie (według "Pistis Sofia") demon kary. W Kabale jedna z nieczystych sefirot.

Asmodeusz-("duch zła") "wściekły diabeł", kiedyś serafin, który miał (według Forlonga) upić Noego, w Księdze Tobiasza zaś (3, 8; 8, 3) jest złym duchem, który zabił siedmiu nowo poślubionych mężów Sary. W demonologii jest zarządcą piekielnych domów gry. Cabbel przedstawia go jako syna Lilith i Samaela (lub samego Adama!!!). W tradycji żydowskiej jest teściem demona Bar Szaloma. Uważany jest za wynalazcę wszelkiej rozrywki, muzyki, tańca i sztuk dramatycznych. W Talmudzie przedstawiany jest jako "król demonów" i władca liczb parzystych. Ma "napełniać mężczyzn żądzą, prowadzącą do wiarołomstwa" oraz "obdarzać magicznymi pierścieniami; pokazuje, jak stać się niewidzialnym; uczy geometrii, arytmetyki, astronomii i nauki o ruchu". Wezwany, ma się ukazywać jako książę o trzech głowach (byczej, ludzkiej i baraniej) z ogonem węża i gęsimi nogami, który ziejąc ogniem dosiada smoka i dzierży chorągiew oraz włócznię.

Astarot-(Asterot) niegdyś serafin i książę chóru tronów, obecnie wielki Książę Piekła (jeden z siedmiu, którzy odwiedzili Fausta), jego skarbnik i nauczyciel sztuk wyzwolonych. Wezwany, ukazuje się jako "piękny anioł jadący na smoku, w prawym ręku trzymający żmiję", jednak przeraźliwie cuchnący. Według tradycji angielskiej występuje jako "wąż o ceglastoczerwonym mieniącym się ogonie, dwu żółtych silnych i krótkich nogach, bladożółtawym brzuchu, rudobrązowej szyi i ostrym szpikulcu zakończonym na kształt kolca jeża".

Astarte-(Aszterot, Asztoret, Isztar-Wenus) główne żeńskie bóstwo starożytnych Fenicjan, Syryjczyków i Kartagińczyków, bogini Księżyca i płodności (pierwowzór Afrodyty). W okultyzmie żeński demon kwietnia, w "Raju Utraconym" I, 509-510, upadły anioł, utożsamiany z Astarotem (według De Plancy' ego jest jego samicą, przedstawianą z głową jałówki). Aszmedaj-(Aszmodaj, AsmodĂŠe, Asmadaj, Chammadaj, Sydonaj) choć w tradycji rabinickiej ma być posłańcem Boga, to jako przeciwnik Salomona, władca Południa i przywódca 66 legionów upadłych częściej pojmowany jest jako anioł zła, w przeszłości cherubin (w okultyzmie wąż kuszący Ewę) i wielki filozof.

Ataf-zły anioł, pomagający pokonać przeciwnika; wzywany w zaklęciach mających skłócić małżonków.

Atarkulf-wódz upadłych aniołów z "Księgi Henocha". Aurchi Be-Ram El-upadły anioł, który przed potopem miał utrzymywać grzeszne stosunki z córkami ludzkimi.

Auza-(Oza) strącony za utrzymywanie grzesznych stosunków z córkami ludzkimi.

Aza-według tradycji rabinickiej wygnany z nieba za grzeszne stosunki z córkami ludzkimi, lub za sprzeciwienie się wyniesieniu patriarchy Henocha, gdy ten został przemieniony w anioła Metratona. Miał wyjawić Salomonowi niebiańskie tajemnice, czyniąc go najmądrzejszym człowiekiem na ziemi, a przed potopem spłodzić (razem z Azaelem) ze złą Naamą, córką Lameka, asyryjskie bóstwa opiekuńcze.

Azael-(Azjel, Asjel - "ten, którego umacnia Bóg") początkowo anioł służebny, zamieszkujący siódme niebo. Miał nauczyć ludzi czarów pozwalających opuszczenie Słońca, Księżyca i Gwiazd na ziemię. Ma być jednym z przeciwników czterech świętych władców żywiołów i strażnikiem ukrytych skarbów.

Azaradel-według "Księgi Henocha" jeden z upadłych aniołów objaśniających ludziom bieg Księżyca. Azazel-(Hazazel, "Bóg umacnia") według "Księgi Henocha" jeden z wodzów 200 upadłych aniołów, który "nauczył mężczyzn wykuwać miecze i tarcze", a kobiety "noszenia ubrań i malowania powiek". Zohar nazywa go jeźdźcem dosiadającym węża. Niegdyś był cherubinem i wodzem chóru niższych aniołów, obecnie to anioł upadły, ale wciąż potężny. W "Apokalipsie Abrahama" to "władca piekła, zwodziciel ludzkości", który jest demonem o siedmiu wężowych głowach, czternastu obliczach i dwunastu skrzydłach. Strącony miał być przez Boga za odmówienie złożenia pokłonu Adamowi. Ma być chorążym Szatana, a być może również pierwszym aniołem, jaki został strącony.

Azazjel-upadły serafin, który w dramacie "Niebo i ziemia" Byrtona jest błagany przez pobożną Anah, wnuczkę Kaina, o wyjawienie Pełnego Imienia Boga i który w dniu Potopu unosi ją na inna planetę.

Azibiel-według "Księgi Henocha", upadły anioł wygnany z Niega za współżycie z córkami ludzkimi.

Azkiel-jeden z wodzów dwustu upadłych aniołów "Księgi Henocha", a także jeden z tych, którzy utrzymywali grzeszne stosunki z kobietami.

Azrael-w mistyce żydowskiej anioł będący ucieleśnieniem zła, geniuszem śmierci. Właśnie Azrael miał być czwartym aniołem, któremu udało się przynieść Bogu garść ziemi, z której następnie został stworzony Adam. Ma on mieć "siedemdziesiąt tysięcy stóp i cztery tysiące skrzydeł, a w jego ciele znajduje się tyle oczu i języków, ile żyje ludzi na świecie."

Azrafil-według De Plancy' ego "straszliwy anioł" i jeden z demonów.

Baalberyt-(Balberyt, Berit, Beal, Elberyt) niegdyś książę chóru cherubinów, obecnie piekielny arcykapłan i mistrz ceremonii nakłaniający do bluźnierstwa i morderstwa oraz poświadczający pakty między ludźmi a diabłami.

Badariel-(Batarjal) jeden z dwustu upadłych aniołów etiopskiej "Księgi Henocha".

Bael-(Baal-"pan" lub "władca") potężny król podziemnego świata służący we wschodniej części Piekła. Jest zwierzchnikiem 60-70 legionów diabłów. Przywołany, ukazuje się jako istota o głowach człowieka, ropuchy i kota.

Balan-(Balam) niegdyś anioł chóru panowań, obecnie wielki i potężny Książę Piekła (dowodzi 40 legionami duchów piekielnych) o trzech głowach: byka, człowieka i barana, z wężowym ogonem i pałającymi ogniem oczyma. Przedstawiany jest nago, na niedźwiedziu, z krogulcem w dłoni.

Barakel-(Barajiel) upadły anioł z "Księgi Henocha".

Barakijal-według "Księgi Jubileuszuw" jeden z "czuwających", którzy zgrzeszyli z córkami ludzkimi. W Piekle jest nauczycielem astrologii. W "Księdze Henocha" miał być jednym z "dziesiętników" (przywódców) upadłych aniołów.

Barbatos-niegdyś anioł chóru cnót, obecnie Wielki Książę i zwierzchnik 30 legionów złych duchów. Ma "rozumieć śpiew ptaków, znać przeszłość i potrafić przepowiedzieć przyszłość. Przywołać go można tylko, gdy Słońce znajduje się w Strzelcu.

Basasael-zły archanioł z "Księgi Henocha".

Batrael-(Batariel, Badariel, Batrael, Batarjal, Metarel) w "Księdze Henocha" jeden z dwustu upadłych aniołów, czasem przywoływany w zaklęciach magicznych.

Bat Zuge-sefirota zła i nieczystości, określenie Lilith.

Behemot-("zwierzę") potwór chaosu (wieloryb, hipopotam, krokodyl) stworzony piątego dnia Stworzenia. Jest rodzaju męskiego i stanowi lądowy odpowiednik morskiego, żeńskiego potwora morza - Lewiatana. Według tradycji rzymskokatolickiej jest władcą ciemności (pomimo, że w Księdze Hioba 40, 19 określony jest jako "początek dróg Bożych"). Przedstawiany jest jako słoń o łapach niedźwiedzia, w Piekle ma pełnić funkcję wielkiego podczaszego i opiekować się obżarstwem oraz wszystkim tym, co dotyczy żołądka.

Belfegor-(Belfagor, Baal - Peor - "władca szczelin" lub "bóg Baal z góry Phegor) pierwotnie był czczonym pod postacią fallusa moambickim bogiem rozpusty. Według kabalistów należeć miał niegdyś do chóru księstw. W Piekle jest demonem odkryć i przemyślnych wynalazków. Ukazywać się ma pod postacią młodej kobiety. Masters przypuszcza, że Belfagor jest odpowiednikiem hinduskiego Rutrema.

Belial-(Berial, czasem Beliar) jeden z najpotężniejszych upadłych aniołów, niegdyś należał do chóru cnót. Często bywa utożsamiany z Szatanem. Jest "Panem Kłamstwa", zwanym również "Niegodnym". Właśnie za ciągłe kłamanie oraz za pogardę okazywaną nowostworzonemu człowiekowi miał zostać strącony. Milton w "Raju utraconym pisze: "Ostatni nadszedł Belial: bardziej sprośny / Umysł nie został strącony z Niebiosów / Ni rozkochany występniej w występku". Na rycinie Jacobusa Teramo tańczy przed Salomonem, składając mu listy uwierzytelniające. Jest symbolem niezależności i Księciem Północy.

Beliar-("nic nie wart") stworzony zaraz po Lucyferze z garści ognia anioł chóru cnót i chóru aniołów, miał upaść "jako pierwszy wśród cnotliwszych", strącony za odmowę uznania obrazu Boga. Beliar wspomniany był w kilku księgach Starego Testamentu jako zły duch, symbol i personifikacja zła. W Drugim Liście do Koryntian św. Paweł pyta: "(...) jaka jest wspólnota Chrystusa z Beliarem?" traktując Beliara jako wodza demonów lub personifikując go z samym Szatanem. W literaturze apokryficznej Beliar jest księciem ciemności, często też nazywa się go prymasem Piekła. Według niektórych Beliar nigdy nie był aniołem, ale, podobnie jak Aryman, niezależnym i równym Bogu przeciwnikiem.

Belzebub-(Beelzebub, Belzebud, Belzaboul; Beel - Zewuw : "Władca Much", Baal Zewul : "książę"; "Władca Chaosu") pierwotnie bóstwo syryjskie; w Drugiej Księdze Królewskiej filistyński bóg Ekronu; w Kabale wódz 9 złych aniołów Piekła. Choć często nazywany "władcą złych duchów", nie jest jednak utożsamiany z Szatanem. W Niebie miał być cherubinem.

Belzebut-(Beezebut) niegdyś książę serafinów, obecnie upadły anioł i zły duch lipca, przeciwnik anioła Werchiela.

Bernael-anioł ciemności i anioł zła z tradycji Falaszów.

Busasejal-jeden z dwustu upadłych aniołów z etiopskiej "Księgi Henocha".

Bylet-(Belet) niegdyś anioł chóru potęg, w Piekle przewodzi 85 legionami demonów. Jest królem, dosiada siwego konia, a jego przybycie oznajmia ogłuszający głos trąby.

Carreau-(Carnivean) niegdyś książę chóru potęg, obecnie demon wzywany w litaniach sabatowych i mający nakłaniać do nieokazywania miłosierdzia.

Chemos-niekiedy utożsamiany z Baal-Peorem i Nisrochem upadły anioł z "Raju utraconego".

Chobaliel-według Voltaira jeden z upadłych aniołów wymienionych w tradycjach o patriarsze Henochu.

Dagon-w mitologii Fenicjan, bóstwo przedstawiane w postaci morskiego potwora: pół-człowieka i pół-ryby, w "Raju utraconym" upadły anioł. Diabolos-(Diabolus) diabeł z "Holy War" Bunyana, walczył z Szadajem (Bogiem) wspomagany przez "diabolian": Apollyona, Pytona, Cerberusa, Legiona i innych...

Drsmiel-zły anioł, przywoływany w zaklęciach magicznych mających skłócić małżonków.

Dubiel-(Dobiel, "bóg-niedźwiedź") anioł opiekuńczy Persji i jeden z oskarżycieli Izraela (przez co musi być uważany za anioła upadłego, tak jak pozostałych 70 lub 72 aniołów narodów, prócz patrona Izraela - Michała, którzy uczestniczyli w waśniach między narodami). Według hebrajskiej "Księgi Henocha" Dubiel wraz z Samaelem są przedstawicielami Szatana w sądzie niebiańskim.

Duma-(Douma, aramejskie "Cisza") anioł milczenia i śmiertelnej ciszy, anioł opiekuńczy Egiptu i Książę Piekła, mający po sobą (według "Zoharu") "dziesiątki tysięcy aniołów zniszczenia". Ma być również "wodzem aniołów gehenny; a towarzyszy mu orszak dwunastu tysięcy miriadów złych duchów, a wszystkie zajmują się karaniem grzeszników". Dodatkowo wspomina się o nim jako o "tysiącokim aniele śmierci, uzbrojonym w ognisty bicz i miecz z płomieni". W babilońskiej legendzie o zstąpieniu Ishtar do Hadesu Duma występuje jako strażnik czternastej bramy.

Eblis-(Haris, "rozpacz") odpowiednik judochrześcijańskiego Szatana z mitologii perskiej i arabskiej. Niegdyś miał być wysokim rangą aniołem i ozdobą Raju. Strącono go za odmowę oddania pokłonu nowo stworzonemu Adamowi. Czasem mówi się, że jest ojcem wszystkich diabłów.

Egzael-w etiopskiej "Księdze Henocha" "dziesiąty spośród potężnych [upadłych] aniołów, którzy nauczyli ludzi budować machiny wojenne, wyrabiać ozdoby ze srebra i złota, nosić biżuterię i używać perfum."

Ejszet Zenunim-(Iszet Zenunim) żeński anioł rozpusty i nierządu z Kabały, jedna z czterech towarzyszek Samaela. Jest ona, tak jak Lilith, żeńskim aniołem trucizn i śmierci.

Enepsignos-żeński, wyjątkowo nikczemny i złośliwy demon.

Ertrael-upadły anioł z "Księgi Henocha".

Eszmadaj-król demonów literatury rabinickiej.

Ezekiel-(hebrajskie "moc Boża) według etiopskiej "Księgi Henocha" upadły anioł, który nauczył ludzi wróżyć z chmur.

Farcuf-(hebrajski "dwulicowy", "hipokryta") upadły anioł będący geniuszem cudzołóstwa i pożądliwości, byś może jeden z aniołów godziny czwartej. Najprawdopodobniej właśnie Farcuf ukazuje się Judzie na rozstaju dróg, by zwrócić uwagę patriarchy na jego synową, Tamar.

Fene-węgierski demon pojawiający się w idiomach i zwrotach jak np. Niech cię Fene pożre.

Feneks-niegdyś anioł chóru tronów, obecnie (w Piekle) wielki markiz i poeta, dowódca 20 legionów duchów.

Fokalor-(Forkalor, Furkalor) przed upadkiem anioł chóru tronów. Obecnie jest wielkim księciem lub generałem piekielnym dowodzącym 30 legionami złych duchów, którego specjalnym zadaniem jest zatapianie okrętów wojennych i zabijanie ludzi. Wezwany ukazuje się pod postacią człowieka ze skrzydłami gryfa.

Forfaks-(Moraks, Maraks) lord lub hrabia Piekła przewodzący 36 legionami złych duchów. Uczyć ma astronomii i sztuk wyzwolonych. Wezwany, ukazuje się pod postacią jałówki.

Forkas-(Foras, Furkas, Fourkas) prezydent lub książę Piekła, uczący logiki i matematyki, znający właściwości ziół i kamieni. Odzyskuje utracone majątki i czyni ludzi niewidzialnymi. Ten "rycerz, wielki wódz piekielny" ma pod sobą 29 legionów duchów.

Forneus-niegdyś anioł chóru tronów i chóru aniołów, w Piekle potężny markiz dowodzący 29 legionami duchów. Uczy sztuk pięknych , retoryki i języków. Potrafi u ludzi wzbudzić miłość do ich nieprzyjaciół. Wezwany, ukazuje się pod postacią potwora morskiego.

Gaap-(Tap) niegdyś anioł chóru potęg (mocy), w Piekle wielki prezydent lub wielki książę oraz "Król Południa", dowodzący 66 legionami złych duchów (częściej jednak za Króla Południa uważa się Szatana lub, ewentualnie, Samaela). Przedstawia się go jako ludzką istotę ze skrzydłami nietoperza.

Gadriel-(aramejskie "Bóg jest moją pomocą") jeden z dwustu upadłych aniołów "Księgi Henocha". To właśnie on, według legendy, miał zwieść Ewę w Raju. Podobnie jak Azazel, również uczył ludzi obchodzić się z bronią. Gamaliel-(hebrajskie "odpłata Boża") niegdyś potężny eon i wysoki rangą święty anioł, obecnie zły przeciwnik cherubinów służący pod rozkazami Lilith - demona rozpusty i oblubienicy Samaela.

Goap-niegdyś anioł chóru potęg, w Piekle jeden z dwunastu prezydentów podziemnych krain. Ma być również "Księciem Zachodu" (częściej tą rolę powierza się Lewiatanowi).

Golab-("podżegacz") upadły anioł buntu i gniewu, sługa "czarnego Samaela". Jest jedną z sefirot zła i nieczystości oraz przeciwnikiem serafinów.

Gulhab-piąta z dziesięciu sefirot zła i nieczystości.

Gurson-(Gorson, Gorsou) upadły anioł służący pod rozkazami Lucyfera. Ma być Księciem Południa, rolę tą raczej przypisuje się jednak jego Panu.

Guzjel-zły anioł przywoływany w zaklęciach przeciw nieprzyjacielowi.

Hakael-jeden z siedmiu przywódców upadłych aniołów, "siódmy" Szatan.

Hananel-jeden z upadłych aniołów w etiopskiej "Księdze Henocha".

Harab-Serapel-("kruki śmierci") sefira przeciwna do Necach, której zewnętrzną powłoką są Teumiel i Baal Chanan. Jest również siódmym z dziesięciu demonów świata asija. Jeżeli o Harab-Serapel mówi się w liczbie mnogiej, ich przywódcą jest Baal. Harut i Marut-wysokiej rangi aniołowie, którzy zakochawszy się w kobiecie o imieniu Zobra (lub Zuhra), wyjawili jej sekretnie imię Boga, za co zostali strąceni z Nieba. Teraz uczą magii i czarnoksięstwa (według jednej z wersji legendy w lochu niedaleko Babilonu, wisząc głową w dół). Zobra zaś, wykorzystując moc wyjawionego imienia, przenieść się miała na planetę Wenus, z którą odtąd w mitologii mahometańskiej jest utożsamiana.

Hauras-(Haures, Hawres, Flauros) niegdyś zajmował wysokie stanowisko w hierarchii niebiańskiej; jeden z 72 demonów, które miał Salomon zamknąć w mosiężnym naczyniu i wrzucić do morza lub jeziora. Miał królowi opowiedzieć dzieje świata i upadku aniołów.

Helel-upadły anioł z mitologii kananejskiej, syn skrzydlatego bóstwa o imieniu Sahar lub Szarer. Helel próbował zająć tron najwyższego boga, za co został pozbawiony dowództwa nad nefilimami i strącony do otchłani. Czasem interpretuje się go jako pierwszego upadłego anioła, o którym wspomina "Księga Henocha", jednak najprawdopodobniej jest nim Azazel.

Horus-(Orus) upadły anioł z "Raju utraconego" Miltona, w mitologii egipskiej bóg nieba, syn Izydy i Ozyrysa. Hosampsich-jeden z przywódców upadłych aniołów w "Księdze Henocha". Hurmiz-jedna z córek Lilith.

Imamiasz-według kabały niegdyś anioł chóru księstw i jeden z 72 aniołów noszących boskie imię Szemhameforasz; w Piekle opiekun podróżników. Przywołany odpowiednim zaklęciem upokarza lub zabija nieprzyjaciół inwokanta.

Izis-(Izyda) w "Raju utraconym" Milton zalicza to egipskie bóstwo życia (boginię - matkę) do pocztu aniołów upadłych. Może to mieć związek z faktem, iż Fenicjanie przemianowali Izis na Astarota, który w traktatach magicznych jest eks-serafinem i wielkim księciem krain piekielnych.

Jabiel-zły anioł przywoływany w zaklęciach mających na celu skłócenie małżonków.

Jecer ha-Ra- (Jecer Ra, "zły popęd") upadły anioł będący uosobieniem złych skłonności w człowieku. W tradycji rabinickiej jest to sam Szatan.

Jekon-(Jikon, "podżegacz") herszt upadłych aniołów z etiopskiej "Księgi Henocha", który z pomocą anioła Asbiela zwiódł innych aniołów, kusząc ich widokiem pięknych córek ludzkich (tzn. kobiet). Z tymi to kobietami synowie boży utrzymywali następnie grzeszne stosunki, za co zostali strąceni do Otchłani.

Jetrel-jeden z dwustu upadłych aniołów "Księgi Henocha".

Jomjael-("dzień Boży") według etiopskiej "Księgi Henocha", jeden z upadłych aniołów strącony z Niebios razem z Szatanem, Szemhazajem i innymi.

Jomuel-anioł upadły, który przed Potopem miał utrzymywać grzeszne stosunki z córkami ludzkimi. Jowisz-w "Raju utraconym" zaliczony przez Miltona do aniołów upadłych. Jego pierwowzorem jest grecki władca niebios (Zeus lub Dzeus), przez Rzymian zwany Jupiterem, czyli Jowiszem. Juwart-obecnie służący w Piekle były książę chóru aniołów.

Kafkefoni-(Kafzefoni) jedna z sefirot zła i nieczystości, a także król mazikin i mąż "małej trędowatej".

Kaim-(Kajm, Kamio) niegdyś jeden z chóru aniołów, obecnie wielki prezydent Piekła, ukazujący się pod postacią drozda. Dowodzi 300 legionami duchów piekielnych.

Kakabel-(Kochbiel, Kokbiel, Kabajel, Kochab; "gwiazda Boża") niegdyś wielki książę aniołów, sprawujący władzę nad gwiazdami i konstelacjami. Obecnie anioł upadły, tak jak w Niebie dowodzi 365 legionami duchów i uczy astrologii.

Kameron-demon dwunastej godziny dnia, przywoływany w zaklęciach Belzebuta i Astarota.

Kazbiel-(Kasbiel, Kaspiel; "czarnoksięstwo") anioł upadły określany mianem "wodza przysiąg". Przed strąceniem z Nieba jego imię brzmiało Bikwa, co oznacza "dobry". Po upadku otrzymał swe obecne imię, które oznacza "ten, który okłamuje Boga". Według legendy Kazbiel prosił Michała o wyjawienie mu utajonego imienia Boga, Michał jednak mu odmówił. Kazdeja-(Kesdeja, Kasdaje) ten upadły anioł, będący według etiopskij "Księgi Henocha" jednym z siedmiu przywódców buntu w Niebie, uczy "rozmaitych praktyk demonicznych, w tym także dokonywania aborcji".

Klotod-żeński dżin wojny, którego pokonać jest w stanie wyłącznie anioł Marmarat, jeden z siedmiu aniołów planetarnych.

Kosmokrator-władca materialnego świata z gnostycyzmu walentyniańskiego; jego małżonką jest Barbelo. Krocel-niegdyś anioł chóru potęg, obecnie wielki książę dowodzący 48 legionami duchów z Piekła, gdzie zajmuje się nauczaniem geometrii i sztuk wyzwolonych.

Kunospatston-upadły anioł, w okultyzmie demon morza mający postać ryby i lubujący się w zatapianiu statków. Jest również chciwy złota.

Kumtael-upadły anioł, demon chorób.

Lajla-(Leliel, Lajlahel) jego imię najprawdopodobniej pochodzi z rabinickiej egzegezy słowa lailah (noc). Jest on demonicznym aniołem nocy, "księciem poczęcia" i bratem Lilith.

Lehahiasz-(Lahasz) niegdyś anioł chóru panowań i jeden z 72 niebiańskich hierarchów noszących mistyczne imię Boga Szemhameforasz, obecnie anioł upadły opiekujący się koronowanymi głowami i zapewniający im posłuszeństwo poddanych. Strącony został za namówienie (wraz z Zakunem) 184 miriady aniołów, by skradły modlitwy umierającego Mojżesza zanim dotrą one do Boga.

Lewiatan-(hebrajskie "ten, który zwija się w fałdy") żeński (!!!) pierwotny potwór morski i zły smok, hebrajskie imię bogini Tiamat. Lewiatan jest potworem głębin i odpowiednikiem męskiego lądowego potwora, Behemota. Jak głosi legenda, zostali oni stworzeni piątego dnia stworzenia. Lewiatan jest również jednym z Czterech Uświęconych Książąt Piekła (zachód), obok Szatana, Lucyfera i Beliala. W Biblii mowa o niej w Księdze Hioba 41, 1 - 10 (mimo że używany jest męski zaimek "on"), a w Hi 26, 13 nazywają ją "wężem zbiegiem" lub "wijącym się wężem". W Księdze Izajasza nazywa się ją również "wężem krętym" oraz "potworem morskim, który jest w morzu". W Apokalipsie św. Jana jest to "wąż starodawny". W tradycji kabalistów Lewiatan symbolizuje Samaela, który ma być "królem piekła" i jest utożsamiany z Szatanem. W okultyzmie zaś jest to demon "zachęcający do niewierności". Według mitologii mandajskiej u kresu czasów wszystkie dusze nieczyste mają być połknięte przez Lewiatana.

Lilith-żeński demon poczęcia (obok Lajla), trucizn, śmierci, zniszczenia, zarazy i nierządu, który krzywdzi noworodki (męskie do ósmego, a żeńskie do dwudziestego dnia po porodzie m.in. sprowadzając na nie epilepsję - wraz z Naamą) i kobiety w ciąży, matka wszystkich demonów. Dodatkowo pierwsza kobieta i oblubienica złego anioła Samaela (Szatana). Czasem też nazywa się ją Wielką Nierządnicą Apokalipsy, potrójną boginią Nieba, Ziemi i Piekła (ten sam tytuł nadaje się Rahab). W Kabale demon piątku. Jej imię pochodzi raczej od sumeryjskiego słowa lil (wiatr), niż od hebrajskiego lailah (noc). Przede wszystkim Lilith jest pierwszą kobietą i pierwszą żoną Adama, stworzoną w ten sam sposób, co on (z ziemi Edenu). Choć wprowadziła swego męża w tajniki magii i urodziła ponad setkę dzieci, odmówiła mu posłuszeństwa i uciekła. Na prośbę Adama Bóg wysłał trzy anioły (Sansenoja, Senoja i Semangelofa) by sprowadziły ją z powrotem. Nawet w obliczu groźby uśmiercania przez Boga codziennie jednego z jej demonicznych dzieci, Lilith nie zgodziła się powrócić do Adama. "Zohar" opisuje ją jako "ogniście namiętną istotę żeńską, która współżyła z pierwszym człowiekiem", jednak kiedy Bóg stworzył Ewę, "uniosła się w powietrze i odleciała nad morze czerwone", skąd wciąż "próbuje usidlić ludzkość". W Biblii Lilith wspomniana jest tylko raz - w Księdze Izajasza 34, 14 : 15: "(...) i nawet kozłokształtny demon będzie nawoływał swego towarzysza. Zaiste, tam lelek odetchnie i znajdzie sobie miejsce odpoczynku. Tam wąż - strzała zrobił sobie gniazdo i składa jaja, i będzie je wylęgał, i zbierze je pod swój cień.". Lilith nazywana jest sową błotną, jędzą, upiorem lub duchem pustyni. Przedstawia się ją jako nagą, piękną kobietę, której ciało przechodzi w wężowe sploty. Rabini uważali ją za główną kusicielkę, demoniczną żonę Adama i matkę Kaina, która "będzie żyła i szkodziła człowiekowi aż do czasów mesjańskich, kiedy to Bóg ostatecznie wypleni zło i nieczystość z powierzchni Ziemi". Lilith, szkodząc rodzajowi ludzkiemu, używała różnych imion, z których siedemnaście wyjawiła pod przymusem prorokowi Eliaszowi. Los-niegdyś anioł boskiej opatrzności, "pracownik wieków". Miał być czwartym z nieśmiertelnych, małżonkiem Enitharmon i ojcem Orka jak również jednym z twórców Wszechświata, budowniczym czasu i artystą, który powołał do życia Golgonoozę, miasto sztuk. Po swym upadku próbował nadać światu nowy kształt: "Jestem owym mrocznym Prorokiem, co przed sześcioma tysiącami lat / został wyrzucony z łona Wieczności". Los symbolizuje wyobraźnię i poezję; czasem jest identyfikowany z Lucyferem.

Lucifer-("nosiciel światła", "dawca światła") niesłusznie utożsamiany z upadłym aniołem (Samaelem - Szatanem) na skutek błędnego odczytania fragmentu Księgi Izajasza 14, 12 "O, jakże spadłeś z nieba, jaśniejący Synu Jutrzenki". Apostrofa ta w rzeczywistości skierowana jest do Nabuchodonozora, króla Babilonu (poza tym w Starym Testamencie nie ma mowy o aniołach upadłych, pomimo że Bóg "sługom swoim nie ufa / a i w aniołach braki dostrzega" (Hi 4, 18)). Lucyfera i Szatana utożsamili dopiero Ojcowie Kościoła tacy, jak św. Hieronim oraz słowiańska "Księga Henocha". W okultyzmie Lucyfer miał być niegdyś cherubinem, a obecnie jest Cesarzem Piekła, jednym z jego Czterech Uświęconych Książąt (wschód). Ukazywać się ma pod postacią najpiękniejszego dziecka. Jest demonem grzesznej pychy i oznacza gwiazdę lub planetę Wenus; jest "najjaśniejszym aniołem, Dzieckiem Światłości"

Lupus-przywódca demonów zsyłających choroby.

Mahonin-(Machonim) według protokołów egzorcyzmów w Auch (1618) diabeł "trzeciej hierarchii i drugiego chóru archaniołów", którego przeciwnikiem w Niebie miał być św. Marek Ewangelista. Malach ha-Mawet-anioł śmierci zazwyczaj utożsamiany z Samaelem lub Azraelem (według literatury rabinickiej i tradycji koranicznej).

Mammon-(Mamona, aramejskie "bogaci") w ewangeliach św. Mateusza (6, 24) i św. Łukasza (16, 13 "Nikt nie może być niewolnikiem dwóch panów; bo albo jednego będzie nienawidzić, a drugiego miłować, albo do jednego przylgnie, a drugim wzgardzi. Nie możecie być niewolnikami Boga i Bogactwa.") Mammon jest imieniem złowrogiej siły sprzeciwiającej się Bogu. W okultyzmie jest to upadły anioł pełniący w Piekle funkcję jednego z arcydemonów i księcia kusicieli. Utożsamiany z Lucyferem, Samaelem (Szatanem), Belzebubem i Nabuchodonozorem jest demonem chciwości i skąpstwa, który (według św. Franciszka) "Dzierży berło tego świata". W średniowieczu uważano go za syryjskiego boga. W "Raju utraconym" Milton tak opisuje jeden z zastępów upadłych aniołów: "Mammon ich prowadził, / Mammon, najniżej pochylony ze wszystkich / Duchów, co z nieba runęli gdyż, nawet / I w Niebie myśli jego i spojrzenia / Zawsze w dół biegły, bardziej podziwiając / Chodniki Niebios złotem wyłożone / Niż jakiekolwiek boskie albo święte / Widoki."

Mara-szatan w mitologii buddyjskiej. "Słudzy Mary / Aniołowie występku" uosabiają "dziesięć grzechów głównych". Marchocjasz-(Marchosias) przed upadkiem anioł ten należeć miał do chóru panowań. Obecnie, w Piekle, jest wielkim markizem. Przywołany, Marchocjasz zjawia się pod postacią wilka lub dzikiej lwicy ze skrzydłami sępa i ogonem węża.

Mardero-demon chorób.

Marou-niegdyś, w Niebie, jeden z cherubinów. Obecnie anioł upadły i demon.

Mastema-(Mansemat) anioł oskarżyciel, kusiciel i wykonawca kar. Jest księciem zła, niesprawiedliwości i potępienia. Zwany jest ojcem zła oraz aniołem nieszczęścia i wrogości. Mastema miał starać się zabić Mojżesza, gdy ten podróżował przez pustynię, by spotkać się z faraonem (a następnie zatwardził serce tegoż), miał również pomagać kapłanów egipskim w wykonywaniu magicznych sztuczek.

Matanbukus-(Matanbuchus, Mechembuchus, Meterbuchus, Matabukus, Beliar) anioł nieprawości, utożsamiany z Beliarem ("Beliar, którego imię brzmi Matabukus"). Imię jego ma pochodzić od hebrajskiego wyrażenia "matan buka" ("bezwartościowy dar") lub jest zniekształceniem słowa "mitdabek" ("ten, który atakuje samego siebie" - demon).

Mefistofeles-(Mefistofiel, Mefistofilis, Mefisto, "ten, który nie lubi światła") imię jego pochodzi z języka hebrajskiego ("Mefir" - niszczyciel; "tofel" - kłamca, lub "Mephistoph"-niszczyciel dobrego) albo z greckiego ("Mephostophiles" - nie lubiący światła, duch ciemności). Ma być jednym z siedmiu wielkich książąt piekła. Nazywany jest sługą Szatana (Samaela) lub też samym Szatanem. W literaturze pięknej to właśnie Mefistofeles (na rozkaz Szatana) zawiera pakt z Faustem, towarzyszy mu przez jakiś czas by zabrać jego duszę do Piekła. Jest "symbolem wartości negatywnej", a poznać go można "po zimnym okrucieństwie, jadowitym śmiechu, który doprowadza do łez, i okrutnej radości, jaką wywołuje u niego czyjś ból". Melek Taus-(Melek-I-Taus, Melek Tawus) w religii Jezydów, anioł czczony pod postacią pawia. Miał on stworzyć Ewę z ciała Adama.

Meresin-(Merasin, Meris, Metiris, Merihim, Meririm) niegdyś jeden ze świętych aniołów (anioł objawienia), obecnie przebywa w Piekle gdzie jest władcą gromu i błyskawicy; w "Raju utraconym" Miltona upadły anioł, wódz mocy powietrznych. To o nim św. Paweł w Liście do Efezjan (2, 2) ma mówić "władca mocy powietrza" (Szatan). Meresinowi dano moc wyrządzać szkodę ziemi i morzu.

Meszulhiel-ostatnia spośród dziesięciu sefirot zła i nieczystości. Metatiaks-jeden z 36 duchów zodiakalnych będących zarazem demonami chorób. Wywołuje schorzenia nerek i tylko święty anioł Adonael jest w stanie go powstrzymać.

Mitoks-dewa "błędnie wymawianych słów" w zaratustrianizmie i sługa perskiego księcia demonów, Arymana.

Moloch-(Molech) potężny anioł upadły, "najzacieklejszy / I najmocniejszy z duchów, które w Niebie / Wojnę toczyły." ("Raj utracony" Miltona). W tradycji żydowskiej to kananejski bóg ognia lub Słońca, któremu w ofierze składano dzieci (II Królów 23,10 "I sprawił, że Tofer w dolinie synów Hinnoma przestało się nadawać do oddawania czci, by nikt nie przeprowadzał swego syna ani swej córki dla Molocha". Ma być księciem krainy łez i członkiem rady piekielnej.

Mulciber-anioł upadły, który "wieże ongi budował w Niebiosach".

Murmur-(Murmus) niegdyś anioł chóru tronów i chóru aniołów, obecnie wielki książę dowodzący 30 legionami złych duchów. Przywołany, ukazuje się pod postacią wojownika w książęcej koronie, dosiadającego gryfa i otoczonego grającymi trąbami. Naucza filozofii i przymusza dusze zmarłych, by odpowiadały na jego pytania.

Naama-("dogadzająca") jedna z czterech aniołów rozpusty i towarzyszek Samaela (pozostałe to Lilith, Ejszet Zenunim i Agrat bat Machlat). Aniołowie Uza i Azazel zostali nakłonieni do grzechu właśnie przez Naamę. Błędnie nazywana "matką demonów", miała wraz z Lilith sprowadzać epilepsję na dzieci. W Księdze rodzaju Naama jest siostrą Tubal - Kaina i córką Cylli i Lamecha.

Negarsanel-(Nasargiel) książę Piekła.

Nekael-(Nukael) zły, upadły archanioł znany z tradycji o patriarsze Henochu.

Nelchael-niegdyś anioł chóru tronów i jeden z 72 aniołów noszących boskie imię Szemhameforasz. Obecnie anioł upadły, zajmujący się w Piekle nauczaniem astronomii, matematyki i geografii.

Nergal-(Nirgal, Nirgali, "wielki bohater", "wielki król", "król śmierci") władca piekieł w mitologii babilońskiej uważany za Czarne Słońce niszczące roślinność. Jego żoną była Ereszkigal. W Biblii Nergal jest odpowiednikiem Baala, bóstwa Hadesu i bóstwem "ludzi z Kut" (2 Kl 17, 30). W okultyzmie jest szefem tajnej policji piekielnego imperium. Uważany jest za boga wojny, zarazy, gorączki oraz za ducha planety Mars.

Nisroch-(Nisrok, "wielki orzeł") pierwotnie asyryjskie bóstwo, czczone przez Sennacheryba (2 Kl 19, 37). Niegdyś wódz chóru księstw, obecnie (w okultyzmie) szef kuchni Domu Książąt.

Nitael-niegdyś anioł należący do chóru księstw i jeden z 72 aniołów noszących boskie imię Szemhameforasz (podobno nadal zachował tą godność). Miał się dołączyć do Szatana (Samaela) w czasie buntu w Niebie, a obecnie przebywa w Piekle sprawując władzę nad królami, cesarzami i wysokiej rangi duchownymi.

Obizut-żeński demon przybierający postać skrzydlatego smoka. W Testamencie Salomona Obizut zostaje zmuszona do ucieczki przez anioła Bazazata.

Ofiomerfus-w gnostycyzmie ofickim wąż Ofiomorfus jest odpowiednikiem hebrajskiego diabła Samaela.

Ofis-("wąż") według asyryjczyków "wódz zbuntowanych aniołów". Ofis był czczony przez ofitów jako wąż, który namówiwszy Ewę i Adama do zjedzenia zakazanego owocu, pomógł człowiekowi uzyskać dostęp do boskiej wiedzy.

Olivier-niegdyś książę chóru archaniołów, demon zachęcający do okrucieństwa i chciwości.

Omael-niegdyś anioł chóru panowań i jeden z 72 noszących boskie imię Szemhameforasz, obecnie upadły anioł pomnażający gatunki, unieśmiertelniający rasy oraz sprawujący opiekę nad aptekarzami. Omiel-anioł, który przed Potopem współżył z córkami ludzkimi.

On-demon, sługa Lucyfera.

Onoskelis-żeński demon, jeszcze jako anioł była jednym z najpotężniejszych mieszkańców Nieba (nie wiadomo jednak dokładnie, jaką rolę pełniła lub do którego chóru należała).

Ouza-anioł, który razem z Azazelem zstąpił na ziemię i współżył z córkami ludzkimi.

Ozyrys-egipski bóg Płodności i Królestwa Umarłych, tak jak inne bóstwa pogańskie strącony do Piekła.

Pajmon-("dzwonienie") przed upadkiem anioł chóru panowań. W Piekle jest Wielkim Księciem podlegającym bezpośrednio Lucyferowi. Dowodzi 200 legionami złych duchów i upadłych aniołów, również z chóru panowań. Wezwany, ukazuje się jako mężczyzna z twarzą kobiety, ze skrzącym się drogimi kamieniami diademem na głowie. Towarzyszą mu inni książęta: Bebal i Abalam.

Penemuel-("wnętrze") jeden z upadłych aniołów "Księgi Henocha", który nauczał ludzi "pisania atramentem na papierze", sztuki potępianej jako zła i niemoralna. Pouczać też miał dzieci ludzkie o tajnikach mądrości oraz o blaskach i cieniach życia. Potrafi również leczyć ludzką głupotę.

Pruflas-upadły anioł niegdyś należący do chóru tronów i chóru aniołów.

Przjel-zły (upadły) anioł, którego przywołuje się w zaklęciach przeciw nieprzyjaciołom.

Psdiel-zły (upadły) anioł, którego przywołuje się w zaklęciach przeciw nieprzyjaciołom.

Ptahil-pomagał Bogu w dziele Stworzenia, stworzył Adama, lecz nie potrafił tchnąć w niego życia. Po upadku jest księciem zła, zwierzchnikiem planet i demonów.

Pura-(Puta, Poteh) anioł zapominania i złej pamięci, "rozpraszającym boskie światło".

Pursan-(Purson, Kurson) przed upadkiem anioł chóru cnót i tronów. Obecnie jest "trzecim generalnym adiutantem cesarza" (Samaela - Szatana) i dowodzi 220 legionami złych duchów. Ukazuje się pod postacią człowieka z lwią twarzą, trzymającego w ręku żmiję i dosiadającego niedżwiedzia. Zna przyszłość i przeszłość oraz potrafi odnaleźć ukryte skarby.

Puzjel-zły (upadły) anioł, którego przywołuje się w zaklęciach przeciw nieprzyjaciołom.

Pyton-w hierarchii złych duchów, drugi z dziewięciu archaniołów, a właściwie arcydemonów. Jest księciem duchów kłamstwa. W mitologii greckiej był potwornym wężem, który wylągł się z mułu po Potopie i ukrył w rozpadlinie góry Parnas; ostatecznie został zabity strzałą z łuku Apolla.

Raamiel-("drżący przed Bogiem") upadły anioł sprawujący władzę nad gromem.

Rabdos-("berło") niegdyś wysoki dostojnik niebiański, zdolny wstrzymać gwiazdy w odwiecznym biegu, obecnie demon duszący ludzi.

Rahab-("gwałtowność", "zarozumiałość", hebrajskie sar szel jam - "królowa pierwotnego morza") w Biblii mityczny potwór morski symbolizujący Egipt jako ziemską potęgę zła (obok Babilonu). Rahab jest aniołem pychy i bezczynności. W tradycji Bóg karał Rahab dwa razy: pierwszy raz za odmówienie oddzielenia wód wyższych od wód niższych w Dniu Stworzenia, a drugi raz za próbę przeszkodzenia Izraelitom w ucieczce przed wojskami faraona przez Morze Czerwone. Rahab, jako istocie żeńskiej, nadaje się wspólny z Lilith tytuł "Wielkiej Nierządnicy, potrójnej bogini Nieba, Ziemi i Piekła". Często utożsamiana z Lewiatan(em).

Ramiel-anioł gromu, w etiopskiej "Księdze Henocha" jeden z wodzów upadłych aniołów. Walczy w zastępach Samaela - Szatana.

Ram Izad-żeński anioł wykonujący "płatne usługi".

Raum-(Rajm) przed upadkiem anioł chóru tronów, obecnie wielki hrabia Piekła (dowodzi 30 legionami duchów) ukazujący się pod postacią kruka lub istoty z głowami człowieka, kota i żmii. Jest aniołem pożarów, a w zakres jego obowiązków wchodzi m. in. burzenie miast oraz pozbawianie ludzi godności i zaszczytów.

Regent-upadły anioł z zastępów Samaela - Szatana, jeden z potężniejszych aniołów, które zbuntowały się przeciw Bogu.

Rimmon-(hebrajskie "ryczący" lub "wyniosły") niegdyś archanioł, obecnie demon lekarzy. Jest władcą burzy, a jego symbolem jest owoc granatu lub trójząb. Pierwotnie bóstwo z Damaszku, Akadii, Asyrii a także religii semickich.

Rofokale-upadły anioł, sprawujący władzę nad bogactwami i skarbami tego świata. Jego podwładnymi są: Baal, Agares i Marbas.

Rosier-niegdyś niski rangą anioł chóru panowań, obecnie anioł upadły "kuszący za pomocą miłości".

Rumael-jeden z upadłych aniołów wymienianych w "Księdze Henocha".

Rumjal-w etiopskiej "Księdze Henocha" zły, upadły archanioł, jeden z dwunastu, których Samaelowi - Szatanowi udało się nakłonić do buntu.

Sabaot Adamas-upadły anioł utożsamiany z esencją zła; jest władcą złych eonów.

Sachiel-Melek-potężny anioł upadły, sprawujący pieczę nad kapłanami i składaniem ofiar.

Salamiel-potężny anioł, książę upadłych serafinów, uprzednio (w Niebie) książę tego chóru.

Salpsan-imię syna Samaela - Szatana.

Samael- ("trucizna Boga", "przywódcy wszystkich szatanów", "Anioł Apokalipsy", "Anioł Chaosu", "Anioł Ciemności", "Anioł jecira", "Anioł Odstępca", "Anioł Oskarżyciel", "Anioł Pychy", "Anioł Rzymu lub Edomu", "Anioł Śmierci", "Anioł Zła") najczęściej utożsamia się go bezpośrednio z Szatanem, a niektórzy analizatorzy pism kanonicznych twierdzą, że "Samael" to właściwe imię owego "znienawidzonego 'przeciwnika', który odstąpił od Boga i wyparł się Jego światłości". Samaela uznaje się albo za najświętszego (lub jednego z najświętszych) albo za najbardziej występnego i najpotężniejszego z upadłych aniołów. Z jednej strony, w Niebie, ma być jednym z siedmiu regentów świata, któremu służą dwa miliony aniołów; z drugiej zaś jest "wielkim wężem o dwunastu skrzydłach, który spadając z niebios, pociągnął za sobą cały układ słoneczny"... Samael jest również jednym z wielu aniołów pełniących funkcję Anioła Śmierci. Ci, którzy uważają Samaela za sługę bożego twierdzą, że to on był aniołem, który powstrzymał Abrahama przed złożeniem ofiary z Izaaka, oraz tym, który walczył z Jakubem w Penuel, zwą go również "surowością Bożą". Ma on należeć do chóru serafinów (będąc jego wodzem, tak jak i wodzem chóru cnót) i być pierwszym wśród krytyków sztuki. Przed swym (możliwym) upadkiem miał on "nosić [wszystkich aniołów] jako odzienie, bowiem przewyższał wszystkich wiedzą i chwałą". Najczęściej jednak przedstawia się go i pojmuje jako Cesarza Piekła i Króla Upadłych Aniołów, który to miał pod postacią węża skusić Ewę, aby zjadła zakazany owoc, a następnie spłodzić z nią Kaina (jego matką miała być również Lilith). Jeżeli Samaela-Szatana i węża nie utożsamia się, to jeden z nich jest narzędziem drugiego. Według legendy Samael miał być strącony za popełniony grzech pychy: strącił go na ziemię Bóg, gdy anioł ten odmówił złożenia hołdu Adamowi. Wówczas to "Samael chwycił za skrzydła Michaela i niechybnie ściągnąłby go w dół, gdyby Bóg się nie wmieszał". W tradycji żydowskiej Samael jest mężem Lilith (pierwszej żony Adama). Razem działają w nocy i kuszą ludzi do złego, ponieważ "Grzesząc [ludzie] umacniają potęgę Samaela i umożliwiają mu czasowe zapanowanie nad Szechiną, mające katastrofalne skutki dla świata". Oprócz Lilith, towarzyszkami Samaela są jeszcze trzy pozostałe żeńskie anioły nierządu: Ejszet Zenunim, Agrat bat Machlat i Naama. Według Judasza Iszkarioty "psy wyją, gdy Samael, / anioł śmierci tchnący lodem, / mknie przez miasto cichym lotem". Anioł ten (lub diabeł) ma też być "najmłodszym i najbardziej męskim spośród przedstawicieli Piekła, rudowłosym hultajem". Samael nazywany jest "władcą tego świata" oraz "władcą mocarstw powietrza" (tak jak Szatan). Miał zostać stworzony szóstego dnia stworzenia z blasku samego Boga.

Samewiel-upadły anioł wspomniany w etiopskiej "Księdze Henocha".

Samiel-("nieśmiertelny anioł Boży") jeden z wodzów upadłych aniołów, opisywany jako "ślepy, poczwarny i zły". Samsapiel-(Samsawiel, Szamsziel) zły archanioł wymieniony wśród innych zbuntowanych aniołów w etiopskiej "Księdze Henocha". Był również jednym z dwustu aniołów, którzy zstąpili z niebios pod wodzą Szemhazaja, żeby pojąć za żony córki ludzkie.

Saraknial-(Sarakujal) w tradycjach o Henochu, jeden z dwustu aniołów, którzy zstąpili z niebios pod wodzą Szemhazaja, żeby współżyć z córkami człowieczymi. Był on również jednym z ich przywódców.

Sartael-(Satarel, "strona Boga") zły archanioł sprawujący pieczę nad tym, co ukryte.

Satanael- niegdyś książę czuwających; według słowiańskiej "Księgi Henocha" "diabeł, który jest duchem sfer najniższych, stał się demonem, gdyż odleciał z Nieba, by zostać przeciwnikiem, albowiem nazywał się Satanael". Był wodzem tych aniołów, którzy zstąpili z Nieba, by pojąć córki człowiecze za żony. Wraz z Satanaelem dwieście tysięcy czuwających odstąpiło od Boga. Według "Objawienia Barucha" Satanael to imię, które kusiciel Ewy otrzymał dopiero po wygnaniu z Raju, gdyż wcześniej miał się nazywać Samael. Natomiast Beliar utrzymuje, że on nosił to imię jeszcze jako święty anioł Boga.

Saturn-niegdyś władca Siódmego Nieba, obecnie anioł upadły i anioł pustkowi.

Seeliasz-(Saeliasz) anioł ten należał niegdyś do chóru cnót; sprawuje pieczę nad warzywami. Wzywając tego demona należy recytować psalm 93.

Seriel-(Sariel) niegdyś anioł stojący przed tronem Boga, obecnie anioł upadły tłumaczący ludziom bieg Księżyca.

Sfendonael-demon choroby.

Silat-żeński demon mocy (zła).

Simapesjel-w tradycjach o Henochu, jeden z upadłych aniołów.

Sitriel-trzecia z dziesięciu sefirot zła i nieczystości.

Smal-anioł śmierci i trucizn; jego żoną jest Ejszet Zenunim, anioł rozpusty i jedna z towarzyszek Samaela. Kiedy Smal ze swoją małżonką współdziałają, nazywa się ich Bestią Chioa.

Sofar-upadły anioł. Kiedyś, w Niebie, strzegł skarbów Jaldabaota.

Sonneillon-anioł ten niegdyś należał do chóru tronów, obecnie jest demonem podburzającym do nienawiści. Sorat-potęga zła, demon, którego liczba wynosi 666 (Apokalipsa św. Jana 13, 18) "Tu w grę wchodzi mądrość: Kto ma rozum, niech obliczy liczbę bestii, bo jest to liczba człowieka; a liczba jej sześćset sześćdziesiąt sześć" (częściej jednak liczbę tą przypisuje się Neronowi). Jest on złym duchem Słońca.

Szajtan-jeden z upadłych aniołów, w Koranie (XXVII, 24) nakłania królową

Saby i jej lud, aby oddawali cześć Słońcu a nie Allahowi.

Szamdan-upadł, zwiedziony przez Naamę, towarzyszkę Samaela, "piękną córkę Tubal - Kaina, która swą urodą zwodziła aniołów". Owocem ich związku miał być Asmodeusz. Szamdan miał również pomagać Noemu zasadzić winnicę, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że Noe się upił i "leżał nagi w swym namiocie".

Szatan-"Szatan" sam w sobie oznacza tylko i wyłącznie przeciwnika. Znaczenie to zostało przypisane temu Boskiemu, świętemu aniołowi przez chrześcijan w wyniku pomyłki spowodowanej najprawdopodobniej niezamierzonym pomonięciem rodzajnika określanego w wyrażeniu ha - satan ("przeciwnik"). Otwórz w Starym Testamencie anioł tytułowany "Przeciwnikiem" nie był ani zły, ani upadły (Stary Testament nie zna pojęcia "upadły anioł")- była to tylko nazwa jego funkcji, w rzeczywistości ten nie nazwany z imienia anioł był całkiem lojalnym sługą bożym. Jedynie w 1 Księdze Kronik (21) pominięto rodzajnik, co jest najprawdopodobniej ową brzemienną w skutkach pomyłką. Dopiero w Nowym Testamencie dawny lojalny sługa Boga "z dnia na dzień" staje się diabłem, księciem zła, wyrzutkiem i nieprzyjacielem Jehowy. Najprawdopodobniej demonem i uosobieniem zła, które pod postacią węża skusiło Ewę, był Samael (bądź Lucyfer).

Szamhazaj-(Semjaza, Szamazja, Simchazi, Amezjarak) były serafin, jest jednym z wodzów upadłych aniołów. Zakochawszy się w młodej córce Ewy imieniem Istar (Istahar; imię sumeryjskiej bogini miłości, płodności i wojny) wyjawił jej pełne imię Boga, za co został strącony z Niba.

Tabris-jeden z demonów płodności, symbolizujący wolną wolę.

Tacritan-demon płodności, patron gotyckiej magii miłosnej.

Tafabaot-(Omoel, Tartaraot, Tautabot) jeden z siedmiu wysokich rangą demonów ukazujący się pod postacią osła lub niedźwiedzia.

Talmaj-potomek upadłych aniołów, którzy współżyli z córkami ludzkimi, upadły anioł przywoływany w zaklęciu sitowia.

Tamiel-(Tamel, Temel, Tamuel - "doskonałość Boża") anioł głębin, jeden z upadłych aniołów wymienianych w "Księdze Henocha".

Tammuz-upadły anioł, którego "doroczna krew [...] / przejęła córki syjonu [lubieżną] gorącością".

Taniniwer-jedna z siedmiu wciąż istniejących złych emanacji Boga (jedna z sefirot zła i nieczystości).

Tarab-jeden z demonów płodności, odpowiedzialny za wymuszanie.

Taumiel-sefira zła i nieczystości, odpowiadająca świętej sefirze Keter ("korona"). Jej powłoką jest Katariel.

Tausa-powodowany pychą dopuścił się buntu i zgrzeszył przeciw "Wielkiemu Życiu".

Tausael-w tradycjach o Henochu, jeden z upadłych aniołów.

Teba'at-jeden z siedmiu przywódców upadłych aniołów.

Tefros-zły anioł, który sprowadza ciemność i podpala pola uprawne; również demon popiołów.

Teumiel-siódma spośród dziesięciu sefirot zła i nieczystości.

Tir-upadły anioł (niegdyś władca planety Merkury), demon nieszczęśliwych wypadków a także czerwca i trzynastego dnia każdego miesiąca. Przedstawiany jest pod postacią ryby z głową knura. Jedno z jego ramion jest czarne, drugie białe. Na głowie nosi koronę.

Tiril-jeden z przywódców upadłych aniołów.

Tmsmael-zły anioł przywoływany w zaklęciach mających na celu separację żony od męża.

Turel-(Turiel, Tamiel; "skała Boża") jeden z dwustu upadłych aniołów, którzy wraz z Szemhazajem zstąpili z Nieba aby współżyć z córkami ludzkimi (Księga Rodzaju 6, 2: "synowie prawdziwego Boga zaczęli zwracać uwagę na córki ludzkie, jako że były piękne; i pojmowali za żony wszystkie, które sobie wybrali"), niegdyś posłaniec duchów planety Jowisz oraz anioła Sachiela.

Tyfon-utożsamiany z Samaelem anioł ciemności i północy, noszący imię greckiego bóstwa.

Ugiel-jedna z sefirot zła i nieczystości.

Urakabaramiel-jeden z przywódców upadłych aniołów z etiopskiej "Księgi Henocha".

Uwal-(Wual, Wowal) przed upadkiem anioł chóru potęg. W Piekle książę dowodzący 37 legionami duchów. Przywołany, potrafi wzbudzić miłość ukochanej kobiety. Włada językiem egipskim i koptyjskim.

Uzjel-("moc Boża") niegdyś jeden z najpotężniejszych aniołów, należał do chóru cherubinów i był wodzem chóru cnót. Był jednym z aniołów stojących przed tronem Boga oraz jednym z dziewięciu aniołów ustanowionych nad czterema wiatrami. Miał też być zastępcą Gabriela. Obecnie jest jednym z upadłych aniołów, którzy współżyli z córkami ludzkimi.

Ugiel-jedna z sefirot zła i nieczystości.

Urakabaramiel-jeden z przywódców upadłych aniołów z etiopskiej "Księgi Henocha".

Uwal-(Wual, Wowal) przed upadkiem anioł chóru potęg. W Piekle książę dowodzący 37 legionami duchów. Przywołany, potrafi wzbudzić miłość ukochanej kobiety. Włada językiem egipskim i koptyjskim.

Uzjel-("moc Boża") niegdyś jeden z najpotężniejszych aniołów, należał do chóru cherubinów i był wodzem chóru cnót. Był jednym z aniołów stojących przed tronem Boga oraz jednym z dziewięciu aniołów ustanowionych nad czterema wiatrami. Miał też być zastępcą Gabriela. Obecnie jest jednym z upadłych aniołów, którzy współżyli z córkami ludzkimi.

Wachmiel-upadły anioł władający czwartą godziną dnia.

Wadriel-upadły anioł władający dziewiątą godziną dnia.

Wall-niegdyś anioł chóru potęg, obecnie wielki książę w Piekle. Wezwany, ukazuje się pod postacią wielbłąda. Dowodzi 36 legionami upadłych aniołów (demonów).

Za'afiel-("gniew Boga") piąta sefirota zła i nieczystości, upadły anioł zniszczenia, mający władzę nad huraganami.

Zaamael-(Za'miel) szósta sefirota zła i nieczystości, upadły anioł sprawujący władzę nad burzami.

Zahbuk-zły anioł wzywany w zaklęciach mających na celu "separację żony od męża".

Zahun-demon płodności, wywołujący skandale.

Zakiel Parmar-jeden z przywódców zbuntowanych aniołów.

Zakun-anioł, który wraz z Lahahiaszem namówił 184 miriady innych aniołów, by skradły modlitwy umierającego Mojżesza zanim dotrą one do Boga.

Zaren-jeden z demonów płodności, patronujący zemście.

Zaruwan-upadły anioł, demon zniedołężenia.

Zawebe-jeden z dwustu aniołów, którzy wraz z Szemhazajem zstąpili z Nieba na ziemię i współżyli z córkami ludzkimi.

Zazel- ( z arabskiego zuhal "Saturn"), określenie demona władającego planetą Saturn.

Zhsmael-zły (upadły) anioł wzywany w zaklęciach separacji męża od żony.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » wt wrz 08, 2009 8:31 am

witam,

a tutaj mala pomoc w doenergetyzowaniu i oczyszczeniu aury.
pozdrawiam






Medal i Krzyż świętego Benedykta



CSPB - Crux Sancti Patris Benedicti - Krzyz Swietego Ojca Benedykta

CSSML - Crux sancta sit mihi lux - Krzyz Swięty niech mi będzie Swiatlem

NDSMD - Non Draco Sit Mihi Dux - Nigdy wodzem smok przeklęty

VRSNSMV - Vede Retor satana non suade mihi vana - Idz precz szatanie, nie naklaniaj mnie do zlego

SMQLIVB - Sunt mais quao libaes, ipoe venena bibes - Zle rzeczy czynisz, sam pij swoja truciznę







EGZORCYZMY



i MODLITWY Wspomagające






Maly egzorcyzm

W Imie Boga w Trójcy Jedynego, Ojca, Syna i Ducha Swietego
uchodzcie duchy zle, abyscie nie widzialy, nie slyszaly,
nie ujawnialy, nie niszczyly, nie przesladowaly,
nie wprowadzaly zamieszania do naszej pracy i planów.

Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam, 'APAGE satanas' idzcie precz i nie wracajcie. Amen.

Moca Boga, moca Najwyzszego, Panie uczyn nas niewidzialnymi dla naszych wrogów. Amen.




Egzorcyzm "przemyski" z roku 1929

Potezna niebios Krolowo i Pani Aniolow, Ty, ktora otrzymalas od BOGA poslannictwo i wladze, by zetrzec glowe szatana,
prosimy Cie pokornie: Rozkaz hufcom anielskim, aby scigaly szatanow, stlumily ich zuchwalosc, a zwalczajac ich wszedzie, stracily do piekla. Swieci Aniolowie i Archaniolowie, broncie nas i strzezcie nas. Amen.

MODLITWA DO MICHALA ARCHANIOLA

Swiety Michale Archaniele wspomagaj nas w walce,

a przeciwko niegodziwosci i zasadzkom zlego ducha badz nasza ochrona,

Niech go BOG pogromic raczy, pokornie o to prosimy,

A Ty Ksiaze wojska niebieskiego, szatana i inne zle duchy,
ktore po tym swiecie kraza - Moca Boza strac do piekla. Amen.





MODLITWA UWOLNIENIA

Panie Jezu Chryste!
Wyznajemy ze jestesmy grzesznikami. W swoim nieskonczonym milosierdziu, Zbawicielu nasz, odpusciles nam grzechy, i obmyles nasze dusze Twój a Najdrozsza Krwia!
Wyznajemy Panie, ze bez Ciebie nic dobrego i zbawiennego nie mozemy uczynic!
Przyzywamy na pomoc Twoja Niepokalana Matke Maryje, Swietego Michala Archaniola, wszystkich Aniolów i Swietych.
Przez ich wstawiennictwo uciekamy sie do Ciebie, Jezu Chryste! Przyjmujemy wladze i moc, których nam udzielasz, aby zwalczac zasadzki szatana i zlych duchów.

Dlatego w imie + Pana naszego Jezusa Chrystusa nakazujemy wam zle duchy, abyscie sie oddalily od nas i poszly do piekla!

W imie + Jezusa Chrystusa duchy pychy i zarozumialosci i nieposluszenstwa,
ODDALCIE SIE OD NAS, OD NASZYCH BRACI I SIÓSTR!
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy nienawisci i przeklenstwa,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy meczami, tortur i zabójstwa,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy zazdrosci i zawisci,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy pornografii, nieczystosci i rozpasania seksualnego,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy gniewu i zlosci,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy kradziezy i rozboju,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy pijanstwa, narkomanii i nikotynizmu,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy lenistwa i próznowania,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy podejrzliwosci, uraz i niecheci,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy klamstwa, oszustwa i obludy,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy letniosci, ospalosci i apatii,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy plotkowania, obmowy i oszczerstw,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy podejrzen, osadów i falszywych opinii,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy chciwosci, bogacenia sie ziemskiego i zaborczosci,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy niewiary i braku zaufania,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy niesumiennosci, niedbalstwa i niewiernosci,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy mafii, przemocy, gwaltu i wojny,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy falszywej przyjemnosci i wygodnictwa,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy chorób i naglych dolegliwosci,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy smutku, zniechecenia i depresji,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy zabobonów, sekciarstwa i okultyzmu i parapsychologii,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy magii, czarów, wrózenia i uroków,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy zabijania nienarodzonych i eutanazji,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy zapasci duchowej, rozpaczy i mysli samobójczych,
W imie + Jezusa Chrystusa, duchy falszywej mistyki odwodzace nas od Boga i zbawienia,


Moca Jezusa Chrystusa, + nakazujemy wam zle duchy, oddalcie sie od naszych rodzin, krewnych, znajomych, przyjaciól i sasiadów!

Oddalcie sie od granic naszej Ojczyzny, która ma byc królestwem Chrystusa i Maryi!
Oddalcie sie od wszystkich narodów ziemi, odkupionych Krwia Jezusa!
Oddalcie sie od naszych braci i sióstr, których obmyla Krew Jezusa i napelnila laska Ducha Swietego na chrzcie swietym!
Nasza sila i moca jest Jezus Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel! Nalezymy do Niego i jestesmy dziecmi Ojca niebieskiego!
Chcemy wypelniac. Ojcze Przedwieczny, Twoja najswietsza wole! Racz zeslac na nas smierc, anizeli mielibysmy obrazic Cie grzechem ciezkim!

Matko Najswietsza, otul nas plaszczem swojej macierzynskiej opieki! Chcemy na zawsze nalezec do Jezusa i Ciebie!

Swiety Michale Archaniele, bron nas przeciwko atakom szatana!

NasiAniolowie Strózowie i swieci Patronowie, przybywajcie nam z pomoca! Panie nasz i Boze!

Do Ciebie chcemy nalezec w zyciu i przy smierci. Amen.

(Za zgoda Kurii Diec. Warszawsko-Praskiej z dnia 08.04.1998 r. nr 401/K/98 - do prywatnego odmawiania)






MODLITWA WYZWOLENIA

Panie Jezu Chryste!
Uznaje Cie moim Stwórca, Zbawca, Panem i Królem!

Ty wziales na siebie moje grzechy i umarles za nie na krzyzu, a trzeciego dnia zmartwychwstales, teraz zas przekazujesz przebaczenie przez swój Kosciól w Sakramencie Pokuty i Pojednania.

Dziekuje Ci Panie Jezu za to, co uczyniles dla mnie i dla calej ludzkosci. Swoim posluszenstwem dla woli Ojca niebieskiego, zwyciezyles pysznego szatana i wyzwoliles nas z jego niewoli.

Wyslawiam Cie i uwielbiam, o Boze, nieogarniony w swej milosci, dobroci i milosierdziu. Maryjo Niepokalana, swiety Michale Archaniele, mój Aniele Strózu, wszyscy Aniolowie i Swieci, a zwlaszcza nasi Patronowie, dopomózcie mi w wyslawianiu Boga, który mnie kocha, przebacza moje grzechy i daje Siebie na duchowy pokarm dla mej duszy! Przepraszam Cie, Panie Jezu, za tak ospale i ozieble dawanie odpowiedzi na Twoja milosc i za to, ze nie otwieram sie w pelni na dzialanie Ducha Swietego, na przyjecie Twoich lask, nie korzystam w pelni z wladzy i mocy, której mi udzieliles do pokonania szatana i zlych duchów. Zaluje, Panie, ze wiele razy uleglem ich klamstwu i nie wykonywalem twoich nakazów i przykazan. Przebacz mi, mój Zbawicielu! Chce odtad calkowicie nalezec do Ciebie, bowiem wszystko moge w Tobie, Który mnie umacniasz! Wyrzekam sie szatana i jego nieposluszenstwa, klamstwa i samowystarczalnosci. Wyznaje, ze bez Ciebie, Panie, nie moge uczynic nic dobrego. Dlatego liczac na Twe milosierdzie i na oslone Twojej najdrozszej Krwi, na wstawiennictwo Twej Najswietszej Matki Maryi i mojej duchowej Matki, na pomoc swietego Michala Archaniola, mego Aniola Stróza, wszystkich Chórów anielskich i wszystkich Swietych, nakazuje ci szatanie:

+ Odejdz ode mnie az na dno piekla i nie wracaj wiecej! Odejdz

+ od moich bliskich, (od mego meza, zony, syna, córki, moich dzieci), moich krewnych, sasiadów, przyjaciól i znajomych!

JEZUS CHRYSTUS jest moja sila i moca! Wierze w Ciebie, Panie Jezu i chce zawsze nalezec do Ciebie!

W imie Jezusa + rozkazuje wam przeklete duchy;
Odejdzcie ode mnie i od moich bliskich! Odejdzcie duchy pychy, nieczystosci i zazdrosci!
Moca Chrystusa + nakazuje ci:
Odejdz ode mnie i od moich bliskich szatanie gniewu, obzarstwa, pijanstwa i lenistwa!
Idz precz, duchu nienawisci, rozlamów i przemocy! Stracam cie na dno piekla! Naleze do mego Zbawcy i Pana Jezusa Chrystusa! ON przelal za mnie swoja
Krew, Jego na wieki chce wyslawiac i uwielbiac, i Jemu dziekowac!
Panie Jezu, ulecz wszystkie rany mojej duszy i mojego ciala! Uzdrów rany mego niemowlectwa i dziecinstwa, rany mlodosci i wieku dojrzalego.
O mój Zbawicielu! Chce odtad uzywac mego zdrowia i wszystkich moich sil do czynienia dobrze i do zachowania Twoich swietych przykazan. Dziekuje Ci za to, ze mnie milujesz odwieczna miloscia, ze uzdrawiasz i umacniasz cala mój a osobe. Razem z Maryja Niepokalana, z swietym Michalem Archaniolem, z Aniolami i wszystkimi Swietymi, chce wyslawiac Twoje imie: Chwala Ojcu i Synowi i Duchowi Swietemu. Jak byla na poczatku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

(za zgoda Kurii Diec. Warszawsko-Praskiej z dnia 08.04.1998 r. nr 401/K/98 - do prywatnego odmawiania)







MODLITWA O UWOLNIENIE

Panie, Ty jestes wielki
Ty jestes Bogiem,
Ty jestes Ojcem
Ciebie prosimy przez wstawiennictwo i pomoc
archaniolów Michala, Rafala i Gabriela,
aby nasi bracia i siostry zostali uwolnieni od zlego ducha,
który uczynil ich niewolnikami.
Wszyscy swieci, przyjdzcie nam z pomoca.
Od niepokoju, smutku, obsesji,
Ciebie prosimy, uwolnij nas, Panie.
Od nienawisci, nierzadu, zawisci,
Ciebie prosimy, uwolnij nas, Panie.
Od mysli o zazdrosci, gniewie, smierci,
Ciebie prosimy, uwolnij nas, Panie.
Od wszelkiej mysli o samobójstwie i poronieniu dziecka,
Ciebie prosimy, uwolnij nas, Panie.
Od popadania w rozwiazlosc cielesna
Ciebie prosimy, uwolnij nas, Panie.
Od rozbicia rodziny, od wszelkiej zlej przyjazni,
Ciebie prosimy, uwolnij nas, Panie.
Od wszelkiej formy czarów, uroków, gusel i od wszelkiego zla ukrytego,
Ciebie prosimy, uwolnij nas, Panie.

Panie, który powiedziales pokój zostawiam wam, pokój mój wam daje
przez wstawiennictwo Dziewicy Maryi, uwolnij nas od wszelkiego przeklenstwa i spraw, abysmy cieszyli sie Twoim pokojem.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.





MODLITWA O ZWYCIESTWO NAD SZATANEM

Boze Ojcze Wszechmogacy,
Wszechmadry i Wszechpotezny, Stwórco Nieba i Ziemi,
Ty, Który w cudowny i nieomylny sposób wladasz calym Wszechswiatem
spraw, aby kazdy czlowiek wypelnial Twoja Najswietsza Wole i wedlug niej zyl.

Przywróc odwiecznie ustalony porzadek, który dales stworzeniu. Polóz kres wszelkim poczynaniom szatana, który doprowadzic chce do zniszczenia calej ludzkosci i swiata; który usilnie stara sie zniszczyc kazdego czlowieka stworzonego przez Ciebie na Twój obraz i podobienstwo.

Obron nas, Ojcze Niebieski przed wszelkimi jego nienawistnymi poczynaniami, uchron swiat przed zaglada, wszelkimi rodzajami klesk i wojnami. Wejrzyj na Jezusa Chrystusa, Syna Twego, który niewinnie zycie za nas oddal na krzyzu, aby nas odkupic Krwia swoja.

Prosimy Cie o to za przyczyna Niepokalanej Dziewicy Maryi, Swietego Michala Archaniola, Aniolów i Swietych.
Blagamy Cie przeto Ojcze Niebieski o ratunek i uwolnienie nas z sidel szatana, które ten bezustannie na nas zastawia.
Wejrzyj, Ojcze Niebieski, na nasza slabosc i nieudolnosc.

Dlatego pokornie blagamy:
Przyjdz z pomoca udreczonemu ludowi swemu, polóz kres panowaniu szatana. Swiety Michale Archaniele, stan jeszcze raz na czele swego Niebieskiego Wojska i z Twym okrzykiem "Któz jak Bóg" - przyjdz nam z pomoca w tej nierównej walce dobra ze zlem, aby pokój znów zapanowal nad swiatem. Amen.

(Za zgoda Kurii Diec. Warszawsko-Praskiej z dnia 8.11.1993 r. nr 184/K/93)







PROSBA O POKORE

Swiety Michale Archaniele,
pogromco szatana, ducha pychy, pomóz mi zwalczyc mój egoizm, który nie chce poddac sie Bogu i Jego swietej woli. Wstawiaj sie za mna do PANA, abym zachwycony Bogiem, wolal do Niego w kazdej chwili mego zycia "Któz jak Bóg"! Amen.

(Za pozwoleniem Kurii Diec. Warszawsko-Praskiej z dnia 02.06.1993 r. nr. 942/K/93)





POSWIECENIE SIE SW. MICHALOWI ARCHANIOLOWI

O wielki Ksiaze niebieski, najwierniejszy Strózu Kosciola,
swiety Michale Archaniele,
oto ja, chociaz bardzo niegodny Twego oblicza, jednak ufny w Twa dobroc, powodowany poteznym wplywem Twoich modlitw i licznymi Twymi dobrodziejstwami, staje przed Toba w towarzystwie mego Aniola Stróza i w obecnosci wszystkich Aniolów niebieskich, których biore za swiadków mego nabozenstwa ku Tobie.
Ciebie dzis obieram za swego szczególnego obronce i oredownika. Postanawiam sobie mocno czcic Cie zawsze i usilnie szerzyc Twoja czesc. Badz mój a moca przez cale zycie, abym nigdy nie obrazil Pana Boga mysla, slowem lub uczynkiem.
Bron mnie przeciw wszelkim pokusom szatanskim, glównie przeciw tym, które atakuja wiare i czystosc, a w godzine smierci upros pokój mej duszy i zaprowadz do ojczyzny wiecznej. Amen.

(Za zagoda Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 25.03.1986r.nr. 1590/K/86)





MODLITWA DO ANIOLA STRÓZA

Aniele Strózu mój, razem z Toba uwielbiam Pana Boga, którego Ty ustawicznie ogladasz twarza w twarz i w Nim poznajesz jego swieta wole. Dziekuje Ci za Twoja obecnosc i za natchnienia do dobrego. Wspomagaj mnie, abym zawsze wypelnial to, co sie Bogu podoba, i razem z Tobai wszystkimiAniolami i Swietymi wychwalal GO na wieki wieków w niebie. Amen.

(Za zgoda Kurii Diec. Warszawsko-Praskiej z dnia 08.02.1993 r. nr. 184/K/93)





EGZORCYZM PROSTY MATKI ZOFII PAULI TAJBER

W imie Boga + w Trójcy Jedynego
przez zaslugi i moc wszystkich Chórów Anielskich:
Serafinów, Cherubinów, Tronów, Panowan, Mocarstw, Wladz, Zwierzchnosci, Archaniolów i Aniolów Strózów -
rozkazujemy wam przeklete duchy nieczyste: pychy, lakomstwa, zazdrosci, gniewu, obzarstwa, pijanstwa, lenistwa, klamstwa, bogobójstwa, bratobójstwa, dzieciobójstwa, zdrady i wszego zlego
- idzcie precz na samo dno piekla i pozostancie tam na wieki wieków.
Amen. A nie przeszkadzajcie Chrystusowi i nam budowac Jego Mistycznego Ciala tu, na ziemi. Amen.

(Za zgoda Kurii Diec. Warszawsko-Praskiej z dnia 04.03.1998 r. nr 192/K/98)



Egzorcyzm Leona XIII - Modlitwa do Sw. Michala Archaniola

W Imie Ojca, Syna i Ducha Swietego
Ksiaze najchwalebniejszy wojska niebieskiego,
swiety Michale Archaniele
bron nas w walce przeciw ksiestwom i mocom,
przeciw wladcom ciemnosci tego swiata
oraz zlym duchom, krazacym w przestworzach.
Przybadz na pomoc ludziom
których Bóg stworzyl na obraz i podobienstwo swoje
oraz wykupil za wielka cene z niewoli szatanskiej.
Ciebie czci Kosciól swiety jako Stróza i Patrona;
Tobie powierzyl Pan odkupione dusze,
bys je umiescil w niebieskiej szczesliwosci.
Blagaj Boga pokoju,
aby pod naszymi stopami starl szatana
i nie pozwolil na trzymanie ludzi w niewoli i szkodzenie Kosiolowi.
Zanies nasze prosby przed tron Najwyzszego,
aby rychlo uprzedzilo nas milosierdzie Panskie,
i pochwyc smoka, weza starodawnego,
który jest diablem i szatanem,
a zwiazawszy go rzuc w przepasc,
aby wiecej nie zwodzil narodów

Jak dotad brakuje oficjalnego (zatwierdzonego przez Kosciól), polskiego tlumaczenia tego egzorcyzmu. Istnieje jednak jego krótsza wersja, która mozna odmawiac wszedzie tam, gdzie podejrzewa sie dzialanie zlego ducha.







Pamietajcie mamy wolna wole, bez dobrowolnego poddania naszej woli, starodawny waz - szatan nigdy nie mial i nigdy miec nie bedzie wladzy nad nami, ...dzieki Swietemu, Wszechwiecznemu i Wszechmocnemu BOGU!









+ VADE RETOR satana !!! +



+ APAGE satanas !!! +

Sara

Post autor: Sara » wt wrz 08, 2009 1:56 pm

Kochani :)

To, co napiszę dalej , jest moim prywatnym i subiektywnym zdaniem, i absolutnie nikogo nie namawiam do 'podążania ' za nim .

JESTEM ABSULUTNIE PRZECIWNA WYMAWIANIU EGZORCYZMÓW O ZACYTOWANEJ TREŚCI.

Ta treśc jest w większosci wg mnie w zupełnej sprzeczności z ideą Czystej Bezwarunkowej Miłości , którą powinno sie obdarowywać wszystkie bez wyjątku dusze, bez względu na ich czyny ....

Mało tego, jestem zwolenniczką opinii, ze własnie CBM dusze demoniczne, szatańskie potrzebują najbardziej , a nie wyrzucanie ich 'precz', czy zrzucanie związanych w przepaśc ....

Byłam kiedyś połączona świadomością z taką duszą demoniczną , kiedy Opiekunowie przesyłali jej wiązki CBM .... i byłam potem przez jakis czas świadkiem tego, jak ta Miłośc na nią podziałała ...

W pierwszej kolejności POMOGŁA TEJ DUSZY ZAAKCEPTOWAĆ SIEBIE , nawet z najgorszymi, niewyobrazalnymi przez nią do wybaczenia dla innych czynami 'na koncie '....... potem sprawiła, że ta dusza zaczeła miec nadzieję , że może normalnie zyć, że inni mogą zapomniec jej to, co nawyprawiała, ze inni mogą jej tego nie wypominać ........potem zaczeła wreszcie myslec o sobie, o tym, zeby podnieśc jakośc tego zycia .......że ZASŁUGUJE na to, mimo tego, co nawyrabiała- - jak kazda inna dusza - ... potem dowiedziała sie, jakie wzorce powodują niszczenie ciał energetycznych, i powrót świadomosci duszy do Pola Czystej Niezorganizowanej Świadomości .... zapragęła oczyścic sie z tych wzorców, bo na tyle sie juz akceptowała, ze chciała żyć dalej .....

Potem okazało sie , ze jej WJ juz dawno musiało opuścic ziemską szkołe dusz , i została 'sama' ... ( tak, jak opisuje to Moen o 'zagubinych duszach ' w swojej ostatniej ksiażce ' Powrót do Ojca Ciekawośc'i ) ..

Jako że była ze mną związana dosyć długo ( i z naszą rodziną ) , i czuliśmy do niej naprawdę CBM , to zaproponowalismy jej przyłączenie się do naszego WJ.
Włokno jej swiadomosci zostało przyłaczone do naszego Dysku ... Cieszymy sie, ze jest z nami, jest taka samą czastką WJ, jak każda inna cząstkowa dusza ....

Tak samo, jak opisywane przez Moena Ognie Piekielne, jest przez nas szanowana i kochana ....W tej chwili pomaga innym , podobnym -do siebie wcześniejszej - duszom wrócic na droge rozwoju .... ( i nie jest to jedyna była 'zagubiona' dusza, której zaproponowaliśmy przynależenie do naszego Dysku )


A co sprawiają Egzorcyzmy ?


Wystarczy poczytac słowa :


" Iddzcie precz i nie wracajcie '

" Mocą bożą strac do piekła '" " idzcie precz na samo dno piekla i pozostancie tam na wieki wieków."

"Zanies nasze prosby przed tron Najwyzszego,
aby rychlo uprzedzilo nas milosierdzie Panskie,
i pochwyc smoka, weza starodawnego,
który jest diablem i szatanem,
a zwiazawszy go rzuc w przepasc, "

I to proponują mówić osoby, przemawiające w imieniu Boga Ojca, który jest Ojcem również tych dusz ..... co w takim razie z przypowieścią o synu 'marnotrawnym' ?


ZAMIAST TYCH SŁÓW, PROPONOWAŁBYM INNE :

POMÓŻ< PANIE BOZE < 'SZATANOWI I JEGO SŁUGOM ' , POWRÓCIĆ NA DROGĘ SAMOROZWOJU .. bo to takie same Twoje dzieci , jak inne, nie odtrącaj ich nigdy , bo one potrzebują Twojej Miłosci więcej, niz inne dzieci ..... Daj im DOM, aby miały gdzie wracać ....


Co pomogą egzorcyzmy, kiedy Dusza nie ma dla siebie swojego miejsca, NIE MA DOMU ?

Nawet w Biblii , która jest ostoją dla wszystkich odłamów religii chrzescijańskich, pisze :
Mt 12:43 Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku, ale nie znajduje.
Mt 12:44 BT "Wtedy mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem; a przyszedłszy zastaje go nie zajętym, wymiecionym i przyozdobionym."
(45) Wtedy idzie i bierze z sobą siedmiu innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy, niż był poprzedni.

Czyli nie wyrzucenie złosliwej duszy 'precz' , ale udzielenie jej pomocy, zakończy dręczenie człowieka przez 'szatana'.

W praktyce , w przypadku dręczeń 'przecietnego' człowieka przez dusze szatańskie, pomaga wg mnie przekonanie tych duszy do opuszczenia jego ciała , i pomoc im udzielona.

Czasami jednak rzeczywiscie nie pomoze nic innego, jak tylko wyciągniecie tej duszy 'na siłe' z ciała tego czlowieka, i posłanie jej 'na siłe' do internatu okołoziemskiego ( w moim przypadku o tym decyduje głowny Opiekun )

To, co zapobiegnie przypadkom opętania tego człowieka przez tego typu dusze, jest wg mnie tylko OCZYSZCZENIE SIE Z WZORCÓW< PRZYCIAGAJĄCYCH TEGO TYPU DUSZE ( część ich wymieniłam tutaj : http://dusze-duchy-energie.bloog.pl/kat ... index.html )

Natomiast jeżeli chodzi o takie osoby , jak my - skoro ogłaszamy wszem i wobec , ze pomagamy duszom, to niech nas nie dziwi potem , ze przyciagniemy do siebie wszelkie typy dusz, w tym też dusze diabelskie, demoniczne ....

Ale przeciez o tym wiemy, i nasi Opiekunowie nas do takich sytaucji przygotowywuja ....

Dlatego w naszym przypadku wymawianie tekstu egzorcyzmu by pewno Opiekunów DZIWIŁO .....

tyle na szybko :)



PS. To, co napisałam w temacie przekazywania Czystej Bezwarunkowej Miłości duszom demonicznym, diabelskim, ( a nie ich wieczne przepędzanie ), nie jest niczym nowym , Migiełka opisywała podobne przezycia .....
Ostatnio zmieniony wt wrz 08, 2009 4:47 pm przez Sara, łącznie zmieniany 1 raz.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » wt wrz 08, 2009 3:38 pm

Saro moja Droga,
biorac pod uwage, ze nie wszyscy "wiedza' tyle co my - tak, klaniam sie szeroko. Podalam teksty, ktore sa w uzytku praktyki kosciola. Zeby pozniej nie bylo, ze taka jedna na Em, to herezje wyczynia.

Oczywiscie energia o ktorej piszesz, jest bardzo silna, mocna itd, tylko co poniektorzy potrafia z nia pracowac. Prawda?
Nie mowie teraz o uczuciu bezwarunkowej milosci.

najlepiej, i najprosciej zaczac od tego - maly gotowiec, z ktorym nie dokonca mozemy sie zgadzac jako zpraktykowane Dusze - ale spojrzmy na osobe, ktora nigdy nie miala do czynienia z energia bezwarunkowej milosci, za to ufa, wierzy itd w slowo niosace przez kosciol, xiedza, ktory ma wpisane w prawo, aby prowadzic takie zabiegi.

tak z wielkim szacunkiem do obu stron.

Mamy swiadomosc, ze kazdy jest na innych poziomach rozwojowych, a wcale nie oznacza to ze ktos jest slabszy. wystarczy tylko przysiasc i wsluchac sie.

Sara

Post autor: Sara » wt wrz 08, 2009 4:18 pm

za_mgłą pisze:tak z wielkim szacunkiem do obu stron.
Mgiełko - 'zeby nie było' - szanuję Kościół Katolicki i inne religie ...Zrobiły i nadal robią wiele dobrego dla wielu dusz ....Na terytoriach , zajmowanych przez wyznawców religii chrzescijańskich, przebywa duża część moich bliskich.... znam wielu wspaniałach Przewodników z tych terenów :)

Ale chyba weszłam w okres zycia, ze lubię byc szczera az do bólu , i robię to, na co kiedyś nie mialam odwagi ....

To, co napisam w temacie egzorcyzmów katolickich i podejscia KK do dusz demoniczych, to miała byc moja własna i prywatna ich krytyka ... 'konstruktywna ' krytyka ' .... bo uważam, ze księza mieli pełnić wobec WSZYSTKICH dusz po obu stronach podobną funkcję , jaką my pełnimy na tym forum ...mieli im udzielać pomocy w imieniu Boga .......mieli im przekazywać CBM w imieniu Boga ......( biorąc pod uwagę, ze WJ jest już na etapie Ducha Swietego, to my w sumie razem z naszymi WJ też udzielamy pomocy w imieniu Boga )

A co z tego wyszło, mozna ocenic po tekstach egzorcyzmów ........

ale znowu to wszystko powyżej tylko moje prywatne , a więc subiektywne zdanie , i nadmieniałam, aby nikt nim sie nie sugerował .....
Jednak ciesze się, ze mogłam go przekazać , i nikogo mam nadzieję - ono nie uraziło ...w kazdym razie takie miałam intencje .

Rozumiem Twoje intencje , dlaczego je zaproponowałaś - ja w sumie też nie miałabym nic przeciw podobnym tekstom prosb do Boga, po dokonaniu w nich zmian , tak, aby zawierały Miłośc do dusz demonicznych, zamiast życzeń wszystkiego zlego......

Bo gdzie tu 'dydaktyka' ? 'Kocham blizniego swego, jak ...'

Ale też rozumiem, ze żadnych innych
podobnych sprawdzonych 'gotowców ' na 'okazje' opętań nie ma, więc z braku wyboru, wiele osób je wybierze ....nie mam nic do tego ... chciałam tylko wyrazić swoją o nich opinię .......

(w końcu mam , jak napisałam poprzednio, w gronie dusz z mojego Ja - Tam,z mojego WJ, dusze, ktore takim egzorcyzmom kiedys poddawano, i je bez końca przepędzano .... )

Mgiełka, pośmiejmy sie razem z ewentualnych nieporozumień i naszych wzorców, ważne są nasze intencje .....a te są czyste z Twojej i mojej strony <przytul >

buzka :)

Sara

Post autor: Sara » wt wrz 08, 2009 4:45 pm

Sara pisze:Kochani :)

To, co napiszę dalej , jest moim prywatnym i subiektywnym zdaniem, i absolutnie nikogo nie namawiam do 'podążania ' za nim .

JESTEM ABSULUTNIE PRZECIWNA WYMAWIANIU EGZORCYZMÓW O ZACYTOWANEJ TREŚCI.

Ta treśc jest w większosci wg mnie w zupełnej sprzeczności z ideą Czystej Bezwarunkowej Miłości , którą powinno sie obdarowywać wszystkie bez wyjątku dusze, bez względu na ich czyny ....

Mało tego, jestem zwolenniczką opinii, ze własnie CBM dusze demoniczne, szatańskie potrzebują najbardziej , a nie wyrzucanie ich 'precz', czy zrzucanie związanych w przepaśc ....

Byłam kiedyś połączona świadomością z taką duszą demoniczną , kiedy Opiekunowie przesyłali jej wiązki CBM .... i byłam potem przez jakis czas świadkiem tego, jak ta Miłośc na nią podziałała ...

W pierwszej kolejności POMOGŁA TEJ DUSZY ZAAKCEPTOWAĆ SIEBIE , nawet z najgorszymi, niewyobrazalnymi przez nią do wybaczenia dla innych czynami 'na koncie '....... potem sprawiła, że ta dusza zaczeła miec nadzieję , że może normalnie zyć, że inni mogą zapomniec jej to, co nawyprawiała, ze inni mogą jej tego nie wypominać ........potem zaczeła wreszcie myslec o sobie, o tym, zeby podnieśc jakośc tego zycia .......że ZASŁUGUJE na to, mimo tego, co nawyrabiała- - jak kazda inna dusza - ... potem dowiedziała sie, jakie wzorce powodują niszczenie ciał energetycznych, i powrót świadomosci duszy do Pola Czystej Niezorganizowanej Świadomości .... zapragęła oczyścic sie z tych wzorców, bo na tyle sie juz akceptowała, ze chciała żyć dalej .....

Potem okazało sie , ze jej WJ juz dawno musiało opuścic ziemską szkołe dusz , i została 'sama' ... ( tak, jak opisuje to Moen o 'zagubinych duszach ' w swojej ostatniej ksiażce ' Powrót do Ojca Ciekawośc'i ) ..

Jako że była ze mną związana dosyć długo ( i z naszą rodziną ) , i czuliśmy do niej naprawdę CBM , to zaproponowalismy jej przyłączenie się do naszego WJ.
Włokno jej swiadomosci zostało przyłaczone do naszego Dysku ... Cieszymy sie, ze jest z nami, jest taka samą czastką WJ, jak każda inna cząstkowa dusza ....

Tak samo, jak opisywane przez Moena Ognie Piekielne, jest przez nas szanowana i kochana ....W tej chwili pomaga innym , podobnym -do siebie wcześniejszej - duszom wrócic na droge rozwoju .... ( i nie jest to jedyna dusza bez 'pierwszego' WJ, ktorej zaproponowalismy przyłączenie się się do naszego Dysku )


A co sprawiają Egzorcyzmy ?


Wystarczy poczytac słowa :


" Iddzcie precz i nie wracajcie '

" Mocą bożą strac do piekła '" " idzcie precz na samo dno piekla i pozostancie tam na wieki wieków."

"Zanies nasze prosby przed tron Najwyzszego,
aby rychlo uprzedzilo nas milosierdzie Panskie,
i pochwyc smoka, weza starodawnego,
który jest diablem i szatanem,
a zwiazawszy go rzuc w przepasc, "

I to proponują mówić osoby, przemawiające w imieniu Boga Ojca, który jest Ojcem również tych dusz ..... co w takim razie z przypowieścią o synu 'marnotrawnym' ?


ZAMIAST TYCH SŁÓW, PROPONOWAŁBYM INNE :

POMÓŻ< PANIE BOZE < 'SZATANOWI I JEGO SŁUGOM ' , POWRÓCIĆ NA DROGĘ SAMOROZWOJU .. bo to takie same Twoje dzieci , jak inne, nie odtrącaj ich nigdy , bo one potrzebują Twojej Miłosci więcej, niz inne dzieci ..... Daj im DOM, aby miały gdzie wracać ....


Co pomogą egzorcyzmy, kiedy Dusza nie ma dla siebie swojego miejsca, NIE MA DOMU ?

Nawet w Biblii , która jest ostoją dla wszystkich odłamów religii chrzescijańskich, pisze :
Mt 12:43 Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku, ale nie znajduje.
Mt 12:44 BT "Wtedy mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem; a przyszedłszy zastaje go nie zajętym, wymiecionym i przyozdobionym."
(45) Wtedy idzie i bierze z sobą siedmiu innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy, niż był poprzedni.

Czyli nie wyrzucenie złosliwej duszy 'precz' , ale udzielenie jej pomocy, zakończy dręczenie człowieka przez 'szatana'.

W praktyce , w przypadku dręczeń 'przecietnego' człowieka przez dusze szatańskie, pomaga wg mnie przekonanie tych duszy do opuszczenia jego ciała , i pomoc im udzielona.

Czasami jednak rzeczywiscie nie pomoze nic innego, jak tylko wyciągniecie tej duszy 'na siłe' z ciała tego czlowieka, i posłanie jej 'na siłe' do internatu okołoziemskiego ( w moim przypadku o tym decyduje głowny Opiekun )

To, co zapobiegnie przypadkom opętania tego człowieka przez tego typu dusze, jest wg mnie tylko OCZYSZCZENIE SIE Z WZORCÓW< PRZYCIAGAJĄCYCH TEGO TYPU DUSZE ( część ich wymieniłam tutaj : http://dusze-duchy-energie.bloog.pl/kat ... index.html )

Natomiast jeżeli chodzi o takie osoby , jak my - skoro ogłaszamy wszem i wobec , ze pomagamy duszom, to niech nas nie dziwi potem , ze przyciagniemy do siebie wszelkie typy dusz, w tym też dusze diabelskie, demoniczne ....

Ale przeciez o tym wiemy, i nasi Opiekunowie nas do takich sytaucji przygotowywuja ....

Dlatego w naszym przypadku wymawianie tekstu egzorcyzmu by pewno Opiekunów DZIWIŁO .....

tyle na szybko :)



PS. To, co napisałam w temacie przekazywania Czystej Bezwarunkowej Miłości duszom demonicznym, diabelskim, ( a nie ich wieczne przepędzanie ), nie jest niczym nowym , Migiełka opisywała podobne przezycia .....

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » wt wrz 08, 2009 5:06 pm

Witaj,

a ja bardzo tesknilam za takimi rozmowami, szczerymi, sprecyzowanymi i nie tylko opartymi na teorii :)
Oczywiscie Dusze Demoniczne zasluguja jak najbardziej na przytulenie i milosc, tak samo szanowny pan Milusinski z rogami po sufit. :)
a co do kosciola, no wiesz, ma wladze, ma kase, w gromnicy sie poprzewracalo, zero nauk o milosci do Duszy, o tym, ze Ona zyje wlasnym prawem, zadnego laczenia w jednosc, a tylko odpedzic, wypedzic, pogonic i niech sobie pan radzi sam.
Smieszna jest dwulicowosc i mowa z ambony, szkoda ze nie glosza jak to sie wszystko zaczelo, chrzescijanstwo wchodzi na teren poganstwa.
przygladajac sie blizej i porownujac te dwa obozy to jeden byl Dusza, a drugi Milusinskim.

no ale co zrobic, kiedy jeszcze narzucone dogmaty graja pierwsza melodie, a dopiero echo odbija prawde.

buziole

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » wt wrz 08, 2009 6:19 pm

Pare dni temu wychodze z banku,widze znajomego mężczyzne,mówie mu -dzieńdobry,
on odpowiada .....-dzień do... i jakos tak dziwnie urwał .....pomyslałam hmmmm,a za chwile takie olśnienie!!!!! Ups,to był proboszcz z naszej parafii,ale po cywilnemu.
Wiecie moze jak sie mówi do ksiadza,jak go sie wita? Jak przychodzi po kolędzie to mówi chyba -Szczęść Boże,a jak ja mam do niego powiedzieć jak go znów na ulicy spotkam?
nie chodzę do koscioła i nie znam sie na tych powitaniach.
tzn czasem chodze do koscioła ale w tygodniu,jak nie ma nikogo,no ale nie mam kogo pozdrawiać ;)
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Ciacho
Posty: 206
Rejestracja: czw sie 13, 2009 5:37 pm

Post autor: Ciacho » wt wrz 08, 2009 6:39 pm

Ewo - pomogę. Chodzę i modle się (nie chodzę dla chodzenia ;) )
Jeśli Cię pozna/rozpozna wystarczy się uśmiechnąć.
"Szczęść Boże" i "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" to te typowe powitania osoby duchownej.
A jak jest po cywilnemu i bez koloratki to i "dzień dobry" przejdzie :P
behind blue eyes

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » wt wrz 08, 2009 7:09 pm

Właśnie!!! Szczęść Boże!! Wiedziałam,ze jest jakies krótkie pozdrowienie,ale zupełnie nie wiedziałam jakie :lol:
Dzieki.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Sara

Post autor: Sara » śr wrz 09, 2009 6:51 am

Ciacho pisze: Chodzę i modle się (nie chodzę dla chodzenia ;) )
Ja tez chodzę do Koscioła Katolickiego dwa razy do roku : na Pasterkę - z okazji urodzin Jezusa ( data niestety symbolicza, ale zawsze to data oficjalnie uznana za urodziny ), i na Wielkanoc - z okazji znowu symbolicznej rocznicy Jego smierci .

Obchodzę te rocznice jak sie obchodzi te same święta kogoś z bliskiej Rodziny : rodziców, rodzeństwa , dzieci ....

Jak tez napisałam wcześniej , mam w rodzinie tu, na Ziemi, i w internacie okołoziemskim , mnóstwo bliskich dusz , wyznających chrześcijanizm...a chrześcijańskiego Przewodnika duchowego, z chrześcijanskich Terenów Systemów Przekonań , który stał przy mnie na dobre i na złe , w nagorszych chwilach mojego zycia, kocham jak swoje WJ .....

Miałam przy sobie też duszę księdza katolickiego , który został na Ziemi po smierci swojego ciała ludzkiego . Kiedyś bylismy uczestnikiem sytuacji, w której pewna dusza demoniczna upomniała sie o jedną z dusz rodzinnych , ten ksiadz chciał oddać się w ręce tego demona , zamiast tej duszy ....

Powiedział : 'weż mnie , zamiast jej "... I to była rzeczywiscie Czysta Bezwarunkowa Miłośc .....
Czyli na szczęscie pośród ksieży są tacy, którzy j nie zapomnieli, co to znaczy kochac blizniego ....

Można powiedziec, że jestem w przyjazni z tą wiarą , tak samo jak z innymi ...Przeprowadzalismy kiedyś zbiorowo dusze podczas wielkich uroczystości religijnych w hinduizmie, islamie, judaizmie .....

Kiedy jest potrzeba, proszę Przewodników z tamtych terytoriów o pomoc ... Jakiś czas temu prosiła mnie o pomoc pewna kobieta dla swoich dusz rodzinnych. jedna z nich, jej dziadek, pomagał kiedyś ludziom, mając za Opiekuna Ojca Pio ...Poprosiłam wiiec o przekazanie Ojcu Pio, ze prosze Go o pomoc .....Potrafię poprosic o pomoc także imiennie Jezusa, czy dusze pomagajace w Jego imieniu, jeżeli jest taka potrzeba .....

Jednak kiedys przyszedł czas, kiedy postanowiłam być wolna w swojej wierze w Boga ...postanowiłam nie ograniczać żadnymi dogmatami swojej wiary , swoich przekonań ...i dobrze mi z tym :)

(A prosby 'zanoszę ' ogólnie do Boga, mając na mysli Najwyższego, lub wyszczegóławiam , ze proszę WJ lub Opiekuna duchowego o pomoc ...)

Kiedy przyjdzie czas na smierć mojego ciała ludzkiego ( a niestety nie dbałam i nie dbam o niego ) ,chciałabym 'wylądowac' w internacie okołoziemskim na Terytoriach bezwyznaniowych .....

( Choć gdybym 'rozpisała' swoje założenia wiary, niewiele by odbiegały od załozeń paru wielkich religii na Ziemi . Głownie róznię sie od nich wyznawaniem potrzeby reinkarnacji , tym, ze wszyscy jestesmy dziecmi Boga, a nie tylko sam Jezus, tym, ze Jezus był wg mnie starą duszą, zbawioną, która była juz na etapie bycia Duchem Swietym - "..urodził sie Z Ducha Swietego, jak oznajmia Pismo "...co zmieniono w latach 70 -tych na 'urodził sie za sprawą Ducha Swietego ..'..
(A tak przy okazji nasze WJ to tez Duch Swiety )...znalazłoby sie jheszcze pare mniejszych róznic, jednak te zasadnicze Prawdy wyznaje takie same ....'wąska ścieżka 'zasad' prowadzi do 'Boga '.... )

:)

Ciacho
Posty: 206
Rejestracja: czw sie 13, 2009 5:37 pm

Post autor: Ciacho » śr wrz 09, 2009 7:41 am

Mnie tylko pytają ci znajomi, którzy coś wiedzą o zmianie moich przekonań... Jak ty to godzisz... Mówię, czasem nie łatwo, ale się da. Wystarczy trochę rozszerzyć granicę tych przekonań, aby objąć więcej ;)
behind blue eyes

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr wrz 09, 2009 8:21 am

Witam Cieplutko,

eh wewnetrzna walka, to ogromne pole, aby odnalezc w sobie prawde dla siebie...
najtrudniejszym dogmatem z ktorym ukladalam sie bardzo dlugo to poznanie Duszy swojej, jako to cos co chce wyjsc z klatki piersiowej przyduszajac mnie - dusilo, poniewaz tak bardzo sie balam, ze umieram i blokowalam samoistne Jej wyjscie. Zglupialam, co noc rozrywanie, uciski i te glosy - nie boj sie. no pewnie, czego mam sie bac? skoro xiadz mowil, ze wychodzenie i glosy to na pewno szatan, ktory to i tamto.
zamknelam sie na wszystko co dotyczy kosciola, wiary, zaczelam wymazywac z siebie to co uslyszalam, i nie dlatego aby stac sie ateista - bo nie jestem nim - ale "cos" a teraz wiem ze WJ mowilo ciagle co mam robic, odczuwalam dziwne zaufanie, tak wielkie i ogromne, ze juz sama uwazalam, ze cos jest ze mna chyba nie halo.
umarla Babcia.
obrazilam sie na Boga, kosciol, wiare. krzyczalam, ze zostalam "zgwalcona" bo wybrali za mnie ta wiare, ze nie dali mi zadnego wyboru. Im wiecej odwracalam sie od jasnosci - swiatla, tym wiecej dzialo sie zlego, czarnego....do momentu kiedy WJ usiadlo obok mnie, nakrywajac mnie swoimi pastelowymi kolorami.
- juz wiesz, jak smakuje Twoj Bog, a jak smakuje ciemnosc, wybieraj
to bylo wtedy dla mnie jak zielone swiatlo, zadalam wtedy tysiace pytan temu czemus kolorowemu, ktore glaskalo mnie po glowie. kiedy powiedzialam cos podobnego do
- tak chce byc z Toba
energia zaczela wypompowywac ze mnie "powietrze' Dusze, czulam jak staje sie kawalkiem miesa, a ten kawalek traci kontrole nad swoim szkieletem. strasznie przerazajace, a zarazem doslownie szlam jak za swoja MATKA, ktora niesie w sobie wielki podklad milosci, takiej zwyczajnej, nic nie oczekujacej w zamian, taka poprostu MAMA z tamtad :).
probowalam otworzyc oczy, te oczy ktore nie byly w moim miesku, balam sie, trzeslam, ale ciagle czulam cieple dlonie WJ na plecach tych uniesionych do gory. otwieralam oczy, tak baaardzo powoli, tak baaardzo dluuugo. i to ja tym razem przytulilam sie jak najmocniej, przepraszajac za swoja niedosc swiecaca postac.
WJ spojrzalo na mnie wtedy tak wspaniale, tak miekko i cieplo, poczulam sie zrozumiana? przyjeta? obudzona, poczulam jak mi jakas ciemna plata schodzi z oczu. poplakalam sie lzami Duszy, to bylo cos wspaniale wspanialego, takiej ulgi nigdy nie czulam w swoim fizycznym zyciu.
- chyba chce mi sie spac, chyba musze odpoczac
- spij, spij i odkryj wszystko od poczatku
nad ranem otworzylam najpierw jedno oko, pozniej drugie miedzy tymi czynnosciami pod palcami dloni sprawdzial czy to przescieradlo, czy poduszka, zaczelam sie szczypac, wyjscie z pokoju bylo chyba najtrudniejsze
- kogo spotkam w kuchni?
spotkalam swoje dziecie i męża robiacych sniadanie, zbyt oczywiste, ze nie zmienili swoich wygladow, ale cos sie juz wtedy zmienilo, byli "inaczej piekni, niz jeszcze wczoraj, wszystko bylo inaczej piekne niz wczoraj, inaczej swiecilo slonce, inaczej mowil ksiezyc, inaczej chodzila noc, inaczej stal kosciol, inaczej zobaczylam wiare".
a no i wtedy w trakcie tego wszystkiego byla obok Sara i Conchi, dwie latajace kolezanki Wiedzmulki <kocham Was> , ktore oswajaly mnie ze swiatem Duchow, Dusz i zmian. Piekne to bylo dookola, tak jakbym odzyskala swoje prawdziewe zycie, swoje istnienie w odpowiednim miejscu.
Pierwszym Opiekunem, ktory zaswiecil w jasny dzien w czasie zabawy z dzieckiem byl Sw Benedykt, tego blekitu i tego blasku ciepla nigdy nie zapomne, przygarnal nas mnie i mlodego jak swoje Dzieci - doslownie, dal pobawic sie swoja szata, swoimi wlosami, dowiedzialam sie o obecnosci swojej Duszy obok Jego Duszy bardzo dawno temu. od tamtej pory, zaczelam rozwijac w sobie podswiadoma potrzebe bycia i przebywania wsrod Dusz. ogladalam je, patrzylam jak sie zachowuja, uczyly mnie, mowily do mnie co lubia, a czego nie. A kiedy pragnelam zobaczyc, porozmawiac z Opiekunem, widzialam tylko blekitny blask i lecial instryktaz zawsze zakonczony
- Twoja wolna wola
w chwili poznania juz Jego energii, jaki jest itd zaczelam pytac o Jezusa jako Dusze - nie czlowieka. spotkalam - odczulam Go bardzo silnie jako Dusze w srode popielcowa, byc moze czysty przypadek - ktorych nie ma, padlam na kolana i wylam oj wylam, a delikatny zloty piach sypal sie na glowe.
Po tej calej akcji, podziekowalam za ta milosc, ktra mnie otoczyl, milosc bezwarunkowa - czysta energia - nie do opisania jest jej cieplo, moc i to co ta energia potrafi zrobic w trakcie oczyszczenia.
teraz sie smieje sama do siebie, ze niezly "urwis' musial ze mnie byc :)


przpraszam, ze tak znowu bardzo osobiscie, ale to byl najwiekszy egzrocyzm z jakim mialam do czynienia i ciesze sie, jestem szczesliwa ze moge o tym juz napisac.


kocham Was
buziole

ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy dot. odzyskiwania i uzdrowień”