zawsze wobec jednego konkretnego nietylko duszenie ale ten jeden ma kontakty z tesciem dlaniego oczywiscie srednio mile hihiConchita pisze:Drobna uwaga: sen nie ma bezpośredniej przekładni na realne życie, we śnie może nastąpić kontakt ze zmarłym, ale nie musi. Generalnie we śnie oglądamy świat swego umysłu tworząc w nim aktorów odgrywających swoje role, gdzie rozwiązywane są dręczące nas kwestie, pojawiające się emocje, zaspokajana nasza ciekawość, dostajemy wskazówki jak u Asiuli lub inne czynniki. Jeśli mąż nosi w sobie smutek z powodu śmierci ojca, może projektować go we śnie tworząc obraz ojca i przeżywając nieustannie emocję smutku. Może niech mąż po kolejnym śnie zada sobie pytanie: czy ten wyśniony ojciec zachowywał się jakoś standardowo wpasowując się w stylistykę snu, czy przeciwnie: patrzył w oczy i widać w nich było świaodmość, oddzielną od naszej, mówił bądź robił rzeczy zaskakujące, które wskazują na jego żywą obecność... A może to było tylko wspomnienie ojca - myślokształt bez odrębnej świadomości?
Trochę treningu i obserwacji i można się zorientować. Nie mówiąc już o przypadkach, gdy osoba wyraźnie daje znać, że to odwiedziny, promieniuje na nas odrębnymi emocjami, miłością, patrzy z natężeniem w oczy, działa we własnym rytmie i według swoich pomysłów, wtedy zamiast kręcić się w jakimś odgórnym scenariuszu staję w miejscu i patrzę zdziwiona, umysł nie ma czasu na projekcję...
Co innego duszenie mężczyzn u teściowej - to ciekawa sprawa i warto się temu przyjrzeć. Czy zdarza się to wobec wszystkich mężczyn czy jakiegoś konkretnego? Czy zawsze, czy tylko czasami? ...
dusza-spotkanie?czy pomoze ktos???????
dusza
TO NIE PANI REZYGNUJE TYLKO MY ZREZYGNOWALISMY Z PANI JUZ WCZESNIEJ -ZAPOMNIALA PANI? POTRZEBUJEMY OSOBY POMOCNEJ A NIE TAKIEJ KTORA SZUKA UWIELBIENIA NIE DOCZEKAWSZY SIE OCZYWISCI nie siedzimy od switu do nocy przed komputerem cierpliwosc jest cnota i kto tu kogo ponagla URLOP I JESZCZE RAZ URLOP A MOZE I SANATORIUM BO W TYM STANIE WIECEJ PANI SZKODZI NIZ POMAGA Z PRZYKROSCIA ALE TO PRAWDAJolanta Niemczuk pisze:Nie doczekalam sie odpowiedzi co do dalszej wspolpracy, a powtarzanie mego pytania i tym samym ciagniecie czegos na sile - obydwie uwazamy za niewskazane.Jolanta Niemczuk pisze:
Jak widac, nie chodzi o POCHWALY, ale o wspolprace...i to zyczliwa...
No to jak bedzie
Do skutecznej pracy nad danym przypadkiem, w subtelnych przestrzeniach energetycznych, potrzebny jest spokoj bez niecierpliwego ponaglania i pochopnego oceniania miedzy poszczegolnymi fazami eksploracji.
Z tego co sie zdarzylo mozemy wyciagnac ksztalcace wnioski dla tych wszystkich, ktorzy zwracaja i beda sie tu zwracac o pomoc.
Tak wiec zgodnie z regulaminem powiadamiam innych Odzyskujacych, ze rezygnuje z pracy nad tym przypadkiem i wysylam sie od niego, zgodnie z sugestia Duszki, na urlop.
Tym samym sprawa jest otwarta dla innych chetnych.
dusza
Oj kochana nie przepraszaj nic złego nie zrobiłaś.
Jeśli chodzi o mnie. To zawsze służę pomocą. Postaram się pomóc tak jak potrafię. Droga duszyczka nie wiem czy to jest dar myślę ze po prostu udało się mi jakiś cudem poczuć lub inaczej udało mi się jakiś cudem wykrakać buziaki na 102,5
Jeśli chodzi o mnie. To zawsze służę pomocą. Postaram się pomóc tak jak potrafię. Droga duszyczka nie wiem czy to jest dar myślę ze po prostu udało się mi jakiś cudem poczuć lub inaczej udało mi się jakiś cudem wykrakać buziaki na 102,5
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują
Wtrącę się w temat, bo az mnie energetycznie szarpnęło... Załozycieka wątku niech nie będzie mi miała tego za złe...że wyrażę swoje zdanie...jesli moderatorzy uważają mój post za zbędny, zrozumiem konieczność jego usunięcia.
Jolu przykro mi że obrywa ci się słownie za to, za co ci się nie należy. Przeczytałam wątek od poczatku, widzialam w nim twoje zaangazowanie i chęć niesienia pomocy. Wiele informacji, a wśród których najwazniejsza brzmiala że teść został odprowadzony przez przewodników...
Duszo jeśli jesteś oburzona, nie krzycz proszę na forum na ludzi którzy nie spełnili twoich oczekiwań. Mocno przytulam i zyczę więcej cierpliwosci.
Jolu przykro mi że obrywa ci się słownie za to, za co ci się nie należy. Przeczytałam wątek od poczatku, widzialam w nim twoje zaangazowanie i chęć niesienia pomocy. Wiele informacji, a wśród których najwazniejsza brzmiala że teść został odprowadzony przez przewodników...
Duszo jeśli jesteś oburzona, nie krzycz proszę na forum na ludzi którzy nie spełnili twoich oczekiwań. Mocno przytulam i zyczę więcej cierpliwosci.
...skąpana w Zamieci, próbuję obudzić w duszy Wiosnę...
Bardzo to przykre i oczywiście współczuję Joli, że dostaje takie cierpkie podziękowanie za chęć pomocy. Znam z autopsji więc wiem, że skrzydeł to nie dodaje.
Przypominam również o tym, że zgodnie z naszym forumowym regulaminem:
1. Jesteśmy dla siebie mili
Nie oznacza to, że niedopuszczalne są drobne sprzeczki, czy inteligenckie gry, jak w codziennym życiu.. Oznacza to, że w relacjach z innymi nie należy zapominać o kulturze języka i szacunku wobec drugiego. Ew. większe kłótnie, burzące ogólny spokój i porządek, czy wulgarne słowa, niekoniecznie nawet padające pod czyimś konkretnym adresem, są niedopuszczalne (w ew. żartach, czy dobitniejszych stwierdzeniach, nie urażających jednak innych, należy stosować gwiazdki, aby "b***dkie słowo" pozostawało w domyśle). W przypadkach naruszeń zasad regulaminowych, staramy się być wyrozumiali, cierpliwi i pomocni (szczególnie wobec nowych użytkowników, dopiero zadomowiających się), o ile intencje łamiących zasady nie są wyraźnie negatywne.
To co tu zaszło miłe nie było nie tylko dla Joli, ale też dla innych wrażliwych na pokrzykiwania. Proszę zatem o małe opamiętanie duszyczko.
pozdrawiam
"Pan z miotełką"
Przypominam również o tym, że zgodnie z naszym forumowym regulaminem:
1. Jesteśmy dla siebie mili
Nie oznacza to, że niedopuszczalne są drobne sprzeczki, czy inteligenckie gry, jak w codziennym życiu.. Oznacza to, że w relacjach z innymi nie należy zapominać o kulturze języka i szacunku wobec drugiego. Ew. większe kłótnie, burzące ogólny spokój i porządek, czy wulgarne słowa, niekoniecznie nawet padające pod czyimś konkretnym adresem, są niedopuszczalne (w ew. żartach, czy dobitniejszych stwierdzeniach, nie urażających jednak innych, należy stosować gwiazdki, aby "b***dkie słowo" pozostawało w domyśle). W przypadkach naruszeń zasad regulaminowych, staramy się być wyrozumiali, cierpliwi i pomocni (szczególnie wobec nowych użytkowników, dopiero zadomowiających się), o ile intencje łamiących zasady nie są wyraźnie negatywne.
To co tu zaszło miłe nie było nie tylko dla Joli, ale też dla innych wrażliwych na pokrzykiwania. Proszę zatem o małe opamiętanie duszyczko.
pozdrawiam
"Pan z miotełką"
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Widzę że nie tylko mi cisnienie podskoczyło.Daltar pisze:Bardzo to przykre i oczywiście współczuję Joli, że dostaje takie cierpkie podziękowanie za chęć pomocy. Znam z autopsji więc wiem, że skrzydeł to nie dodaje.
To co tu zaszło miłe nie było nie tylko dla Joli, ale też dla innych wrażliwych na pokrzykiwania. Proszę zatem o małe opamiętanie duszyczko.
pozdrawiam
"Pan z miotełką"
Joluś współczuje Ci
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi
No popatrzcie, a taki mi się ten "styl" funkcjonowania na tym forum przez duszę znajomy wydawał.
Już sobie zaczynałem tłumaczyć to jakąś lekką obsesją, ale widzę, że jednak intuicja dobrze działała. Kolejne potwierdzenie, że nie zawsze należy kierować się logiką.
Zatem użytkownik dusza idzie do kasacji.
Już sobie zaczynałem tłumaczyć to jakąś lekką obsesją, ale widzę, że jednak intuicja dobrze działała. Kolejne potwierdzenie, że nie zawsze należy kierować się logiką.
Zatem użytkownik dusza idzie do kasacji.