Ano widzisz, bo swego czasu bardzo się tym interesowałam, i sięgnęłam do głębszej literatury. Bywało też że inspirowałam grubaski i pomagałam im chudnąć, jeno jak się słuchali to chudli:) ale motywacja była:) Co do jedzenia i grup krwii to ma to wszystko sens, oczywiście jeśli pozwolicie to umieszczę parę informacji, od czego się tyje a od czego chudnie przy danej grupie krwi:) Kwestia jedzenia mięsa to na prawdę jak terapia indywidualna, jeść czy nie jeść. Jedni nie jedzą ideologicznie, drudzy zdrowotnie, a jeszcze inni z różnorakich powodów, ale wiem że ludziom z grupą 0 jest bardzo trudno, bo białko jest dla nich paliwem, organizm również inaczej je trawi, szybciej spala.SamTen pisze:BIAŁKA! Kurcze.. A jak ja się meczyłem odstawiając mięso... I ciągle słysze, że "zerowcy" to muszą jeść mięsko.Asteraki pisze: ludzie z grupą 0 mają silną potrzebę jedzenia białka, nie musi ono pochodzić od zwierząt
Asteraki - skąd masz taką interpretację?
Wegetarianizm
Zainspirowaliście mnie 
Dziękuję Wam bardzo
Temat wegetarianizmu krażył wokół mnie od dawna, ale jakoś trudno było mu się przebić przez ścianę mojego oporu i przyzwyczajeń. Ten wątek pomógł mu ostatecznie dotrzeć do mnie 
Ponad tydzień temu odstawiłam definitywnie mięso i ryby... nie powiem żeby było łatwo, bo mam w domu 2 niereformowalnych mięsożerców
. I na dodatek to ja jestem "kucharką"
Gotując dla nich, przepraszam każde zwierzę którego ciało mam w rekach. Otaczam je miłością której nigdy nie zaznało, rzucam ziarno kurkom, głaszczę świnki i rzucam im przysmaki, jak już je nakarmię i poprzytulam proszę przewodników o przeprowadzenie ich w miejsce dla nich najlepsze... macham im mentalną ręką na pożegnanie.
Dziękuję Wam moi drodzy za pomoc w podjęciu tej waznej decyzji

Dziękuję Wam bardzo


Ponad tydzień temu odstawiłam definitywnie mięso i ryby... nie powiem żeby było łatwo, bo mam w domu 2 niereformowalnych mięsożerców


Dziękuję Wam moi drodzy za pomoc w podjęciu tej waznej decyzji

...skąpana w Zamieci, próbuję obudzić w duszy Wiosnę...