Prosze o pomoc dla Uli
Prosze o pomoc dla Uli
Moi kochani,
pisze do was w imieniu mojej kolezanki Uli,
Uli to Niemka, jest moja kolezanka z pracy,
krotko po nawiazaniu kontaktu z moimi bliskimi przez Daltara,
zadzwonila do mnie Uli, i opowiadala mi , ze wlasnie tej nocy dlugo nie mogla zasnac, byla w pol snie , potem tak jakby zamierala, chciala sie poruszyc, chciala sie obudzic, krzyczec, wolac, ale nie mogla, (jeszcze wtedy nie wiedziala o was, dopiero jak ona mi to wszystko opowiedziala, opowiedzialam jej o was :)i o tym co robicie, jak pomagacie ludziom itd.
dzis nad ranem miala to samo, Uli sie boi, mowi, ze kiedys miala to czesto , potem cale lata spokoj a teraz na nowo,
przy tym mowila cos o jakiejs rece, ktora ja chciala dusic czy cos takiego
Dzieje sie tak przewaznie, kiedy jest bardzo, bardzo zmeczona i ze zmeczenia nie moze zasnac, mysle, ze to co sie z nia dzieje to Oobe
Uli prosila mie, zebym do was napisala o pomoc
pozdrawiam was cieplutko w imieniu Uli i swoim
poradzcie co robic
pisze do was w imieniu mojej kolezanki Uli,
Uli to Niemka, jest moja kolezanka z pracy,
krotko po nawiazaniu kontaktu z moimi bliskimi przez Daltara,
zadzwonila do mnie Uli, i opowiadala mi , ze wlasnie tej nocy dlugo nie mogla zasnac, byla w pol snie , potem tak jakby zamierala, chciala sie poruszyc, chciala sie obudzic, krzyczec, wolac, ale nie mogla, (jeszcze wtedy nie wiedziala o was, dopiero jak ona mi to wszystko opowiedziala, opowiedzialam jej o was :)i o tym co robicie, jak pomagacie ludziom itd.
dzis nad ranem miala to samo, Uli sie boi, mowi, ze kiedys miala to czesto , potem cale lata spokoj a teraz na nowo,
przy tym mowila cos o jakiejs rece, ktora ja chciala dusic czy cos takiego
Dzieje sie tak przewaznie, kiedy jest bardzo, bardzo zmeczona i ze zmeczenia nie moze zasnac, mysle, ze to co sie z nia dzieje to Oobe
Uli prosila mie, zebym do was napisala o pomoc
pozdrawiam was cieplutko w imieniu Uli i swoim
poradzcie co robic
Witaj
Już sobie odpowiedziałaś na pytanie wystarczy teraz jej o tym
opowiedzieć i wytłumaczyć co to jest OOBE.
Jeśli nie wie bądź nie wierzy to trudno ją będzie przekonać.
Ale tak myślę, że na pewno było to OOBE.
Mam kilka osób w swoim otoczeniu i rozmowy nie pomagały
uważali to za bujną wyobraźnie i pytali czy coś nie piłem
podobnie usłyszałem wówczas, gdy opowiadałem o zjawisku
którego byłem sam świadkiem i też mówili, że chyba piłem...
Ja wtedy nie piłem i od pewnego czasu mało z kim rozmawiam na ten
temat bo nie ma specjalnie z kim.
Jedynym miejscem do podobnych rozmów jest to forum i fundacja Nautilus...
Tak to właśnie jest z nami dopóki czegoś sami nie zobaczymy, poczujemy, usłyszymy to nie uwierzymy....
Pozdrawiam
Już sobie odpowiedziałaś na pytanie wystarczy teraz jej o tym
opowiedzieć i wytłumaczyć co to jest OOBE.
Jeśli nie wie bądź nie wierzy to trudno ją będzie przekonać.
Ale tak myślę, że na pewno było to OOBE.
Mam kilka osób w swoim otoczeniu i rozmowy nie pomagały
uważali to za bujną wyobraźnie i pytali czy coś nie piłem
podobnie usłyszałem wówczas, gdy opowiadałem o zjawisku
którego byłem sam świadkiem i też mówili, że chyba piłem...
Ja wtedy nie piłem i od pewnego czasu mało z kim rozmawiam na ten
temat bo nie ma specjalnie z kim.
Jedynym miejscem do podobnych rozmów jest to forum i fundacja Nautilus...
Tak to właśnie jest z nami dopóki czegoś sami nie zobaczymy, poczujemy, usłyszymy to nie uwierzymy....
Pozdrawiam
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.
Witaj!
To klasyczne objawy OOBE, czyli przechodzenie w inny stan świadomości, połączony ze zmianą wibracji. Ten osobliwy stan statystycznie miała lub mieć będzie co czwarta osoba żyjąca na ziemi. Ludzie różnie reagują, najczęściej oczywiście strachem. Tak naprawdę ten dziwny stan nie jest żadnym zagrożeniem i należy go po prostu przeczekać. Jeśli chcesz uspokoić swoją koleżankę, poleć jej przeczytanie książki "Podróże poza ciałem" Roberta Monroa. Ula znajdzie tam odpowiedź na większość pytań związanych z odczuwaniem tej ciekawej formy manifestowania się naszej duchowości.
Pozdrawiam serdecznie.
To klasyczne objawy OOBE, czyli przechodzenie w inny stan świadomości, połączony ze zmianą wibracji. Ten osobliwy stan statystycznie miała lub mieć będzie co czwarta osoba żyjąca na ziemi. Ludzie różnie reagują, najczęściej oczywiście strachem. Tak naprawdę ten dziwny stan nie jest żadnym zagrożeniem i należy go po prostu przeczekać. Jeśli chcesz uspokoić swoją koleżankę, poleć jej przeczytanie książki "Podróże poza ciałem" Roberta Monroa. Ula znajdzie tam odpowiedź na większość pytań związanych z odczuwaniem tej ciekawej formy manifestowania się naszej duchowości.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To faktycznie oobe a właściwie stan przed oobe czyli paraliż przysenny.
Najlepiej, jeśli nie chce doświadczać tego w ten sposób, niech przed snem zacznie myśleć o czymś przyjemnym, wyobrażać sobie jakieś przyjemne miejsca, to albo pójdzie jej w sen, albo w LD (świadomy sen w swoich kreacjach) albo jeśli już w oobe to w przyjemną fazę a nie takie tkwienie w paraliżu w ciężkich fazach wywołanych zmęczeniem i lękiem.
Najlepiej, jeśli nie chce doświadczać tego w ten sposób, niech przed snem zacznie myśleć o czymś przyjemnym, wyobrażać sobie jakieś przyjemne miejsca, to albo pójdzie jej w sen, albo w LD (świadomy sen w swoich kreacjach) albo jeśli już w oobe to w przyjemną fazę a nie takie tkwienie w paraliżu w ciężkich fazach wywołanych zmęczeniem i lękiem.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
Mi się czasami zdarzał paraliż senny, ale jak spałam na wznak, eno nawet he he film był ostry, bo sie coś pięło nieziemsko, i wyginało mi rękę.
Moja znajoma kiedyś miała taką sytuację, kiedy wyszła z ciała, i ktoś ją wystraszył, stanął i powiedział, a "teraz będziesz się dusiła i nigdy wiecej nie wrocisz" jej psina skakala po niej i wybudziła ją, od tamtej pory jakoś tego nie praktykuje, nie wiem co to było, ale ona dostała jakąś kasetę z instrukcjami i zaczęła jej słuchać, i podobno był moment kiedy trzeba było kasetę przełożyć (stary magnetofon) i ona tego nie zrobiła, a ten jej znajomy to uczynił i podobno żałował, ale szczegółów nie znam.
Moja znajoma kiedyś miała taką sytuację, kiedy wyszła z ciała, i ktoś ją wystraszył, stanął i powiedział, a "teraz będziesz się dusiła i nigdy wiecej nie wrocisz" jej psina skakala po niej i wybudziła ją, od tamtej pory jakoś tego nie praktykuje, nie wiem co to było, ale ona dostała jakąś kasetę z instrukcjami i zaczęła jej słuchać, i podobno był moment kiedy trzeba było kasetę przełożyć (stary magnetofon) i ona tego nie zrobiła, a ten jej znajomy to uczynił i podobno żałował, ale szczegółów nie znam.
moi kochani,
dziekuje wam wszystkim za odpowiedzi, i rady,
poki co dla Uli zamowilam ksiazke "Podroze poza cialem" R.Monroe w wersji niemieckiej
Der Mann mit den zwei Leben: Reisen außerhalb des Körpers ,
zobaczymy
Uli mowila mi, ze kilku osobom opowiadala o tym, to tez jej sie pytali czy cos
Nie z kazdym mozna o takim czyms rormawiac, bo grozi Kaftan
pozdrawiam cieplutko
Ela
dziekuje wam wszystkim za odpowiedzi, i rady,
poki co dla Uli zamowilam ksiazke "Podroze poza cialem" R.Monroe w wersji niemieckiej
Der Mann mit den zwei Leben: Reisen außerhalb des Körpers ,
zobaczymy
Uli mowila mi, ze kilku osobom opowiadala o tym, to tez jej sie pytali czy cos
Nie z kazdym mozna o takim czyms rormawiac, bo grozi Kaftan
pozdrawiam cieplutko
Ela
Polec moze tez Uli trzecia Jego ksiazke, bo w niej jest podsumowanie pierwszych dwoch plus co sie dowiedzial nowego : "Reisen über alle Zwiefel" - "Podroze ponad wszelkie watpliwosci" (szlifowalam na niej niemiecki )
Wspomniana pierwsza, poniewaz opisuje poczatki, moze sie Uli znudzic...a trzecia ma interesujace fabulki
Wspomniana pierwsza, poniewaz opisuje poczatki, moze sie Uli znudzic...a trzecia ma interesujace fabulki
A ja sie wtrące z boczku i powiem: Zdecydowanie odradzam 3 tom na początek. Jest zbyt trudny dla osoby, która dopiero zaczyna poznawać ten świat. Zdecydowanie powinna zacząć od pierwszej książki, tak jak to ma się w tej chwili. Później ewentualnie druga i trzecia. Jestem pewien, że jak zacznie od trzeciej, to ja tylko zniechęci. Ona ma problemy na poziomie elementarnego zrozumienia czym jest oobe i pierwszy tom da jej odpowiedzi na wiele pytań.
To oczywiście tylko moje zdanie , ale poparte bardzo silnym odczuciem-przekonaniem, dlatego o tym piszę
To oczywiście tylko moje zdanie , ale poparte bardzo silnym odczuciem-przekonaniem, dlatego o tym piszę
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zgadzam sięz Daltarem, na początek wyłącznie tom pierwszy. Gdy dostanie od razu trzeci może całą tą wiedzę odrzucić jako zbyt nieprawdopodobną, niepodobną do tego co znamy.... Kolejność czytania według kolejności pisania przez autora 1, 2, 3 jest najlepsza, widać ładnie ewolucję zdarzeń, wątki rozwijają się...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
Witaj Kriss,
nie Uli nie medytuje ani nic podobnego, ale juz kilka razy opowiadala, o jakichs duchach,
o Zlym , ze je straszylo, juz przed laty , i bardzo boi sie np, jechac sama droga przez las autem normalna ruchliwa droga, w pracy do piwnicy tez sama nie pojdzie bo mowi, ze tam sie albo cos stalo, ze tam ktos jest , ze ona to czuje
Wszyscy w pracy maja ja za stuknieta, ze sobie cos wymysla albo wmawia,
pozdrawiam cieplutko
Ela
P.S. Z tymi ksiazkami poczekam, jak Uli przeczyta ta pierwsza, i bedzie dalej zainteresowana, to zamowimy druga a jak nie da rady nawet tej pierwszej ksiazki przeczytac to nie ma sensu, pozyjemy zobaczymy
nie Uli nie medytuje ani nic podobnego, ale juz kilka razy opowiadala, o jakichs duchach,
o Zlym , ze je straszylo, juz przed laty , i bardzo boi sie np, jechac sama droga przez las autem normalna ruchliwa droga, w pracy do piwnicy tez sama nie pojdzie bo mowi, ze tam sie albo cos stalo, ze tam ktos jest , ze ona to czuje
Wszyscy w pracy maja ja za stuknieta, ze sobie cos wymysla albo wmawia,
pozdrawiam cieplutko
Ela
P.S. Z tymi ksiazkami poczekam, jak Uli przeczyta ta pierwsza, i bedzie dalej zainteresowana, to zamowimy druga a jak nie da rady nawet tej pierwszej ksiazki przeczytac to nie ma sensu, pozyjemy zobaczymy