Post
autor: NeverMind » pn sty 04, 2010 12:00 pm
Od paru lat zdałam sobie sprawę, że życia nie można zrozumieć.. a więc nie warto jest analizować. Nie oszukujmy się, ale śmierć matki jest największą tragedią dla dziecko, Tak było, jest i będzie. To wydarzenie przypomina o sobie każdego dnia. Jest to niesamowity ciężar emocjonalny. Ale w życiu nie ma rzeczy niemożliwych, a jak są to potrzebny jest tylko czas.
Niunia... weź mamy zdjęcie i mów do Niej, pisz listy, może załóż bloga. Najważniejsze żebyś nie uciekała od tego, bo przez okres żałoby najeży przejść w odpowiedni sposób, bo inaczej ból będzie tkwił przez długie lata.. rób wszystko tak, aby mamusia była zawsze z Ciebie dumna, bo naprawdę dodaję sił i staje się czasem motywacją. Nie napiszę Ci, że musisz być silna, bo wcale nie musisz- bycie silnym sugeruje, że nie powinniśmy uzewnętrzniać uczucia smutku. A właśnie tak nie powinno być! Nie zamykaj się w sobie i dziel się bólem i rozpaczą z ludźmi, którzy na to zasłużyli. Potrzebujesz tego, bo musisz działać, abyś z każdym dniem czuła większą ulgę. Każdy dzień przyniesie coś nowego... choć na chwilę obecną ciężko Ci myśleć pozytywnie to wierzę w to, że pewnego dnia na Twojej twarzy pojawi się uśmiech. Pamiętaj tylko, że nie ma sensu przykrywanie Twoich odczuć setkami zbędnych spraw i rzucanie się w wir obowiązków, bo bagaż emocjonalny będzie się zwiększał. Spójrz na wszystko z innej strony, na to jak pięknych uczuciem było dane Ci przeżyć z mamą tyle lat. Niech to doda Ci sił.
Pomodlę się do swojej mamy, aby pomogła Twojej odnaleźć się w tym nowym otoczeniem. Na pewno się zaprzyjaźnią, bo zapewne cieszą się, że sobie chociaż w taki sposób pomagamy.
Polecam książkę Alice Sebold "Nostalgia Anioła"- znajduję się tak parę zdań, które pomogą spojrzeć na świat ze strony osoby, która odeszła.
Pamiętaj, że sercem z Tobą nie jestem tylko ja, ale na pewno wiele osób, które znajdują się tu na forum i w Twoim życiu.