OBE
Ja miałam OOBE, ale nie chcę już. Boję się.
1.Ale na co zwróciłam uwagę to na poczucie czasu. Czułam czas jakby był kulisty, jak juz gdzieś opisałam , miałam wrażenie że czas jest taki sam , ale inny, jakby rozchodził sie kuliście. Nie było przed ,nie było po tylko teraz. Wydarzenia , które się działy nie płynęły w czasie, tylko były teraz , następowały po sobie, jesnak czas nie płynał liniowo.
2.Samo wyjście z ciała raczej nieprzyjemne uczucie oderwania się jednego ciała od drugiego. Czasem wyrzucało mnie z ciała fizycznego, zawsze jednak poprezdzało kilka minut buczenia w głowie, uszach, pisków o wysokich tonach a potem traciłam kontrolę nad ciałem i wstawałam.
Bardzo chciałam się obudzić i wstać, to wstałam, ale ciało fiz. było na łózku. Nigdy go nie widziałam, ale wiedziałam, ze tam jes, nie chciałam patrzyc, zeby się nie przestraszyć.
3. Strach - od razu się materializował w myślokształty i wydarzenia, które nie były prawdziwe jak wielokrotne włączanie i wyłączanie światła w łazience. Wiedziałam ,ze jestem poza ciałem fiz i nie ma takiej możliwości by ktoś to mógł robić - takie rzeczy brałam za wytwór mojego mózgu, rzecz nieprawdziwą.
4. Latanie- porusznie się w przestrzeni całkowicie kontrolowałam umysłem, w 100%. Działo sie to co chciałam i jak chciałam. Ja byłam twórcą scenaiusza.
Byłam w jednym pokoju potem zapragnęłam być w innym i tam sie pojawiłam wisząc w powietrzu na środku pokoju, pod sufitem. Chciałam stanać na nogi i stanęłam, jednak od razu sie przewróciłam na zimne panele na podłodze.
Czucie miałam takie samo jak w ciele fizycznym. Czułam całym ciałem chłód podłogi.
Postanowiłam wstać. Uniosłam sie w taki sposób jak Dżepetto pinokia podnosił. Złożona w pół, jakby mnie coś za plecy ciągnęło. Zrobiłam obró wpowietrzu.
5. Przedmioty - przelatywał mi przez nie ręka. Przenikałam przez przedmioty.
Wiesz, że szkło żeczywiście jest przechłodzoną cieczą. Miałam wrażenie że przechodzę przez bardzo gęsty, zimny i jednolity w swojej strukturze kisiel.
W pewnym momencie wisiałam nad ulicą za oknem. Czułam i widziałam podmuch wiatru.
Jak wstawałam i nadal jak wstaję w nocy to sprawdzam najpierw dotykając szafki mocnej czy jestem w ciele. Jakoś tak odruchowo.
Jednak u mnie to się dzieje samoistnie ja nie wymuszam, nie stosuję żadnych technik , czy wizualizacji.
Jestem przeciwna takim przktykom.
Niestety opuszczając ciało istnieje ryzyko,że ktoś inny moze je przejąć, dlatego nie chcę odbywac takich podróży.
Co innego szybkie dynamiczne sny , opisywane jako LD. Mam sny, które są całkowicie świadome. Męczą mnie te sny, bo zdarzaja sie często.
buziaki:)
1.Ale na co zwróciłam uwagę to na poczucie czasu. Czułam czas jakby był kulisty, jak juz gdzieś opisałam , miałam wrażenie że czas jest taki sam , ale inny, jakby rozchodził sie kuliście. Nie było przed ,nie było po tylko teraz. Wydarzenia , które się działy nie płynęły w czasie, tylko były teraz , następowały po sobie, jesnak czas nie płynał liniowo.
2.Samo wyjście z ciała raczej nieprzyjemne uczucie oderwania się jednego ciała od drugiego. Czasem wyrzucało mnie z ciała fizycznego, zawsze jednak poprezdzało kilka minut buczenia w głowie, uszach, pisków o wysokich tonach a potem traciłam kontrolę nad ciałem i wstawałam.
Bardzo chciałam się obudzić i wstać, to wstałam, ale ciało fiz. było na łózku. Nigdy go nie widziałam, ale wiedziałam, ze tam jes, nie chciałam patrzyc, zeby się nie przestraszyć.
3. Strach - od razu się materializował w myślokształty i wydarzenia, które nie były prawdziwe jak wielokrotne włączanie i wyłączanie światła w łazience. Wiedziałam ,ze jestem poza ciałem fiz i nie ma takiej możliwości by ktoś to mógł robić - takie rzeczy brałam za wytwór mojego mózgu, rzecz nieprawdziwą.
4. Latanie- porusznie się w przestrzeni całkowicie kontrolowałam umysłem, w 100%. Działo sie to co chciałam i jak chciałam. Ja byłam twórcą scenaiusza.
Byłam w jednym pokoju potem zapragnęłam być w innym i tam sie pojawiłam wisząc w powietrzu na środku pokoju, pod sufitem. Chciałam stanać na nogi i stanęłam, jednak od razu sie przewróciłam na zimne panele na podłodze.
Czucie miałam takie samo jak w ciele fizycznym. Czułam całym ciałem chłód podłogi.
Postanowiłam wstać. Uniosłam sie w taki sposób jak Dżepetto pinokia podnosił. Złożona w pół, jakby mnie coś za plecy ciągnęło. Zrobiłam obró wpowietrzu.
5. Przedmioty - przelatywał mi przez nie ręka. Przenikałam przez przedmioty.
Wiesz, że szkło żeczywiście jest przechłodzoną cieczą. Miałam wrażenie że przechodzę przez bardzo gęsty, zimny i jednolity w swojej strukturze kisiel.
W pewnym momencie wisiałam nad ulicą za oknem. Czułam i widziałam podmuch wiatru.
Jak wstawałam i nadal jak wstaję w nocy to sprawdzam najpierw dotykając szafki mocnej czy jestem w ciele. Jakoś tak odruchowo.
Jednak u mnie to się dzieje samoistnie ja nie wymuszam, nie stosuję żadnych technik , czy wizualizacji.
Jestem przeciwna takim przktykom.
Niestety opuszczając ciało istnieje ryzyko,że ktoś inny moze je przejąć, dlatego nie chcę odbywac takich podróży.
Co innego szybkie dynamiczne sny , opisywane jako LD. Mam sny, które są całkowicie świadome. Męczą mnie te sny, bo zdarzaja sie często.
buziaki:)
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz lut 14, 2010 7:43 pm
wyczytałam, iż bardzo ważne jest pozbycie się strachu, podkreślane to jest za każdym razem,
czy teraz masz niekontrolowane OBE?, czy widziałaś aurę człowieka np śpiącego ?
i czy jak chciałaś wrócić, wystarczyło pomyśleć? i już jesteś w swoim ciałku?
ale najbardziej ciekawi mnie to co sie dzieje z pozostawionym ciałem, czy spada jego temperatura, czy zdarzyło się kiedykolwiek, że ktoś cię budził, domownicy itd, czy będąc poza ciałem odczuwa się że ktoś dotyka Twojego ciała albo ktoś chce Cię "obudzić" jak to się odczuwa
czy teraz masz niekontrolowane OBE?, czy widziałaś aurę człowieka np śpiącego ?
i czy jak chciałaś wrócić, wystarczyło pomyśleć? i już jesteś w swoim ciałku?
ale najbardziej ciekawi mnie to co sie dzieje z pozostawionym ciałem, czy spada jego temperatura, czy zdarzyło się kiedykolwiek, że ktoś cię budził, domownicy itd, czy będąc poza ciałem odczuwa się że ktoś dotyka Twojego ciała albo ktoś chce Cię "obudzić" jak to się odczuwa
W ksiazce Reinkarnacja w hipnozie, czytałem fragment seansu z chłopakiem do którego faktycznie przyczepiła się zbląkana dusza, w trakcie jego podrozy astralnych, ale wydaje mi sie, ze jest to mozliwe tak samo kiedy zasypiamy, wkoncu chwile znajdujemy sie miedzy jawą a snem, wiec teoretycznie jestesmy na to podatni.
Mieliscie przypadek kiedy juz byliscie odrywani od ciała i nagle utkneliscie?
Nie wiem czy to zaburzona praca czakr, czy co,
ale od pewnego czasu nie mogę się swobodnie odczepić, tylko zawsze jakas częśc ciała mnie blokuje.
Z moich obserwacji wynika, ze jezeli w ciagu dnia sie do tego zmotywujemy, wiecej czytamy o technikach, to jest o wiele wieksze podobienstwo wystapienia oobe w czasie nocy, nad ranem, niz jesli bysmy sie na tym nie skupiali.
Wiec powiedzenie 'nic na siłę' jednak tu nie pasuje.
Mieliscie przypadek kiedy juz byliscie odrywani od ciała i nagle utkneliscie?
Nie wiem czy to zaburzona praca czakr, czy co,
ale od pewnego czasu nie mogę się swobodnie odczepić, tylko zawsze jakas częśc ciała mnie blokuje.
Z moich obserwacji wynika, ze jezeli w ciagu dnia sie do tego zmotywujemy, wiecej czytamy o technikach, to jest o wiele wieksze podobienstwo wystapienia oobe w czasie nocy, nad ranem, niz jesli bysmy sie na tym nie skupiali.
Wiec powiedzenie 'nic na siłę' jednak tu nie pasuje.
Nikt nie przejmie Twojego ciała. To mit.
W dzieciństwie często miewałem OOBE, ale po wszystkim zawsze myślałem, że to był sen i nie potrafiłem tego należycie wykorzystać. Przychodziło samo z siebie, kiedy próbowałem zasnąć w nocy. Teraz już nie jest tak łatwo. Muszę się trochę napracować, aby osiągnąć ten stan.
W dzieciństwie często miewałem OOBE, ale po wszystkim zawsze myślałem, że to był sen i nie potrafiłem tego należycie wykorzystać. Przychodziło samo z siebie, kiedy próbowałem zasnąć w nocy. Teraz już nie jest tak łatwo. Muszę się trochę napracować, aby osiągnąć ten stan.
Nie, nie próbuje. Napisałam , że sie poblokowałam i wcale juz nigdzie nie chce latac. Chce stać twardo na ziemi.
Ale takie buczenie słysze czasem jak zasypiam ale nie chcę nigdzie odlatywać. Mi juz starczy "odlotów"
Ja napisałam, że to sie u mnie działo samoczynnie. Ale teraz na szczęście siedze w swoim ciałku fizycznym i jest mi tu dobrze.
Może wielu mnie skrytykuje, ale jednak mam obawy, żeby ktoś sobie przypadkiem nie przywłaszczył mojego ciała. Ja po prostu juz nie chcę żadnego OOBE i uważam za nierozsądne i niebezpieczne wywoływanie takich stanów w których specjalnymi metodami/ technikami opuszcza się ciało.
pozdrawiam cieplutko, Namali.
Ale takie buczenie słysze czasem jak zasypiam ale nie chcę nigdzie odlatywać. Mi juz starczy "odlotów"
Ja napisałam, że to sie u mnie działo samoczynnie. Ale teraz na szczęście siedze w swoim ciałku fizycznym i jest mi tu dobrze.
Może wielu mnie skrytykuje, ale jednak mam obawy, żeby ktoś sobie przypadkiem nie przywłaszczył mojego ciała. Ja po prostu juz nie chcę żadnego OOBE i uważam za nierozsądne i niebezpieczne wywoływanie takich stanów w których specjalnymi metodami/ technikami opuszcza się ciało.
pozdrawiam cieplutko, Namali.
No dokładnie.
Oczywiście nie codziennie. Ale często sie zdarza.
Ja bym sie chciała po prostu porządnie wyspać Czasem mam wrażenie że lodówka buczy z zaściany w dziwaczny sposób a czasem jakby po ulicy jakiś walec sie przetaczał, lub inny cięzki sprzęt a wtedy to trace kontrole nad ciałem i śmig.
To sie dzieje samo. Dlatego zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie czemu tak mam.
Nigdy nie wywoływałam takich stanów.
pozdrawiam cieplutko , Namali
Oczywiście nie codziennie. Ale często sie zdarza.
Ja bym sie chciała po prostu porządnie wyspać Czasem mam wrażenie że lodówka buczy z zaściany w dziwaczny sposób a czasem jakby po ulicy jakiś walec sie przetaczał, lub inny cięzki sprzęt a wtedy to trace kontrole nad ciałem i śmig.
To sie dzieje samo. Dlatego zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie czemu tak mam.
Nigdy nie wywoływałam takich stanów.
pozdrawiam cieplutko , Namali
Medus,a ja Ci powiem,że od blisko 40 lat doświadczam tego co nazywane jest oobe,choć jeszcze 1,5 roku temu nie wiedziałem,że to to,zawsze się to działo u mnie samoistnie,a nawet więcej, te metody na mnie nie działają....
Dodam jeszcze,że ja nie mam 100%pewności,że to rzeczywiście wyjście z ciała,mam na ten temat własną hipotezę ....
Dodam jeszcze,że ja nie mam 100%pewności,że to rzeczywiście wyjście z ciała,mam na ten temat własną hipotezę ....
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
WIdzisz Oranie, ja tez nie mam pewności , że to to i szukałam mądrego czowieka co mi powie co sie ze mna dzieje i znalazłam. A odpowiedzi jak nie było tak nie ma.
U mnie te metody, wizualizacje nie działają również.
Co lepsze , poszłam do specjalisty psychologa to powiedział, że w/g fachowej literatury jest to typowy przypadek i ma związek ze sferą seksualną. Tak mi wytłumaczył oderwanie się od ciała.
U mnie te metody, wizualizacje nie działają również.
Co lepsze , poszłam do specjalisty psychologa to powiedział, że w/g fachowej literatury jest to typowy przypadek i ma związek ze sferą seksualną. Tak mi wytłumaczył oderwanie się od ciała.
U mnie to się zaczeło od paralizu przysennego, wlasciwie cale zainteresowanie tą sferą od tego sie zaczeło. I im więcej wiedzy gromadziłem o przyczynach tego zjawiska -
tym mniej rozumiałem.
Polecam ksiazke 'Przemiany w ultrafiolecie'
autorka bardzo ciekawie opisuje swoje spotkania z pozaziemskimi inteligencjami i astralnymi bytami wlasnie podczas oobe czy swiadomych snów.
tym mniej rozumiałem.
Polecam ksiazke 'Przemiany w ultrafiolecie'
autorka bardzo ciekawie opisuje swoje spotkania z pozaziemskimi inteligencjami i astralnymi bytami wlasnie podczas oobe czy swiadomych snów.