Potrzebuję waszych rad i wskazówek :)

Jeśli masz jakieś watpliwości dotyczące samego obcowania ze światem niefizycznym, lub nie wiesz czegoś o nim, zapytaj tutaj..
sleyla
Posty: 33
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 9:01 pm

Potrzebuję waszych rad i wskazówek :)

Post autor: sleyla » wt mar 01, 2011 8:10 pm

Witam serdecznie. :)

Na forum zaglądam bardzo często z różnych powodów, ale przede wszystki by dowiedzieć się i nauczyć czegoś ciekawego, co mnie interesuje i bardzo często mnie wspieracie, nawet o tym nie wiecie.

Ale do rzeczy :)

Strasznie mnie interesuje wszystko co jest związane z astralem, życiem, duszą, karmą itd nie będę się ropzisywac, każdy wie o co chodzi.

Mam swoje założenia co bym chciała osiągnąć i bardzo chciałabym nauczyć się kontaktować z niefzycznymi, zmarłymi, oraz brać udział w odzyskiwaniu. Mam też jeszcze inne założenia i pragnienia, ale na razie skupiam się na tym.

Przeczytałam w 4 miesiące 21 książek, po prostu pochłonęłam je :) Musiałam najpierw obeznać się co jest gdzie, nabyć podstawowe pojęcia i przystwoić pewne zagadnienia.

Wszystko to skłoniło mnie dlatego, że już wcześniej miałam doczynienia z wibracjami, stanem oobe i Ld, więc można powiedzieć, że od 8 lat ezoteryka nie jest dla mnie obca. Oobe samo do mnie przyszło, nawet nie wiedziałam co to jest, pierwszy raz kedy dostałam paraliżu ciała i dostałam wibracji myślałam, że umarłam :) Potem doświadczałam różnych rzeczy :słyszałam różne dźwięki, głosy, miałam styczność z innym wymiarem (tak mi się wydaje), lecz zawsze przychodziło to do mnie od tak, nagle, bez zapowiedzi, że tak się wyrażę :)

Kiedy przeczytałam książki Moena i Monroe wibracje nasiliły się, udało mi się nawet wyjść poza jakieś 4 razy, ale potem znowu wszystko ucichło.

Chciałam się zapytać (bo wydaje mi się, że stanełam w martwym punkcie), co dalej :)

Mam za sobą tyle książek i nadal czytam je z miłą chęcią dalej, bo chce wiedzieć jeszcze więcej, rozwijać się. Z tym, że nie wiem co zrobić dalej by osiągnąć taki poziom jak niektórzy z Was.

By widzieć aurę, czy bez problemu kogoś odzyskać, czy odzyskać swój aspekt, czy podróżować w astralu i badać niefizyczne światy.

Może ktoś da mi jakieś cenne rady? Jakie książki mam jeszcze przeczytać? Lub co robić? medytacje? nagrania? Jeśli książki to jakie? Może ktoś by chciał napisać o sobie, jaka była jego ścieżka? Wszystko chętnie poczytam :)

Za wszystkie informacje będę bardzo, ale to bardzo wdzięczna. Pomóżcie mi się dalej rozwijać, tak bardzo tego pragnę :)

Pozdrawiam cieplutko

Julia

Jak będą jakieś pytania, z chęcią odpiszę.

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » wt mar 01, 2011 8:59 pm

Z tego o czym pisze Bruce Moen wynika, że aby skutecznie zajmować się odzyskiwaniami, trzeba poświęcić się temu bez reszty. Co oznacza rezygnację z pracy zawodowej. Mam pytanie z czego będziesz się utrzymywać jeśli zrealizujesz swój cel?
Najpierw wiara, później dowód.

megraf
Posty: 280
Rejestracja: pn lip 20, 2009 11:19 am

Post autor: megraf » wt mar 01, 2011 9:20 pm

to prawda MIRKU - można połączyć przyjemnie z pożytecznym ale udaje się to sporadycznie

kochana - fajnie , że potrzebujesz takiej wiedzy
czekaj
jeśli dla twojego rozwoju duchowego potrzebne są doznania niecielesne -otrzymasz je

zbyt wiele informacji na raz też niedobrze, bo nie poukładasz sobie tego wszystkiego na raz

skąd u ciebie ta wiedza, pragnienie doskonalenia
napisz proszę

pozdrawiam
megraf

pijawka

Post autor: pijawka » śr mar 02, 2011 9:42 am

Bez przesady .Na forum są osoby, które mimo pracy zawodowej, rodziny zajmują się odzyskiwaniami. Nie trzeba rezygnować ze świata z tego powodu .

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » śr mar 02, 2011 10:09 am

Moje myślenie być może wiąże się z tym, że jak ja coś postanawiam robić, to robię to na maksa i z całkowitym poświęceniem. Zapomniałem, że nie każdy tak robi jak ja. Wybacz Piju.
Najpierw wiara, później dowód.

pijawka

Post autor: pijawka » śr mar 02, 2011 11:10 am

Ok, rozumiem, wiadomo,że im więcej poświęcisz, to i efekty będą większe :)

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » śr mar 02, 2011 12:11 pm

Ja myślę że powinno się zajmować tym o czym pisze Moen i wielu innych , ponieważ to jest nauka po którą przychodzimy tutaj i wcale nie musimy rezygnować z pracy i innych przyjemności życia, byle szły z miłością
Nikt nas w sumie nie pogania , ale jeśli chcemy odprowadzać dusze do nieba to sami powinniśmy podnieść wibracje aby na poziomie duszy tam docierać.
Sleyla Ty już prawie tam docierasz i stad Twoje zainteresowania tym tematem.
Tak naprawdę Twoja dusza Ci wskazuje jeden z kierunków rozwoju i pracy ze Światłem i nie mówi żeby wszystko rzucić bo nawet nie da się szybciej rozwijać duchowo niż można , bo gdy to zbytnio przyśpieszymy to i podświadomość się za szybko zaczyna oczyszczać i przywali nas zbyt wielką ilością swoich brudów i mamy stop , bo po prostu nie da się pracować ponad siły.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » śr mar 02, 2011 2:26 pm

Dokładnie.Nie popadaj w skrajności :)

sleyla
Posty: 33
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 9:01 pm

Post autor: sleyla » śr mar 02, 2011 7:19 pm

Mirek1 --> gdybym mogła rzucić wszystko i oddać się tylko temu co pragnę - zrobiłabym to. Niestety... życie w kraju w którym mieszkam nie umożliwia mi tego, muszę godzić jedno z drugim, ale... da się...

megraf --> "jeśli dla twojego rozwoju duchowego potrzebne są doznania niecielesne -otrzymasz je"

Już je dostałam, ale chcę więcej i więcej, pragnę doświadczać, uczyć się i pomagać.

"skąd u ciebie ta wiedza, pragnienie doskonalenia"

Jak już wspomniałam coś wtedy dla mnie dziwnego, zaczęło się dziać jakieś 7-8 lat temu. Pierwsze paraliże, wibrację, głosy...zaczęłam troszkę czytać, ale nie zagłębiałam się w to. Wszystko zmieniło się ponad pół roku temu, kiedy to praktycznie z dnia na dzień ograrnął mnie paraliżujący mnie strach przed śmiercią. Nie umiałam tego wyjaśnić, wiedziałam jedno, że panicznie się boję i chcę zrobić coś, aby przestać się tego bać. Wtedy zaczęłam jeszcze więcej czytać, poznawać i doświadczać... :)

pijawka --> Tu się zgodzę, sama taką osobę znam.

Wlodek --> Bardzo dziękuje za rady, zgadzam się z wszystkim jednakże pragnę napomknąć, że ja nie chcę mojej nauki napędzać. Tu nie chodzi, że chcę szybciej. Po prostu stanęłam w pewnym punkcie, obezanałam się w czymś i chciałabym nauczyć się czegoś innego? Pogłębić to co już umiem? I nie wiem co robić dalej. Nie będę przecież czytała w kółko tych samych książek :)

Czyli chcę iść w przód tym samym tempie, ale potrzebuję źródła, że tak to ujmę. Każdy z Was na pewno czyta jakieś książki, może jakięs tytuły??

Proszę?? :))

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » śr mar 02, 2011 7:39 pm

"... gdybym mogła rzucić wszystko i oddać się tylko temu co pragnę - zrobiłabym to. Niestety... życie w kraju w którym mieszkam nie umożliwia mi tego, muszę godzić jedno z drugim, ale... da się."
Da się i to w takim kraju w jakim żyjesz. To tylko kwestia wiary i zaufania do Najwyższego.
Po tamtej stronie jest na tyle osób, że bez naszej pomocy też sobie poradzą. Warto by może zadbać o tych co jeszcze żyją. Tym bardziej, że przeskok jaki nas czeka na przełomie 2012/2013 będzie miał powiązania z duchowością i miłością.
Kiedy nie zamykamy się na dobro materialne, można zająć się tylko i wyłącznie jedną dziedziną i to w naszym kraju, którego tak wielu "nienawidzi".

A jakie książki już przeczytałaś? Nie chciałbym się powtarzać w propozycjach. :D
Najpierw wiara, później dowód.

sleyla
Posty: 33
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 9:01 pm

Post autor: sleyla » śr mar 02, 2011 9:26 pm

Mirku gadasz jak mój ojciec który rzucił dosłownie wszystko, by rozwijać się duchowo. I uwierz mi - da się, ok, jak najbardziej, ale.patrząc na niego, sama nie wiem czy mam mu zazdrościć osiągnięć czy płakać jak spoglądam na jego obecne życie...

Książki: "Ścieżka miłości, Życie po życiu,W stronę światła,Życie przed życiem,Miłość i wolność poza czasem,Wędrówka dusz,Przeznaczenie dusz I,Przeznaczenie dusz II,Życie po śmierci,Świat duszy,W objęciach jasności,Z tamtej strony,Podróże w nieznane,Podróże poza ciałem,Podróż poza wszelkie wątpliwości,Podróże do życia po śmierci,Dalekie podróże,Najdalsza podróż,Podróż do ojca ciekawości
Świadome podróże w niefizyczne światy,Świadomość - klucz do życia w równowadze"

"Tym bardziej, że przeskok jaki nas czeka na przełomie 2012/2013 będzie miał powiązania z duchowością i miłością. "

Wiele interpretacji jest na ten temat. Chętnie poznam Twoją :)

Pozdrawiam :)

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

odp.

Post autor: ORAN » śr mar 02, 2011 10:46 pm

Sleyla możesz oczywiście w ogóle nie brać pod uwagę tego co poniżej napiszę.
Też czytałem te wszystkie książki,które powyżej wymieniłaś... i powiem Ci,że oczywiście można zasugerować się jakimś nurtem w nich zawartym,ale moim zdaniem,kierowanie się czymś co dla tego który to opisuje jest jedyną słuszną,prowadzącą do celu drogą,nie powinno być wykładnią absolutną dla nas samych.(Dla jednego dobra jest gruszka dla drugiego jabłko.)
Niestety jest tak,że dla wielu aktualnie przeczytana ksiązka jest jedyną prawdą-objawieniem,aż do następnej,która staje się tym co poprzednia.
Słowa "da się i to ......."itd. to zwykła demagogia nie dająca do pasować się do rzeczywistości.Skrajność w jakiejkolwiek dziedzinie to choroba...wybierz Swoją drogę w własnym odczuciu drogę środka.
Jeśli mogę polecić Ci coś w tej dziedzinie do przeczytania,coś co zawiera konkrety a nie jakieś mgliste opisy to polecił bym książki Alana Kardeca.

Serdecznie Pozdrawiam
:)

sleyla
Posty: 33
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 9:01 pm

Post autor: sleyla » czw mar 03, 2011 1:30 pm

alan kardec? Chyba coś pomyliłeś, bo nie mogę znaleźc ani jednej książki.

"Dla jednego dobra jest gruszka dla drugiego jabłko" :) Ja do tej pory nie wiem co jest dla mnie dobre - cały czas szukam :)

malina54
Posty: 48
Rejestracja: wt sty 12, 2010 6:48 pm

Post autor: malina54 » czw mar 03, 2011 1:57 pm

Poszukaj tu:

http://www.rivail.pl/

Książki Kardeca można też znaleźć na allegro.

Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań. :D

sleyla
Posty: 33
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 9:01 pm

Post autor: sleyla » czw mar 03, 2011 2:02 pm

Bardzo, bardzo dziękuję :)

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

odpo

Post autor: ORAN » czw mar 03, 2011 2:13 pm

wyślij mi adres swojej poczty internetowej to jedną Ci taką książkę prześlę :)

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » czw mar 03, 2011 2:15 pm

właśnie,żeby wiedzieć który owoc lepiej Tobie smakuje,musisz spróbować obu i wybrać..........................
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

sleyla
Posty: 33
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 9:01 pm

Post autor: sleyla » czw mar 03, 2011 2:45 pm

sleyla@amorki.pl tu możesz wysłać jak coś masz :)

A co do owoców.... jem, kosztuje, smakuję.... :) Na na razie nie wybrałam, jestem w trakcie poznawania reszty :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy dot. świata niefizycznego”