Kontakt ze zmarłym tatą

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Kontakt ze zmarłym tatą

Post autor: Lutobor » wt sty 24, 2012 2:20 pm

Cześć wszystkim.
Chciałbym się dowiedzieć co się dzieje z moim zmarłym tatą. Tata zmarł 16.12.2011r. Tato chorował od dłuższego czasu ale nikt nie spodziewał się, że tak szybko umrze - przynajmniej ja tego nie dopuszczałem do głowy. Od jego śmierci nie śnił mi się za bardzo, tylko raz tak dosyć mgliście i niewyraźnie. Ostatniego dnia jednak przywołałem sobie go w pamięci i uczucia jakie mi towarzyszyły gdy był z nami i poprosiłem o jego przyjście we śnie i przyszedł we śnie uśmiechnięty i pożegnał się ze mną i z innymi jak przed jakąś podróżą. Dużo się modlę za niego i nie rozpaczam po jego śmierci. Chciałbym wiedzieć czy chce nam coś przekazać. Wszelkie inne dane mogę podać na PW.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » wt sty 24, 2012 6:55 pm

Twój tata, jest już dość oczyszczony, aktualnie znajduje się w 26 Fokusie. Czyli jest dobrze z nim :). Tata musi chyba coś jeszcze odrobić i jest w trakcie oczyszczania z ziemskiego życia. Można powiedzieć że jest tak jakby w duchowej szkole.
Usłyszałem jedynie szczępki słów z których wnioskuje że Ojciec mówił że masz iść własną drogą?
Ojciec Cie bardzo kocha, dużo jest w nim miłości. Odczyt empatyczny miałem o dużo lepszy i wiem że u niego jest dobrze, a nawet bardzo dobrze i z dnia na dzień jest coraz lepiej :).

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » wt sty 24, 2012 7:11 pm

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Nie za bardzo wiem tylko co to oznacza, czy cierpi czy jest mu tam dobrze? Da się jakieś szczegóły wyłuskać?

Mi też się wydaje, że u niego jest dobrze. Da się coś jeszcze wywnioskować, czemu musi się jeszcze oczyszczać?

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » śr sty 25, 2012 10:32 am

Dzięki Ci Rocker za szybką odpowiedź. Mam tylko pytanie skąd wiadomo, że to mój tato i skąd on wie, że to o mnie chodzi? Mimo wszystko Twoja odpowiedź podniosła mnie jeszcze bardziej na duchu. Jest jeszcze ktoś kto jest w stanie mi pomóc?

Miłego dnia wszystkim życzę:)

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » śr sty 25, 2012 2:44 pm

Dotarłem do niego przez ciebie, bo o nim pisałaś, a w świecie duchowym tyle wystarczy żeby odnalesc daną osobe :).
Mogla byś też odmówić w jego intencji Błogosławieństwo Dwóch Serc.
W sumie to chętnie posłychał bym co innym wyszło, mógłbym przynajmniej to zweryfikować.

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » śr sty 25, 2012 6:00 pm

Rozumiem. Póki co, to czekam może ktoś się jeszcze odezwie w tej sprawie. Tak na marginesie to jestem facetem a napisałeś, że "mogła byś odmówić...":-)

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » śr sty 25, 2012 8:42 pm

Lutobor pisze: Tak na marginesie to jestem facetem a napisałeś, że "mogła byś odmówić...":-)
No to przepraszam, pomyliło mi się :P :P

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » sob sty 28, 2012 4:14 pm

Jest ktoś w stanie mi jeszcze pomóc w kontakcie z moim ojcem Kazimierzem ewentualnie zweryfikować kontakt Rockera?

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » ndz sty 29, 2012 7:39 pm

Hejo,

Pozegnanie bylo, ale jak chcesz moze cie odwiedzac od czasu do czasu. Jesli sie zdarzy tobie żal ze odszedl dosc szybko, to nie dus tego w sobie, sytuacje macie juz jasna, On umarl, ty masz swoje nowe zycie tutaj. No i pozegnanie bylo. Tak jakby tu wiecej nie trzeba nic dodawac, czy na co umarl (wyrostek trzustka), czy co tam ma do zrobienia dalej (bo tego raczej nikt tu nie za bardoz da rade zrozumiec nawet). Tak tez mysle, ze miales dobry kontakt ze swoim tata (przez sen).

Madzia.
jakiś podpis :)

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » pn sty 30, 2012 11:00 am

Dzięki Ci Madziu za dobre słowo. Ja tylko chciałem się upewnić czy u mojego taty wszystko w porządku, czy jest świadomy, że umarł w ogóle i nie utknął gdzieś. Wydaje mi się, że jest ok, ale chciałem to zweryfikowac:-).

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » czw lut 02, 2012 6:41 am

Przypomniało mi się parę faktów. Nie są to może kontakty z tatą ale było to co najmniej zastanawiające. Po śmierci ojca miałem dwa sny odnośnie mojego samochodu. Raz snił mi się zbiornik płynu do chłodnicy i odkręcony korek i mały poziom w zbiorniku. Olałem to, bo często to sprawdzam, tylko w okresie świątecznym tego nie robiłem, mogłem sam wyindukowac ten sen. Drugi sen był jakieś 1,5 tygodnia później. Tym razem sniło mi się, że moje hamulce coś słabo hamują. Sen ten nie miał negatywnego wydźwięku, nie było wypadku, stłuczki itp. tylko odczucie, ze słabo hamują. Trochę to olałem, bo we wrześniu naprawiałem hamulce i raczej się tego nie spodziewałem. Za jakiś tydzień stwierdziłem, że zagrzało mi się jedno koło i śmierdzi z niego, przypomniałem sobie wtedy ten sen:). Okazało się, że wężyk i rurka w układzie hamulcowym tego koła były zjechane:). Może nie jest to nic nadzwyczajnego, ale ja czegoś takiego nie miałem.

Swego czasu interesowałem się OOBE ale nigdy go nie osiągnąłem, bo bałem się, że to niebezpieczne. Po uświadomieniu sobie czym jest OOBE miałem kilka razy takie przypadki nad ranem jak świst (pisk) w uszach, kolorowe prążki dookoła i uczucie, że się zaczynam unosić. Tylko siłą umysłu powstrzymywałem to zjawisko, bo się bałem :D. W nocy po śmierci ojca nad ranem leżałem sobie na boku i poczułem, że odlatuję i ten gwizd. Czułem jakby ktoś mnie ciągnął za ramię.

Wracając do tematu. Odniosę się do tego co napisał Rocker. Ojciec często mi powtarzał "to jest twój wybór, twoja decyzja, ja cię nie będę zmuszać". Słowa o pójćiu własną drogą wydają się mieć sens. Chciałbym aby ktoś kompetentny nawiązał kontakt, proszę o to. Czy jest ktoś w stanie pomóc?

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » czw lut 02, 2012 9:22 am

Wiesz z kontaktem jest bardzo ciężko, przynajmniej w moim wypadku, musiał bym się wtedy bardzo mocno skupić, a tak wlasciwie to najlepiej by było gdybym wszedł wtedy w lekki trans. Ale to jest pracochłonne i do tego nie mam gwarancji że kontakt bd dobry. Ja jestem tak właściwie początkujący w tym, mam zaledwie 18 lat :). Całe życie przedemną i jak narazie to sprawdzam jedynie gdzie kto się znajduje i jakie ma wibracje-poziom światła. A co do kontaktu to z twoim ojem to skontaktowałem się emocjonalnie z nim i z tego wyczułem że powiedział że masz iść własną ścieżką. No ale maleńki skrawek informacji który dostałem, można powiedzieć, że został zweryfikowany
Odniosę się do tego co napisał Rocker. Ojciec często mi powtarzał "to jest twój wybór, twoja decyzja, ja cię nie będę zmuszać". Słowa o pójćiu własną drogą wydają się mieć sens.
Dokładnych informacji niestety nie umie jak narazie uzyskać, dlatego też nie kontaktuje się jako tako ze zmarłymi. Spewnoscią za jakiś czas takowe kontakty bd przeprowadzać, ale na dzień dzisiejszy jest tak, a nie inaczej.

P.S Wyczuwam energie miłosci płynącą z twojego postu no i troszke smutku spowodowanego utratą ojca. :)

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » pt lut 03, 2012 11:44 am

Rocker pisze: P.S Wyczuwam energie miłosci płynącą z twojego postu no i troszke smutku spowodowanego utratą ojca. :)
Smutku na pewno zdecydowanie mniej niż miłości. Generalnie tematyką "życia po śmierci" interesuję się od dawna. Prośba o kontakt z tatą nie jest podyktowana chęcią poznania czy "tam coś jest" tylko czy jest mu tam dobrze i jak mu skutecznie pomóc. Życie pozacielesne to dla mnie oczywistość, zakorzeniona w religii ale również wynikająca z praw fizyki. Nośnik energii bez udziału masy (materii) to nic innego jak fala. Jeśli dołożymy do tego, że jest to fala elektromagnetyczna, a człowiek jest jednym ze źródeł elektromagnetyzmu w przyrodzie, to wszelkie zjawiska o których piszą ludzie z tego forum nie muszą być dla mnie niezrozumiałe.

Może ktoś jeszcze spróbuje nawiązać kontakt:).

Ktośtam
Posty: 11
Rejestracja: pt sty 06, 2012 6:31 pm

Post autor: Ktośtam » pt lut 03, 2012 12:53 pm

Też mi się tak wydaje. Ludzie postrzegają duszę czy świadomość jako coś mistycznego ale wydaje mi się, że jest to rzecz calkowicie normalna i kwestią czasu jest określenie w jaki sposób to wszystko działa. Może tylko na poziomie kwantowym? Przecież nie wiemy jak dokładnie działa pamięć i inne tego typu rzeczy. Jest ogrom przypadków świadczących o tym, że świadomość nie jest nieodłącznie związana z ciałem.
Ktoś, kto sądzi, że to wszystko to brednie itd. wykazuje się niesamowitą ignoracją ale cóż, kiedy odkryto magnetyzm i obalono heliocentryzm uwcześni naukowcy także dowodzili, że to bzdury :)

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » pt lut 03, 2012 8:06 pm

No i bardzo dobrze piszesz. Bóg obdarzył człowieka rozumem, to czemu miałby on tego nie wykorzystywać. Zapewne w przyszłości rzeczy teraz dla nas niezrozumiałe będą znane i oczywiste.

Wracając do kontaktów, to kolejna prośba aby tata przyszedł przez sen do mnie nie dała rezultatów. Może nie pamiętam tego zbyt dobrze, bo ostatnio bardzo szybko zasypiam i dobrze śpię. Pewnie nie pamiętam snów :) . Jest ktoś to w stanie zweryfikować?

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » sob lut 04, 2012 11:03 am

Wczoraj przed zaśnięciem poprosiłem tatę o kontakt przez sen i przyszedł. Tak jak poprzednio ucieszyłem się z tego powodu i powiedziałem do siebie coś w stylu "o, przyszedł do mnie" :) . Zobaczyłem wtedy łóżko i przywitałem się z tatą czule. Zapytałem coś w stylu "co porabiasz?", "jak się masz?". Tata leżał na łóżku, był przykryty, nie leżał w bezruchu. Odpowiedział wtedy mniej więcej: "Leżę sobie, odpoczywam. Jest tu ktoś, kto się mną opiekuje". Po chwili dodał "ale nie wiem czy on jest starszy od ciebie" :) . Nie wiem co mogło oznaczać to ostatnie zdanie. Może ten sen to tylko moje urojenia a nie rzeczywisty kontakt. Może tato już dotarł do nieba, oby :) .

meduz
Posty: 966
Rejestracja: pt sty 21, 2011 10:35 pm

Post autor: meduz » sob lut 04, 2012 6:15 pm

Fajnie piszesz Lutobor. :)

Jak nie pamietasz snów to w stanie relaksu tuż przed zaśnięciem wyraż intensywną intencje ich zapamiętywania, ja tak robię jak chcę mieć swiadome i praktycznie zawsze się udaje.

Lutobor
Posty: 39
Rejestracja: wt sty 24, 2012 2:03 pm

Post autor: Lutobor » sob lut 04, 2012 9:32 pm

Spróbuję tak jak piszesz. Może po prostu jestem zmęczony i wieczorem wyłączam się.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”