Odzyskiwanie na bałtyku.

Tutaj wysuwamy propozycje dla wspólnych odwiedzin osób, będących po tamtej stronie, dokonujemy ich odzyskania, jeśli to konieczne, a także zdajemy relacje z sesji i porównujemy doświadczenia..
za_mgłą

Post autor: za_mgłą » pn mar 17, 2008 11:18 am

To swiatlo, ktore otacza statek, to energia ktoraa mozna samemu stworzyc, oddac. sluzy Ona do ochrony i rozswietelnia ciemnego miejsca. tak samo mozna pocwiczyc z budowaniem takiej energii wokol siebie.
zamiarem bylo zrobienie tak bezpiecznego miejsca, zeby Dusze mogly swobodnie przyjac ta energie ktora da im sile na wejscie po drabinkach, trapach itd.
Dusze ktore zostaly oczysczone dzieki tej energii ( widac roznie jako zacieki, brud na ciele Duszy, plamy ciagnace sie za nimi, obloki ciemne unoszece sie nad nimi, w nich, obok ) , moga o wlasnych silach, za pomoca Opiekunow wejsc na poklad.
czasami jest tak, ze nie maja sil i unosza sie na wodzie, badz pod woda. wiec montujemy sobiie z en motorowke, albo skaczemy na glowke.
woda tez jest rozswietlona, wiec wszystko ladnie widac, plyniesz i plyniesz, pkazuje ci sie obraz postaci, wyciagasz reke, chwytasz i wychodzisz na poklad.
co do wielkosci,
ja widze energie ktora otacza caly statek z pewnym zapasem dalej na morze.
ale juz tak jest, ze jedna rzecz mozna widziec roznie.

cwiczenie jakie pozwolilo mi chwytac wiecej szczegolow to opisywanie np olowka. na poczatku byl tylko olowkiem, pozniej olowek rysowal, pisal itd

gorzej bylo z utzrymaniem koncentracji na zobaczonym obrazie w swiadomosci, nie we snieniu.
ale kiedy zobaczylam pionowa linie z energii, postanowilam z nia troche posiedziec, pozniej wstalam i podeszlam, pozniej wyciagnelam reke, pozniej probowalam nia obracac trzymajac ja w reku dla latwizny obracania i dostalam takie becki, ze odrazu odechcialo mi sie nia wymachiwac reka. za to podzialala " mysl - chce zebys zaczela sie poruszac" no i drgnelo na 15' i stoi bo czasu brak :)

kiedys przeczytalam


ze za mysla darzy energia itd itd

SamTen
Moderator
Posty: 97
Rejestracja: śr mar 14, 2007 12:23 pm

Post autor: SamTen » pn mar 17, 2008 11:23 am

Krąg światła teraz jest szerszy. obejmuje cały statek. Biały. Te cztery maszty to są dźwigi do podnoszenia mniejszych jednostek. Dwa z przodu, dwa (większe) na rufie. Przybyło też sprzętu na około. Są dwa lub trzy helikoptery.

za mgłą:
"to moze byc nawet kuter rybacki"
Był kuter. Nie wspomniałem w piątkowym opisie, ale wysłałem jedną łódź w ciemność w stronę dziobu statku. Tam była do odzyskania załoga kutra rybackiego. Oni nie spodziewali się takiej wielkiej akcji. Dlatego wyłowiła ich łódź podobna do małego kutra rybackiego i przywiozła do głównego statku.

Dziś widzę ich wyraźniej. Mają sztormiaki a pod nimi grube swetry. Jest ich czterech. Któryś mówi "już myślałem, że zamarznę" - oczywiście jeszcze nie wiedzą, że umarli. Dopiero na głównym statku, już w nowych ubraniach, tańczą, kapela gra, zaczynają się powoli orientować. "To statek wycieczkowy?" "Ale luksus!" "To się nam udało", "Hej, ja cię znam! Nie zginąłeś na morzu?" Pojawia się ktoś znajomy albo z rodziny. Pomocnicy kreują odpowiednią sytuację, by rozbitek sam się zorientował...

Dalej wizja zaczęła mi trochę "odjeżdżać" do ciepłych krajów. Krąg się tak rozszerzył, że zrobił się dzień na całym Bałtyku. Jasno. Coraz cieplej - już nie marzną w wodzie. Białe helikoptery, rozbitkowie machają do nich radośnie. Słońce wysoko. Grzeje tak, że robi się wakacyjnie. Pojawiły się foki i ... delfiny (dlaczego delfiny?).
Potem pomyślałem "No dobrze. A co z tymi co wciąż myślą o chłodzie i ciemności?". I wizja mi się rozwarstwiła. "Pod spodem" była noc a jakby na tym słońce, ciepłe morze, statek wycieczkowy już a nie ratunkowy, mewy. No , ogólna sielana.

Acha. Jeszcze jeden ważny "szczegół": Ten dzień zrobiła bardzo wysoka (w sensie mocy) istota. Po prostu ktoś jest tym słońcem robiącym dzień i lato na cały Bałtyk.
Samten :) ;) :D

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » pn mar 17, 2008 4:02 pm

Witam,
o tak Istot tam wiele, ale utkwila mi Ewafortuna.
chyba wczoraj, badz przedwczoraj kiedy pytala o Dusze w poscie. w pewnej chwili mignela mi swoim obrazem.
widzialam ja jako
kobiete ( no narazie nic nowego) z jasnymi dlugimi, podkreconymi wlosami, w blekitnej sukni rozszerzonej ku dolowi, po srodku w miejscu czakr podstawy, seksu, splotu i serca nosi wielkie teczowe kolo, obracajace sie w lewa strone, dla niej samej moze byc to prawa strona.
wokol nie widzialam energii, ale pod stopami miala jasne poletko uslane iskierkami jasniutkimi. i dlatego stwierdzilam, zebys Ewciu poszla troszeczke dalej.
posiadajac kolo fortuny to moc szczescia i radosci.....

Wlodek
ten to Dusza konstruktor, chodzi i mierzy, kreci i przykreca, laczy, rozdziela, swieci, tworzy i obraca.


Sam Ten
Jak fajnie miec z oczy sciagnieta przepaske, prawda?


i wiele, wiele Was tam wszystkich nawet nie wchodzac swiadomie dalej w obraz, czytajac posty, podswiadomie dajecie cieplo i obraz wlasnej energii.
Dziekuje Wam za pomoc i za to ciepelko.



Dusze, stojac na dziobie statku - na godzinie 15 ej. okolo 15 osob, nie moga blizej podejsc, jedna z nich tworzy blokade strachu. no to idziemy troche ja rozbawic, dac usmiechu odrobine, ciepla i milosci.



acha Wlodku,
za kapela powstalo nowe pomieszcenie, tam mozesz wstawic swoj "odkurzacz".

pozdrawiam

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » pn mar 17, 2008 4:02 pm

No cóż , jednym z zadań tych tuneli jest odzyskiwanie , ale staram sie pisać jak najmniej aby jak najmniej sugerować.
Ale długo to sobie ich nie pooglądamy, bo zachodzą zmiany ale dalej też nie chce nic sugerować.
Acha , kuknijcie też na Wyspy Brytyjskie.
Co do kopuły to po prostu pomyślałem o świetlistej poświacie nad statkiem i wyszła zgrabna kopuła.
Strasznie się cieszę Sam że Ci sie udało . Serdecznie gratuluję. Ja też dopiero zaczynam, a jeśli chodzi o prace z energiami to tym sie zajmowałem wcześniej i teraz jest jak znalazł.
Energia w astralu jest silniejsza od jakiegokolwiek ziemskiego metalu i szybsza od światła , może być również delikatna i ciepła , pełna miłości i świecić jaśniej od słońca.
A co do tej istoty to jest tylko przekaznikeim, dyspozytorem .
Nad tym pracuje cała armia ochotników z różnych stron świata.
Każdy może sie przyłączyć w miarę swych możliwości.
Włodek.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Maciek
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 31, 2007 3:02 pm

Post autor: Maciek » pn mar 17, 2008 9:37 pm

Śledze temat od początku i pojawie się tam z pewnością, może dzisiaj w nocy??? Jako niedoświadczony podróżnik warto zajżeć w miejsce mocno naładowane Miłością :) I wiecie co wam powiem? Jak tylko myśle o tym miejscu to odrazu czuje takie pozytywne wibracje bijące z tamtego miejsca :)
"Jak wschodzące Słońce budzi Świat, tak Bóg budzi ludzi"

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » wt mar 18, 2008 9:28 am

.....Dusza uklekla, zaslonila twarz. zaczela plakac.
- nie placz, nie boj sie, zobacz.... nie chcesz isc, pokaz mi, dlaczego?
otaczam ja cieplem, kolorem fioletowym, ktos stoi obok mnie i zagluje kulami, otacza dusze swoim cieplem.
widze obraz
szara postac z pochylona glowa.
jej tez daje energie
pochylam sie nad Dusza
- juz dobrze, nie boj sie, zobacz
wskazuje palcem, jasna smuga nas powierzchni wody, tak jakby ktos wzial pedzel i delikatnie namalowal jasny chodnik.
wstala, zaczela sie rozgladac
- ej usmiechnij sie
pan cien stoi nadal
patrze sie na niego
- a Ciebie narazie przykleje do sciany, zebys odpoczal
pan cien chlonie energie, odchyla glowe do tylu, rozklada rece
spogladam na Duszę idzie z pozostalymi w strone statku, trzymaja ja za rece.
na poklad wyszli Opiekunowie, Dusze rzucaja im sie na szyje, schodza na dol.
wracam do pana cienie
- skad jestes?
- nie powiem
- no to odpocznij
siadam sobie obok sciany i czekam

statek kolysze sie delikatnie, swiatla oswietlaja maszty, ech co za widok. zlote ozdoby, ogromna kotwica wbita w dno. patrze sie na zagle, pozniej wyzej. widze ptaka? a moze to Aniol? .....zasypiam

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » czw mar 20, 2008 2:55 pm

Chodzi o tą ciemną część, którą opisał SamTen.Tam z przyjaciółmi zaczeliśmy wpuszczać światełko przez otwarcie jakby drzwi od tej jasnej strefy i pojawili sie opiekunowie.
Jeśli się nie mylę to możliwie że tam też coś drgnęło.
Te odczucia są takie ulotne , ale może jednak to prawda.
Może jakby więcej osób pobudowało i otwarło po jednej sztuce takich drzwi to
coś by to pomogło.
Takie otwarte drzwi w ścianie ciemności świecą jak słońce.
Oni tam czują sie winni że nie próbowali się wyrwać i teraz myślą ze sobie nie zasłużyli na pomoc.
Przesyłaliśmy im informacje, intencje że się mylą , że ta pomoc jest tylko dla nich i im sie należy i jednak wielu wychodziło.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

SamTen
Moderator
Posty: 97
Rejestracja: śr mar 14, 2007 12:23 pm

Słońce nad Bałtykiem

Post autor: SamTen » czw mar 20, 2008 4:59 pm

Za namową Włodka wybrałem się sprawdzić kto jest tym słońcem nad Bałtykiem. Weryfikacja nie bardzo się udała. Najpierw się przestraszyłem, że jak jakiś schizofrenik zaczynam uważać za realne swoje fantazje. Po przemyśleniu jednak zamieszczam relację. Zweryfikowana, czy nie, może będzie inspiracją dla innych.
----
Moją pierwszą i natrętną dość myślą było, że to D.O. Starałem się tę myśl odsunąć i jednak coś "zobaczyć".
Mężczyzna ok. 60-ki. Krępej budowy ciała. Dłoń silna, palce krótkie, grube. Taka silna ciepła dłoń. Łysina na czubku głowy, siwe włosy.
Przyszły wątpliwości, że ten obraz to po prostu moje wcześniejsze wyobrażenia na temat D.O. lub wygląd jednego z moich profesorów (kiedyś na studiach).
Popatrzyłem jeszcze raz. Zrobił się nieco szczuplejszy, więcej włosów, siwe, zupełnie białe.
[...]
Na koniec poprosiłem coś do weryfikacji.
Odpowiedź: siwe włosy.
Poprosiłem o jeszcze:
odpowiedź: srebrne,
Coś srebrnego? Guzik srebrny?
Raczej kołnierz...
Teraz myślę, że włączył mi się interpretator. Że odpowiedź brzmiała "srebrne" i dotyczyła włosów.
---
weryfikacja Włodka: opis postaci się nie zgadzał. Uznałem zatem, że fantazjuję ale Włodek zasugerował jeszcze inne wyjaśnienie: "chyba ciągle myślisz o kimś podobnym może do opiekuna, albo podświadomość za bardzo chce wierzyć w istoty wyższe, albo zobaczyłeś SZEFA GłóWNEGO operacji "

Trzy kropki "[...]" to wycięta rozmowa z domniemanym D.O.:[/i]

---
W medytacji dziś w nocy (17/18-III) widziałem obraz wielu złotych słońc połączonych nitkami. Większe, mniejsze, nieregularna struktura wypełniająca cała przestrzeń. Trochę jak korek pod mikroskopem. To była odpowiedź na pytanie czy Boskość osobiście oświetla Bałtyk. Nie. Światło przepływa przez cała sieć pośredników.
W dzisiejszej rozmowie z domniemanym D.O. zapytałem czy mogę się przyłączyć do sieci. Jestem przeziębiony i wstaję w nocy, by odetkać nos. Wtedy medytuję chwilę. Mógłbym poświecić na jakiś obszar.
Odpowiedź: Warszawa. Nie tylko w nocy. W każdej chwili, cały czas.
Wątpliwości: pomyślałem o Warszawie, bo tu mieszkam. Na jaki obszar naprawdę?
Odpowiedź: Warszawa. Właśnie dlatego, że tu mieszkasz. Wiesz jak bardzo potrzebuje światła.
Ostatnio zmieniony czw mar 20, 2008 5:11 pm przez SamTen, łącznie zmieniany 1 raz.
Samten :) ;) :D

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw mar 20, 2008 5:11 pm

bardzo ladnie,
to teraz tylko wystarczy:
- nauczyc sie nie myslec ze jest sie chorym na glowke, widzenia wraz ze swoim rozwojem wkradaja sie w swiat rzeczywisty, tam gdzie my i nasze rodziny
- nalezy uwierzyc w to co sie robi
- kierowac sie uczuciem bezwarunkowej milosci
- kierowac sie miloscia
- otwierac sie na swiatlo, mimo ze czasami publika wyje i tupie buciorami


sily i zaciachu zycze.



wawa wokolo p kultury ma 1 punkt swiatla, do tego przymocowane sie w przestrzeni ogromne spalary, po ulicach mkna pojazdy, a wszystko to z milosci i dla milosci. dla ciszy i spokoju, dla nas dla Was.



buziole

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » czw mar 27, 2008 9:17 pm

Zwróćcie uwagę na te najsmutniejsze znane nam miejsca, jak obozy zagłady .
Myślę że tam też coś się zmienia i jak dobrze pójdzie to może przestanie być tak,
jak do tej pory.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » ndz mar 30, 2008 3:41 pm

Nie tak dawno odwiedziłem z ciekawości niebo jednej z większych religii.
Zastanawiałem się w jaki sposób zwrócić uwagę dusz tam przebywających na opiekunów aby ci je mogli odprowadzić.
Przemknęła mi myśl aby na niebie napisać jakiś tekst - przesłanie ,ale gdy sobie pomyślałem co by się na ziemi działo gdyby takie coś sie wydarzyło to mi przeszło.
Uznałem że najlepiej skorzystać z tego do czego dana grupa ludzi jest przyzwyczajona i zbudowałem im piękną budowlę sakralną , pełna światła i miłości i zaczęło się. Zjawili się opiekunowie jakby na to czekali , pewnie to zostało w jakiś sposób uzgodnione bo działo sie bardzo naturalnie , spokojnie wręcz uroczyście. Po ich przybyciu przybyło również światła i miłości, tak że sam tam sie dobrze poczułem.
Pewnie"wierni "też to odczuli bo z różnych stron pospieszyli na modlitwę.
Tych którzy byli niezdecydowani zapraszano do środka.
No a dalej to wiadomo co się działo.
A może uda mi się kogoś namówić aby to zweryfikował .
W każdym razie zapraszam.
Pozdrawiam cieplutko.
Włodek.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » wt kwie 01, 2008 8:32 pm

Znalazłem stronę z ciekawym artykułem na temat odprowadzania dusz .
Jest tam wyjaśnione wiele spraw z tym związanych.
Oprócz tego jest tam opis oczyszczania, który każdemu się może przydać.
http://planeta-ziemia.blog.onet.pl/1,AR ... index.html
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » śr kwie 02, 2008 3:45 pm

Ja spróbuje tego oczyszczania:)
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » sob kwie 05, 2008 9:40 pm

Witam,
pierwsze urzadzonko ktore zrobilam sobie di oczyszczania samej siebie. przerobilam sobie odkurzacz. do jego konca dorobilam sobie w wyobrazni pojemnik na brudy. pozniej w srodku zamontowalam sobie palniki zeby sobie brud spalalo, a popiol wlatywal do pojemnika, a pozniej na samym koncu dorobilam sobie taka jakby prase i prasowalam sobie popiol, prasowalam, az w koncu go nie bylo.
a pozniej poszlam z odkurzaczem na spacer :))) po rodzinie, po znajomych, nawet nie musialam ciagnac go za soba bo zawsze byl obok mnie w astralu i myk podlaczenie do czakry podstawy, guziczek i fruuu.

odczuwanie
na poczatlu oczywiscie minimalne odczucia poprawy, wiec udoskonalam o szczegoly prowadzenie intensywnosci energii. i nawet nie zauwazylam ze to co kiedys dolowalo i przeszkadzalo nagle tego juz nie bylo, nie istnialo i nie przeszkadzalo.

ile wyobrazni, tyle guzikow :))))

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » ndz kwie 06, 2008 10:38 am

Można zbudować spalarkę która nie zostawia popiołu.
Po prostu podnosi częstotliwość wibracji oczyszczanej energii przez podgrzewanie i wirowanie do tego stopnia iż ta staje sie jasna.
Palniki maja wszystkie kolory tęczy ,więc poradzą sobie z każdym rodzajem zabrudzeń.
A te spacery z "odkurzaczem" są super.
Energi do zasilania spalarki można zaczerpnąć ze słońca , szczególnie jak ktoś ma w swoim żywiole ogień , albo ze znanych sobie miejsc mocy.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » ndz kwie 06, 2008 11:45 am

no tak Wlodziu,
miejscem mocy kazdego z nas moze byc wszytsko od krysztalow po kolorowe miejsce spotkane kiedys, ktore napawa nas takimi wibracjami ze az milo nam tam wracac.
en zywiolow jesi mocna, czasami za mocna :))))

krysztal Ziemi, zostawilabym juz w spokoju, poniewaz duzo przeszedl, a przekonanie ze mozna do niego wrzucac swoje syfy daly duzo co poniektorym pracy zeby go oczyscic, Ziemia ma oddychac energiami, a nie przyjmowac syf zewszad.
wiec ziemi zostawiamy, niech odpocznie.

a jakbys jeszcze opisal mi jak ustawic w jaki sposob energie zeby dzialala w tej spalarce to bylabym wdzieczna.

wiesz jak?
jak krowie na rowie, tlumacz rysuj i opowiadaj.


ciepla duzo
mglista

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » ndz kwie 06, 2008 7:40 pm

Jakiś czas temu zbudowałem spalarkę nad Afryką.
Zamontowałem jej urządzenia termowizyjne żeby się sama zasilała z napotykanych żródeł energii , przede wszystkim słońca.
Następnie poprosiłem Anioła specjalistę w dziedzinie spalarek aby zgodził się być jej "pilotem" i teraz krąży po rozchodzącej się spirali oczyszczając napotkane skupiska nisko wibracyjnej energii.
Jest całkowicie niezależnym samowystarczalnym urządzeniem
oczyszczającym.
Zawsze jak się prosi Anioła o pomoc i współprace należy mu dokładnie wytłumaczyć co jest do zrobienia, o co nam chodzi.
Na początku zapomniałem mu powiedzieć o tym by spalał - oczyszczał energie, to tylko ja gromadził, wyszukiwał.
Gdy dokładnie powiedziałem o co mi chodzi to teraz pracuje - oczyszcza.
Prosiłem znajomych o sprawdzenie tego i potwierdzili.
Może to sie wydawać bajką , ale istoty Anielskie chętnie pomagają gdy są o to poproszone.
Przekonałem sie o tym gdy prosiłem o pomoc dla chorych osób.
Mają chyba jakieś ograniczenia ale jeśli mogą to pomagają.
Niestety mało ludzi w to wierzy i dlatego sie do nich nie zwracają.
Pierwszy raz sie o tym przekonałem gdy chciałem pomóc w poprawie zdrowia jednej starszej pani.
Jeszcze nie skończyłem w myśli prosić Anioła o pomoc dla niej jak go zobaczyła i ze zdziwiona mi o tym powiedziała.
Przy okazji przyznała sie że jest jasnowidzącą.
Acha , przy budowie spalarek ważniejsze jest zdefiniowanie co takowa ma robić niż jak jest zbudowana.
Co do Ziem to prawda,że jest przepełniona paskudztwem i ma trudności.
Pisał o tym również Tomasz.
Dlatego ważny jest każdy promyk światła skierowany w jej stronę.

Świetlistych promyczków.
Włodek.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pn kwie 07, 2008 11:47 am

Co do źródeł energii nie ma się co martwić i wyszukiwać samemu, wystarczy zaznaczyć, że każdy może pobrać energię (taką mniam mniam, hihi) z "zawsze pełnego źródła". Istnieje takowe i naprawdę jest nieograniczone.

Przypominam, żeby nie zmieniać sformuowania: "zawsze pełne źródło".

Pozdrawiam i zapraszam do korzystania :D
jakiś podpis :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Odzyskiwanie i odwiedzanie osób po tamtej stronie”