Kontakt z tatą

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
asiulka3009
Posty: 6
Rejestracja: śr mar 07, 2012 7:00 pm

Post autor: asiulka3009 » śr mar 07, 2012 11:17 pm

witam.PROSZE o pomoc..chodzi mi o mojego tate..blagam pomozcie mi to jakos zrozumiec... dla czego tak sie dzieje..moja historie opisalam w rozmowach o trudnych chwilach..w snach o przekazie...prosze spojrzcie i przeczytajcie...nie umiem tego skopiowac.. a nie jestem w stanie opisywac tego poraz drugi bo caly czas placze i ciezko mi to idzie.:-( przepraszam ze robie zamieszanie.. ale sobie z tym nie radze
tato tesknie:-( kocham

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » czw mar 08, 2012 4:02 pm

hej...

moze to brzmi dosc balalnie, ale chcialabym zebys pomysla najpierw o tym jaki mialas stosunek do taty przed tymi wydarzeniami, przed tym jak zaczelo sie wsystko psuc, sam was wychowywal "twarda reka"... od tego mysle sie zaczyna, to co bys chciala wyjasnic ze swoim tata.

nie mozesz wiecznie plakac po tacie, bo ci zcie ucieknie, pomysl co bylo nie tak w jego wychowaniu co ci sie nie podobalo, nie oszczedzaj go, wie ze go kochasz i to sie nie zmieni. On kocha cie tak samo. :)

Pozdrawiam. Magdalena.
jakiś podpis :)

asiulka3009
Posty: 6
Rejestracja: śr mar 07, 2012 7:00 pm

Post autor: asiulka3009 » czw mar 08, 2012 7:34 pm

tata byl dobry... przed tym wszystkim praktycznie niczego nam nie zalowal. zawsze mial twarda reke.. ale kupowal nam wszystko dbal o to zebysmy mieli wiecej niz dzieciaki ze wsi fundowal nam kolonie w wakacje gdy bylismy mniejsi bral nas nad morze pod namiot codziennie wozil nad jezioro. dbal o moja kariere sportowa byl dumny. pozniej jak zaczal mocno pic i sie zalamal zrobil sie okropny... chodzil pijany robil awantury o wszystko sie czepial we wszystko sie wtracal np. wszyscy znajomi mogli imprezowac do bialego rana jezdzili razem pod namiot na domki a ja nie.. czasami pozwalal mi jechac na dyskoteke czasami zachowywal sie jak by mial to gdzies a jeszcze pozniej wg na nic mi nie pozwalal.. dziwny byl jak pil juz nie myslal o nas. wyzywal szarpal..czasami miewal napady milosci innym razem straszyl ze sie zabije ze nie chce zyc..ta ostatnia klotnia najgorsza w zyciu..zaluje jej gdybym wiedziala to bym odpuscila i nie uciekla od niego.
tato tesknie:-( kocham

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » sob mar 10, 2012 9:08 pm

no nei wiem, pieniadze to jakby nic, najwazniejsze sa uczucia, ... z tego co napisalas w innym watku tego mu .. no nie wiem, jakos chyba tego wam skapil... i moze to nei jest najlepszy dobor swlow z moejj strony, ale chyab po ptrostu nie umial was kochac tak bez jakiegos zalu czy .. nei wiem jak nazwac to uczucie, poczucia winy, chyba, ... ale za co do kogo,, ... a dzieci wszsytko odbieraja, widza jakby same uczucia, ich swiat sie sklada z ucczuc an ie tego co materialne.. zreszta wystarczy ze kazdy sobei przypomni dziecinstwo, co pameita? to co wywolalo najwieksze emocje... uczucia, .. i z tym zwiazane zapachy, i inne takie charakterystycnze do zapamietania .. (jakos brakuje mi slow dziwnie)..

To jak iktos byl w sotsunku do dzieci nie neguje tego ze je kochal, roznei sie dzieje... I tego nikt nie zmieni, nie musisz "wybielac" tate tylko dlatego ze umarl, poprzyponinaj sobie te zdarzenia o ktorych ciezko ci zapomniec, on ci w myslach wytlumaczy dlaczego po co i z jakiej przyczyny prawdziwej to sie stalo, ... po smierci czlowiek wie wiecej i nie bez powodu uwaza sie ze zmarli sa "święci" ;) twoj tata, nei chce zebym to zanegowala, ze jest teraz innym czlowiekiem, potozmawiaj z nim. N tym mu baaaardzo, nprawde bardzo zalezy. Poprzyponinaj sobie, on ci wylasni wszystko.

Pozdrawiam. MadziaK.
jakiś podpis :)

asiulka3009
Posty: 6
Rejestracja: śr mar 07, 2012 7:00 pm

Post autor: asiulka3009 » ndz mar 11, 2012 8:58 pm

nie wiem sama... ciągle myśle... zadaje pytania mysle intensywnie ale jest cisza... jedyne co nasówa mi sie na mysl to ze byl taki dla tego ze chcial wychowac nas na porzadnych ludzi ze bardzo nas kochal ale na swoj sposob i ze zachowywal sie tak przez alkohol i nie umial sobie porzadzic a karal nas dla tego ze sam moze byl tak wychowywany.. i to byl wzorzec.. dziadek tate bil i tez pil i tez wszystkiego mu zabranial..nie mam pojecia.. ale dzis pierwszy raz od jego smierci bylam na cmentarzu.. szok lzy i pytania same gromadzily sie w glowie..masakra.. a pierwszy raz bylam dla tego ze mieszkam ok400 km dalej prcuje i nie moge pozwolic sobie brac tak czesto wolnego.
tato tesknie:-( kocham

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pn mar 12, 2012 9:49 pm

to te jedyne wlasnie to odpowiedzi...

intensywnego myslenia zycze, czy zwyklego i rozmow z tata :)
Pozdrawiam.
jakiś podpis :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”