Proszę o kontakt z moją mamą!!

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » pn mar 31, 2008 8:36 pm

To masz, ZAWSZE gdy snię o Mamie to WIEM ze Ona nie zyje. A tych snów było do tej pory ok. 50. ( w ciągu 15 mies). I to mnie zdumiewa.Nie miałam żadnego snu abstrakcyjnego , czy pokręconego jak to ze snami często bywa.
Jednak nie traktuję ich jako klasycznych OBE, bo nie steruję nimi.Tzn. może trochę jednak steruję ( pytanie" gdzie była"), ale chyba nie do końca.
Hmmm, już sama nie wiem :)
Pozdrawiam
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » pn mar 31, 2008 8:57 pm

A co rozumiesz pod pojęciem "nie steruję nimi"

FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » pn mar 31, 2008 9:41 pm

Tzn. że nie jest to sen w pełni swiadomy. Tylko raz miałam taki sen w zwiazku z Mamą. W pełni świadomy, kiedy to stwierdziłam"Ja wiem ze śnię i mam Ją przy sobie, mogę Ją zapytać o co zechcę , mam z Nią świadomy kontakt"!Natomiast w tych innych snach było tak jak Ty napisałeś,myślałam że to się dzieje na prawdę,dopóki się nie obudziłam.(Mam tylko jedną świadomosć'Mama nie żyje".)
Np. w jednym ze snow robilyśmy sobie zdjęcia i zadawałam sobie pytanie"Ciekawe czy na tych zdjęciach po wywołaniu Ona będzie, bo przecież jest duchem".
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » wt kwie 01, 2008 10:48 am

To znaczy mówimy o świadomości podczas snu jej zakresie i porównujemy ją ze świadomością na jawie a nie o sterowaniu. Sterowanie to znaczy wpływanie na przebieg czegoś, kierowanie czymś. Czy dobrze zrozumiałem?

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » wt kwie 01, 2008 6:40 pm

Zwróć uwagę, że miałaś pełną świadomość sytuacji i ciągłości zdarzeń. Twoja uwaga była jedynie skupiona na myśli cyt: „Ciekawe czy na tych zdjęciach po wywołaniu Ona będzie, bo przecież jest duchem”. Ty natomiast uważałaś, że dzieje się to realnie ( w domyśle na jawie, chciałaś uchwycić ducha mamy na zdjęciu). Natomiast w pierwszym przypadku twoja świadomość zdawała sobie sprawę, że twoje ciało śpi. Nie Ty tylko twoje ciało, bo Ty jesteś świadomością, która znajduje się w ciele a nie ciałem. Myśl: „ ja śpię” wynika z tego, że utożsamiamy się błędnie z ciałem a nie z świadomością. Twoja świadomość znajdowała się wtedy w innym ciele niż twoje ciało fizyczne jest klasyczne OBE.
Gratuluję
To masz

FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » wt kwie 01, 2008 6:42 pm

Może napiszę tak:OBE kojarzy mi sie z wyjściem z ciała i świadomością że z niego wyszłam,że jestem w innej rzeczywistosci.Podczas takiej eksploracji steruję swoim działaniem, zadaję pytania, poznaję. Po powrocie do ciała wiem gdzie byłam.
Podczas snu nie wiem że to nie jest rzeczywistość fizyczna(dopóki się nie obudzę). Gdy widzę sie we śnie z Mamą jestem pewna że obie jesteśmy w rzeczywistości fizycznej, z tym że wiem iż Ona nie żyje.
Pozdrawiam :)
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » wt kwie 01, 2008 6:44 pm

To-masz ostatnie posty pisaliśmy równocześnie. Musze Twoją ostatnią odpowiedź przemyśleć. Odpisywałam na Twojego porannego popsta :) :)
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » wt kwie 01, 2008 7:01 pm

Tak - miałam świadomość ciągłości zdarzeń, uwazałam że wszystko dzieje się realnie.Natomiast pytanie: skąd pewność że w pierwszym przypadku( czy masz na myśli pierwszy sen?)moja świadomość zdawała sobie sprawę ze ciało śpi?
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » wt kwie 01, 2008 7:03 pm

Wiesz co? Dzisiaj w ciągu dnia jeździłem samochodem po mieście. W pewnej chwili poczułem, że jesteś przy mnie. To znaczy twoje myśli. Twoja świadomość w ciele mentalnym. Uwagę miałem trochę rozproszoną. Może nie oddam dokładnie słowami tego. co myślałaś ale sens był mniej więcej taki. Zastanawiałaś się nad moim porannym postem. O tym, co miałem na myśli pisząc te słowa. Co ci chciałem przekazać? Następnym razem muszę to od razu zapisać, aby mi nic nie umknęło. :)

FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » wt kwie 01, 2008 7:13 pm

Znowu dwa ostatnie posty pisalismy równocześnie :)
To-masz nie wiem gdzie moja świadomość dzisiaj błądziła gdyż jestem po totalnie białej nocy ( nie udało mi się zasnąć nawet na poł godziny), a pracowałam do 17:30. Prawdę mowiąc to jakiekolwiek myślenie sprawiało ból :) :) Na pewno myślałam o Mamie ( co dzień o Niej myślę i to o różnych porach), myślałam o ostatnich snach, a więc możliwe że i o Ciebie zahaczyłam :)
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

sylwusia1990
Posty: 4
Rejestracja: pt kwie 04, 2008 11:38 pm

Post autor: sylwusia1990 » sob kwie 05, 2008 11:47 am

Witam... Nazywam się Sylwia i 7 miesięcy temu zmarła moja mama,odeszła tak nieoczekiwanie ... miałam jej tyle w życiu do powiedzenia i żałuję,ze zdąrzyłam tego zrobić,najgorsze jest to ,ze ostatnio była rocznica śmierci papieża Jana Pawła II i w tę noc przyśniła mi się mama ,a dokładniej mój sen przedstawiał taki obraz : "mój ojciec zapytał ,czy chcę porozwamiac z mamą,zgodziłam się bo miałam jej wiele do powiedzienia i napisał list do św Jana ,bałam się tego spotkania i reakcji mojej i mamy .. byłam szczęśliwa gdy Ją ujrzałam i zapytałam,czy wybaczyła mi to ,ze nieraz się kłóciłyśmy i ,czy mnie Kocha ... a ona kiwnęła głowa ,że nie ... zapytałam dlaczego i powiedziałam jej ,ze Ją Kocham ,a ona napisała w starym dowodzie coś ,ale nie potrafiłam tego odczytać ... " prosze pomóżcie mi w jaki kolwiek sposób :( niewiem co mam robić kompletnie się załamałam po tym snie i cały czas nie daje mi to spokoju jak moge od niej uzyskac odpowiedz ?? chciałabym ją chociaz usłyszec żeby miec pewnośc ,ze to nie jest działanie wyobraźni ... :( chciałabym ją zobaczyć lub żeby dała mi jakiś znak ,ze mnie słyszy i wtedy bym jej mogła powiedziec to czego nie powiedziałam jej za życia na Ziemi ... Proszę Was Bardzo o Pomoc ... o to dane mojej Mamy : Alicja Zaręba , urodziła się 30 kwietnia 1959 roku ,a zmarła 24 sierpnia 2007 roku ... :( pozdrawiam Sylwia
sylwia

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm

Post autor: ewa.fortuna1 » sob kwie 05, 2008 3:04 pm

Sylwia, zmarli nas słyszą.
Rozmawiaj z mamą tak jak by żyła i powiedz jej to wszystko czego nie zdążyłaś jej powiedzieć.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » sob kwie 05, 2008 6:40 pm

Sylwia zrób tak jak mówi Ewa. Wystarczy, że pomyślisz o mamie, wyrazisz intencję, że chcesz z nią porozmawiać. I zacznij tą rozmowę w myślach. To nie będzie gra twojej wyobraźni osoby, które odeszły w ten sposób się z nami porozumiewają. Rozmowa musi być szczera aż do bólu nie próbuj niczego ubarwiać i przeinaczać przyznaj się do swoich błędów i wyjaśnij mamie jak wtedy myślałaś. Możesz spytać, co mama zrobiłaby na twoim miejscu. Jak by postąpiła, jak się zachowała? Powiedz jej, że jej wybaczasz, ale musi to być szczere, tam się nic nie ukryje. Spytaj mamę, co o tym sądzi? Wsłuchaj się w odpowiedź. Myśli, jakie ci wtedy przyjdą do głowy to będzie odpowiedź mamy. Pytaj i słuchaj tak rozmawiamy z osobami po drugiej stronie. Nie przejmuj się, gdy mama ci od razu nie wybaczy. Podobnie jak tu na ziemi i tam ludzie musza dojrzeć do pewnych decyzji.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt kwie 11, 2008 3:01 pm

Sylwia - Ty jesteś Mariposa? Czy siostra Mariposy (Agulki)? Bo mama ta sama...
Mama musi mieć czas, by się uzdrowić, przypomnieć sobie swą prawdziwą naturę po śmierci, nie ma sensu jej w tym przeszkadzać - czuje Twoje emocje bardzo mocno, są formą energii, więc zwróć uwagę na to, co jej podsyłasz...

Życzę uleczenia Wam obu:) Pozdrawiam.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

mariposa
Posty: 15
Rejestracja: ndz paź 14, 2007 2:47 pm

Post autor: mariposa » pn kwie 28, 2008 4:40 pm

Witam Conchita:) Sylwia to moja siostra:), chyba obie szukamy odpowiedzi na nurtujace nas pytania, ktore wciaz pozostaja bez konkretnej odpowiedzi:( Za ok. 4 tygodnie juz rodze kurcze ale to minelo..... Jednak jakos nie potrafie jeszcze tak glebiej myslec o mamie a jak juz zaczyna mi sie rodzic pewne wspomnienie w glowie, czuje tak jakby mama probowala zabrac ten obraz, jakby nie chciala zebym o niej myslala, jeszcze nie teraz... nie wiem i nie rozumiem nadal czuje niesamowity bol i taki żal mam do Boga... Ostatnio mi sie snilo ze moje dzicko ze mnie wypadlo i sie zabilo i tak strasznie krzyczalam i plakalam darlam sie do Boga ze jest okrutny, ze najpierw zabral mi mame a teraz mojego syna... skad te koszmary? czuje, ze jestem na krawedzi wytrzymalosci....tak bardzo potrzebuje kontaktu z mama....Pomozcie cos!! NIECH MNIE KTOS ULECZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » sob maja 03, 2008 7:23 am

mariposa, też ostatnio przeżywam coś, co wyciska mi łzy... kilka dni temu urodziłam dziewczynkę...

może warto zaufać, że wszystko dzieje się w jakimś celu i krawędź na której jesteś jest raczej progiem, przez który chcesz przejść, a dalej jest coś lepszego, ale się boisz, że nie wrócisz do tego co znasz... ale znasz teraz przecież głównie ból i żal, więc jak masz go dość, to przejdź przez ten próg...

pozdrawiam i życzę powodzenia :) <słonko>
jakiś podpis :)

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » ndz maja 04, 2008 6:51 am

ach, sprostowanie małe muszę wrzucić, bo zabrzmiało tak jakby córcia wyciskała mi łzy, a jest wręcz przeciwnie :)
jakiś podpis :)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn maja 05, 2008 11:06 pm

Gratuluję MadziuKK!!!!!! Ja mam w domu dwie moje małe dziewczynki i są cudowne!

Mariposa:wszystko będzie dobrze - nie martw się tyle:)
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”