Czy jest to osiągalne?

Nasze codzienne życie dostarcza nam sytuacji, które często skłaniają nas do wewnętrznej refleksji nad sobą i światem. Tutaj piszemy o takich chwilach i naszych refleksjach na ich temat.
hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Czy jest to osiągalne?

Post autor: hrabia » sob gru 08, 2012 10:31 am

Możesz tego nie czytać jeśli tylko nie chcesz. Mam pewne plany związane z “otwarciem” świadomości ludzi których nie znam. Wyzwalając w nich dobro czynić to pod impulsami które społeczeństwo nazwie lekko pisząc “nie poprawnymi”, inaczej jest o nie możliwe, tylko na mocny impuls dzisiejszy człowiek zwróci na to uwagę, więc co z tym? Niosąc dobro w kielichu zła? Tak... Jest to nam potrzebne... Nie tylko Ty wkraczasz w równiny mego umysłu, pytam o zdanie kogo tylko mogę wiem również że nie od wszystkich otrzymam odpowiedź, może z powodu nie zrozumienia, z braku chęci, z braku wiedzy i mądrości... A może to nie otrzymana odpowiedź będzie tym czego szukam, nie wiem... O to moje myśli które zawsze były dla wszystkich tajemnicą.


Być wojownikiem wyższego dobra
spełnić się pod względem ideałów to tak
chyba jest warto prawda? Ludzi których nigdy nie poznasz
nie wiesz kto zrozumie a kto nie
czy zostaniesz nazwany przestępcą czy wojownikiem
cele powierzchowne są takie same, lecz źródła są inne
to chyba wszystko co mnie czyni innym od reszty
najgorsze jest to ze nikt w środku tego nie dostrzeże, tylko powierzchownie i nazwanym być sekciarzem? przestępcą?
Czy taki los mnie czeka? Czy taki los czeka wojowników?
odrzucając pewne wzorce myślowe oddalamy się od ludzi na którym nam najbardziej zależy
jesteśmy jak wojna która jednoczy ludzi wywołując impuls
impuls myślowy
coś co powoduje ze człowiek z otępienia w społeczeństwie przeniesie się na inny poziom
może mnie zabija może trafie za kratki a może
nie, nigdy nie powiem dość
coś o co walczyć cel ideałowy
czy to wszystko ma racje bytu?
czy jestem potrzebny jeśli nie to na kogo mam czekać?
na bogów?
najbardziej odbieramy to co nas dotyka a nie innych
jesteśmy obojętni póki nam się krzywda nie dzieje
zmienia moje życie zmienia życie innych i ludzi którzy tylko obserwują
osoby którzy są w społeczeństwie na niczym nowym nie zależy
im jest dobrze
czy oni mogą to odrzucić? czy moja droga ma sens? czy odrzucą pieniądze, wartości które błyszczą jak ciepła krew?
jak otworzyć oczy niewidomemu
jest to sprawa wręcz nie możliwa
a może to nie ma sensu oznaczało by ze moja walka jest z góry przesadzona ze jest bez celu. czy ja sobie to wmawiam? ze jest jakaś szansa żeby zmienić ludzkość
nie chcę się z tym pogodzić ze moja idea może być nie osiągalna
karmie się kłamstwem?
ludzie robiący wszystkie złe rzeczy dla swojej korzyści. a my co? walczymy o najwyższe dobro możemy zgnić w wiezieniu owszem
jedynie to my będziemy ofiarami naszych ideii czy to nie piękne?
jedynie co zyskujemy na tym to pogrążenie w zlej chwale co za kilka set lat będzie nazwane chwalą o wolność
obserwuje ludzi na różnych forach maja dobre serce wyczuwam to, ale co jeśli zmieniać świat w własnym gronie to dla nas za mało?
Co jeśli potrzeba czegoś więcej by się spełnić?
powiedzieć dzieciom to ja to my nazwani przestępcami którzy walczyli w imię bogów
walczyli w wasze imię
to nie jest takie proste to zrobić
wszystkie cele związane z tym mogą mi przekreślić życie na przyszłość a raczej na pewno... nie mam dzieci komu ja powiem? komu zostawię swoja krew?
to jest moja wizja świata moich idei
czy nasze dzisiejsze błędy zastana za 1000lat nazwane prawda? mądrością?
czy czyniąc zło czynimy dobro... nikt tego nie akceptuje nie toleruje ezoterycy również dlaczego? czy ja tak mało przez to rozumiem? Czy może zagubiłem się w swojej chorej idei? Nie rozumiem... nie mogę znaleźć osoby która to zaakceptuje i ze mną porozmawia wytłumaczy coś powie tylko coś...
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

Kamulek
Posty: 91
Rejestracja: pn lip 16, 2012 8:08 am

Post autor: Kamulek » sob gru 08, 2012 9:23 pm

To znaczy co konkretnie?
Ula

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » pn gru 10, 2012 11:26 pm

tego jeszcze nikt nie zgadł
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » wt gru 11, 2012 4:07 pm

Ula, nie jest ważne co konkretnie ważny jest tylko przekaz który będzie niesiony dla społeczeństwa w dość "niewłaściwy" sposób
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

Kamulek
Posty: 91
Rejestracja: pn lip 16, 2012 8:08 am

Post autor: Kamulek » wt gru 11, 2012 8:16 pm

'Być wojownikiem wyższego dobra '- czy to znaczy używać siły w imię jakiejś idei?- odradzam, żadne dobro oprócz obrony słabszych lub może ewentualnie planety nie jest tego warte moim zdaniem. Chyba , że inaczej rozumiesz bycie wojownikiem...
Ula

ODPOWIEDZ

Wróć do „Doświadczam!”