proszę o pomoc;(

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
katie
Posty: 16
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 1:52 pm

proszę o pomoc;(

Post autor: katie » ndz sty 13, 2013 2:00 pm

30 lipca mój mąż popełnił samobójstwo. Zrobił to w naszym mieszkaniu, w którym zamieszkiwaliśmy od pół roku z synkiem. Niby żyje, szukam czegoś... ale już tego nie znajde;(
Bardzo zle mi z tym wszystkim.
Mąż śni się dosyć często rodzinie, i nie jest uśmiechnięty szczęśliwy;(
natomiast mnie śni się w takich normalnych sytuacjach np.robimy zakupy, nie mieliśmy ślubu kościelnego...mąż go bardzo chciał i ślub również mi się przyśnił. Może to nieustanne myślenie o nim sprowadza go do snów.Bardzo chciałabym spróbować z nim jeszcze raz tam wysoko na górze ale nie wiem czy to możliwe....;(
Może chce żeybym zrobiła coś dla niego jeszcze.A ja bardzo chce mu pomóc...
Prosze o pomoc.Dziękuję.

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » ndz sty 13, 2013 2:31 pm

Witaj Katie, przykro mi że Cię spotkała taka tragedia :(

Nic Ci nie mogę na 100% obiecać, ale wyślij mi na priv imię i nazwisko męża i miasto w jakim mieszkacie. Jeśli tak ma być i będzie na to zgoda, to spróbuję coś zrobić.

A czego byś chciała dla siebie w życiu? Dla swojego synka? Gdybyś wiedziała, że mąż jest bezpieczny i że gdzieś tam na Was czeka?
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » ndz sty 13, 2013 4:24 pm

Samobójstwo ma być wg człowieka rozwiązaniem wszystkich doczesnych problemów. Nic takiego się nie dzieje. Dusza wpada w jeszcze większe kłopoty niż miała. Straszliwie cierpi gdyż nie dokończyła spraw, które miała na Ziemi. Dalej może pójść dopiero kiedy upłynie jej ziemski czas.
Spirytyzm bardzo ostrzega przed samobójstwem. Wiele o nim mówi ku przestrodze tych, którzy będą kiedyś chcieli popełnić ten błąd.
Dlatego Twój mąż śni się innym jako smutny.
Najpierw wiara, później dowód.

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » ndz sty 13, 2013 4:43 pm

Mirku, czy uważasz, że twoje słowa mogą pomóc Katie w jej sytuacji? Zwłaszcza kiedy została sama z synkiem?
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » ndz sty 13, 2013 6:26 pm

Myślę, że choć prawda może być bolesna, to te słowa mogą jej pomóc w najważniejszym. Aby nie obwiniala się za jego śmierć.
Oczywiście możesz Roxi napisać jej nieprawdę, jak to jest szczęśliwy po drugiej stronie, opiekuje się nią, itp. Tylko to będzie pozorne pocieszenie.
Niech się dużo za niego modli i prosi Boga o miłosierdzie dla niego.
Najpierw wiara, później dowód.

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » ndz sty 13, 2013 6:36 pm

Mirek1, ja poruszam się w kilkoma drogami aby odkryć prawdę... Inni wierzą tylko w pradawną wiedzę, inni mówią że ten cały astral to bzdura a jeszcze inni ufają w new age. Nikt nie potrafił mi udowodnić co jest po śmierci więc skąd ty wiesz że duch samobójcy zostaje na ziemi?
Idąc twoim tokiem myślenia "zostaje bo ma nie pozałatwiane sprawy" Z tego co się orientuje to trochę przekręciłeś to... Słyszałem że takie osoby mogą zostać gdy umrą nagła śmiercią albo zginą i po prostu są do pewnych rzeczy na ziemi przywiązani... Ale jakby tak pomyśleć... Przecież taki samobójca wie że za moment będzie martwy i chcąc czy nie chcąc odrzuca te rzeczy które by go trzymały nie martwi się o to... Więc jakim cudem coś go trzyma na ziemi?
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » ndz sty 13, 2013 6:46 pm

Mirek, to już nie kwestia prawdy, nieprawdy...każdy człowiek ma inną historię...tylko czy uważasz, że wybrałeś odpowiedni moment? czy twoje słowa dają wsparcie, o które ta kobieta prosi?
co mają na celu? poza tym, że przedstawiają pewien system przekonań...

tak czasami warto się zastanowić, czy słowem komuś nie przywalisz bardziej niż kamieniem....
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » ndz sty 13, 2013 6:48 pm

Hmm czy każda osoba która popełniła samobójstwo leci do "piekła"?
Stanowczo temu zaprzeczam. Faktem jest że osoba która targnęła na swoje życie miała z pewnością jakieś problemy psychiczne i te problemy mogą też po śmierci dalej jej towarzyszyć(ale niekoniecznie, śmierć może danego człowieka uwolnić od problemów) i taka osoba szybciej może się dostać do góry nisz nie jeden człowiek umierający śmiercią naturalną..

katie
Posty: 16
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 1:52 pm

Post autor: katie » ndz sty 13, 2013 7:18 pm

Mąż nie śni się w sensie takim,że żle mu jest bo tam jest żle tylko dlatego,że nam tu bez niego bardzo ciężko. Dużo się modle i każdego dnia opowiadam mu o czymś innym.W sensie kiedy już leże to tak w myślach.
Kilka razy zadałam mu pytanie i odpowiedział mi we śnie na nie.Takie mam wrażenie. Bo po takich snach szłam dalej...
Roxanne dziękuje Ci bardzo za słowa;)

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » ndz sty 13, 2013 10:55 pm

Super Katie, to wspaniała droga, przeczytaj sobie ten tekst, powinien Ci pomoc http://www.afterlife-knowledge.com.pl/i ... &Itemid=41
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » ndz sty 13, 2013 11:17 pm

Hrabio nie napisałem, że samobójcy pozostają na Ziemi. Napisałem, że nie idą dalej dopóki nie skończy się ich ziemski czas jaki mieli przeznaczony. To znaczy, że nie mogą się wcześniej dalej rozwijać.
Roxi to nie system przekonań, to przekazy od Duchów wyższych mające na celu odwieść nas od targnięcia się na dane nam tu na ziemi życie. Jest to dar, który nie jest naszą własnością. Przerwanie go lub jak kto woli skrócenie nie pozostaje bez konsekwencji.
Eutanazja jest również aktem przeciw Stwórcy. Cierpienia na ziemi są dla nas błogosławieństwem, które ma nas oczyścić.

Katie pros Boga o siłę i wsparcie w tej trudnej sytuacji. Byś mogła zwycięsko wyjść z tej próby.
Każda Twoja modlitwa za męża łagodzi jego cierpienia, więc nie ustawa w nich.
Ostatnio zmieniony ndz sty 13, 2013 11:21 pm przez Mirek1, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpierw wiara, później dowód.

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 11:28 pm

spier....Mirek
umarl ci kiedys wspolmalzonek? nie? to morda w kubel a nie sie wymadrzac
na oazie sie udzielaj
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » ndz sty 13, 2013 11:45 pm

"Roxi to nie system przekonań, to przekazy od Duchów wyższych mające na celu odwieść nas od targnięcia się na dane nam tu na ziemi życie."

- Czy duchy mogą się podszywać pod "duchy wyższe?" albo pod samych bogów?

Sporo słyszałem że łatwiej trafić na te złe duchy przy swoich pierwszych doświadczeniach... A żeby być biegłym w kontaktach np. opętanie trzeba przejść różne formy inicjacji np. żeby uzyskać szacunek wśród duchów. Najlepiej kontaktować się z jednym duchem żeby uzyskać u niego szacunek i lepsze relacje. Ale tak tylko słyszałem...
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » ndz sty 13, 2013 11:45 pm

skasowalam dwa Wasze posty...troche za ostre, wziawszy pod uwage temat tego watku...dajcie sobie pls na wstrzymanie
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 11:48 pm

bo mnie wkurza jak ktos doradza nie wiedzac o czym bredzi
ja stracilam meza wiec wiem jak to jest
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

katie
Posty: 16
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 1:52 pm

Post autor: katie » pn sty 14, 2013 12:12 am

Napisałam tu bo tego chyba potrzebowałam, znalazłam was wpisując w google ,,mój mąż popełnił samobójstwo ja też chce" i tak natrafiłam na tą stronę.
Ja nie chce w żaden sposób przeszkadzać swojemu mężowi.Poprostu ciężko mi to wszystko zrozumieć.
Kiedy już udaje mi się choć na chwile zacząć myśleć nie o Nim, powraca myśl, jak on mógł to zrobić. i tak jest wkoło.
Poprostu chciałam dowiedzieć się czy to wszystko co było to definitywny konieć,tak na amen. I boję się że może teraz cierpieć za to że ktoś cierpi teraz przez niego. Nie chciałam aby się ktoś z mojego powodu teraz kłócił.Przepraszam;(

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » pn sty 14, 2013 12:17 am

za nic nie musisz przepraszac przestan, to twoj mąż powinien bo okazal sie strasznym egoistą, wiem ze ciezko ci teraz tak o nim myslec ale to ci wyjdzie z czasem jak ochłoniesz....zajmij sie czyms innym zeby jakos przetrwac ten czas..bedzie potem lepiej, zaufaj mi, to sie da przezyc, nie przezywaj ciagle wszystkiego na nowo bo nie ma sensu, Ty musisz teraz zyc bez niego....i nic juz tego nie zmieni
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » pn sty 14, 2013 12:18 am

"I boję się że może teraz cierpieć za to że ktoś cierpi teraz przez niego."
Ciekawe spostrzeżenie... Ale nie wiemy czy prawdziwe.
Tak czy inaczej, jak myślisz że twój mąż chciałby żebyś tak myślała?
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”