proszę o pomoc;(
proszę o pomoc;(
30 lipca mój mąż popełnił samobójstwo. Zrobił to w naszym mieszkaniu, w którym zamieszkiwaliśmy od pół roku z synkiem. Niby żyje, szukam czegoś... ale już tego nie znajde;(
Bardzo zle mi z tym wszystkim.
Mąż śni się dosyć często rodzinie, i nie jest uśmiechnięty szczęśliwy;(
natomiast mnie śni się w takich normalnych sytuacjach np.robimy zakupy, nie mieliśmy ślubu kościelnego...mąż go bardzo chciał i ślub również mi się przyśnił. Może to nieustanne myślenie o nim sprowadza go do snów.Bardzo chciałabym spróbować z nim jeszcze raz tam wysoko na górze ale nie wiem czy to możliwe....
Może chce żeybym zrobiła coś dla niego jeszcze.A ja bardzo chce mu pomóc...
Prosze o pomoc.Dziękuję.
Bardzo zle mi z tym wszystkim.
Mąż śni się dosyć często rodzinie, i nie jest uśmiechnięty szczęśliwy;(
natomiast mnie śni się w takich normalnych sytuacjach np.robimy zakupy, nie mieliśmy ślubu kościelnego...mąż go bardzo chciał i ślub również mi się przyśnił. Może to nieustanne myślenie o nim sprowadza go do snów.Bardzo chciałabym spróbować z nim jeszcze raz tam wysoko na górze ale nie wiem czy to możliwe....
Może chce żeybym zrobiła coś dla niego jeszcze.A ja bardzo chce mu pomóc...
Prosze o pomoc.Dziękuję.
Witaj Katie, przykro mi że Cię spotkała taka tragedia
Nic Ci nie mogę na 100% obiecać, ale wyślij mi na priv imię i nazwisko męża i miasto w jakim mieszkacie. Jeśli tak ma być i będzie na to zgoda, to spróbuję coś zrobić.
A czego byś chciała dla siebie w życiu? Dla swojego synka? Gdybyś wiedziała, że mąż jest bezpieczny i że gdzieś tam na Was czeka?
Nic Ci nie mogę na 100% obiecać, ale wyślij mi na priv imię i nazwisko męża i miasto w jakim mieszkacie. Jeśli tak ma być i będzie na to zgoda, to spróbuję coś zrobić.
A czego byś chciała dla siebie w życiu? Dla swojego synka? Gdybyś wiedziała, że mąż jest bezpieczny i że gdzieś tam na Was czeka?
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante
Samobójstwo ma być wg człowieka rozwiązaniem wszystkich doczesnych problemów. Nic takiego się nie dzieje. Dusza wpada w jeszcze większe kłopoty niż miała. Straszliwie cierpi gdyż nie dokończyła spraw, które miała na Ziemi. Dalej może pójść dopiero kiedy upłynie jej ziemski czas.
Spirytyzm bardzo ostrzega przed samobójstwem. Wiele o nim mówi ku przestrodze tych, którzy będą kiedyś chcieli popełnić ten błąd.
Dlatego Twój mąż śni się innym jako smutny.
Spirytyzm bardzo ostrzega przed samobójstwem. Wiele o nim mówi ku przestrodze tych, którzy będą kiedyś chcieli popełnić ten błąd.
Dlatego Twój mąż śni się innym jako smutny.
Najpierw wiara, później dowód.
Myślę, że choć prawda może być bolesna, to te słowa mogą jej pomóc w najważniejszym. Aby nie obwiniala się za jego śmierć.
Oczywiście możesz Roxi napisać jej nieprawdę, jak to jest szczęśliwy po drugiej stronie, opiekuje się nią, itp. Tylko to będzie pozorne pocieszenie.
Niech się dużo za niego modli i prosi Boga o miłosierdzie dla niego.
Oczywiście możesz Roxi napisać jej nieprawdę, jak to jest szczęśliwy po drugiej stronie, opiekuje się nią, itp. Tylko to będzie pozorne pocieszenie.
Niech się dużo za niego modli i prosi Boga o miłosierdzie dla niego.
Najpierw wiara, później dowód.
Mirek1, ja poruszam się w kilkoma drogami aby odkryć prawdę... Inni wierzą tylko w pradawną wiedzę, inni mówią że ten cały astral to bzdura a jeszcze inni ufają w new age. Nikt nie potrafił mi udowodnić co jest po śmierci więc skąd ty wiesz że duch samobójcy zostaje na ziemi?
Idąc twoim tokiem myślenia "zostaje bo ma nie pozałatwiane sprawy" Z tego co się orientuje to trochę przekręciłeś to... Słyszałem że takie osoby mogą zostać gdy umrą nagła śmiercią albo zginą i po prostu są do pewnych rzeczy na ziemi przywiązani... Ale jakby tak pomyśleć... Przecież taki samobójca wie że za moment będzie martwy i chcąc czy nie chcąc odrzuca te rzeczy które by go trzymały nie martwi się o to... Więc jakim cudem coś go trzyma na ziemi?
Idąc twoim tokiem myślenia "zostaje bo ma nie pozałatwiane sprawy" Z tego co się orientuje to trochę przekręciłeś to... Słyszałem że takie osoby mogą zostać gdy umrą nagła śmiercią albo zginą i po prostu są do pewnych rzeczy na ziemi przywiązani... Ale jakby tak pomyśleć... Przecież taki samobójca wie że za moment będzie martwy i chcąc czy nie chcąc odrzuca te rzeczy które by go trzymały nie martwi się o to... Więc jakim cudem coś go trzyma na ziemi?
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!
Mirek, to już nie kwestia prawdy, nieprawdy...każdy człowiek ma inną historię...tylko czy uważasz, że wybrałeś odpowiedni moment? czy twoje słowa dają wsparcie, o które ta kobieta prosi?
co mają na celu? poza tym, że przedstawiają pewien system przekonań...
tak czasami warto się zastanowić, czy słowem komuś nie przywalisz bardziej niż kamieniem....
co mają na celu? poza tym, że przedstawiają pewien system przekonań...
tak czasami warto się zastanowić, czy słowem komuś nie przywalisz bardziej niż kamieniem....
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante
Hmm czy każda osoba która popełniła samobójstwo leci do "piekła"?
Stanowczo temu zaprzeczam. Faktem jest że osoba która targnęła na swoje życie miała z pewnością jakieś problemy psychiczne i te problemy mogą też po śmierci dalej jej towarzyszyć(ale niekoniecznie, śmierć może danego człowieka uwolnić od problemów) i taka osoba szybciej może się dostać do góry nisz nie jeden człowiek umierający śmiercią naturalną..
Stanowczo temu zaprzeczam. Faktem jest że osoba która targnęła na swoje życie miała z pewnością jakieś problemy psychiczne i te problemy mogą też po śmierci dalej jej towarzyszyć(ale niekoniecznie, śmierć może danego człowieka uwolnić od problemów) i taka osoba szybciej może się dostać do góry nisz nie jeden człowiek umierający śmiercią naturalną..
Mąż nie śni się w sensie takim,że żle mu jest bo tam jest żle tylko dlatego,że nam tu bez niego bardzo ciężko. Dużo się modle i każdego dnia opowiadam mu o czymś innym.W sensie kiedy już leże to tak w myślach.
Kilka razy zadałam mu pytanie i odpowiedział mi we śnie na nie.Takie mam wrażenie. Bo po takich snach szłam dalej...
Roxanne dziękuje Ci bardzo za słowa;)
Kilka razy zadałam mu pytanie i odpowiedział mi we śnie na nie.Takie mam wrażenie. Bo po takich snach szłam dalej...
Roxanne dziękuje Ci bardzo za słowa;)
Super Katie, to wspaniała droga, przeczytaj sobie ten tekst, powinien Ci pomoc http://www.afterlife-knowledge.com.pl/i ... &Itemid=41
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante
Hrabio nie napisałem, że samobójcy pozostają na Ziemi. Napisałem, że nie idą dalej dopóki nie skończy się ich ziemski czas jaki mieli przeznaczony. To znaczy, że nie mogą się wcześniej dalej rozwijać.
Roxi to nie system przekonań, to przekazy od Duchów wyższych mające na celu odwieść nas od targnięcia się na dane nam tu na ziemi życie. Jest to dar, który nie jest naszą własnością. Przerwanie go lub jak kto woli skrócenie nie pozostaje bez konsekwencji.
Eutanazja jest również aktem przeciw Stwórcy. Cierpienia na ziemi są dla nas błogosławieństwem, które ma nas oczyścić.
Katie pros Boga o siłę i wsparcie w tej trudnej sytuacji. Byś mogła zwycięsko wyjść z tej próby.
Każda Twoja modlitwa za męża łagodzi jego cierpienia, więc nie ustawa w nich.
Roxi to nie system przekonań, to przekazy od Duchów wyższych mające na celu odwieść nas od targnięcia się na dane nam tu na ziemi życie. Jest to dar, który nie jest naszą własnością. Przerwanie go lub jak kto woli skrócenie nie pozostaje bez konsekwencji.
Eutanazja jest również aktem przeciw Stwórcy. Cierpienia na ziemi są dla nas błogosławieństwem, które ma nas oczyścić.
Katie pros Boga o siłę i wsparcie w tej trudnej sytuacji. Byś mogła zwycięsko wyjść z tej próby.
Każda Twoja modlitwa za męża łagodzi jego cierpienia, więc nie ustawa w nich.
Ostatnio zmieniony ndz sty 13, 2013 11:21 pm przez Mirek1, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpierw wiara, później dowód.
"Roxi to nie system przekonań, to przekazy od Duchów wyższych mające na celu odwieść nas od targnięcia się na dane nam tu na ziemi życie."
- Czy duchy mogą się podszywać pod "duchy wyższe?" albo pod samych bogów?
Sporo słyszałem że łatwiej trafić na te złe duchy przy swoich pierwszych doświadczeniach... A żeby być biegłym w kontaktach np. opętanie trzeba przejść różne formy inicjacji np. żeby uzyskać szacunek wśród duchów. Najlepiej kontaktować się z jednym duchem żeby uzyskać u niego szacunek i lepsze relacje. Ale tak tylko słyszałem...
- Czy duchy mogą się podszywać pod "duchy wyższe?" albo pod samych bogów?
Sporo słyszałem że łatwiej trafić na te złe duchy przy swoich pierwszych doświadczeniach... A żeby być biegłym w kontaktach np. opętanie trzeba przejść różne formy inicjacji np. żeby uzyskać szacunek wśród duchów. Najlepiej kontaktować się z jednym duchem żeby uzyskać u niego szacunek i lepsze relacje. Ale tak tylko słyszałem...
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!
Napisałam tu bo tego chyba potrzebowałam, znalazłam was wpisując w google ,,mój mąż popełnił samobójstwo ja też chce" i tak natrafiłam na tą stronę.
Ja nie chce w żaden sposób przeszkadzać swojemu mężowi.Poprostu ciężko mi to wszystko zrozumieć.
Kiedy już udaje mi się choć na chwile zacząć myśleć nie o Nim, powraca myśl, jak on mógł to zrobić. i tak jest wkoło.
Poprostu chciałam dowiedzieć się czy to wszystko co było to definitywny konieć,tak na amen. I boję się że może teraz cierpieć za to że ktoś cierpi teraz przez niego. Nie chciałam aby się ktoś z mojego powodu teraz kłócił.Przepraszam;(
Ja nie chce w żaden sposób przeszkadzać swojemu mężowi.Poprostu ciężko mi to wszystko zrozumieć.
Kiedy już udaje mi się choć na chwile zacząć myśleć nie o Nim, powraca myśl, jak on mógł to zrobić. i tak jest wkoło.
Poprostu chciałam dowiedzieć się czy to wszystko co było to definitywny konieć,tak na amen. I boję się że może teraz cierpieć za to że ktoś cierpi teraz przez niego. Nie chciałam aby się ktoś z mojego powodu teraz kłócił.Przepraszam;(
za nic nie musisz przepraszac przestan, to twoj mąż powinien bo okazal sie strasznym egoistą, wiem ze ciezko ci teraz tak o nim myslec ale to ci wyjdzie z czasem jak ochłoniesz....zajmij sie czyms innym zeby jakos przetrwac ten czas..bedzie potem lepiej, zaufaj mi, to sie da przezyc, nie przezywaj ciagle wszystkiego na nowo bo nie ma sensu, Ty musisz teraz zyc bez niego....i nic juz tego nie zmieni
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.