Witam. Mam 29 lat, ostatni miesiac spedzilam przy chorym Tacie. Mial raka nerki i bradzo cierpial. Choroba zostala za pozno zdiagnozowana
![:( :(](./images/smilies/sad.gif)
Bylam z nim caly czas jednak ostatnie trzy godziny zycia spedzil sam w szpitalu. Nie moge sobie tego wybaczyc ze nie bylo mnie przy nim,...Tak bardzoe chcialabym wiedziec ze tutaj ze mna nadal jest, nie moge pogodzic sie z jego smiercia
![:placze: :placze:](./images/smilies/cray.gif)
Mam tyle pytan, czy zrobilam wszystko co bylo mozliwe? Czy jest mu dobrze? Tata zmarl 11.05.2013- Marian Jozef. Jak uporac sie z tym bolem, tymbardziej ze mialysmy z siostra tylko Jego....