Witam serdecznie mam problem nie wiem gdzie się udać...co zrobić , z kim pogadać ........... zaczęło się od tego że zapragnąłem mocno pewnej dziewczyny... dniami i nocami o niej myślałem pieściłem ja dotykałem w marzeniach... i tak przez rok... miałem z nią kontakt jedynie nie werbalny .... mowa kwiatów teksty piosenek taki to flirt jest do tej pory... lecz ona mnie nie chce w realnym świecie albo jeszcze nie jest gotowa ona , prawdopodobnie ona.... od pół roku odwzajemniła mi tym, ze mnie 24 godziny na dobę głaska dotyka mojej głowy memła mnie, dotyka członka, lizę po nogach może w każdy sposób mnie dotknąć ja rozpoznaje piersi, usta, dłonie...... kiedy to się zaczęło byłem zafascynowany ale przez to zacząłem czuć się coraz gorzej zmęczony ... praktycznie żeby się skopić potrzebuje mega wysiłku, ja już ledwo żyje Kochani ja już nie wytrzymuje chce ta symbiozę pasożytniczą jak najszybciej przerwać.... chce nadmienić ze na początku poczułem na kostce jak by ktoś założył obroże? i w tym monecie jak by uszło z niej życie ................. możemy porozmawiać przez skype albo gg udzielę wszystkich potrzebnych informacji i czekam niecierpliwie na odzew
Cezary....... czy ja zwariowałem ?!