Dziwne uczucie
Dziwne uczucie
Chciałem napisać o czymś co zdarzyło mi się podczas snu, dwa razy. Raz gdy czytałem sporo o oobe i chciałem osiągnąć oobe i podczas snu myślałem o oobe, drugi raz gdy po przeczytaniu książki Moena o Podróżach w niefizyczne światy gdy myślałem o odprowadzaniu dusz. Podczas snu czułem jakby jakaś zła siła chciała się dostać do mojego umysłu. Nie wiem jak ją określić taka bardzo mocna nienawiść. Miałem wrażenie jakby doskoczyła do mnie i w momencie jak była tuż przy moim umyśle to się budziłem. Ktoś wie co to mogło być ? Nie było to miłe.
Dzisiaj miałem bardzo ciekawy sen. Nie wiedziałem gdzie go opisać to może tu w tym wątku żeby nie tworzyć nowego. Śniłem, że byłem w jakiejś wielkiej katedrze lub kaplicy. W ścianach katedry były niewielkie otwory w kształcie krzyży. Jeden był na pewno ale chyba było więcej. Oprócz mnie było tam kilka osób, na pewno dwóch mężczyzn ale może ktoś jeszcze. Jeden z tych mężczyzn powiedział coś mniej więcej w stylu "Wiem co robić". Podszedłem do niego albo najpierw podszedłem do niego a potem to powiedział. Ten mężczyzna zaczął coś mówić w obcym języku którego nie rozumiałem. Stał z nami też drugi mężczyzna. Ja do pierwszego powiedziałem "Tłumacz" ale ten drugi powiedział "Rozumiem" i też zaczął coś mówić w obcym języku jeszcze innym niż ten pierwszy(a może w takim samym jak ten pierwszy ale raczej w innym). W każdym bądź razie ten pierwszy mężczyzna zaczął przesuwać te otwory w kształcie krzyży. Wraz z tymi otworami przesuwały się bloki ściany, tak jakby część ściany. Ściany pokryte były rzeźbami. Gdy ściana się przesuwała a wraz z nią te rzeźby, rzeźby te tworzyły pewien obraz, trochę jakby trójwymiarowy. Obraz ten przemieszczał się i układał w obraz miast. Na początku pojawiło się jakieś miasto z kopułami na dachach i wiele było bieli w tych dachach coś jak jakieś miasto arabskie lub muzułmańskie w każdym bądź razie jakieś miasto ze wschodu. Później pojawiło się inne miasto o ktoś powiedział Brazylia lub Ameryka Południowa albo jedno i drugie. W mieście były wieżowce. Nad jednym z nich unosił się obiekt w kształcie prostokąta lub podobnym, który obracał się wokół własnej krótszej osi. Obiekt unosił się pod skosem. Gdy ktoś powiedział "Brazylia" czy "Ameryka południowa" ja powiedziałem, że to na pewno Ameryka południowa bo tam często widać przelatujące UFO a za to wziąłem ten prostokąt. Później zobaczyłem jak w to samo miasto nadlatuje i uderza meteor. Na tym mój sen się skończył. Opisałem go bo dla mnie był bardzo wyrazisty i zastanawia mnie czy coś oznaczał.
Przestań czytać te głupoty to nie będzie problemów. Naczytałaś się i teraz masz jakieś takie dziwne akcje.
Polecam - psychoterapia opole