Mirek1 pisze:Wiem o czym mowiem.
A ja chcem, więc skomentujem Atanerataner1957 pisze:Panie Mirku1, czy Pan wie co pisze, nie chce mi się tego nawet komentować.
Droga Mel <3
Wiele też na tym forum było wypowiedzi o tym, że każdy ma swoją prawdę.
I o tym, że są osoby, którym pomagają z racji wychowania,wypowiedzi typu autorytarnego i takie osoby, które potrzebują w rozmowach/kontaktach z innymi nici empatii, a nie chłodu.
Wybieramy te, które nam lepiej służą, polepszając i wzbogacając nasze życie i kontakty z bliskimi i otoczeniem (Sara pomagająca także osieroconym po ich stracie, nazywała tu w swych postach taki stan 'dobrostanem' - polecam jej stronę na fb, bo tu chwilowo jest mało udzielających się w takiej pomocy), ale też z wielokrotnie tu powtarzanym zastrzeżeniem, by rady czerpać z paru źródeł, a nikogo z radzących nie zacząć postrzegać jako osobistego guru i monopolistę na prawdę. Także dobrze unikać grup nurzających się w samozadowoleniu ze swej duchowości i oświeconości i chętnie porównujących się kpiąco z innymi.
Bo szczególnie podatne są na taką reklamę osoby załamane i przytłoczone własnymi problemami.
Pozdrawiam serdecznie