kontakt z moim chłopakiem

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
enka
Posty: 1
Rejestracja: czw kwie 23, 2009 5:09 pm

kontakt z moim chłopakiem

Post autor: enka » czw kwie 23, 2009 5:19 pm

Witam!
Mój chłopak popełnił samobójstwo 28.03. Dzień wcześniej pokłóciliśmy się. Jeśli ktoś mógłby mi pomóc i skontaktować się z nim, dowiedzieć się gdzie jest i czy jest mu tam dobrze, czy ma spokój i czy mogłabym do niego dołączyć. Nie potrafię z tym żyć, chce być z Łukaszem, bo moje miejsce jest przy nim. Bardzo proszę kogokolwiek o jakąkolwiek pomoc.
Ostatnio zmieniony wt kwie 28, 2009 11:37 pm przez enka, łącznie zmieniany 1 raz.

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » czw kwie 23, 2009 6:25 pm

Natalko !

STOP. Najpierw zatrzymaj sie wiedzac, ze zawsze to co chcesz zrobic, mozesz zrobic pozniej.
Piszesz bedac w okreslonym stanie umyslu. Dzisiejszym.
27.03. bylas w innym.
I tak dalej.

Jak widzisz, na ten sam temat (ogolnie zycia) mozna miec wiele roznych zdan.
Nawet bedac tylko jedna osoba.
Podazajac linia zycia, przezywamy rozne stany. Zaden nie jest trwaly. Tak jak zmienne sa odslony w teatrze, tak zmienne sa nasze spojrzenia na nie.

Dzis zyjesz w poczuciu straty nie do powetowania i poczuciu winy za klotnie.

Nie ma ani jednego zrodla duchowego, ktore uwazaloby samobojstwo za dobre rozwiazanie. Szczegolnie jesli sie z rozpaczy nie zapomni, ze zycie toczy sie dalej po drugiej stronie. I trwa bez porownania dluzej niz po tej.
lecz ziemskie decyzje wplywaja na jakosc zycia tam. Ujemna ujemnie i odwrotnie. Trzeba sie napracowac, by je zniwelowac. Nieraz straaasznie dlugo.

Twoj chlopak pytany, czy masz dolaczyc, jesli juz zdazyl dotrzec troche wyzej, NIGDY CIE NIE BEDZIE DO TEGO NAMAWIAL.
Jesli jeszcze dzis jest dosc nisko, to jutro pojutrze juz bedzie wyzej. Im sie jest wyzej, tym lepsze rady sie daje. Zaczekaj z pytaniem Go o rade. Bo gdy pojdzie wyzej, udzieli innej. I bedzie ona brzmiala : NIE. I bedzie jeszcze wyjasnienie dlaczego. Bedzie nim Milosc do Ciebie i zyczenie Ci wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i dla Niego.
Mozesz skorzystac juz dzis z porad pochodzacych z wyzszych wysokosci.

A masz jak w banku, ze Ty tez bedziesz sie zmieniac.

A co mowi przyziemna psychologia ?

Szczescie czlowiecze na ziemi nie jest zalezne od obecnosci konkretnej osoby w poblizu. Zalezne jest od wewnetrznego poczucia szczescia znajdujacego sie wewnatrz czlowieka.
Jesli jest sie w stanie uzaleznienia od czegos / kogos, to brak tego czegos odbiera poczucie sensu zycia, a wiec i szczescia z tego zycia.
Tuz po stracie, wiekszosc z nas jest w takim stanie.
Czas mija i okazuje sie, ze sens zycia tkwi w mnostwie roznych rzeczy. W mnostwie.
Rozni z nas, w roznym tempie do tego dochodza. Ale dochodza. Po drodze przezywaja stany posrednie, od punktu zero, do zwiekszajacego sie widzenia bogactwa spraw nadajacych sens zyciu.
Mozna powiedziec, ze maksymalne poczucia szczescia w zyciu osiaga sie po serii wielu odwykow.
Szczescie, to i samodzielnosc.

Wielu ludzi w zwiazkach, widzi gwarancje swego szczescia w trwalej obecnosci tego drugiego. Gdy zyja tak razem bardzo dlugo, mniemaja tak do konca.
Lecz gdy przychodzi rozstanie, pojawia sie szansa na inna nauke.

Czas jest przyjacielem czlowieka. Ze zmarszki, okulary i inne takie...to strachy na Lachy. Zycie jest wieczne. A garnitury sie wymienia.

Przytulam Natalko, ale tak by Ci kiecy nie pomiac. Jeszcze nowa.

Jola
Ostatnio zmieniony pt kwie 24, 2009 12:49 am przez Grey Owl, łącznie zmieniany 2 razy.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw kwie 23, 2009 9:01 pm

i tez przytulam cieplem promiennym
pozwol sobie na cieplo

mariop1959
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 06, 2008 7:06 pm

Post autor: mariop1959 » pt kwie 24, 2009 1:56 pm

Witaj Natalko....Jola ma rację nie powinnaś dzisiaj oceniać całej sytuacji,bo jutro punkt widzenia odmieni się.Nie możesz sie obarczać decyzjami swojego chłopaka.Pomyśl ilu ludzi dziennie się kłóci.Gdyby każdy podejmował takie decyzje to nasza planeta juz dawno by się wyludniła.Dzisiaj przezywasz stratę i nie potrafisz z tego powodu racjonalnie myslec Twój umysł jest w innym stanie świadomości,ale daj mu trochę czasu.Twoj chłopak popelniL lbład nie dajac czasu na wyciszenie swoich emocji.Nie popel;niaj podobnego błędu.bo tego nie naprawisz a jemu też nie pomożesz możesz skrzywdzić tyjko wielu ludzi,którzy Cię kochająPozdrawiam cię goraco śląc C.B.M.
Wszystkich rzeczy miarą jest człowiek.

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » pt kwie 24, 2009 8:08 pm

Witaj Natalko współczuję Ci z powodu tego co się stało...
Nie podejmuj złych decyzji jeśli podejmiesz złą decyzje to już nie będziesz mogła tego cofnąć.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » sob kwie 25, 2009 11:25 am

enka, twoj chlopak byl zdezorientowany po smierci... teraz czuje sie o wiele lepiej :)
nie poleca ci tego samego :) liczy na spotkania mentalne

pozdrawiam,
jakiś podpis :)

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pn kwie 27, 2009 8:07 pm

Witaj Natalko.

Widze, ze jestes na forum. Napisz prosze jak sie czujesz. Moze na PW ?

Pozdrawiam serdecznie.

Beata1
Posty: 37
Rejestracja: czw sty 29, 2009 2:10 pm

Post autor: Beata1 » czw kwie 30, 2009 2:50 pm

Hej Natalia


Sprawdzimy co z Łukaszem, tylko potrzebujemy czasu i uspokojenia emocji.

Mój kolega dość bliski zrobił kiedyś to samo. Dostałam wtedy informację z tam , że jest najnieszczęśliwszą duszą i potrzebuje miłości, miłości, miłości. Słałam mu więc miłość.

Tobie też to zalecam, wysyłaj mu miłość, to jest coś czego On potrzebuje -jak tonący powietrza On rozpaczliwie potrzebuje Twojej miłości i wybaczenia.

Nie myśl o sobie, wysyłaj mu miłość to zalecenie na teraz.


pozdrawiam z miłością
Beata

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw kwie 30, 2009 3:11 pm

i jak pisze Beata1

teraz potrzebne jest wyciszenie i bardzo duzo milosci dla Duszy Lukasza



trzymaj sie.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » czw kwie 30, 2009 9:24 pm

enka, miłości twoj chlopak ma pod dostatkiem... raczej dopusc to uczucie do siebie, bo na razie, to sie zamknelas bardzo :| i to ci przeszkadza w tym wszytkim

pozdrawiam.
jakiś podpis :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”