Droga Elo, wyślij mi na Pw imiona i nazwiska Siostry oraz Taty. Do tego daty i miejsca ich śmierci. Ale nie pisz niczego poza tym. Jesteś następną osobą w kolejności, która kiedyś do mnie pisała na pw i jeśli sprawy będą miały się dobrze, to jest szansa, że niebawem ( jutro, pojutrze? ) zajmę się tym kontaktem.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło.
Daltar
Ps: nawet nie czytam tego, co pisała Ewa Fortuna, żeby nie sugerować się niczym do ewentualnej weryfikacji.
pomozcie
Właśnie jestem po pierwszej próbie kontaktu.
Przyszedł do mnie dosyć wysoki , średniej budowy ciała mężczyzna o szpakowatych włosach. Rysy twarzy raczej ostrzejsze niż okrągłe. Towarzyszyła mu dosyć korpulentna kobieta o wiele niższa od niego. Sięgała mu tak gdzieś do ramienia. Miała chyba jasne, trochę podkręcone włosy, ale z włosami po tamtej stronie różnie bywa, czasem zmieniają swój wygląd.
Mężczyzna za życia miał wiele wspólnego z jakimiś zakładami mechanicznymi, lub miejscem, gdzie są rury, różne mechanizmy, może jakieś turbiny. Nie wiem, czy nawet nie miał w ręce takiego klucza hydraulicznego. Kiedy widziałem migawki z jego pracy za życia, mył twarz w jakiejś umywalni zakładowej a obok były takie osobiste metalowe szafki na rzeczy. To jakiś spory zakład coś produkujący lub nawet elektrownia? Nie chcę zgadywać bo nie widziałem go od zewnątrz, a jedynie scenki rozgrywające się w środku.
Z życia kobiety zapamiętałem taki balkon, na którym było dużo kwiatów. W ogóle ciekawa rzecz, że przy tym kontakcie przewijały się parę razy kwiaty. Tak jakby Ta osoba lubiła kwiaty, lub miała z nimi do czynienia.
Obie osoby były razem. Tak kobieta była bardzo wesoła, mężczyzna trochę poważniejszy, ale oboje w dobrych nastrojach. Jeśli mogę oceniać, to zdecydowanie znajdowali się w docelowym miejscu po "tamtej stronie" i byli szczęśliwi. Nie zauważyłem wokoło nich jakichkolwiek negatywnych energii, czy innych obciążeń.
Prosiłem o przekazanie jakichś informacji. Kobieta wspomniała, aby pozdrowić Dorotę. Pokazał mi się tez obraz dziecinnego wózka. Nie wiem co to ma oznaczać, przekazuję to co do mnie dotarło. Na moja prośbę padły również dwa inne imiona.
To Andrzej i Tomek. Imiona te padły w kontekście dzieci, tylko nie wiem, czy tej kobiety, czy innych z rodziny.
Była tez mowa o jakimś problemie z narkotykami lub innymi ciężkimi używkami u jednego z chłopców z rodziny, tak jakby miał ich próbować, czy też je kiedyś lub teraz brał. Ale to dosłownie jakaś migawka była.
Zatem reasumując, jeśli to faktycznie przyszli Twoi bliscy Elu, to mają się bardzo dobrze i jest z nimi wszystko w jak najlepszym porządku. Są razem i są szczęśliwi. Powiedzieli też, że kiedy przyjdzie czas na Was, będą już czekali na wasze pojawienie się po drugiej stronie i przywitają Was tam "w progu nieba".
No jestem bardzo ciekawy, czy kontakt się udał, i czy dotarłem do właściwych osób.
Jeszcze taka uwaga co do imion. Czasami jakaś głoska się w imieniu "przekręca" bo w świecie astralnym naprawdę nie słychać wyraźnie. Zatem trzeba brać poprawkę na niedoskonałości mojego "astralnego słuchu".
Pozdrawiam bardzo serdecznie i czekam na weryfikację kontaktu.
Przyszedł do mnie dosyć wysoki , średniej budowy ciała mężczyzna o szpakowatych włosach. Rysy twarzy raczej ostrzejsze niż okrągłe. Towarzyszyła mu dosyć korpulentna kobieta o wiele niższa od niego. Sięgała mu tak gdzieś do ramienia. Miała chyba jasne, trochę podkręcone włosy, ale z włosami po tamtej stronie różnie bywa, czasem zmieniają swój wygląd.
Mężczyzna za życia miał wiele wspólnego z jakimiś zakładami mechanicznymi, lub miejscem, gdzie są rury, różne mechanizmy, może jakieś turbiny. Nie wiem, czy nawet nie miał w ręce takiego klucza hydraulicznego. Kiedy widziałem migawki z jego pracy za życia, mył twarz w jakiejś umywalni zakładowej a obok były takie osobiste metalowe szafki na rzeczy. To jakiś spory zakład coś produkujący lub nawet elektrownia? Nie chcę zgadywać bo nie widziałem go od zewnątrz, a jedynie scenki rozgrywające się w środku.
Z życia kobiety zapamiętałem taki balkon, na którym było dużo kwiatów. W ogóle ciekawa rzecz, że przy tym kontakcie przewijały się parę razy kwiaty. Tak jakby Ta osoba lubiła kwiaty, lub miała z nimi do czynienia.
Obie osoby były razem. Tak kobieta była bardzo wesoła, mężczyzna trochę poważniejszy, ale oboje w dobrych nastrojach. Jeśli mogę oceniać, to zdecydowanie znajdowali się w docelowym miejscu po "tamtej stronie" i byli szczęśliwi. Nie zauważyłem wokoło nich jakichkolwiek negatywnych energii, czy innych obciążeń.
Prosiłem o przekazanie jakichś informacji. Kobieta wspomniała, aby pozdrowić Dorotę. Pokazał mi się tez obraz dziecinnego wózka. Nie wiem co to ma oznaczać, przekazuję to co do mnie dotarło. Na moja prośbę padły również dwa inne imiona.
To Andrzej i Tomek. Imiona te padły w kontekście dzieci, tylko nie wiem, czy tej kobiety, czy innych z rodziny.
Była tez mowa o jakimś problemie z narkotykami lub innymi ciężkimi używkami u jednego z chłopców z rodziny, tak jakby miał ich próbować, czy też je kiedyś lub teraz brał. Ale to dosłownie jakaś migawka była.
Zatem reasumując, jeśli to faktycznie przyszli Twoi bliscy Elu, to mają się bardzo dobrze i jest z nimi wszystko w jak najlepszym porządku. Są razem i są szczęśliwi. Powiedzieli też, że kiedy przyjdzie czas na Was, będą już czekali na wasze pojawienie się po drugiej stronie i przywitają Was tam "w progu nieba".
No jestem bardzo ciekawy, czy kontakt się udał, i czy dotarłem do właściwych osób.
Jeszcze taka uwaga co do imion. Czasami jakaś głoska się w imieniu "przekręca" bo w świecie astralnym naprawdę nie słychać wyraźnie. Zatem trzeba brać poprawkę na niedoskonałości mojego "astralnego słuchu".
Pozdrawiam bardzo serdecznie i czekam na weryfikację kontaktu.
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Sprawa Eli wydaje się pozytywnie załatwiona. Problem był z siostrą, nie Tatą, którego zastałem ze swoją mamą ( czyli babcią Elżbiety ) już we właściwym miejscu.
Miejsce przebywania siostry Eli było związane z jej stanem tuż przed odejściem. Taką Ją też zastałem "po drugiej stronie". Zrobiłem to co było trzeba. Dusza jest już w drodze do światła.
Weryfikacja ogólnie pozytywna.
Reszta detali niech pozostanie prywatną sprawą.
Kontakt będzie "do kontroli" za 1-2 miesiące.
pozdrawiam
Miejsce przebywania siostry Eli było związane z jej stanem tuż przed odejściem. Taką Ją też zastałem "po drugiej stronie". Zrobiłem to co było trzeba. Dusza jest już w drodze do światła.
Weryfikacja ogólnie pozytywna.
Reszta detali niech pozostanie prywatną sprawą.
Kontakt będzie "do kontroli" za 1-2 miesiące.
pozdrawiam