Strona 7 z 7

: pn sie 03, 2009 6:24 pm
autor: megraf
staram się jak umiem :)

: pn sie 03, 2009 7:46 pm
autor: Grey Owl
Suplement dla Sary :->:

A ego Wlodeczka obudzilo sie na chwile (a moje otworzylo jedno oko) na wyraz "etyczny" uzyty przez Ciebie. Ale spoko. Rzecz opanowana.
Och, te slowa... :zawstydzony:

Suplement dla Ani :->:

Twoj ostatni sen opisany w PW pozornie jest niemily :
wewnetrzny interpretator robi psikusy dopasowujac nowe obrazy do tego co juz widzial, lub wyobrazil sobie w przeszlosci.
Wcale bym sie nie zdziwila, gdyby - jak go odebralas - mily mlody czlowiek zabral Cie we snie na zjazd Twoich czlonkow rodziny po tamtej stronie.
Impreza u cyganow : czyz to nie zlot wedrowcow ? Z roznych stron ?
Z pewnoscia ta info. Sare tez zafrapuje. Trzyma kciuki za wszystkich.
To tak na szybko to, co najbardziej mi sie rzucilo. W ramach przydzialu czasu przy kompie. Wroce do tego na PW w nastepnym przydziale. :D

Dobrych snow Wam :)

: pn sie 03, 2009 8:11 pm
autor: Sara
Suplement dla Sary

A ego Wlodeczka obudzilo się na chwile (a moje otworzylo jedno oko) na wyraz "etyczny" uzyty przez Ciebie. Ale spoko. Rzecz opanowana.
Och, te slowa
...

Moje 'ego' też się budziło co rusz na niektóre podteksty w Twoich ostatnich postach he, he, he , a już na słowo Kargul otworzyło oba oczy , he, he, he .....ach te powszechne znaczenia niektórych slow , he, he, he ....

< przytul > Jolu, <szczerze i mocno> , he, he, he ..... i bez podtekstów .....

: śr sie 05, 2009 9:32 am
autor: Grey Owl
Nie moglismy sie spotkac na Skypie w poniedzialek - 03.08 rano - jak planowalismy.
Udalo nam sie zdzwonic tuz po 17-tej.

Znalezlismy sie w budowli. Byla pusta.
W : Wyglada na to, ze wszyscy poszli.
J : Szkoda, ze tak wyszlo... Moze powedrujemy w czasie ?
W : To kosztuje duzo energii. Zapytajmy sie Opiekunow przez nasze WJ.
Dostalem impa, ze Swietlisci mieli problemy z dotarciem do grupy. Poprosili o pomoc jednego z pradziadkow, ktory Ich dojrzal i nawiazali z Nim kontakt.
Pradziadek zaprosil wszystkich na "urodziny w duchu" wyprawiane jednemu z ogolnie znanych czlonkow rodziny imieniem Jan.
Urodziny udaly sie. Wygladaly na zorganizowane w duzym stylu. Prowadzone byly serdeczne rozmowy.
Dlugo trwaly nim powstal olbrzymi portal i kilkanascie osob zwrocilo na niego uwage i z radoscia weszlo w niego.
Zostaly dwie osoby "zbyt przywiazane do swego miejsca pobytu by cos dojrzec, czy zaakceptowac ; zbyt slabe w energie wyjscia".
We wlasciwym czasie Opiekunowie znow sprobuja.
J : Wlodku, rozwijam rote : "Dwom ziemskim indywidualnosciom dwoch wcielen tej samej Istoty, udalo sie przywrocic polaczenie na poziomie WJ. Bylo zerwane, gdyz ta "wczesniejsza" zmarla bardzo tragiczna nienaturalna smiercia. To pozwolilo sie Jej scalic i przejsc przez portal. Jej WJ czekalo na taka mozliwosc, by samemu uzyskac mozliwosc ruszenia wyzej po dolaczeniu >pozniejszych< brakujacych".
W : Widzisz obraz o jakim dostalem wiadomosc od Swietlistych ?
J : Tak. Opiekunowie pokazuja chwile, w ktorej tuz po przejsciu, uradowani tym faktem, sla na nas deszcz zlotych iskier.
W : Sa i slowa od nich "Oni juz zrozumieli i dziekuja wam." Czesto to widze / slysze w trakcie przejsc.

Podsumowujac.
Z naszej wyprawy wyniklo, iz zostalo przy ziemskiej rodzinie dwoch zmarlych jej czlonkow. Z impa zas, ze sa to osoby zmarle nie tak dawno - liczac miara Opiekunow. Kto to jest - informacji nie odebralismy.
Stalo sie tyle ile teraz bylo mozliwe. Nikt z rodziny, w tym i Twoj Tato - nie pozostaje bez opieki w drodze do wyzszych rejonow istnienia. Szlak jest przetarty.
Slijcie nadal Aniu Wasze modlitewne, pelne milosci uczucia, by wspomagac Ich w tym wraz z Opiekunami.
Czynicie tak z pomoca Waszych WJ, nawet jesli nie macie swiadomosci tego. Czasem zostaje po tym slad w Waszych snach.

Przytulam do serca

: śr sie 05, 2009 11:14 am
autor: megraf
Joluś

czy dobrze że osoba (raczej jej dwa wcielenia)która jest przy mnie została sama? Nie było by jej lepiej z resztą członków rodziny.? Kiedy nadejdzie kolejna szansa dla niej ?
Czy dobrze zrozumiałam że mój tato przeszedł kolejny poziom razem z innymi ?

BUZIAKI :)

: śr sie 05, 2009 11:45 am
autor: Grey Owl
Nie kochana, wynika, ze Istota z przywroconym polaczeniem miedzy dwoma wcieleniami poszla wyzej.

Zostalo blisko Was dwu innych czlonkow rodziny, obydwaj z niedawnych wcielen.

Ominelam w relacji zdanie kontynuujace opis "urodzin". Po zdaniu : prowadzone byly serdeczne rozmowy, polknelam nastepne : Byl stol, frykasy na nim, muzyka i spiewy.

Tak wiec wracajac do Twojego opisu snu z PW moge Cie poinformowac, ze "bylas tam, miod i wino pilas..."
Zaprowadzil Cie tam mlodziutko wygladajacy WJ/Opiekun (nie wiem czy to ladnie, ze sie tak odmlodzil Staruszek ;) ) , do ktorego przytulalas sie z przyjemnoscia wrazenia znania Go od dawna. Mam nadzieje, ze robilas to est-etycznie ;) :D Damom nie wypada sie zbyt kleic do dzentelmenow. To brzydko wyglada. Tak jestesmy wychowywani.

Dobre zyczenia na caly dzionek :)

: śr sie 05, 2009 12:12 pm
autor: megraf
Jolka ale mnie rozbawiłaś :)

- nie było to przytulanie w sensie odczucia fizycznych doznań.... po prostu czułam się chronina i kochana :),
- a mój opiekun młody był :) w dodatku przystojny :)

: śr sie 05, 2009 12:13 pm
autor: megraf
powiedz mi proszę czy tata został przy mnie ?

: śr sie 05, 2009 1:07 pm
autor: Grey Owl
Aniu ! Jestes tak glodna wiesci o rodzinie, ze polykasz ja bez przetrawienia :D

W relacji jest zdanie : "Nikt z rodziny, w tym i Twoj Tato - nie pozostaje bez opieki w drodze do wyzszych rejonow istnienia".
Co oznacza, ze rozpoczeli podroz ze swojego dotychczasowego miesca pobytu wszyscy, procz dwoch anonimowych (lub nie rozpoznanych przez nas?) czlonkow rodziny.
Co najmniej jeden z nich jest kobieta, bo poczulam zenska energie.

Podczas takiej drogi nasi zmarli nadal maja mozliwosc odwiedzania nas, czy to bez naszej o tym swiadomosci, czy to w zapamietanych snach, albo nagle wpadajacych do glowy myslach-impulsach (mowimy wtedy: "cos mnie tknelo").
Ale czynia to juz z wyzszego poziomu, z lepszym wgladem w nasza osobista sytuacje ; a sami nie stoja juz w miejscu, bez potrzeby poswiecajac sie dla nas w ten sposob ( co uprzednio wynikalo z Ich niewiedzy, czyli braku spojrzenia z szerszej perspektywy).

Nawiasem mowiac tzw. "rozwijanie rote" (porcji Info otrzymanej od Opiekunow), polega na podobnym procesie co przetrawianie znaczenia tekstu.
Najpierw czujesz jak wpada ci do umyslu "kula" nieznanej informacji. Skupiasz sie na tym miejscu umyslu, w ktorym poczulas nagle napiecie i z wolna formuluja ci sie w myslach kolejne, spojne zdania, ktore same powstaja w myslach bez twojego udzialu. Przychodza gotowe. Gdy rozwiniesz wszystkie - napiecie znika.
Sprobuj pocwiczyc takie "rozwijanie" rozumienia na naszej relacji.

Powodzenia !

:)

: śr sie 05, 2009 1:23 pm
autor: agat
A jakies wskazowki proste dla początkującego w jaki sposob nawiazac kontak ze swoim opiekunem duchowym?Wiele razy probowalam ale nieskutecznie.

: śr sie 05, 2009 1:32 pm
autor: megraf
wiem Jola wiem...:) rozpędziłam się w tym czytaniu :)
ale zrozumiałam go chyba za drugim razem
po wysłaniu już do ciebie pytań...

: śr sie 05, 2009 1:33 pm
autor: megraf
"rozwijanie rote" hm...poćwiczę ....

: śr sie 05, 2009 1:34 pm
autor: Grey Owl
Po odprezeniu sie, staraj sie wsluchiwac w mysli, ktorych dotyk dla Twego umyslu jest subtelniejszy niz Twe codzienne mysli.
Te - muskaja umysl jak zefirek, niosa jak on ozywcze klimaty ; sa dla Ciebie nowe i roztaczaja atmosfere przyjazni, spokoju, usmiechu, akceptacji, znania Cie do glebi...jak nikt...

: śr sie 05, 2009 1:47 pm
autor: megraf
:D OKI

: śr sie 05, 2009 5:00 pm
autor: Grey Owl
To byla tez odpowiedz na pytanie Agat-ki :)

PS. Nie przypadkiem w urywku mego dawnego wiersza, zamieszczonym pod mymi postami jest i zdanie : "... wsluchujacymi w tchnienia..."

: śr sie 05, 2009 5:09 pm
autor: agat
Jolanta Niemczuk pisze:Po odprezeniu sie, staraj sie wsluchiwac w mysli, ktorych dotyk dla Twego umyslu jest subtelniejszy niz Twe codzienne mysli.
Te - muskaja umysl jak zefirek, niosa jak on ozywcze klimaty ; sa dla Ciebie nowe i roztaczaja atmosfere przyjazni, spokoju, usmiechu, akceptacji, znania Cie do glebi...jak nikt...
Dziekuje poprobuje