: sob wrz 18, 2010 12:22 pm
No wierz co. Jak mozesz tak mówić? Mój pies od jakiegoś czasu choruje. Najpier w grudniu 2009 miał zlą lewa tylną łapę. lutym 2010 lewa tylna łapa po po badaniu okazało się ze ma uszkodzony nerw. wrzesień 2010 tylna lewa łapa poszliśmy do weterynarza bo biodro i łapa spuchła lekarz powiedział ze tomoze być zapalenie lub coś innego dlatego jest potrzebne zrobić badanie łapy/biodra po tych słowach wiedziałam ze to jest guznowotrowowy .Po 4 dniach czyli Dziś dowiedziałam się od weterynarz ze jest to guz nowotrowowy.sorrow pisze:Asiula , mnie to zakrawa na schizofrenię ... ,ale może się mylę . Wydaj mi się ,że spróbować warto medytacji . Nie wiem,czy miałaś z nią już styczność . Pewne rzeczy po prostu zaczynają się układać,kiedy umysł jest oczyszczony z agresywnych i niezrozrozumiałych myśli, zwłaszcza po dłuższych i systematycznych sesjach .
Wcześniej sprawdzało się rzadziej, ale teraz jest coraz częściej. kiedyś rzadko medytowałam ale doświadczenie nauczyło mnie aby słuchać się intuicji/przeczuć, które na dzień dzisiejszy coraz częsciej się sprawdzają. Po tych postach co Wlodek
napisał o komorze i defrek fioletowego p,lomienia to już całkiem ..... ale myśle ze ty chyba ( obym się myliła ) ze ty tego nie zrozumiesz jeśli piszesz ze to to zakrawa na schizofrenię
Jeśli sądzisz to zakrawa na schizofrenię ... To napisz mi co mam dalej robić? Jestem tego bardziej ciekawa.
wierz z całym szacunkiem ale bardzo mi się nie podoba to ze piszesz o schizofreni. Od razu kojarzy mi się to z osobami które są nie dowiarkami naśmiewają się z takich osób którzy wierzą ..... dlatego myślę ze nie uwierzą dopuki niedoświadczą tego na własnej skórze.