: śr mar 28, 2007 9:58 pm
Ja też chcę uwolnić mój świat od ułudy, która powoduje cierpienie...
Ładnie to ujęłaś... Ego stwarza ułudę, nakładki na rzeczywistość, przez co nie mamy kontaktu z rzeczywistością, a właśnie z ułudą....
Przy okazji choroby, która właśnie przetoczyła się przeze mnie, przeżyłam sobie kryzys duchowy. Wydało mi się, że sprytne EGO z materializmu pięknie transformowało się w duchowy konsumpcjonizm. Chcemy więcej, łatwiej lepiej... Dużo doświadczeń, dużo OBE/LD, spektakularnych odzyskań, niezwykłych stanów świadomości, cudownych uzdrowień, niebywałych spotkań z Opiekunem, itd. itp., - konsumować przyjemne doznania jak w parku rozrywki.
Dziś w ręce "przypadkiem" wpadł mi artykuł ze starego Zwierciadła, które kupiłam dla zamieszczonego tam filmu.
Dziwnie numer został poświęcony EGO. Już w pierwszym artykule na ten temat przeczytałam, że kluczem do prawdziwego poznania jest to właśnie chcenie, to ego chce...
Kiedy przestajemy tak "chcieć" a zaczynamy słuchać/ patrzeć na to co jest, wtedy zaczyna objawiać się nam prawdziwa rzeczywistość.
Ego jest sprytne, gdy wkracza na tematy duchowe, chce pięknego i szybkiego rozwoju duchowego... Moje ego chciało stanów świadomości takich, jakie miałam kiedyś... I tu miałam ze sobą problem. Dzięki "przypadkowi" wiem przynajmniej gdzie był błąd.
Piszę tu o ego, bo może nie tylko ja utknęłam w tym punkcie ułudy i może komuś to pomoże...
Ładnie to ujęłaś... Ego stwarza ułudę, nakładki na rzeczywistość, przez co nie mamy kontaktu z rzeczywistością, a właśnie z ułudą....
Przy okazji choroby, która właśnie przetoczyła się przeze mnie, przeżyłam sobie kryzys duchowy. Wydało mi się, że sprytne EGO z materializmu pięknie transformowało się w duchowy konsumpcjonizm. Chcemy więcej, łatwiej lepiej... Dużo doświadczeń, dużo OBE/LD, spektakularnych odzyskań, niezwykłych stanów świadomości, cudownych uzdrowień, niebywałych spotkań z Opiekunem, itd. itp., - konsumować przyjemne doznania jak w parku rozrywki.
Dziś w ręce "przypadkiem" wpadł mi artykuł ze starego Zwierciadła, które kupiłam dla zamieszczonego tam filmu.
Dziwnie numer został poświęcony EGO. Już w pierwszym artykule na ten temat przeczytałam, że kluczem do prawdziwego poznania jest to właśnie chcenie, to ego chce...
Kiedy przestajemy tak "chcieć" a zaczynamy słuchać/ patrzeć na to co jest, wtedy zaczyna objawiać się nam prawdziwa rzeczywistość.
Ego jest sprytne, gdy wkracza na tematy duchowe, chce pięknego i szybkiego rozwoju duchowego... Moje ego chciało stanów świadomości takich, jakie miałam kiedyś... I tu miałam ze sobą problem. Dzięki "przypadkowi" wiem przynajmniej gdzie był błąd.
Piszę tu o ego, bo może nie tylko ja utknęłam w tym punkcie ułudy i może komuś to pomoże...