Strona 5 z 13

: czw sty 17, 2013 8:35 pm
autor: szeptu
:D

: czw sty 17, 2013 8:44 pm
autor: ORAN
:) intrygująca ta nasza SZEFOWA...obejrzałem wszystkie zdjęcia...............................

: czw sty 17, 2013 8:46 pm
autor: Rocker
Rocker, nie przeginaj ze słowami....

Dobrze, że Szeptu rozumie przywary twojego wieku i wybacza, wiec nie muszę dawać upomnienia ;)
Czuje sie dyskryminowany :placze: :placze: :placze: . Tutaj panuje wiekowy rasizm :placze: :placze: :placze: :P :P

Btw. na Facebooko jestem: Paweł Zacher(Żory), podaje oficjalnie, jutro edytuje posta ;).
Dodajta mnie ludziska :D.

: czw sty 17, 2013 8:50 pm
autor: szeptu
jakie Zory? te na slasku?

: czw sty 17, 2013 9:04 pm
autor: Roxanne
TAK! Rocky, w końcu komuś sie udało to zdemaskować ;))))

: czw sty 17, 2013 9:37 pm
autor: Rocker
Tak na śląsku :P
Dodały mnie dwie Joanny, która to która :P.

: czw sty 17, 2013 9:53 pm
autor: asiula2k
No śląsku jest tylko jedna asiula2k

: czw sty 17, 2013 10:00 pm
autor: Rocker
Deja vu mam teraz :P
Jakby to juz bylo... :?

: czw sty 17, 2013 10:11 pm
autor: asiula2k
aj tam aj tam :)

: czw sty 17, 2013 10:29 pm
autor: jowitastogi
O widzę ze sobie ucięliście pogawędkę:D
szeptu a mogę przyjsc do Ciebie po ten rozum?:)tak na marginesie nie rozumiem czemu sie mnie czepiasz?:]
A tak poważnie przechodzę straszną tragedie i każdego dnia zastanawiam się dlaczego to sie stało,co skłoniło tego człowieka do takiego czynu,mnóstwo pytań mi sie nasuwa a co myslicie o snach?wierzycie w nie?jeśli ktoś we śnie wyznaje dlaczego to zrobił to wierzyć czy nie?

: czw sty 17, 2013 10:37 pm
autor: Roxanne
Jowita, nie tyle co myślę ja o snach, bo myślenie jest z głowy...
Ale np. w tradycji rdzennych Hawajczyków (i nie tylko, ale ta akuratnie jest mi dość dobrze znana) istnieją dwie krainy, obszar dnia i nocy.
Przed udaniem się na spoczynek w danych społecznościach odprawiano ho'oponopono - oczyszczenie z ciężkich emocji danego dni, żeby nie wnosić ich ze sobą do krainy snu - Po, ponieważ w niej spotyka się wg nich swoich przodków i bliskich, których już nie ma po tej stronie.

Może zrób sobie takie mentalno-energetyczne oczyszczenie przed snem i połóż się z intencja rozmowy. Wtedy będziesz miała większą gwarancję, że na jego odpowiedzi nie maja wpływu Twoje emocje i że to jego słowa, uczucia...

A dlaczego chcesz koniecznie znać przyczynę? (pytam, bo wszystko jest względne, tyle historii, ile osób). I czy jest coś jeszcze, co mogło by Ci pomóc lepiej się poczuć? (oprócz gwarancji, że wiesz na pewno, co go do tego skłoniło)

: czw sty 17, 2013 10:52 pm
autor: jowitastogi
Ja porostu nie mogę uwierzyć ze już go nie ma,ze już go nie zobaczę,to był prze dobry i kochany człowiek,zawsze pogodny i uśmiechnięty,radość biła od niego,zawsze wspierał moja mamę w jej chorobie(depresja,lęki)a sam posunął sie do czegoś takiego dla mnie to zagadka cholerna zagadka,co się stało ze 2 miesiące przed śmiercią zaczął się źle czuć,przestał normalnie sypiać,schudł 10 kg,martwił się czymś strasznie ale czym?:(zaczął w końcu leczyć się u psychiatry bo już zaczęły sie myśli samobójcze,ale przecież takie myśli nie biorą sie od tak sama choruje od lat na depresje i nerwice lękową,coś musiało go bardzo załamać a ja chce wiedzieć co:(:(

: pt sty 18, 2013 2:05 am
autor: Willmaster
A tak poważnie przechodzę straszną tragedie i każdego dnia zastanawiam się dlaczego to sie stało,co skłoniło tego człowieka do takiego czynu,mnóstwo pytań mi sie nasuwa a co myslicie o snach?wierzycie w nie?jeśli ktoś we śnie wyznaje dlaczego to zrobił to wierzyć czy nie?
Ja straciłem 2 wujków którzy byli mi bardzo bliscy, bardziej niż duch którego zobaczyłem. A ostatnio jeden z wujków nawet mi się przyśnił, ale nie biorę tego za jakiś kontakt, a za beton (umarł na raka, a śniło mi się coś z wężykiem do transfuzji), fantazję senną, nie było w tym śnie nic nadzwyczajnego, nic odkrywczego. Czasem nasz umysł może stworzyć sen ze zmarłym (wystarczy o czymś często myśleć), ale to nie znaczy że nas na prawdę odwiedził.

A zrobił to co zrobił, hmmm... bo zrobił? A może chcesz uduchowioną odpowiedz? A może oczekujesz takiej odpowiedzi jaką chcesz usłyszeć? Nad czym tu filozofować, nie dowiesz się dlaczego to zrobił jeśli nie zostawił listu, czy informował cię że chce umrzeć i dla czego?
No ale z tego co piszesz to miał myśli samobójcze, leczył się nawet, wow. Zastanawiasz się nad tym i myślisz że to nie bierze się od tak, ale zawiodę cię, to czasem bierze się od tak, i nie ma żadnego podłoża, żadna terapia wtedy nie pomoże, tylko leki i to nie zawsze.

Niektórzy giną w wypadkach inni zostają zamordowani, a niektórzy giną śmiercią samobójczą, bywa, czy lepiej byś się poczuła gdyby został zamordowany, czy zniknęłyby wtedy twoje pytania nad powodem?

: pt sty 18, 2013 9:26 am
autor: jowitastogi
Całkiem możliwe Willmaster ze nie zadawała bym tych pytań gdyby zginął w wypadku lub był chory,ale gdy człowiek po 7miesiącach ślubu wiesza sie a przed jeszcze podcina sobie żyły to musiał z czymś strasznie się męczyć,mam wyrzuty ze nie mogłam mu pomóc:(
Przykro mi z powodu wujków:(

: pt sty 18, 2013 9:35 am
autor: pijawa
Jowita,sama depresja może być powodem,nie miej wyrzutów choć dobrze rozumiem,że chciałabyś poznać przyczynę.To straszne co przeżyłaś i przeżywasz,ściskam Cię cieplutko

: pt sty 18, 2013 11:17 am
autor: hrabia
"Chciałam jeszcze zapytać Was czy jak ciało jest normalnie chowane albo spalone jest to jakaś różnica co się dzieje z człowiekiem dalej po śmierci? "

Niektórzy wierzą że pogrzeb/pozbycie się ciała Powinien odbyć się kilka dni po śmierci w tym czasie żegnając jego ducha i uświadomić mu żeby teraz zmienił światy... Jest kilka dokumentów które mówią że do hospicjum przychodziła rodzina żeby go zabrać mimo że osoba jeszcze żyła to odeszli po tygodniu umarł i może wtedy przyszli... Teraz można wywnioskować że po śmierci przychodzą bliscy lub jakaś osoba i pomaga nam opuścić ten świat. A co do palenia ciał tutaj moja wiedza jest bardzo skąpa osobiście uważam że lepiej palić ciało. Dlaczego? Po pierwsze tak robili ongi a nasi przodkowie chyba byli bardziej rozwinięcie pod względem duchowym, a po drugie to jest jakiś rytuał który ma na celu pokazanie duszy że to jego koniec, nie ma tutaj co go trzyma i jego ciało doczesne jest takim symbolem, symbolem życia doczesnego...

: pt sty 18, 2013 7:21 pm
autor: Kamulek
Tak sobie poczytuję, zwykle nie mam odwagi sie odezwać, ale zastanawiam się, dlaczego na forum , ktore jest teoretycznie na temat "afterlife" wypowiadają się ludzie, którzy nie wierzą w afterlife. Nie tylko nie wierzą- nie dopuszczaja nawet takiej mozliwosci i innym wybijają ją z głowy. No dziwne...

: pt sty 18, 2013 7:26 pm
autor: Mirek1
Bo to dziwna osoba. Zawsze pojawia się tam gdzie ją nie chcą.