No to ide pogadac sobie z kims innym o naszych sprawach... Bo potrzebuje przerwy od spraw innych...
Jeszcze raz dobranoc
Coś bym zmieniła
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hehe Asiula, ja też przez długi czas byłam czuciowcem bez wizji... Co więcej wizja wydaje mi się czymś wtórnym wobec świadomości, jest interpretacją...
I teraz też poczułam Twoje zniecierpliwienie, że znowu ktoś się czepia, bo odebrałaś to jako przytyk a nie zachętę do rozwoju. Więc prawdopodobnie trochę źle napisałam, niejasno się wyraziłam.
Spróbuję lepiej:
Asiulko, akceptuję Twój sposób odbierania emocjonalnego. Jedenocześnie, skoro już odbierasz sygnały emocjonalne, gdybyś chciała to możesz sobie powolutku spróbować to rozwinąć. Niekoniecznie chodzi zaraz o wizje, ale o rozszerzanie odbioru emocjonalnego, np. o odbiór osobowości "nadawcy", próbę komunikacji wychodząc od komunikacji emocjonalnej.
Tak jak Jola jestem zdania, że informacje docierają do nas (do podświadomości) jednocześnie wszystkimi kanałami, ale my do niektórych jesteśmy po prostu lepiej dostrojeni, więc one docierają pierwsze i czuć/widać je najlepiej.
Oczywiście możesz tego nie robić, w pierwszej wiadomości chciałam tylko zwrócić Twoją uwagę na fakt, że można to rozwijać... Nie chciałam, by brzmiało to jak naciskanie na Ciebie i z tego powodu ja również nie będę kontynuować tego tematu. Jak dla mnie "message got home" czyli powiedziałam co miałam powiedzieć.
I teraz też poczułam Twoje zniecierpliwienie, że znowu ktoś się czepia, bo odebrałaś to jako przytyk a nie zachętę do rozwoju. Więc prawdopodobnie trochę źle napisałam, niejasno się wyraziłam.
Spróbuję lepiej:
Asiulko, akceptuję Twój sposób odbierania emocjonalnego. Jedenocześnie, skoro już odbierasz sygnały emocjonalne, gdybyś chciała to możesz sobie powolutku spróbować to rozwinąć. Niekoniecznie chodzi zaraz o wizje, ale o rozszerzanie odbioru emocjonalnego, np. o odbiór osobowości "nadawcy", próbę komunikacji wychodząc od komunikacji emocjonalnej.
Tak jak Jola jestem zdania, że informacje docierają do nas (do podświadomości) jednocześnie wszystkimi kanałami, ale my do niektórych jesteśmy po prostu lepiej dostrojeni, więc one docierają pierwsze i czuć/widać je najlepiej.
Oczywiście możesz tego nie robić, w pierwszej wiadomości chciałam tylko zwrócić Twoją uwagę na fakt, że można to rozwijać... Nie chciałam, by brzmiało to jak naciskanie na Ciebie i z tego powodu ja również nie będę kontynuować tego tematu. Jak dla mnie "message got home" czyli powiedziałam co miałam powiedzieć.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
Mylisz się. Mam duża cierpliwość. Tylko jak mam czekać na ważna wiadomości to jestem w gorącej wodzie kompana.Conchita pisze: I teraz też poczułam Twoje zniecierpliwienie, że znowu ktoś się czepia, bo odebrałaś to jako przytyk a nie zachętę do rozwoju. Więc prawdopodobnie trochę źle napisałam, niejasno się wyraziłam.
)
zresztą ja uważam ze np. jest łato powiedzieć do swojego partnera kocham cię a trudno pokazać. Z całym szacunkiem to samo jest tutaj duch można mówić cuda wianki., ale swoich uczuć, emocji humoru nie ukryje się...... I tu pod tym kierunkiem chce się rozwijać i będę rozwijać. chcę dojść do 100%
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują