Witam
To najczęściej zadawane pytanie przez ludzkość, a mimo to odpowiedź na nie jest wielowarstwowa i często zajmuje nam całe życie by zrozumieć przebijającą się prawdę.
Zacznę od tego, że Boga możemy pojmować na dwa sposoby. Pierwszy sposób to Bóg bezforemny. On jest istotą, przyczyną, sednem. Jest on jednością. Jest we mnie, jest w Tobie, jest w każdym , jest na górze, na dole, za mną , przede mną, pode mną. Wszystko czym jestem i co mnie otacza jest jego emanacją i wibracją.
Ta jego cecha sprawia, że wszystko czego doświadczamy jest Bogiem i boskie. W takim wypadku wszystko, absolutnie wszystko co nam się przydarza jest umieszczone w Bogu. Ta jego własność sprawia, że krocząc daną drogą, możemy spoglądać wokół i oczekiwać znaków i wskazówek, które płyną do nas absolutnie zewsząd bo wszystko jest jednością i Bogiem.
Podam przykład.
Ostatnio spędziłam trochę czasu z przyjacielem. Jechaliśmy jego samochodem. Zaczął opowiadać mi o tym, że ostatnio ktoś rozbił mu lusterko w samochodzie. Zaczęłam się głośno zastanawiać. Do czego służy lusterko? Dlaczego zostało rozbite? Lusterko służy nam do patrzenia wstecz, byśmy mogli widzieć to co za nami,
Dlaczego zostało w takim razie rozbite
Być może za dużo oglądasz się wstecz, za dużo myślisz, analizujesz, wspominasz! -mówię
. A przecież Bóg mieszka tylko w Teraz.
Bingo
Przyjaciel z którym akurat jechałam samochodem, właśnie taki ma obecnie problem z którym nie potrafi się uporać. Rozpamiętuje to co odeszło, i odcina się
świadomie od tego by wróciło, ale
jakaś jego część wciąż to trzyma , wciąż nie puszcza, wciąż ma z tym problem.
Ponieważ wszystko jest Bogiem, wszystko jest jednością, ta jedność poprzez to lusterko zwraca mu uwagę
Za dużo patrzysz w przeszłość. A tymczasem mój przyjaciel jak gdyby niby nic skleił rozbite lusterko i dalej nie zrozumiał znaku. Gdy razem jechaliśmy tym samochodem po tym jak na głos analizowałam tę sytuację, jedna część tego złożonego po rozbiciu lusterka obluzowała się i wypadła, tak jakby jedność (Bóg) mówiła: Tak to prawda, za dużo patrzysz w przeszłość. Przyjaciel zirytował się:- będę musiał kupić nowe na allegro. Czy zrozumiał do końca sugestię lub przesłanie?
Patrząc na to co robi, obawiam się, że nie. Ale jedność(Bóg)(Niebo) ma swoje sposoby i kolejny znak przyjdzie mocniejszy i bardziej wyraźny. Gdy to nie pomoże, znów pojawi się coś w jego życiu, co ostro już wskaże na błędne myślenie i potem...
gdy i to nie pomoże przychodzą trudne traumatyczne przeżycia( np: jak;" trzęsienie ziemi w życiu" ) a wszystko po to by nas "uzdrowić" by wyrwać nas ze złych schematów, z wąskiego patrzenia na rzeczywistość, ze starych przekonań, ze złych nawyków.
I tak dzień za dniem, kroczek po kroczku... wzrastamy, rozwijamy się,
stajemy się świadomi.
Jakże wielkim cudem jest więc życie.
Życie w którym ani na moment nie zostaliśmy sami. Życie które wypełnione jest Bogiem po brzegi.
To prosta i cudowna prawda, ale jakże nam trudno ją pojąć, jak trudno mieć otwarte oczy i iść przez życie czujnie patrząc na dawane nam znaki.
Jest jeszcze druga część, Bóg foremny. To ten aspekt Boga, który przybiera formy w tym uwarunkowanym świecie. (Skoro Bóg może wszystko, to wszczególności może też stać się człowiekiem). Ludzkość zna wiele form Boga. W naszej kulturze jest to Jezus Chrystus, ale są i inne Budda, Kryszna, Rama.
Ten Bóg foremny pojawia się na ziemi by nas uczyć, by wskazywać nam drogę, gdy przekonania ludzi tak daleko odchodzą od harmonii , że nie pozostaje nic innego jak osobiście wskazywać drogę.
Ten Bóg w ludzkim ciele (Awatar) staje się dla nas bliski i zrozumiały, w końcu jest taki jak my. Je, śpi, myśli, śpiewa, itd. Możemy go więc kochać, kochać całym sobą , bo go rozumiemy, bo to co mówi napełnia nas.
Pojawiają się więc na ziemi różne kulty i religie wielbiące Boga foremnego. W końcu Bóg wiele razy przyjmował formy. Znane mi są formy Boga zwierzęce np: jako ryba. Ale dla nas Bóg foremny to tylko przystanek, to tylko sygnał, że jesteśmy w drodze. My zmierzamy tą drogą zwaną życiem ...do tej jedynej , bezforemnej istoty Boga. I poza sobą będziemy musieli kiedyś pozostawić wszystkie formy.
Bo my ludzie jesteśmy esencją czystej boskości, jesteśmy energią, jesteśmy miłością
"Oddzieliłem siebie od siebie, aby doświadczać siebie"
Beata