Dziwne sny
: ndz sty 23, 2011 10:06 am
Witajcie!
Nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiac a przydazyly mi sie dwa dziwne sny noc po nocy.
w pierwszym snie spotkalam Toma Cruise (???). Bylismy razem w moim mieszkaniu ktorego nie mam w rzeczywistosci. Tom zachowywal sie jakby chcial zostac moim kochankiem (co w koncu sie stalo). Byl bardzo mily i czuly. Ale po wszystkim tylko on czul sie spelniony.
Mialoby to jakis sens gdyby Tom byl moim ulubionym aktorem i fantazjowalabym na jego temat, ale ja nawet za nim specjalnie nie przepadam!
Drugi sen moge opisac bardziej szczegolowo:
Szlam z kims, nie wiem z kim, droga?, sciezka?
Byl wieczor. Zauwazylam unoszacy sie swietlisty obiekt. Wlasciwie bardziej swietlisty ksztalt niz obiekt. To bylo jak stozek lub oszlifowany wydluzony diament. Bylo moze dwukrotnie wieksze od mojej glowy. W oddali widzialam inne swietliste ksztalty.
Probowalam przejsc droga i ominac to ale to zblizylo sie do mnie. Nie balam sie, czulam zaciekawienie. Gdy to zblizylo sie do mnie, zamknelam oczy i zaczelam w umysle wywolywac obrazy tego co na ziemi najpiekniejsze. Chcialam tez przekazac uczucie spokoju i milosci. Podczas gdy to wszystko robilam mialam wrazenie ze sie obracam wolno wokol wlasnej osi i odczuwalam delikatne uklucia w karku i chyba w innej czesci glowy rowniez, ale nie jestem pewna. Gdy to wszystko zaniklo otworzylam oczy a osoba z ktora bylam powiedziala, ze przez ten czas to cos przybralo ksztalt okularow i ''zalozylo sie'' na moje oczy. Pomyslalam sobie w tym snie, ze to cos bylo z innego swiata (planety?, wymiaru?) i chcialo sie czegos o nas dowiedziec.
O co tutaj chodzi? Czy ktos moglby mi pomoc zrozumiec?
Nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiac a przydazyly mi sie dwa dziwne sny noc po nocy.
w pierwszym snie spotkalam Toma Cruise (???). Bylismy razem w moim mieszkaniu ktorego nie mam w rzeczywistosci. Tom zachowywal sie jakby chcial zostac moim kochankiem (co w koncu sie stalo). Byl bardzo mily i czuly. Ale po wszystkim tylko on czul sie spelniony.
Mialoby to jakis sens gdyby Tom byl moim ulubionym aktorem i fantazjowalabym na jego temat, ale ja nawet za nim specjalnie nie przepadam!
Drugi sen moge opisac bardziej szczegolowo:
Szlam z kims, nie wiem z kim, droga?, sciezka?
Byl wieczor. Zauwazylam unoszacy sie swietlisty obiekt. Wlasciwie bardziej swietlisty ksztalt niz obiekt. To bylo jak stozek lub oszlifowany wydluzony diament. Bylo moze dwukrotnie wieksze od mojej glowy. W oddali widzialam inne swietliste ksztalty.
Probowalam przejsc droga i ominac to ale to zblizylo sie do mnie. Nie balam sie, czulam zaciekawienie. Gdy to zblizylo sie do mnie, zamknelam oczy i zaczelam w umysle wywolywac obrazy tego co na ziemi najpiekniejsze. Chcialam tez przekazac uczucie spokoju i milosci. Podczas gdy to wszystko robilam mialam wrazenie ze sie obracam wolno wokol wlasnej osi i odczuwalam delikatne uklucia w karku i chyba w innej czesci glowy rowniez, ale nie jestem pewna. Gdy to wszystko zaniklo otworzylam oczy a osoba z ktora bylam powiedziala, ze przez ten czas to cos przybralo ksztalt okularow i ''zalozylo sie'' na moje oczy. Pomyslalam sobie w tym snie, ze to cos bylo z innego swiata (planety?, wymiaru?) i chcialo sie czegos o nas dowiedziec.
O co tutaj chodzi? Czy ktos moglby mi pomoc zrozumiec?