cześć

Jesteś nowy? Dopiero zajrzałeś do naszego Centrum i nie bardzo wiesz, jak zacząć? Tu możesz przywitać się i podzielić pierwszymi wrażeniami :-)
emka86
Posty: 4
Rejestracja: czw sty 19, 2012 12:54 pm

cześć

Post autor: emka86 » czw sty 19, 2012 1:12 pm

cześć
Ostatnio zmieniony pt sty 20, 2012 10:06 pm przez emka86, łącznie zmieniany 1 raz.

hahahel
Posty: 215
Rejestracja: wt sty 03, 2012 11:25 pm

Post autor: hahahel » czw sty 19, 2012 3:57 pm

Witaj Emka86 :) . Co do pierwszej części mogę podpowiedzieć, że nie trzeba wychodzić z ciała żeby przytulić kogoś świetlistego. I mówię to dosłownie. Możesz przed snem wyobrazić sobie jak przytulasz się do swojego świetlistego wyższego Ja. Czujesz jak te wyższe Ja obdarza Cię miłością co w naturalny sposób wzmacnia u Ciebie poczucie własnej wartości, lęk powoli odchodzi ustępując miejsca na miłość :) To tylko propozycja ćwiczenia, możesz zrobić własną wersje.

Co do drugiej części, to właśnie poprzez obdarowanie siebie miłością spowodujesz, że lęk z czasem zniknie. Nie jest to proste bo trzeba poradzić sobie z własnymi blokadami, ale warto. Tutaj na forum znajdziesz wiele pomocnych osób, więc na pewno poczujesz się dobrze. Witaj i czuj się jak u Siebie :)

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » czw sty 19, 2012 4:47 pm

Witaj.
Dobrze trafiłaś i bardzo dobrze się zdiagnozowałaś na temat choroby.
Zaraz się zabieram za uzdrawianie na poziomie duszy a Ty po prostu to odbieraj. i opisuj swoje odczucia .
Więcej Ci napisze nie długo.
Myślę że to ty napiszesz jak tylko się dobrze poczujesz.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Ancik
Posty: 137
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 10:58 pm

Post autor: Ancik » czw sty 19, 2012 10:13 pm

Emkaa :)
WITAJ! cudnie, że wreszcie dotarłaś.
A tym, że twoja droga do tego miejsca była utrudniona nie przejmuj się :), puść to w niepamięć :)

Tu nic nie jest dziwne - tu wszystko jest zrozumiałe, jasne :)
Odbieraj energie i dobrzej (czy zdrowiej)

Bardzo się cieszę!!! :)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » czw sty 19, 2012 10:38 pm

Hej!

Witaj na forum.

Napisz może coś więcej na temat tego lęku....
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

emka86
Posty: 4
Rejestracja: czw sty 19, 2012 12:54 pm

Post autor: emka86 » czw sty 19, 2012 11:43 pm

to takie typowe lęki nerwicowe, nie wiem skąd się wzięły ale odreagowuje tak kiedy dociera do nie zbyt wiele impulsów związanych z chorobami,śmiercią.Ogólnie złe obrazy, może to być czasem słowo, które zasłyszę w ciągu dnia - np."rak" ( bo to mnie przeraża) i mój mózg to koduje a wieczorem zaczyna się jazda...paraliż, panika,strach obezwładniający, czarne myśli, przeokropne uczucia, chce się skoczyć w okna nie żeby się zabić tak świadomie ale po prostu przestać myśleć i wyciąć sobie mózg!. Ale powoli opanowuje powstrzymywanie tego stanu, uczę się. Ewidentnie mam zaprogramowany strach prze wyżej wymienionymi rzeczami, przed ciemnością. Dziwne bo moja mama ma to samo. Słyszeliście o czymś takim jak Metoda Ustawień Systemowych? Czy to możliwe abym w jakiś sposób "odziedziczyła" lęki po matce?

emka86
Posty: 4
Rejestracja: czw sty 19, 2012 12:54 pm

Post autor: emka86 » czw sty 19, 2012 11:47 pm

zastanawiam się też nad zaprzestaniem brania leków ale trochę się boje co może się wydarzyć, bardzo się przed tym broniłam ale po ostatnim załamaniu nerwowym nie byłam w stanie funkcjonować Musze przyznać, że pomaga mi psychoterapia - o tyle, że mam czas żeby zastanowić się nad sobą, wniknąć wgłąb siebie,odkryć co jest przyczyną lęku i rozprawić się z przeszłością, z rzeczami które we mnie siedziały przez kilkanaście lat. Wydaje mi się, że ów lęk ma związek ze śmiercią mojego małego brata - zmarł kilka dni po urodzeniu, miałam wtedy ok 7 lat i widok martwego dziecka w trumnie chyba odbił na mnie swoje piętno. Czy da się jakoś wyeliminować te obrazy z pamaięci?Zaprogramować mnie jakoś:)?

emka86
Posty: 4
Rejestracja: czw sty 19, 2012 12:54 pm

Post autor: emka86 » czw sty 19, 2012 11:57 pm

cholera chyba nie mogę przebywać na tym forum..zaczęłam przeglądać różne tematy, weszłam w poszukiwanie osób zaginionych, na info o zaginionym dziecku, potem jego zdjęcie....a teraz mam płacz,strach,i jak się nakręce to bedzie nie dobrze. Mam wrażenie, że moja empatia jest jakaś nad wyraz rozwinięta, nie umiem nad tym zapanować, strasznie szybko łapie czyjeś emocje - oczywiście najczęściej te złe - a jakże!! też se charakter wybrałam...nie ma co..

Ancik
Posty: 137
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 10:58 pm

Post autor: Ancik » pt sty 20, 2012 12:13 am

Nie potrzebnie wchodzisz wszędzie. Zanim otworzysz wątek - przeczytaj nagłówek i oceń, czy jesteś na to gotowa, żeby dotarły do ciebie takie informacje. Ja nie czytałam wszystkiego od razu. Powoli wchodziłam w nowe tematy - jak "przyszedł już czas" na nie. Tobie polecam ten sposób selekcjonowania informacji, tematów i wątków. Łatwiej się oswoisz z nimi.

I jeszcze coś - ja też miałam lęki (może kiedyś ci o nich opowiem, albo opiszę na PW) i dałam sobie z nimi radę. Warto było przejść całą drogę, żeby znelezć się w tym punkcie, w którym jestem teraz.
Dasz radę, na pewno :)

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » pt sty 20, 2012 9:15 am

Ładnie podniosłaś wibracje i postaraj się myśleć pozytywnie bo to co Ci szkodziło ja usuwam z Twojego systemu energetycznego.
Ale to trochę działa ja wirus komputerowy i potrwa trochę naprawienie tego co napsocił.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » pt sty 20, 2012 10:11 am

Może zaczęła byś praktykować medytację? Pomogło by ci to bardzo.. Panowała byś wtedy nad myślami, przepełniał by cię spokój i harmonia.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt sty 20, 2012 11:19 am

Hej!

Wygląda na to, że przejęłaś to od mamy (znam taką osobę, która miała podobne lęki nerwicowe w spadku po mamie...). Dzieci są bardzo wrażliwe a połączenie z rodzicem najsilniejsze, więc przejmuje się nieświadomie całe pakiety reakcji, lęków ale także i dobrych wzorców. Dla Twojej mamy pewnie śmierć maluszka była traumą, przebywając w jej otoczeniu energetycznym plus Twoja własna trauma na widok braciszka w trumnie to wszystko połączyło się i masz to co masz...

Co do owej "telepatii" zauważyłaś jaka ona jest selektywna? Wiesz co to oznacza? Dostrojona jesteś do poziomu doświadczeń lękowych, dramatycznych, związanych ze śmiercią i cierpieniem i wszelkie zewnętrzne informacje, które pasują do tego wzorca pobudzają w Tobie owo doświadczenie cierpienia i lęku przed śmiercią. Eckhart Tolle nazywa to "ciało bolesne" - masz je dobrze nakarmione... Polecam książki E. Tolle i filmiki na YouTube - pomogą Ci zmienić spojrzenie na to wszystko i wyzwolić się z tych automatycznych reakcji, w tym zmniejszać "ciało bolesne" i powoli wyzwalać się z jego wpływów...

Być może terapia systemowa Hellingera też by pomogła - wzięłaś na siebie ciężar emocjonalny matki. Czy matka przeżyła żałobę po śmierci dziecka czy wyparła wszystko i podusiła w sobie? Być może podczas takiej terapii wyjdzie dużo więcej, bo mam wrażenie że systemowo sprawa jest głębsza i trzeba sięgnąć wcześniej.

Ogólnie polecam medytację/ koncentrację na miłość, odnajdź w sobie chwile, w których czułaś miłość i poczuj jak wypełnia ciebie. Dla ciebie, dla mamy i dla tego cierpiącego świata, w którym za mało miłości.... Niech ta Ty pełna miłości otuli te mniejsze cierpiące aspekty, obszary bólu jak cierpiące dzieci...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » pt sty 20, 2012 1:53 pm

A ja Ci polecam Dale Carnegiego "Jak przestać się martwić i zacząć żyć". Jest również w sprzedaży audiobook.
Najpierw wiara, później dowód.

Miaune
Posty: 181
Rejestracja: ndz cze 27, 2010 5:08 pm

Post autor: Miaune » pt sty 20, 2012 6:04 pm

Zajrzyj na PW. Tam będzie moja odpowiedź.
Pozdrawiam Miaune :)
Przyszłam tu dla rozwoju, dla szczęścia, dla miłości.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Przywitaj się!”