DZIECI INDYGO-RATOWNICY ZIEMI.
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jako administrancja zakazuję obmacywanek na forum No chyba że w celach leczniczych...
Reszta nie tak na oczach wszystkich
A swoją drogą już wcześniej w historii trafiały się dzieci genialne, samorodne talenty i jakoś nikt ich nie przezywał, że są indygo. Nie zawsze miały sprzyjające warunki do rozwoju... Mozart komponował już w wielu kilku lat, Picasso jako dziecko już genialnie rysował i cała masa innych, może mniej znanych (nie było wtedy telewizji, więc wieści się gorzej rozchodziły)...
Reszta nie tak na oczach wszystkich
A swoją drogą już wcześniej w historii trafiały się dzieci genialne, samorodne talenty i jakoś nikt ich nie przezywał, że są indygo. Nie zawsze miały sprzyjające warunki do rozwoju... Mozart komponował już w wielu kilku lat, Picasso jako dziecko już genialnie rysował i cała masa innych, może mniej znanych (nie było wtedy telewizji, więc wieści się gorzej rozchodziły)...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
ADHD miałem w dzieciństwie , aktualnie cierpię na brak energii witalnej, ale jakoś sobie z tym radze i jest coraz lepiej.Conchita pisze:No dobra: przyznać się, kto ma ADHD, trudności z koncentracją i uspołecznieniem się, neguje wszelkie zasady i jednocześnie jasnowidzi albo ma inne "moce" jak władza nad materią? I to od dziecka?
Trudnosci z koncentracją- taaak i to duże.
TAAK neguje wszystkie zastady, od dzieciństwa starałem się pokonać wszelkie ograniczenia które nakładali na mnie inni ludzie. W wieku 12 lat doprowadziłem do tego że byłem małym diabełkiem który wszystko chciał zniszczyć co go-mnie ograniczało . Byłem wielkim buntownikiem .
Mocy żadnych nie mam poza duuużą empatią i ogromem miłosci który miałem w wczesnym dzieciństwie.
Hmm nadaje się na Indygo?