Głosy

Jeśli potrzebujesz pomocy związanej z oczyszczaniem, uzdrawianiem lub doenergetyzowaniem, to ten dział jest dla Ciebie.
Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » czw gru 13, 2012 7:46 pm

No oj tam oj tam. To troszke dziwne jest, z jednej strony się leczysz i szukasz pomocy, a z drugiej się wplątujesz w iluzje..

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » czw gru 13, 2012 7:48 pm

Przed chorobą też nie stałem twardo na ziemi, tylko bujałem w obłokach inaczej skąd wiedziałbym o tym forum.
Pierwsza działka złotka poszła.

Miałem dzisiaj w nocy sen w którym walczyłem z nazistami, naziści postanowili założyć hodowlę czegoś w brzuchach ludzi i nie wiem jak to określić ale byłem kilkoma osobami równocześnie, jedna osoba trafiła do wylęgarni przez to że takie było zabezpieczenie drzwi prowadzących do innych komnat. Hitlerowcy mieli plan wskrzesić Hitlera za pomocą substancji produkowanej w wylęgarni. Na koniec snu powstał Hitler w formie groteskowo-kanciastego robota. Hitler była na bank bo miał wąsik.

Po tym złocie czułem się jakby ktoś mi młotkiem w głowę przyłożył.
Zamówiłem sobie jeszcze OOBE Symulator, właśnie się ściąga.

Jeżeli mogę śnić to mogę też mieć OOBE.

Odkryłem też inny poziom świadomości wolny od głosów.

Sięgnąłem do płaszczyzny na której są głosy i usłyszałem:
"przesuną fazę, nie przejmujcie się"

Miałem ciągłe napięcie mięśni brzucha przez podświadomy lęk który mi został po chorobie, teraz dzięki tym nagraniom napięcie znikło.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie duchowe w chorobie.
Złoto kompletnie wyłączyło szum.
Mogę polecić znajomym.

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » ndz gru 16, 2012 4:14 pm

Idzie wojna. Miałem wizję, mój dom zostanie oddany jakiemuś kolesiowi na układach, co jest możliwe tylko w czasie wojny.

Gdy polskie wojska wyjadą na wojnę w Iranie, który jest niezwyciężony to Rosja wkroczy na terytorium Polski.

Przeniosę się do rodziny na wieś.

---

To jest jedna z tych wizji które się spełniają, w życiu miałem taki trzy, jedna się nie spełniła bo napisałem o niej.

I jeszcze z jakiegoś powodu tytoń w domu się skończy i nie będę miał prądu w gniazdku żeby naładować elektronicznego papierosa.
Czyli koniec świata pełną gębą, trzeba będzie rzucić. :)

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » ndz gru 16, 2012 7:11 pm

yym

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » ndz gru 16, 2012 7:28 pm

Bez uwzględnienia czynnika ludzkiego albo w równoległej rzeczywistości jest to prawda. :P
Zamazało się po napisaniu, to znaczy że to było kolejne fałszywe wspomnienie z okresu psychozy.

Ile jeszcze zagadek pozostało z 2 tygodni kiedy straciłem świadomość?

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » ndz gru 16, 2012 9:08 pm

Kiedyś w dzieciństwie, do biura mojej mamy przyszedł malarz który powiedział że mam problemy z czakrą brzucha. Dał mi kamień - oliwin. Cierpiałem wtedy na chroniczne zaparcia.
Przed samą chorobą (a w zasadzie już w jej trakcie) zakopałem kamień.

Zaparcia przeszły, kamień widocznie się załadował chorobą.

Trafnie przewidział co mi dolega, może ten kamień był na tyle skuteczny że za bardzo przyspieszył działanie czakry żołądka.

adamtra
Posty: 39
Rejestracja: pt lip 15, 2011 8:25 pm

Post autor: adamtra » pn gru 17, 2012 12:44 am

Nie strasz.
W równoległej rzeczywistości już była jedna wojna: Chiny i Rosja kontra reszta świata.

takainna
Posty: 128
Rejestracja: sob lut 18, 2012 4:20 pm

Post autor: takainna » pn gru 17, 2012 8:36 am

Łukasz lubię czytać Twoje posty pozdrawiam
moja samotność gorsza niż więzienie

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pn gru 17, 2012 12:23 pm

Rozwiazalem zagadkę przeznaczenia. Jest to aż zbiór wskazówek jak żyć.
Oby to o wojnie się nie sprawdziło.

Widziałem jeszcze gwiezdny portal 21 grudnia. Wystąpi tylko w astralu więc pomyślny lotów. Można nie wrócić. Podróż w jedną stronę.

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pn gru 17, 2012 8:07 pm

No to zaczynamy zabawę, zostało cztery dni to wielkiego wydarzenie - tak nudnego dnia nie było nigdy.
To się sprawdzi. :D

pijawa
Posty: 1058
Rejestracja: pt sie 24, 2012 5:46 am

Post autor: pijawa » pn gru 17, 2012 8:08 pm

ano :D
cokolwiek dajemy, musimy wziąć,a cokolwiek bierzemy, musimy dać.

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » pn gru 17, 2012 8:19 pm

Łukaszu czy jesteś też na pewnym specyficznym forum?
Najpierw wiara, później dowód.

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pn gru 17, 2012 8:29 pm

Tu i tam bywam, czasem.

Podsumowanie wszystkich linii czasowych mam za sobą, wszystkie młode dusze w innych cyklach były starymi. Najstarsze dusze stają się niestety dość demoniczne. Zaczynam ogarniać wszystkie niewszczepione mi wspomnienia.
Pasożytów astralnych się pozbyłem, czułem się dość osłabiony przez to.

Wybrałem sobie linię życia w której był staw, podczas mojego pobytu na oddziele dziennym. Były też linie w których nie ześwirowałem. Ale potrzebna była mi taka lekcja. Skompilowałem sobie w trakcie psychozy ciąg dalszy swojej ewolucji.

to pisałem przed samą psychozą:
Witam,

Jestem w trakcie samotnej wędrówki przez kolejne warstwy rzeczywistości. Złapałem świerzy trop: Czy hipotetyczny kontynent znajdujący się pod obecnymi Wyspami Polinezji był linią frontu pomiędzy Indiami a Hawajami?
Brzmi to trochę jak SF i tak należy to traktować. Generalnie chodzi o to że Bogowie nie istnieli jako samodzielne byty tylko jako projekcje świadomości Starożytnych Ludzi, Ludzie dali się zdominować przez własne twory i w ten sposób narodził się obecny bałagan (wojna). O ludzie Ajnów, Niwchwów nie będę się rozpisywał.

Czy podczas podróży astralnych sprawdzaliście kiedykolwiek to co znajduje się na Dnie Pacyfiku?

OK, zacznę od początku. To co pisałem wcześniej to były tylko gry żeby zająć czymś umysł.

Eksperymentowałem z Transerfingiem Rzeczywistości na poziomie Przestrzeni Wariantów i przecholowałem (kundalini, toroidalna aura). Gromadzę w sobie olbrzymi nadpotencjał energii i nie kontroluję tego. Dzisiaj na przykład wystarczyło że podałem komuś rękę żeby wyzwolić impuls i blizna po tym utrzymywała mi się przez dobre dwie godziny. Anomalie elektromagnetyczne wokół mnie są na porządku dziennym - trzeszczące głośniki, itp. Efekt był obserwowany przez aulę pełną ludzi na wykładzie więc na razie nie schizuję.

Czasami do zintegrowania kolejnych poziomów potencjału wykorzystuje bufory.

Chciałbym przeprosić bo chyba coś popsułem, ale diabeł sam się o to prosił bo przez jego wyczyny nie mam teraz z kim isc na wodke. Znajomych mi kretyn odstraszyl przez jego wyczyny na Facebooku. Teraz trzyma sie z daleka nawet jak wylaczam mozg i mysle wackiem. :P

Znajomi mysla ze jakim magiem jestem czy cos. Pies drapal tego diabla.
Zapomnialem dodac ze dolaczylem mu wszystko zle co mnie spotkalo w zyciu bo jak jest zly to chyba lubi zle rzeczy i sie ucieszy. :P

Lubię pomagać.
To był przedepizod schizofrenii. Bez tego nie da się ogarnąć całości.
Toroidalne aury na czakrze 9 mają anioły.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn gru 17, 2012 8:35 pm

Łukaszu ale Ty jesteś świadomy,ze to były iluzje umysłu -tak ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pn gru 17, 2012 8:50 pm

Jasne, te blizny o których pisałem to były odgnioty od trzymania rąk w kieszeniach. xD Powoli zaczynam za tym tęsknić. A uczucia przeładowania energią nie chciałbym powtarzać.

Mogłem dostać po nosie od Legów za wkraczanie nie na swoje terytorium.
Z toroidalną aurą to dłuższa historia, intensywnie sobie ją wizualizowałem aż po raz pierwszy pojawiło się uczucie przeładowania energią.
Teraz wiem że biała aura to nic dobrego, oznacza chorobę co mogło spowodować wciągnięcie mnie w astral oznaczony wężem eskulapą. Jeżeli operować symbolami.
Przerwałem to jak się nawaliłem na imprezie jak szpadel, drugi raz nie udało się pozbyć urojeń w ten sposób bo pojawiła się jakaś ciemna energia.
Coś mnie atakowało w okresie pomiędzy tamtymi wydarzeniami a już prawdziwą schizofrenią. Jakiś lęk się przypałętał, czułem się jakby coś chciało wyssać ze mnie duszę.

W psychozie miałem jeszcze wizję czegoś co nazwałem system projektora, było to królestwo zmarłych i znajdowało się na Jowiszu. Tam uroiłem sobie że ściągnęło moją duszę.

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pn gru 17, 2012 8:54 pm

Chyba już jestem gotów zostawić to w spokoju, piszę zresztą z nudy...
Na forum o schizofrenii przestałem pisać.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn gru 17, 2012 8:55 pm

...niektórzy mają to samo a uznają,że to prawdziwe....
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pn gru 17, 2012 9:00 pm

Jeszcze w psychozie czułem takie uderzenia od góry głowy wgłąb jakby ktoś chciał mi coś zainstalować w układzie czakralnym.
Aktualne wyobrażenie o swojej energetyce mam takie ze w głąb mojego ciała jest zainstalowana odwrócona piramida energii.

Nie wiem czy prawidłowe. Tracę rezonans z tym systemem więc zaczynam go postrzegać.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uzdrawianie ciała i duszy”