Na rozstaju dróg...

Co jakiś czas, ktoś z nas natrafia na błyskotliwe odkrycia - w wyniku swej pracy naukowej, badawczej, intelektualnej, etc. Tutaj szerzej będziemy o nich pisać..
Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Na rozstaju dróg...

Post autor: Rocker » pn maja 14, 2012 4:18 pm

Na rozstaju dróg...
http://www.youtube.com/watch?v=110nVTF2 ... e=youtu.be

O.Joseph Marie Verlinde - [ okultyzm a chrześcijaństwo ] - świadectwo nawrócenia
http://www.youtube.com/watch?v=nwuxVWT3 ... re=related
Był pierwszym uczniem u Hinduskiego Guru który założył Medytacje Transcendentalną. Odszedł od niego, bo nirvana nie dała mu Miłosci (miłość jest przeszkodą w oświeceniu-tak twierdził Budda. btw.przynajmniej tak mówił ten "nawrócony gościu").
Później trafił do ezoterycznej szkoły, magia, moc itd. Nie dał rady, został księdzem i zakonnikiem.
Co wy o tym filmie sądzicie? Zobaczcie sami..

Mam mały chaosik, ale nie z powodu tego filmu tylko tak ogólnie.
Medytując dochodze do wniosku że Ja zaczynam się rozlewać i jestem jak woda. :roll:
Ale Medytacja-Pustka nie daje Miłosci. Tylko cisze i zanik Ja.

pijawka

Post autor: pijawka » pn maja 14, 2012 5:19 pm

Znam to świadectwo i poniekąd zgadzam się z nim. Na własnej skórze przekonałam się,że medytacja pustki pozbawiona jest miłości
Coś było nie tak,czułam smutek i próżnię
Ostatnio zmieniony pn maja 14, 2012 6:27 pm przez pijawka, łącznie zmieniany 1 raz.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn maja 14, 2012 5:50 pm

:)
Ostatnio zmieniony wt maja 15, 2012 12:52 am przez ORAN, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » pn maja 14, 2012 5:55 pm

znam pojęcie medytacji dosyć dobrze choćby z chrześcijaństwa,ale Rocker wyraźnie pisze,że chodzi o Medytację Pustki ( Buddyzm) :)
Ostatnio zmieniony pn maja 14, 2012 6:27 pm przez pijawka, łącznie zmieniany 1 raz.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn maja 14, 2012 6:08 pm

:)
Ostatnio zmieniony wt maja 15, 2012 12:53 am przez ORAN, łącznie zmieniany 1 raz.

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » pn maja 14, 2012 6:10 pm

ORAN, mam rozumieć że medytacja nie wpływa korzystnie na nasze życie?
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

pijawka

Post autor: pijawka » pn maja 14, 2012 6:13 pm

:)
Ostatnio zmieniony pn maja 14, 2012 6:28 pm przez pijawka, łącznie zmieniany 1 raz.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn maja 14, 2012 6:17 pm

Ja, sądzę Hrabio, że wpływa korzystnie...
. :)
Ostatnio zmieniony wt maja 15, 2012 12:53 am przez ORAN, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » pn maja 14, 2012 6:28 pm

edytowałam posty

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn maja 14, 2012 6:31 pm

:)
Ostatnio zmieniony wt maja 15, 2012 12:54 am przez ORAN, łącznie zmieniany 2 razy.

ewadev
Posty: 392
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 12:40 am

Post autor: ewadev » pn maja 14, 2012 6:36 pm

mysle ze czlowiek sie najlepiej rozwija po prostu zyjac pelnia zycia
uczac sie, podrozujac, majac rodzine, kochajac ludzi, na trzezwo...
zadne medytacje nie sa potrzebne bo niby do czego? w czym ulepsza moje zycie na przyklad?

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » pn maja 14, 2012 6:47 pm

ewadev pisze:mysle ze czlowiek sie najlepiej rozwija po prostu zyjac pelnia zycia
uczac sie, podrozujac, majac rodzine, kochajac ludzi, na trzezwo...
zadne medytacje nie sa potrzebne bo niby do czego? w czym ulepsza moje zycie na przyklad?
Niczym nie ulepsza to jest wytwór bogatych ludzi! haha :lol:
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn maja 14, 2012 6:48 pm

Rocker,a po co Ci medytacja pustki................? :)
Ostatnio zmieniony wt maja 15, 2012 12:54 am przez ORAN, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » pn maja 14, 2012 7:32 pm

ewadev pisze:mysle ze czlowiek sie najlepiej rozwija po prostu zyjac pelnia zycia
uczac sie, podrozujac, majac rodzine, kochajac ludzi, na trzezwo...
zadne medytacje nie sa potrzebne bo niby do czego? w czym ulepsza moje zycie na przyklad?
Ewadev,zgadzam się z Tobą.Znam ludzi,którzy medytują już jakiś czas i twierdzą,że stoją na starcie,nic się nie posuneli i w żaden sposób nie ulepszyli swego zycia,bo całkowicie zatracili się w świecie duchowym i zapomnieli o tym realnym.Wywyższają się i uważają za mistrzów choć tak naprawdę guzik wiedzą,bo dopiero niedawno lizneli temat medytacji.Co innego prawdziwi mistrzowie,a nie jakieś tam pierdu,pierdu,medytuję kilka miesięcy,więc wiem najlepiej.Odsuwają się od rodziny,żyją w swoim swiecie i zapominają o najbliższych :)

ewadev
Posty: 392
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 12:40 am

Post autor: ewadev » pn maja 14, 2012 7:40 pm

dokladnie
na ziemi jest tyle do zrobienia...

pijawka

Post autor: pijawka » pn maja 14, 2012 7:46 pm

właśnie

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn maja 14, 2012 7:48 pm

A szklanka wody jest pełna zbierając kropelkę do kropelki...
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

ewadev
Posty: 392
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 12:40 am

Post autor: ewadev » pn maja 14, 2012 7:57 pm

w zwiazku z czym?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze odkrycia”