Na rozstaju dróg...
Na rozstaju dróg...
Na rozstaju dróg...
http://www.youtube.com/watch?v=110nVTF2 ... e=youtu.be
O.Joseph Marie Verlinde - [ okultyzm a chrześcijaństwo ] - świadectwo nawrócenia
http://www.youtube.com/watch?v=nwuxVWT3 ... re=related
Był pierwszym uczniem u Hinduskiego Guru który założył Medytacje Transcendentalną. Odszedł od niego, bo nirvana nie dała mu Miłosci (miłość jest przeszkodą w oświeceniu-tak twierdził Budda. btw.przynajmniej tak mówił ten "nawrócony gościu").
Później trafił do ezoterycznej szkoły, magia, moc itd. Nie dał rady, został księdzem i zakonnikiem.
Co wy o tym filmie sądzicie? Zobaczcie sami..
Mam mały chaosik, ale nie z powodu tego filmu tylko tak ogólnie.
Medytując dochodze do wniosku że Ja zaczynam się rozlewać i jestem jak woda.
Ale Medytacja-Pustka nie daje Miłosci. Tylko cisze i zanik Ja.
http://www.youtube.com/watch?v=110nVTF2 ... e=youtu.be
O.Joseph Marie Verlinde - [ okultyzm a chrześcijaństwo ] - świadectwo nawrócenia
http://www.youtube.com/watch?v=nwuxVWT3 ... re=related
Był pierwszym uczniem u Hinduskiego Guru który założył Medytacje Transcendentalną. Odszedł od niego, bo nirvana nie dała mu Miłosci (miłość jest przeszkodą w oświeceniu-tak twierdził Budda. btw.przynajmniej tak mówił ten "nawrócony gościu").
Później trafił do ezoterycznej szkoły, magia, moc itd. Nie dał rady, został księdzem i zakonnikiem.
Co wy o tym filmie sądzicie? Zobaczcie sami..
Mam mały chaosik, ale nie z powodu tego filmu tylko tak ogólnie.
Medytując dochodze do wniosku że Ja zaczynam się rozlewać i jestem jak woda.
Ale Medytacja-Pustka nie daje Miłosci. Tylko cisze i zanik Ja.
Niczym nie ulepsza to jest wytwór bogatych ludzi! hahaewadev pisze:mysle ze czlowiek sie najlepiej rozwija po prostu zyjac pelnia zycia
uczac sie, podrozujac, majac rodzine, kochajac ludzi, na trzezwo...
zadne medytacje nie sa potrzebne bo niby do czego? w czym ulepsza moje zycie na przyklad?
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!
Ewadev,zgadzam się z Tobą.Znam ludzi,którzy medytują już jakiś czas i twierdzą,że stoją na starcie,nic się nie posuneli i w żaden sposób nie ulepszyli swego zycia,bo całkowicie zatracili się w świecie duchowym i zapomnieli o tym realnym.Wywyższają się i uważają za mistrzów choć tak naprawdę guzik wiedzą,bo dopiero niedawno lizneli temat medytacji.Co innego prawdziwi mistrzowie,a nie jakieś tam pierdu,pierdu,medytuję kilka miesięcy,więc wiem najlepiej.Odsuwają się od rodziny,żyją w swoim swiecie i zapominają o najbliższychewadev pisze:mysle ze czlowiek sie najlepiej rozwija po prostu zyjac pelnia zycia
uczac sie, podrozujac, majac rodzine, kochajac ludzi, na trzezwo...
zadne medytacje nie sa potrzebne bo niby do czego? w czym ulepsza moje zycie na przyklad?