Strona 1 z 2

Film: Chico Xavier (Andre Luiz) - Nasz Dom (spirytyzm)

: ndz cze 10, 2012 7:35 pm
autor: Conchita
Zapraszam wszystkich do obejrzenia fascynującego filmu o życiu po życiu "Nasz Dom", który powstał na podstawie książki Chico Xaviera o tym samym tytule. Jako autor występuje Andre Luiz, gdyż książka została napisana pismem automatycznym - podyktowana przez ducha.

"Andre Luiz to imiona jednego z kuzynów Chico Xaviera, które Duch przybrał na potrzeby książki (chciał zachować anonimowość, gdyż jego rodzina wciąż jeszcze żyła). Poprosił Chico, by ten podał mu imię chłopca śpiącego w pokoju obok na kanapie. Ponieważ był to Andre Luiz, takim imieniem zaczął podpisywać się Duch lekarza."

Zapraszam do obejrzenia filmu i wymiany opinii...

http://www.dailymotion.com/video/xpett7 ... _lifestyle

http://www.dailymotion.com/video/xpevb3 ... _lifestyle

: ndz cze 10, 2012 7:53 pm
autor: ORAN
http://www.youtube.com/watch?v=ORL82wGKJm4
a tu możecie się troszkę zapoznać z samym Chico,człowiek naprawdę wyjątkowy....

: pn cze 11, 2012 12:37 pm
autor: Conchita
Obejrzałam film wczoraj w nocy... Wychodzi z tego ekranizacja książek Moena i Monroe'a, mimo że treść pochodzi od medium... :)

Nie wiem jak na innych, ale na mnie robi wrażenie! Szczególnie podoba mi się motyw z samobójcą i jego wytłumaczenie :):):).

Co do moich doświadczeń z Parkiem i F27 - może to kwestia alegorii, ale nigdy nie widziałam tam żadnych murów (z ukrytym przejściem) chroniących "miasto"... Obszar sam w sobie jest "chroniony", co wynika z prawa energii (podobne przyciąga podobne), niższe dostrojenie, gniew i inne obciążenia sprawiają, że przyciągani jesteśmy do właściwego dla siebie innego obszaru.

Te Ministerstwa to Moenowskie Centra ;).

Ogólnie podobał mi się, chociaż mogłabym podyskutować co do niektórych szczegółów...

: pn cze 11, 2012 3:21 pm
autor: ORAN
To polecam książkę...
Film nie oddaje treści w pełni... :)

: czw cze 14, 2012 6:25 pm
autor: Rocker
Świetny film, popłakałem się kilka razy i przypomniały mi się małe urywki z poprzednich wcieleń w których ogromnie rozpaczałem po śmierci(że to już koniec, nie moge być z rodziną, rozdział z życia się zamknął, nigdy już nie będzie tak samo)... :) .

: ndz cze 17, 2012 10:10 am
autor: Ajna
...

: ndz cze 17, 2012 11:12 am
autor: Rocker
NOOOO w komnatach było najgorsze ;).

: czw paź 18, 2012 7:11 pm
autor: Ellanel
Obejrzałem film. Piękny obraz na którym nie sposób uronić łezki. Przeczytałem też wieki temu trylogię Roberta Monroe jak i książki Bruce'a Moena'a i mam kilka refleksji na ten temat niekoniecznie prawdziwych. Ci co lepiej interpretują książki ww autorów proszeni są do rozmycia wątpliwości.

1.Rozumiem, że Nosso Lar to odpowiednik Centrum Przyjęć z F27. W filmie jest mowa o tysiącach jeśli nie o milionach miast rozpiętych jak pajęczyna dookoła Ziemi tylko, że na innym poziomie wibracyjnym. Czy w takim razie Park jest jeden czy może nieskończoność miasteczek z uliczkami i ławeczkami mającymi zmniejszyć nasz szok związany ze "zmianą skupienia" :)
2.Tak jak Conchita napisała Ministerstwa to Moenowskie Centra. Czym jest w nomenklaturze Moena miejsce gdzie można rozmawiać z żyjącymi bliskmi oraz budynek centralny z "szefem", Zarządcą miasteczka.
3.Ciekawostką jest to, że scenografia do filmu została zainspirowania rysunkami medium Pani Heigoriny Cunhi, która w latach 70 odbywała podróże astralne do tego miejsca. Szkoda,że Moen albo Monroe nie pokusili się na narysowanie mapki ;) Może nie mieli talentu plastycznego:) Zastanawia mnie tylko ten plan gwiazdy Dawida na jakim zbudowany jest Park/Nasz Dom. Czyżby Naród Wybrany maczał w tym palce(nie mówię tego złośliwie albo w tonie antysemickim ooo niee:)

3.Czy ten czyściec ukazany w filmie to nie odpowiednik TSP?

Ostatecznie chyba najlepiej będzie przeczytać książke i samemu porównać z literaturą Moena/Monroe'a

Pozdrawiam.

: czw paź 18, 2012 7:21 pm
autor: Rocker
Chyba nikt na to Ci nie odpowie.. :) Bo nikt aż tak ostro tutaj nie exploruje 27F itd.
Zapytaj może na polana.fora.pl tam jest aktualnie więcej osób które zajmują się oobe/mentalkami/widzeniem :)
Zapytaj może Sare, ona ma dobry kontakt z światem duchowym i jest świetnym jasnowidzem :).

http://www.polana.fora.pl/film,69/nasz-dom,2795.html

: czw paź 18, 2012 7:32 pm
autor: Ellanel
Zdaję sobie sprawę. bardziej mi chodziło o niezobowiązującą wymianę przemyśleń i interpretacji filmu/ksiązki w stosunku do dzieł Moena/Monroe :) Dyskusja nic nie kosztuje:)

Pozdrawiam.

: czw paź 18, 2012 7:38 pm
autor: Mirek1
Film filmem. Najcenniejsze są tam dialogi i wiedza Jaka z nich płynie.

Polecam również film: "Film o Duchach". Jest on inspiracją "Księgą Duchów" Allana Kardeca.

: czw paź 18, 2012 7:42 pm
autor: Rocker
Mnie też zastanawiają te inne miasta,alee wydaje mi się że w to też wliczają się terytoria systemów przekonań i wszystkie nieba, czyli krainki np. katolików, szamanów itd. To wszystko są "miasta0/nieba" w których panuje miłość ale z pewnym systemem schematem wiary, natomiast Focus 27- Park jest wolny od wszelakich sztywnych przekonań.
O przypomniało mi się że raz chcąc zobaczyć pewną znajomą zawędrowałem mentalnie do nieba od jakiegoś indiańskiego plemienia, przepiękna kraina, niczym z bajki.. i też przypominała troszke miasto, tylko że z indiańskimi namiotami i było tam z 60 osób, bardzo ciekawe indiańskie niebo- Kraina Wiecznych łowów ;).

: czw paź 18, 2012 7:58 pm
autor: Ellanel
Rocker - Masz rację odnośnie tych TSP i miasteczkach. Wychodzi na to, że Park nie ma stałych bywalców. Nikt tam nie jest "zameldowany" na stałe - takie swoiste Centrum Handlowe Złote Tarasy w którym ludzie często się spotykają by później pójść gdzie indziej ale tam nie mieszkają (ale porównanie, lepsze jest chyba Dworzec Kolejowy/Lotnisko)

W filmie razi mnie jedynie nadmierna technokratyzacja Życia po Zyciu no ale skąd ja mogę wiedzieć - oby tylko w F27 Apple nie założył filii - chociaż znając Steve'a Jobsa wiadomo jak zbiera "bonusy" ukazane w filmie :)

: czw paź 18, 2012 8:02 pm
autor: Rocker
W życiu niefizycznym jest technologia i to jaka!
Sam Bruce Opsywał maszynę do czytania ksiażek w którą wkładało się wybraną książkę, następnie wybierało się sposób czytania i cała książka zostawała wstrzyknięta do umysłu :).
Hmm była nawet opcja wcielenia się w danego bohatera, tak samo z filmami było więc np. oglądając tam Harrego Poterra można zagrać role dowolnego bohatera z ze swoją własną świadomością :)

: czw sty 24, 2013 9:57 am
autor: nalach
Ja jakis czas temu tez obejrzałam ten fil,książka również zaliczona,zastanawiał mnie jeden fakt nie wiem czy myślałam umysłem czy duszą po obejrzeniu filmu i wyciągnięciu wniosków,zakładając ze znalazłam się w takim miejscu to po jaką cholere chciałam inkarnowac ?tam jest tak pięknie,czysta harmonia miłośc,co mnie ciągło do opuszczenia takiego mniejsca a teraz musze sie tu męczyc i zmagac z problemami których mam więcej niż włosów na głowie.

: czw sty 24, 2013 10:55 am
autor: hrabia
To jest problem, jaki jest cel, gdy już nabierzemy doświadczenie z reinkarnacji to co wtedy? Jedni wierzą że nie ma celu, tak musi być reinkarnować się w nieskończoność, drudzy bowiem powiadają że staniemy się samymi bogami, a inni mówią że zmienimy światy i będziemy żyć w świecie duchowym...

: czw sty 24, 2013 3:00 pm
autor: nalach
wiesz pewnie po tamtej stronie jak bylismy,po dostrojeniu sie i oczyszczeniu nasz swiatopogląd się zmienia nie myślimy tymi kategoriami jak tu na ziemi,ja wiem a moze nie wiem tylko przypuszczam ze przywedrowałam tu za moim ukachanym tylko ze za długo sie nim nie nacieszyłam gdyz on jest juz tam na górze i teraz czeka na mnie i tak w kółko od nowa,obłęd

: czw sty 24, 2013 3:23 pm
autor: hrabia
Oczywiście że zmienia się nasz światopogląd i to tak diametralnie że nawet nie wiem czy on w ogóle jest... Kategorie, nazwy jakieś etykiety to tylko wymysł ludzi do łatwiejszego pojęcia przedmiotu.
Ja tam nie bardzo wierzę w prawdziwą miłość że jest jedyna osoba na świecie w której się zakochamy... Ładnie to wygląda w filmach :)

ps. Nawet był taki film że gościu zszedł po ukochaną do piekła potem po reinkarnacji znowu się spotkali jak byli dziećmi...