Kościół zmienia zasady

Tutaj piszemy o sprawach mniej lub bardziej związanych z rozwojem duchowym jednocześnie nie mieszczących się w innych miejscach Forum.
asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Kościół zmienia zasady

Post autor: asiula2k » śr lip 25, 2012 4:51 pm

Wystarczy dobrze poszukać w na stronach internetowych lub w gazetach które w internecie maja archiwum
1) W maju Benedykt XVI na Kongresie Rodzin w Mediolanie ma ogłosić nowe zasady obowiązujące przy sakramencie małżeństwa. Młodzi będą musieli dużo wcześniej zgłosić w parafii chęć zawarcia małżeństwa, do tej pory było to 3 miesiące, od maja ma być 6.
2) Nabożeństwa pogrzebowe nie powinny być odprawiane nad prochami zmarłych, którzy zostali poddani kremacji. Modlitwy i nabożeństwa powinny być sprawowane nad trumną z ciałem zmarłego, które dopiero po mszy może zostać spopielone i pogrzebane - to najnowsze zalecenie Watykanu.
3) Dekalogu w wydaniu (wersji) biblijnym, oraz katechizmowym (katechizmu Rzymskokatolickiego):

Biblijna wersja Dekalogu:

"Jam jest Pan, Bóg Twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli."

I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
II. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg Twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czyniący miłosierdzie tym tysiącom tym, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań.
III. Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, nadaremno; bo nie będzie miał Pan za niewinnego tego, który by wziął imię Pana, Boga swego, nadaremno.
IV. Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. Sześć dni robić będziesz i będziesz wykonywał wszystkie roboty twoje; ale siódmego sabat Pana, Boga twego, jest; nie będziesz wykonywał weń żadnej roboty, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje i gość , który jest między bramami twymi. Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczął dnia siódmego; i dlatego pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go.
V. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.
VI. Nie będziesz zabijał.
VII. Nie będziesz cudzołożył.
VIII. Nie będziesz kradzieży czynił.
IX. Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu.
X. Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego, ani będziesz pragnął żony jego, ani sługi jego, ani służebnicy, ani wołu, ani osła, ani żadnej rzeczy, która jego jest.(Wg przekładu ks. Wujka 2 Mjż 20,3-17)

Wersja katechizmowa

"Jam jest Pan, Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli".

I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
II. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.
III. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
IV. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło na ziemi.
V. Nie zabijaj.
VI. Nie cudzołóż.
VII. Nie kradnij.
VIII. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu.
IX. Nie pożądaj żony bliźniego twego.
X. Ani żadnej rzeczy, która jego jest. (Wg przekładu ks. A. Cząstki "Duży katechizm religii katolickiej").

Już na pierwszy rzut oka widać poważne zmiany treści Dekalogu:

źródło internet i strony jak katolickie, gazety i fora katolickie

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » śr lip 25, 2012 4:59 pm

mianowicie w ktorym punkcie nastapila powazna zmiana dekalogu?????
pytam o POWAZNA zmiane tresci/znaczenia

nowe zasady zawierania malzenstw sa jak najbardziej uzasadnione ze wzgledu na wzrastajaca liczbe rozwodow koscielnych

co jeszcze madrego powiesz czego by inni nie wiedzieli?
nadal uwazam ze kobieta i mezczyzna ktorzy powaznie siebie nawzajem traktuja powinni wziasc slub, koniec i kropka
jaki masz argument przeciwko slubowi?
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » śr lip 25, 2012 5:08 pm

No nie mów ze nie widzisz różnicy. przeczytaj choć raz jeszcze przykazanie drugie.

Widzisz jednak można zmienić sakrament małżeństwa. dlatego dałam też kropki bo wszyscy wiedzą o tym. Sama potwierdzasz w tym temacie. wiec dobrze zrobiłam pisząc w skrócie dając kropeczki.

To co uważasz to twoja osobista sprawa i nic nam do tego. Powtórzę zdanie. Ile jest gwiazd tyle jest opinii Tez jestem za ślubem , ale jeśli ktoś chce żyć na kocią łapę to jego osobista sprawa i nic ci ani mi do tego. pozostaje nam uszanować, zaakceptować...

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » śr lip 25, 2012 6:09 pm

ale ty jestes glupiutka juz naprawde nie moge
sakramentu nie mozna zmienic co ty wypisuje
zmieniaja sie tylko zasady co do procedury przed zawarciem malzenstwa
i jak ja mam z toba rozmawiac skoro jestes o mile swietlne do tylu?
nie jestes partnerem do dyskusji, niestety
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » śr lip 25, 2012 6:11 pm

i oczywiscie ze kazdy decyduje o slubie badz jego braku...tylko niech sie potem nie skarzy jak igulineczka
za glupote sie placi asiula, czasami calym zyciem...
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » śr lip 25, 2012 6:27 pm

No widzisz Ja chęć zawarcia małżeństwa, i potem zgłoszenie do parafii .... te nauki przed małżeństwie i sam sakrament małżeństwa to jeden temat pt. zmiany w sakramencie małżeństwa , ale nie ty musisz mieć ostanie zdanie jak w innym temacie cytuje " koniec i kropka" na dodatek używając ostrego języka. Do swojej najbliżej rodziny też tak się odnosisz? Nie musisz mi odp. bo to nie moja sprawa ale sobie odpowiedz czy też tak rozmawiasz z rodzina jak z nami ?

coś ty się tak przyczepiła tego ślubu? To jej sprawa i jej prawo i nie zabraniaj naszej koleżance się wyżalić. Przynajmniej będzie jej lzej na duszy. Mozna powiedzieć w pierwszych słowach co się sadzi a potem jakoś pocieszyć dodać otuchy , ale ty wolisz jeszcze bardziej zdołować , prawie zdeptać

I skoro nie jestem partnerem do dyskusji to nie czytaj moich postów i przede wszystkim nie odpisuj. Skoro jesteś mądrzejsza odemnie bo przecież jestem mile świetlne do tylu i nie jesteś partnerem do dyskusji To powinnaś wiedzieć ze posty można edytować a nie pisać kilka postów jeden po drugim
post edytowany

mateo1114
Posty: 43
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 4:37 pm

Post autor: mateo1114 » śr lip 25, 2012 7:53 pm

Przyznam się,że nie jestem katolikiem ale również nie zauważyłem kolosalnych zmian w dekalogu. Został on jedynie uproszczony i dostosowany do obecnych struktur gramatycznych.

Sam sakrament małżeństwo nie jest jakimś środkiem zapobiegawczym przed wszelkimi problemami związane z relacją między partnerską. Wg mnie ślub to symbol zjednoczenia obojga ludzi, publiczne zdeklarowanie własnej miłości oraz dzień,w którym dwaj ludzie obiecują sobie żyć w zdrowiu i chorobie, na dobre i na złe. Nie można ślepo wierzyć,że ślub uniemożliwi odejście drugiej osoby. To tylko jest zależne jaki partner jest. Nie zgadzam się z Szeptu,że ślub mógłby zmienić sytuację u biednej Igulineczki. To jeszcze mogło utrudnić dalsze funkcjonowanie, (składanie pozwu rozwodowego, długie stresujące rozprawy sądowe). Czy ślub jest taki ważny? Najważniejsze aby oboje kochali się nawzajem oraz opierali swój związek na szczerości i żaden przysłowiowy "papierek" tego nie zmieni ani nie uświęci.

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » śr lip 25, 2012 8:03 pm

Mateo podoba mi się twoje ostatnie zdanie.

Co do dekalogu no właśnie po co został uproszczony? Powinien zostać tak jak byto.
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują

mateo1114
Posty: 43
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 4:37 pm

Post autor: mateo1114 » śr lip 25, 2012 8:37 pm

Jeśli takie osoby podejmują decyzje zawarcia ślubu w impulsie bądź w pięknym okresie zauroczenia to żaden wydłużony czas próbny, czy rekolekcyjny (nie jestem zaznajomiony ze słownictwem członków Kościoła Katolickiego) nie spełni swojej roli jako środek zapobiegawczy przed wzrostem liczby rozwodów.
Jak już mówiłem zależy tu od zaangażowania partnerów oraz szczerości związku. Przede wszystkim wystawione na próbę czasu zostanie miłość.Głupota ludzka była,jest i zawsze będzie. Tego nie unikniemy.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » śr lip 25, 2012 8:39 pm

a czemu w syskujsji o "slubie" od razu mowicie o slubie w kosciele, slub, to papier i dokument panstwowego zalozenia rodziny, z wssytkimi prawami przywilejami itp... normalnie zawiera sie go w urzedzie stanu cywilnego, jesli ktos wyznaje jakas wiare, w przypadku kosciola katolixkiego w polsce zeby odbyla sie jedna ceremonia sprawe slubu cywilnego zalatwia kosciol.

I nie kazdy kto bierze slub musi wyznawac dekalog katolicki tak przy okazji.
jakiś podpis :)

mateo1114
Posty: 43
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 4:37 pm

Post autor: mateo1114 » śr lip 25, 2012 8:42 pm

Dyskusja dotyczy zmian w przebiegu sakramentu ślubu w Kościele Katolickim.
Z tego powodu rozmawiamy teraz stricto tylko o ślubie kościelnym nie cywilnym.
Jeśli osoba bierze ślub w duchu nauk kościoła katolickiego to chyba przez wiernego wymagane jest przestrzeganie dekalog.

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » śr lip 25, 2012 9:19 pm

hmm, może warto pamiętać, że wszelkie przepisy kościoła, to jedynie reguły pisane przez człowieka, w jakimś konkretnym celu ;)

szpetu vel evadew, vel...trzymaj proszę trochę na wodzy swoje słownictwo i komunikuj się tak, żeby nie robić personalnych wycieczek do innych użytkowników.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

mateo1114
Posty: 43
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 4:37 pm

Post autor: mateo1114 » śr lip 25, 2012 9:37 pm

hmm, może warto pamiętać, że wszelkie przepisy kościoła, to jedynie reguły pisane przez człowieka, w jakimś konkretnym celu
Jakimi pobudkami kierują się ludzi spisując reguły? Skąd mają przyzwolenia aby ograniczać kogoś na przeróżny sposób.

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » czw lip 26, 2012 12:45 am

zastanowiłabym się raczej, skąd u pozostałych potrzeba czy przyzwolenie na podporządkowywanie się regułom...

reguły tworzą system... więc może lęk przed wolnością i odpowiedzialnością?

podobnie ów "duchowy światek", czyż tak wielu nie pyta innych i nie oddaje się w ich ręce? nie podąża ślepo za regułami?
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » czw lip 26, 2012 10:34 am

Roxanne pisze:hmm, może warto pamiętać, że wszelkie przepisy kościoła, to jedynie reguły pisane przez człowieka, w jakimś konkretnym celu ;)

szpetu vel evadew, vel...trzymaj proszę trochę na wodzy swoje słownictwo i komunikuj się tak, żeby nie robić personalnych wycieczek do innych użytkowników.
ok, boss ;)

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » czw lip 26, 2012 12:16 pm

Ja tam uważam, że nie jestem katolikiem(jestem tylko na papierku).
Bierzmowania nie miałem, ale za to komunię miałem.
Więc, gdyby przyszło mi brać ślub to zdecydowanie wziąłbym tylko
i wyłącznie cywilny.

Po co sobie głowę zawracać kościołem i tak do kościoła nie chodzę
no chyba tylko wtedy, gdy jest pogrzeb albo ślub.

Nawet mi nie przeszkadza, że istnieje kościół jak i to, że wielu
w niego wierzy.

Jeżeli ktoś woli to się z KK - przecież może wypisać póki co
jest to łatwe- choć można napotkać pewne problemy ze strony księży.


Każdego z nas to jest wola w co wierzy i czy chce być katolikiem,
albowiem innego wyznania. Jak sobie wybierzemy tak będziemy
już niestety mieć nawet do końca swojego życia.

Znam Świadków Jehowy, którzy nie chodzą na zebrania tak choć
oczywiście są ochrzczeni w zborze. Z tego co słyszałem
czasami bywają nawet tylko raz w tygodniu, a nie jak pozostali
chodzą 3x w tygodniu.

Ta cała sprzeczka o religie w Polsce i na świecie jest zupełnie nie potrzebna...
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » czw lip 26, 2012 2:03 pm

wiecie co ? To co zostało napisane w Starym Testamencie i Nowym Testamencie na dzisiejsze czasy nie powinno być zmieniane czyli uproszczone.

Też jestem za ślubem kościelnym ale jeśli ktoś woli ślub cywilny czy na życie kocią łapę to jego osobista sprawa i nic nam do tego powinniśmy to uszanować. Mateo dobrze napisał cytuje " Najważniejsze aby oboje kochali się nawzajem oraz opierali swój związek na szczerości i żaden przysłowiowy "papierek" tego nie zmieni ani nie uświęci."

Kazda osoba wierząca powinna przestrzegać dekalogu/ wymaga to kościół ... Na osoby przesadne wierzące które nie tolerują to czy owo , tu chodzą do kościoła są złośliwe, wyżywają się, robią ciągle awantury , znęcają się psychicznie itp itd to moja ś.p Babcia mówiła na takie osoby cytuje " kto się modli pod figurą ma diabła za skórą " i w kilku % Babcia ma racje. I czasem zadaje pytanie. Nie wiem czy dobrze zrobił Bóg ze dał nam wolną wolę?
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » czw lip 26, 2012 2:12 pm

Dobrze zrobił, my jesteśmy jeszcze małe dzieciaczki, niemowlaczki tak właściwie.. jeśli chodzi o istoty posiadające świadomośc w tym wszechświecie ;).
Małe bobaski uczące się wszystkie i potrzebujące schematów i jakiś mistrzów, zakazów nakazów bo bez tego nie poradzimy sobie ;).
Lepiej uważać że jest się małą istotą nie mającą siły ani mocy do zmiany siebie samego, swego losu itd ;) Bo wszystko przecież zależy od Boga.. Tak mówie KK. Jakby niepatrzeć to jednak troszke dobrze mówi, bo bez Stwórcy nie było by nas.. no ale my sami jesteśmy tym Stwórcą... ehhh, tyle się jeszcze musimy nauczyć jako cywilizacja, zajmie nam to całe pokolenia, setki lat żeby w końcu się wybudzić... troszke to dołujące no ale trzeba jakoś żyć i zmieniac ten światek na lepsze :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „HydePark”