Taka karma.../

Jeśli straciłeś kogoś bliskiego, lub przeżywasz trudne chwile z innego powodu i potrzebujesz pocieszenia lub po prostu chciałbyś, aby ktoś Cię wysłuchał, możesz opowiedzieć swoją historię tutaj.
Dothy
Posty: 72
Rejestracja: czw paź 14, 2010 1:16 pm

Taka karma.../

Post autor: Dothy » śr wrz 05, 2012 12:04 pm

Czuję,że umarłam dla tego świata. Od wielu lat same klęski i porażki.. śmierć dwojga dzieci, utrata domu, pracy.. Tej ostatniej-pracy szukam już kilka lat (nauczyciel...)Wszyscy wokół wcześniej czy później jakoś się odnajdują, a ja ciągle do tyłu. Myślę,że mój czas pobytu tu i teraz dobiega końca. .. Nie ma też już marzeń i planów. I tylko tu-na forum-mogę byc odważna i szczera wobec siebie.
dorota

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » śr wrz 05, 2012 2:11 pm

Musisz być silna i wziąść się w końcu w garść. Gdyby Cię tu miało już nie być to by dawno Cię nie było, a jak widać jesteś tutaj i walczysz z życiem :)
Przeszłaś już tyle prób/klęsk i musisz dalej sobie dać radę, nieraz życie daje w kość ale trzeba żyć do samego końca, pomimo trudów trzeba mieć nadzieje.. by potem, kiedyś w niebie powiedzieć z uśmiechem na twarzy! WYGRAŁAM! Wygrałam tą próbę życia, dałam rady i zrobiłam wszystko co tylko mogłam.. Ciężka praca i wykorzystanie wszystkich możliwości pomimo podkładania nogi przez los, baaardzo ale to bardzo cieszy w życiu po śmierci, wtedy się jest szczęśliwym że przeszło się przez egzamin życia w 100% i zdało się go!
Myśle że odnajdziesz się jeszcze tutaj, dasz rade i ułożysz sobie życie na nowo. W sumie, jestem tego pewny, bo jesteś silną kobietą, która wiele przeszła.. To wszystko co przeżyłaś powinno dać Ci siły do większego działania, siły do lepszego życia.. Bo co Cię nie zabije to Cię wzmocni. :)
Będe trzymać kciuki żeby udało Ci się ponownie uporządkować swój świat i cieszyć się życiem pomimo ciężki prób losu.
Pozdrawiam z MIŁOŚCIĄ :* Rocker :)

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » śr wrz 05, 2012 2:19 pm

Walcz Doroto i ja wierzę,że kiedyś z tego z bierzesz piękne plony.
Ja również z MIŁOŚCIĄ CIEBIE POZDRAWIAM-andrzej :)
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

Grey Owl
Posty: 154
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:14 pm

Post autor: Grey Owl » śr wrz 05, 2012 3:06 pm

Dothy, przepraszam, że tak wścibsko pytam : jeśli straciłaś dom, to gdzie mieszkasz, a jeśli pracę - to jakie masz dochody ?
Może na PW o tym porozmawiamy ?

Pozdrawiam serdecznie Obrazek
Zeglujacymi lampionami jestesmy... wsluchujacymi w tchnienia... przez eony... w drodze...

Dothy
Posty: 72
Rejestracja: czw paź 14, 2010 1:16 pm

Post autor: Dothy » śr wrz 05, 2012 3:16 pm

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy i miłości. obiecuję kontakt Jolancie na PW.. Dzękuję przyjaciele...
dorota

pijawa
Posty: 1058
Rejestracja: pt sie 24, 2012 5:46 am

Post autor: pijawa » śr wrz 05, 2012 4:11 pm

Dorotko,wspieram Cię bardzo mocno,nie jesteś sama,wszyscy tu jesteśmy z Tobą,nie poddawaj się .Mooocno przytulam
cokolwiek dajemy, musimy wziąć,a cokolwiek bierzemy, musimy dać.

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » śr wrz 05, 2012 11:24 pm

smierc dwojga dzieci?????
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

evangeline
Posty: 3
Rejestracja: sob wrz 01, 2012 3:52 pm

Post autor: evangeline » czw wrz 06, 2012 4:06 pm

Tak autorka napisała.

ataner1957
Posty: 31
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:54 pm

Post autor: ataner1957 » pn wrz 10, 2012 6:59 am

Pani Dorotko, dużo siły, zewsząd pomocy, dużo cierpliwości, wiary w lepsze jutro; bardzo ciepło pozdrawiam.

pijawa
Posty: 1058
Rejestracja: pt sie 24, 2012 5:46 am

Post autor: pijawa » pn wrz 10, 2012 7:11 am

Dziewczyny, ile w Was siły i do tego chęci,by wesprzeć innych.
Ataner,Dothy przytulam Was
cokolwiek dajemy, musimy wziąć,a cokolwiek bierzemy, musimy dać.

hahahel
Posty: 215
Rejestracja: wt sty 03, 2012 11:25 pm

Post autor: hahahel » sob wrz 15, 2012 8:17 pm

http://www.christopher-jablonski.com/pl ... wiec.shtml


....
Jak trudno zapomnieć,
jeszcze trudniej żyć,
krzyk niemy zastyga
na zdrętwiałych ustach,
czas ran nie zagoił
popiołu garść w dłoni,
wieczorna samotność
i pustka.

Grey Owl
Posty: 154
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:14 pm

Post autor: Grey Owl » ndz wrz 16, 2012 9:48 am

Dorotko, potrzebujesz może inspiracji, czy praktycznych informacji w sprawie możliwości znalezienia pracy, a nie chcę Ci się narzucać poprzez PW jeśli Ty nie zechcesz.
Pozdrawiam serdecznie, Jola
Zeglujacymi lampionami jestesmy... wsluchujacymi w tchnienia... przez eony... w drodze...

Dothy
Posty: 72
Rejestracja: czw paź 14, 2010 1:16 pm

Post autor: Dothy » ndz wrz 16, 2012 9:53 pm

Pani Krystyno, przeczytałam Pani wiersz i jestem pod wielkim wrażeniem. Cóż tu dużo pisać ...jest piękny, wzruszający Czytając go czułam się tak jakby ktoś porozmawiał z moją duszą i opowiedział o jej cierpieniu.. Przeczytałam w życiu wiele wierszy (studia) ale żadnego nie odebrałam tak osobiście. Według mnie poezja winna być zwierciadłem duszy piszącego więc w tym przypadku mamy do czynienia z jej niezwykłą urodą i mądrością... Zapewne doświadczyła Pani w swoim życiu wielu rozstań więc życzę Pani wielu pięknych powrotów..Dziękuję .Pozdrawiam.D.
dorota

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy o trudnych chwilach”