![:( :(](./images/smilies/sad.gif)
![:( :(](./images/smilies/sad.gif)
Cezary
Jeśli potrzebujesz mega wysiłku, i ledwo żyjesz!? To proponuje jak najmniej rozmawiać z taka osobą która jest pasożytem. dodatkowo założyć ochronę ( zadziała jeśli w to uwierzysz i będziesz robić to często...... ) Pomyśl sobie ze siedzisz w jajku oraz że dookoła ciebie są lustra. Nikt wtedy nie podłączy się do ciebie , nikt nie będzie wysysać energii itpCezary pisze: kiedy to się zaczęło byłem zafascynowany ale przez to zacząłem czuć się coraz gorzej zmęczony ... praktycznie żeby się skopić potrzebuje mega wysiłku, ja już ledwo żyje Kochani ja już nie wytrzymuje chce ta symbiozę pasożytniczą jak najszybciej przerwać.... chce nadmienić ze na początku poczułem na kostce jak by ktoś założył obroże? i w tym monecie jak by uszło z niej życie ................. możemy porozmawiać przez skype albo gg udzielę wszystkich potrzebnych informacji i czekam niecierpliwie na odzew
Cezary