Interpretacja snów
: sob wrz 19, 2015 5:35 pm
Od pewnego czasu co kilka miesięcy śni się jeden sen.
Nigdy nie miałam rodzeństwa, nic o tym nie wiem.. Wszystko w moim życiu układa się dobrze, nie dzieje się nic złego ani nadzwyczajnego.
Sen wygląda następująco:
Idę przez duże miasto, po chwili spotykam dziewczynę, która okazuje się być moją siostrą. Po rozmowie okazuje się, że rodzice nie żyją, a mam tylko ją.
Nie wiem jak taki sen mam rozumieć, zastanawiałam się nad interpretacją snów bo czytałam trochę o tym temacie między innymi tutaj http://dotykprzestrzeni.pl/interpretacja-snow/ ale nie wiem jak temat ugryźć i jak się do niego zabrać.
Może ktoś z forum pomoże?
Nigdy nie miałam rodzeństwa, nic o tym nie wiem.. Wszystko w moim życiu układa się dobrze, nie dzieje się nic złego ani nadzwyczajnego.
Sen wygląda następująco:
Idę przez duże miasto, po chwili spotykam dziewczynę, która okazuje się być moją siostrą. Po rozmowie okazuje się, że rodzice nie żyją, a mam tylko ją.
Nie wiem jak taki sen mam rozumieć, zastanawiałam się nad interpretacją snów bo czytałam trochę o tym temacie między innymi tutaj http://dotykprzestrzeni.pl/interpretacja-snow/ ale nie wiem jak temat ugryźć i jak się do niego zabrać.
Może ktoś z forum pomoże?