Odzyskajmy samych siebie

Tutaj opisujemy swoje doświadczenia związane z odzyskiwaniem i odwiedzaniem osób będących już po tamtej stronie, których dokonaliśmy na własną rękę i dyskutujemy o nich..
To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Odzyskajmy samych siebie

Post autor: To_masz_tu » śr lis 15, 2006 6:28 pm

Wkleje tu post który napisałem na innym forum. Ale ponieważ tamto jest zamknięte więc może wszyscy go nie czytali.

Kochani !

Proponuję aby popracować nad odzyskaniem osoby której odzyskanie dla nas (czyli każdego z Was osobno) jest najlepsze.
Proponuję poprosić przewodnika aby poprowadził Was do osoby której odzyskanie doprowadzi do tego że : odzyskam większy spokój, większą wiedzę i zrozumienie spraw których do tej pory nie rozumiałem, abym lepiej mógł służyć innym... Powtórzcie tą intencję kilka razy.
Po odzyskaniu zapytajmy przewodnika ,dlaczego właśnie tą osobę musiałam odzyskać. Kim ona była dla mnie, jaki ona ma związek ze mną? Dlaczego odzyskanie tej osoby było dla mnie najlepsze? Powtórzcie takie odzyskania kilka razy. Podzielcie się tymi odzyskaniami z innymi, nawet gdyby nie były to dla Was miłe przeżycia.
Czekam na Wasze relacje. Na początek dziele się swoimi przeżyciami.

Znalazłem się w domku na odludziu. Domek położony na skarpie nad brzegiem jeziora, z pięknym widokiem na jezioro. Facet który tam mieszkał często siadywał przy stole i patrząc przez okno medytował, wpadał w tak głębokie transy że wychodził z ciała. Wiedział o tym że wychodzi z ciała. Było to jedyne jego zajęcie poza oczywiście polowaniami i innymi zajęciami mającymi na celu wyżywienie i utrzymanie się przy życiu (rok chyba 1800 któryś).
Wychodząc tak z ciała nie zauważył, że zmarł i dalej funkcjonował w tym domu.
Pomyślałem, że będzie trudno go przekonać, że nie żyje, bo facet wie, że wychodzi z ciała.
Po nawiązaniu kontaktu pytam czy wie, że już nie żyje. Zaprzecza, że to nieprawda ,bo on tylko wychodzi z ciała i jako dowód ponownie wchodzi w ciało które siedzi przy oknie i z niego wychodzi. Widzisz jak to robię mówi. Kiwam głową i myślę jak go przekonać.
Podchodzę do ciała i mówię, ale popatrz to ciało jest martwe. Nie wierzy mi. Zobacz ono jest całe sztywne- mówię. Spróbuj w nie wejść i poruszyć ręką albo nogą. Zgadza się wchodzi ponownie w ciało i próbuje poruszyć ręką, nogą , próbuje wstać ale mu nie wychodzi. Wychodzi z powrotem ze swojego ciała i obmacuje go z zewnątrz. Chyba masz racje mówi do mnie patrząc pytającym wzrokiem. Popatrz mówię pokazując na pomocnika tu jest gość, który pokaże Ci gdzie masz iść. Zgadza się na to, i odchodzą.

Pytając kto był tą osobą która odzyskałem, otrzymuję odpowiedź że jest to część mnie (inne wcielenie). Potem otrzymuję przekaz że odzyskując ta część siebie wzmocniłem swoja Energię ( i fizycznie odczułem to wzmocnienie).

Życzę Wam udanych odzyskań. NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI !!!

To masz

:!: Temat przeniesiony z kategorii "Eksploracje Partnerskie" do analogicznego dzialu w "Samodzielne Eksploracje". Opisales wlasne doswiadczenie i zachecasz do podobnego innych - to swietnie, ale to praca indywidualna. "Eksploracje Partnerskie" sluza do umawiania sie na 1 czas na wspolne sesje o okreslonym celu, porownywania notatek i szukania weryfikacji, tak jak na Warsztatach, czy tak jak Bruce ze swoimi przyjaciolmi poprzez e-mail, co opisuje w swoich ksiazkach.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Odzyskiwanie i odwiedzanie osób po tamtej stronie”