Technika, energia, odbior w uzdrawianiu PRAKTYKA

To dział przeznaczony dla osób, które nie brały udziału w warsztatach z Brucem Moenem, lub z innych powodów nie mają pełnej wiedzy potrzebnej do dokonywania odzyskań i uzdrowień..
za_mgłą

Technika, energia, odbior w uzdrawianiu PRAKTYKA

Post autor: za_mgłą » śr lut 25, 2009 9:53 pm

dzien dobry,

bedac ist ( Istotą ) swiatla, badz przyjmujac en ( energie ) od ist swiatla, badz od pola en swiatla, badz od czola en swiatla czy w medytacji, czy w modlitwie, czy zaczynajac swoj rozwoj, czy bedac juz w srodku rozwoju. stajemy sie POSREDNIKAMI tej en. czy jest to Merkaba, czy Reiki, czy nastepna sciezka do drogi swiatla. Musimy miec swiadomosc, ze ta en jakby jej nie nazywano po drodze swojej ewolucji pochodzi od Wyzej i nie wazne czy czlowiek kiedys tam uslyszal ze ta oto en jest boska bardziej czy mniej - bo tak wlasnie ja zinterpretowal - to nie nalezy do Nas. wiec nie stajemy sie bogami, wodzami itd, a tylko i az otrzymujemy narzedzie - en do pracy.
i dalej.....
wiemy, posiadamy swiadomosc, ze taka owa en istnieje w nas, po przebudzeniu zaczyna sie sajgon, bo miota nas na prawo i lewo. mamy watpliowsci czy to wlasnie to, a moze to nie to i ciagle, ciagle dlubanina, padanie na pysk, wstawanie, rozgladanie, otrzepywanie i dalej i dalej, rwanie wlosow z glowy, osiwienie - coz za optymizm moja panno? - i nastepuje szybki stop. wtedy mamy czas, na zdrowa ocene siebie.
nabieramy dystansu do siebie, nabieramy pokory, nic nie nakazujemy, w nic nie karzemy wierzyc, nasze slowa przelane na papier sa piesnia, nic nie nakazujaca, zaczynamy opowiesc, zaczynamy przekazywac wiadomosc - en .


leczenie
aby poznac to co mialam zrobic, musialam to zobaczyc. zaczelam od siebie, w ogole wszystko zaczynam od siebie.
widze, biore na siebie i poznaje. gadam, nawijam, opowiadam kawaly, nasluchuje ciala, kiedy cialo mi mowi - zaczyna wylazic fizycznie wtedy robie stop, zatrzymuje film i wracam krok po kroku, cm po cm i niucham - doslownie - wsadzam swoj nos i wacham siebie - wywijam sie na lewa strone.
lewa strona - to nizsze JA, ktore i tak jest juz wyzej niz bylo kiedys. lewa strona zna przyczyne, skutki leczy prawa strona.
dol i gora
i wracajac do wstepu i znajac en swiatla i nie wazne jakim narzedziem zostala odnaleziona w Nas, zawsze pozostaje en wyzej. jak nam sie to nie podoba to nalezy zwinac swoj majdan i odpuscic sobie, zeby nie zrobic sobie psychicznego kuku i innym dookola.
ok, wszyscy wiemy, ze en pochodzi z tam, a my tylko posredniczymy, jestesmy nosnikami en swiatla. czasami nas przypali, bo chcemy najwiecej zrobic- a okazuje sie, ze Dusza, swiadomosc, odbiorcy doskonale wie ile jej potrzeba.
po paru przypaleniach - wymioty, bol glowy, pobudzenie, pobudzenie seksulane itd - wymyslilam cos takiego
w czasie pracy z en mowie glosno i wyraznie
- przekazuje Tobie en swiatla, jestem posrednikiem, nie robie Tobie krzywdy, kiedy poczujesz, kiedy wiesz, ze tyle energii wystarczy Tobie odlacz sie ode mnie, a en niech wypelni przestrzen.

natomiast nigdy nie stosuje przekazywania en nieswiadomie. wszystko i wszyscy musza wiedziec. nie ma zmiluj, zeby robic cos, napawiac skoro dana osoba nie wyrazila zgody.
nawet wtedy kiedy wie, czym sie zajmuje, a uslysze ze nie ma na to ochoty. to siadam na tylku i nie robie nic.

osoba z ktora pracujemy, musi wiedziec, musi byc swiadoma tego co sie dzieje.
zero manipulacji.




byty, ist nizsze, przeszkadzacze w leczeniu, a Opiekunowie

zaczne od Opiekunow, bo to najszybciej bedzie.
skoro On Opiekun nie zgodzi sie, to miejmy troche pokory w sobie i swiadomosc, ze On jednak ma wyzej rozbudowana juz ta en Swiatla, i nawet gdybysmy mieli turbo doladowanie w dloniach, w splocie, w nogach, w koronie to i tak nie przebijemy sie z nasza mala en. bedzie zero obrazu, ciemna sciana i cisza. no po to Oni sa, zeby nam nasze tylki chronic.



byty, ist, przeszkadzacze
to co lazi, to co mowi, to co dotyka, to co wyje, to co odrywa nas od obrazu, to co szelesci, to co wykrzacza, to co przeszkadza nalezy wyslac do wyzszej en.
poinformowac i czekac....czekac..... czekac, a kiedy znudzi sie nam czekanie to przypomniec ze ma odejsc od tak marnej i deilikatnej ist jaka jest czlowiek.... i czekamy. jak sie bardzo cieszymy jak juz sobie pojdzie.
a jak nie pojdzie to ignorujemy, obserwujac majac oczy wszedzie....narazie na tym skoncze.





to sa moje doswiadczenia, pociete, wyciete z zapiskow kartkowych, gdzies na biegu, na kolanie spisane.



cieplej nocy
za_mgla

Korna
Posty: 69
Rejestracja: pt sty 16, 2009 2:20 pm

Post autor: Korna » czw lut 26, 2009 4:09 pm

Jak mi coś przeszkadza to to ignoruję,lub czekam chwilke i sie odłączam czekam aż sobie pójdzie.Stosuję praktycznie wszystko intuicyjnie ale nie grzebię sie w tym czego nie znam np.ośrodkach energetycznych.najczęściej wysyłam CBM i wyobrazam sobie daną osobę w czystym jasnym świetle,mozna dołączyć do tego np.pozytywne afirmacje.Drugi sposób to niszczenie kulek,prosze Opiekuna o pomoc i ładuję wszystko co mi sie uda złapać do wora a potem to juz tylko kwestia rozpuszczenia tej energii mozna sobie zwizualizowac np.ogień.Trzecia i ostatnia praktycznie nie rózni sie od pozostałych,wyobrażam sobie energię świetlistą kule ,ktora trzymam w reku i wkladam ja w daną osobę na tyle ile jej to potrzebne.Ale to nie technika sę liczy najbardziej tylko tak naprawdę intencja :)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw lut 26, 2009 9:53 pm

Witam,
bo zapomne, wez mnie wtajemnicz, co to jest CBM? pytam bo nie wiem.
alez oczywiscie, to co piszesz jest ok.
czasami wsrod kulek, smug, zadrapan spotykam obraz w 3d. byla to np larwa, dzdzownica z hakiem. wszelkie opalanie, palenie w ognisku, ogniu, miotaczem ognia nic nie dalo, bo po zaglebieniiu okazywalo sie, ze ta kreska, pozniej larwa i ten hak byl wbity w cialo, przez co pobieralo duzo energii i bylo silne. chodzilam wokol tego i przydatnym okazaly sie paleczki do chinszczyzny, łom plus ssak.
zassalo tylek, paleczki podbily do gory hak, ssak wyczyscil pozostlosci po pasozycie. pozniej dopiero przydal sie ogien na poczatku ognisko, pozniej mala kaflowa kuchnia. ale zeby nie okazalo sie tak latwo i ta larwa zasluguje na zmiany, wiec to co zostalo, jasne, czyste, wyjmowalam, ogladalam, szukalam dalej, obloku, Duszy.....i nie zapomne jak kiedys larwa juz ta czysta, jasna siedziala sobie grzecznie na ramieniiu kobiety. wiec znowu akcja, oczyszczenie bylej larwy, Duszy kobiety itd i zawsze prosba kierowana do Opiekuna o pomoc itd itd
kombinacji jest multum,
ale intencja - energia jest najwazniejsza.


cieplej nocy zycze

Korna
Posty: 69
Rejestracja: pt sty 16, 2009 2:20 pm

Post autor: Korna » pt lut 27, 2009 10:37 pm

CBM-czyli skrót od Całkowitej Bezwarunkowej Miłości :)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » sob lut 28, 2009 12:55 pm

hehehehehehe no tak :)

a ja juz stawialam na Centralne Biuro Marketingowe.


;0


pozdrawiam

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » sob lut 28, 2009 2:33 pm

Ja nie uznaję cbm-nie wyobrażam sobie że ktoś mendę potraktuje cbm,aczkolwiek menda tez stworzenie boże :lol:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy dot. odzyskiwania i uzdrowień”