OOBE

Tutaj opisujemy różnego typu doświadczenia przebywania poza ciałem fizycznym takie jak klasyczne oobe, świadome śnienie, podróże astralne i wyższe oraz inne tego typu doświadczenia. Jest to również miejsce do dyskusji na te tematy (zadajemy pytania, opisujemy problemy itp.).
mariusz s
Posty: 93
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:07 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

OOBE

Post autor: mariusz s » sob lis 18, 2006 11:59 am

Witam!
Może nie odkryję Ameryki, ale w związku z tym, że dziś w nocy miałem przyjemność doświadczyć 6-kkrotnego OOBE (dopiero moje 3 OOBE w życiu), zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Gdy w stanie OOBE "spływałem" po schodach na parter domu zobaczyłem 2 dość duże fikusy rosnące w doniczkach pod schodami. Pomyślałemn, że w domu jest tylko jeden i to mniejszy - jak pomyślałem tak też się stało - został 1-en pomniejszony fikus. Całe szczęscie, że wieczorem czytaliśmy z żoną Darka Sugiera "Miłość i wolność poza ciałem", ponieważ pozwoliło mi to zrozumieć, że poza ciałem nie odbieramy fizycznej rzeczywistości - tylko jej, stworzony przeznas samych obraz, który jak widać możemy modelować. To bardzo dużo mi wyjaśniło - przede wszystkim te małe nieścisłości w otoczeniu w stanie OOBE, które odbieramy.
Nie śmiejcie się, jeżeli jesteście już od dawna tego świadomi.
Dla mnie jest to kolejny ważny element na drodze poznawania mechanizmów "TAM"
Przeczytałem R.Monroe, B..Moena i jeszcze parę pozycji. Dopiero nasz rodak i moje osobiste OOBE mi to uzmysłowiło!

:!: Temat przeniesiony z "Nasze odkrycia" (czytajcie opisy działów, nim cos do nich przypasujecie!) do "Samodzielne eksploracje - Podroze przez swiat niefizyczny", bo czym jest oobe, jak nie wlasnie tym? Opisales swoje osobiste doswiadczenie, a wiec idealnie tu pasuje.
Myślę Prawie, Mówię Prawie, Czynię Prawie
Pozdrawiam z Miłością
Mariusz S

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » sob lis 18, 2006 12:39 pm

Masz racje Mariusz tylko osobiste doswiadczenie jest najważniejsze. Ja określam ten swiat w który przechodzimy przy OOBE duplikatem naszego swiata fizycznego. Jest on prawie identyczny z naszym ale sa pewne różnice. Zbadaj dlaczego one są i skąd sie biora a dokonasz wielkiego odkrycia, No moze nie takiego wielkiego ale naprawdę ważnego.
Pozdrawiam

rychu_m
Posty: 59
Rejestracja: wt lis 14, 2006 1:03 pm
Lokalizacja: wrocław

Post autor: rychu_m » sob lis 18, 2006 1:44 pm

jestem ciekaw w jaki sposób OOBE osiągnąłeś to było spontaniczne czy starałeś się jakoś specjalnie ? Ja kiedyś wykonywałem ćwiczenia do OOBE ale bez większych rezultatów. Wczoraj wróciłem znowu do ćwiczeń bo podejżewam co źle robiłem opieram się na Traktacie Astralnym Robert Bruce'a i już jakiś postęp jest ale jeszcze bez OOBE było ;).

Jeszcze jedna sprawa bo czytałem o sposobie widzenia podczas OOBE szybko do tego przywykłeś, że masz takie pole widzenia, że można pomylić lewą stronę z prawą ?

Pozdrawiam Serdecznie :)

mariusz s
Posty: 93
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:07 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: mariusz s » sob lis 18, 2006 3:00 pm

O OOBE staram się w różny sposób od 3-4 m-cy

Pierwszy raz - 1,5 m-ca temu;
- kierunek ciała Pn - Pd, 7.30 rano, odliczanie (jak u Silvy) od 100 do 1, potem od 50-u, potem od 20-u do 1-ego (po 3x), nie wyrażałem specjalnych intencji (chociaż myślałem 'a może się uda')
Drugi raz - 4 tygodnie temu:
- warunki jak pierwszy raz
Trzeci raz - dziś w nocy;
- wieczorem intonowałem hu [hju;] wg metody Taylora
- 4.30 pobudka, siusiu, kierunek Pn - Pd, niezbyt mocne intencje (komenda: WYCHODZĘ POZA CIAŁO), odliczanioe od 100 do 1-ego (już przy 80 nie było mnie w ciele)

Zauważyłem, że:
1. wieczorami odfruwam natychmiast w krainę snów i nici z OOBE,
2. muzyka Hemi-sync tylko mi przeszkadza,
3. nie mogę spać razem z psami w łóżku,
4. muszę być głodny od popołudnia

Z 'prawą i lewą stroną' nie miałem problemu, patrzyłem na to co mam przed sobą (może dlatego, że poruszałem sie tylko w obrębie domu)

Czy "Traktat Astralny" Roberta Bruce'a jest w języku polskim i gdzie można go zakupić?
Myślę Prawie, Mówię Prawie, Czynię Prawie
Pozdrawiam z Miłością
Mariusz S

BB
Posty: 182
Rejestracja: czw paź 26, 2006 9:18 pm

Post autor: BB » sob lis 18, 2006 5:00 pm

mariusz szanecki pisze:Czy "Traktat Astralny" Roberta Bruce'a jest w języku polskim i gdzie można go zakupić?
Nie podam Ci linku, ale jeśli użyjesz http://www.google.pl i wpiszesz, co trzeba, to może pomóc.. i to się tyczy wszelkich poszukiwań różnorakich materiałów ;)

rychu_m
Posty: 59
Rejestracja: wt lis 14, 2006 1:03 pm
Lokalizacja: wrocław

Post autor: rychu_m » sob lis 18, 2006 10:29 pm

Akurat Traktat jest udostępniony za darmo i ogólnie dostępny za zgodą autora w wersji polskiej. Wydaje mi się że jak dam tu linka to nic złego się nie stanie jeśli BB myślisz inaczej to skasuj posta ;)

Link

BB
Posty: 182
Rejestracja: czw paź 26, 2006 9:18 pm

Post autor: BB » ndz lis 19, 2006 1:14 am

rychu_m pisze:Akurat Traktat jest udostępniony za darmo i ogólnie dostępny za zgodą autora w wersji polskiej. Wydaje mi się że jak dam tu linka to nic złego się nie stanie jeśli BB myślisz inaczej to skasuj posta ;)
Nie dawalem go wlasnie ze wzgledu na brak pewnosci co do zgody autora.. Nie bede jej dochodzil, wierze na slowo ;) Skoro jest, to link jest wrecz wskazany!
Ostatnio zmieniony sob lip 13, 2013 5:48 am przez BB, łącznie zmieniany 1 raz.

boski-plan
Posty: 20
Rejestracja: sob lis 11, 2006 6:50 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wychodzenie mi wychodzi

Post autor: boski-plan » pn lis 20, 2006 3:43 pm

Witam. Tak się przyglądam wypowiedziom , akurat kończąc zapiski z OBE. Odkryłem że najłatwiej wyjść rano po obudzeniu w stanie alpha. Dziś odpłynąłem trzykrotnie bez problemu. Wcześniej przez parę miesięcy pozbawiałem się obaw i utartych przekonań. Najgorszy kocioł powoduje wiara katolicka gdzie OBE jest tylko dla świętych, jeżeli nie jest dziełem szatana. Polecam wykłady dr Stefana Opary filozofa który w zabawny sposób opisuje dzieje tej instytucji.

Najpierw pierwsze wyjście- leżę normalnie jak do snu na brzuchu, i czuję że odlatuję. (mam głowę na wschód) Pojawiam się na brukowanej ulicy w nocy (Warszawska starówka) myślę cholera czemu znowu jest noc? Idę i widzę światło latarni przy kościele, za oknem jest widok jego wnętrza. Wiem że łatwiej przejść przez ścianę, szybę, mur gdy w OBE zamkniemy oczy, tak tez zrobiłem i ..uderzyłem się w głowę.. Czując lekki ból. Myślę -ach te nawyki z fizycznego świata. I powróciłem do siebie.

Mało to ciekawe, ale zwróciłem uwagę na niefizyczne postacie które odczuwam w OBE. Ciagną mnie za rękę, czasem za nogi przy wychodzeniu, wyczuwam ich paznokcie fakturę skóry( chłodna w dotyku) nie mówią nic. ogólnie nawet nie wygladają, moge je określić po dotyku. Najpierw obawiałem się że to NEGI , ale w sumie nic mi nie robią, są takie dziwne. Mieliscie takie doświadczenia?

Nie spotkałem jeszcze świetlistych przewodników. chociaż raz spotkałem postać która przedstawiła się jako Inspek (Wcześniej przykładała mi dłonie do skroni) Czułem niebieskie światło. Nie podobała mi się z wygladu więc jej zniknąłem do naszego świata.

Książkę Roberta Bruce posiadam w orginale i jest prawdziwą skarbnicą wiedzy...
pomine książki za przeproszeniem Pulsaru (które piorą mózg) a czytuje je Beata.

pozdrawiam boski
Wszystkie odpowiedzi są w nas, tylko wolimy ich szukac na zewnątrz...

mariusz s
Posty: 93
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:07 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: mariusz s » pn lis 20, 2006 5:37 pm

Konradzie (boski-plan'ie), czy co noc udaje Ci się eksterioryzować?
Po przeczytaniu D. Sugiera (patrz wyżej) autor wyszedł z ciała na przestrzeni 22 miesięcy około 950 razy. Co robić, aby ten wyczyn powtórzyć?
Ja od ostatniej eksterioryzacji jestem tak zmęczony (4.30 rano), że nie mogę nic na razie zrobić.
Ponadto (już czytam Roberta Bruce'a) Darek Sugier wyraźnie podkreśla, że nie ma rozgraniczenia między świadomym śnienieniem a OOBE - jego INSPEK'i mu to powiedziały. Ciekawy jestem skąd te różnice.
Myślę Prawie, Mówię Prawie, Czynię Prawie
Pozdrawiam z Miłością
Mariusz S

boski-plan
Posty: 20
Rejestracja: sob lis 11, 2006 6:50 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nie tak formalnie...

Post autor: boski-plan » pn lis 20, 2006 11:28 pm

Imię Konrad jest pseudonimem tej inkarnacji, choś niektórzy je zdemonizowali.
Odpowiadam ci Mariuszu. Czytałem ponownie Sugiera , i choć dla mnie ten człowiek nie jest autorytetem, pisze prawdę w wielu rozdziałach którą mogę potwierdzić. OBE nie przychodziły mi od razu. Wcześniej miewałem stany wibracyjne w ciągu dnia, to był znak budzenia się ciał energetycznych. Monroe to opisuje . Robert Bruce nakazuje pracować z energiami, np. eteryczną ręką masować całe ciało bez ograniczeń ortopedycznych, np. owijając palec wokół nogi itp. Świadome sny to jest to samo co OBE. Ale np ja po obudzeniu się , odpływam w 10 sekund i nagle jestem w lesie, tak realnym że widać każdy listek. Nie jest to codziennie, oprócz resztek snów wyróżniam stany świadome. Jestem dopiero w fazie wstępnej procesu. Wiem że jak się za bardzo chce wyjść to też utrudnia. Trzeba się poddać wizji odpływania, bez kontroli typu- A teraz zobaczę się leżący na łózku, albo polecę do Egiptu. Na początku trzeba się skupić na pozbyciu wątpliwości,- nie uwierzę póki nie zobaczę- to zła metoda.

Miałem kilka fantastycznych wyjść, z odzyskaniami , formowaniem drzwi z lodu i ognia, za którymi znajdował się telefon (ku mojemu zdziwieniu ) a osoba rozmawiała z rodziną, też była w szoku. Miałem loty treningowe , z manewnowaniem i rozbijaniem ścian. Bywałem w mrocznych miejscach, (w podświadomych lękach) ale nie bałem się po czym sceneria się zmieniała. Często w zwykłym śnie otrzymujemy wskazówki, ale rano nie pamiętamy za wiele. Nie ma jedynej metody, bo każdy jest inny. Płyty Moena nie koniecznie powodują wyjście pełne z ciała tylo pracę wyobraźni, która buduje obraz sytuacji. Czekam na następne doświadczenia i nie gonię za ich przyspieszaniem, uważam- że wszystko w swoim czasie. pozdrawiam boski
Wszystkie odpowiedzi są w nas, tylko wolimy ich szukac na zewnątrz...

mariusz s
Posty: 93
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:07 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: mariusz s » wt lis 21, 2006 3:01 pm

Pozytywnie zazdroszczę!
Czekam cierpliwie na moje kolejne OOBE. Wszystko w swoim czasie. Będzie tak jak ma być.
Warsztaty za 67 godzin !!!
Myślę Prawie, Mówię Prawie, Czynię Prawie
Pozdrawiam z Miłością
Mariusz S

mariusz s
Posty: 93
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:07 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: mariusz s » czw gru 28, 2006 8:53 am

Piszę posta pod postem, ale minęło trochę czasu, a temat jest ten sam.

Ku mojemu zadowoleniu coraz częściej udaje mi się uzyskać OOBE. Nie będę Was zamęczał opisami doznań ale jedna rzecz mnie zastanowiła.
Wczoraj, w czasie OOBE wszedłem do pewnej jaskini i w niej zobaczyłem jak jakaś niesympatyczna pozaziemska istota (zielone to było z czarnymi, dużymi oczami) coś majstruje przy mojej córce (fizycznie ma 16 m-cy). Na tyle ile umiałem przegoniłem ją. Córka się rozchmurzyła i to na szczęście koniec. Co o tym sądzić? Mieliście takie doświadczenia? Czy można naszych najmłodszych wyposażyć w jakąś obronną tarczę świetlną? Czy nie ingerować w ich życie - w końcu to, co doświadczają ma służyć ich najwyższemu dobru?

:!: Mała uwaga: to, co zrobil Mariusz - pisanie posta pod postem, aby 'odgrzebac' jakis stary temat, gdy ma sie jednoczesnie cos nowego do powiedzenia jest poki co w porzadku - za jakis czas wprowadze cos takiego, ze jesli wyedytujemy ostatniego posta, to bedzie traktowany jak nowy, ale poki co, z umiarem, ale mozna w takich przypadkach tak jak on robic : ) Chociaz tutaj akurat mogl smialo zalozyc osobny temat, ale jesli woli zbiorczo o swoich OBE, to jego wybor..
Myślę Prawie, Mówię Prawie, Czynię Prawie
Pozdrawiam z Miłością
Mariusz S

BB
Posty: 182
Rejestracja: czw paź 26, 2006 9:18 pm

Post autor: BB » czw gru 28, 2006 10:20 am

Moje pierwsze skojarzenie: Pomocnik cos 'naprawial' w Twojej coreczce..

To jednak tylko skojarzenie. Jednak to Ty byles bezposrednio w tej sytuacji i sam musisz wiedziec, czy to Twoj ojcowski interpretator nalozyl negatywna nakladke na ta istote i jej poczynania, czy bylo Twoim wrazeniem, ze tak jest naprawde - wtedy nie mogles lepiej postapic, jako ojciec :)

Co do oslony: juz pewnie sam oswoiles sie z 'your resonant energy balloon'. Pomysl o tym ;) Taka kulka milosci z zaszczepiona intencja, co do swojej roli przepuszczania wylacznie pozytywnych energii..
Ostatnio zmieniony czw gru 28, 2006 10:50 am przez BB, łącznie zmieniany 1 raz.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » czw gru 28, 2006 10:33 am

Może spróbuj zbadać tą sprawę za pomocą technik Moena? Zapytaj, co to za istota i jaki cel miały jej manipulacje. Czy była to naprawdę twoja córka, czy istotka podobna do twojej córki (jakaś mała dziewczynka)?

Ciekawe jakie uzyskasz wyniki!

Oczywiście możliwe jest tworzenie tarcz ochronnych dla dzieci... Jeśli intencja będzie dobra, to będzie chronić dziecko wyłącznie przed szkodliwymi dla niego osobnikami/ energiami. Opiekun poprawiający coś do takich się nie zaliczy:)
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » pt gru 29, 2006 9:56 am

Witam wszystkich.
Czytam te wszystkie posty na temat przeżytych doznań w trakcie OBE i zastanawia mnie jedno? Skąd wy wiecie,że to co widzicie,czujecie w trakcie OBE,nie jest świadomym snem.Czemu służy takie wychodzenie z ciała,loty nie wiadomo gdzie,oglądanie jakiejś "wątpliwej" rzeczywistości,którą ni jak nie można zweryfikowac.Wiem,ze mnustwo ludzi ma takie doznania ja Wy opisujecie i zawsze zastanawiam się,jak można to sprawdzic,że faktycznie opusciliście swoje ciało,że to nie był sen?
Mam jeszcze jedno pytanie.Czemu po wyjściu z ciała,nie widzicie tego co faktycznie znajduje się we fizycznym świecie? Czyli czemu nie widzicie swoich dzieci, małżonków,psów,kotów,które sobie smacznie śpią i po powrocie do ciała idąc do nich do pokoju,zastajecie ich wszystkich w takiej samej pozycji,w której były w trakcie Waszego OBE?
Ja jestem strasznym niedowiarkiem i jeżeli nie mogę czegos potwierdzic,to zawsze mam tą niepewnośc,że to aby nie była fantazj?
Parę razy udałam się do Centrum Planowania,do Centrum Zdrowia i za każdym razem prosiłam,o potwierdzenia.Z Centrum Zdrowia,nie dostałam nigdy,natomiast z CP,tak.
Może chciało by się komus napisac parę słów.
Mam jeszcze jedno pytanie.Jaka jest różnica,między OBE,świadomym snem?
Nie zrozumcie mnie źle.To nie jest tak,ze ja Wam nie wierze,tylko zastanawia mnie jak weryfikujecie wasze doznania?
Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

BB
Posty: 182
Rejestracja: czw paź 26, 2006 9:18 pm

Post autor: BB » pt gru 29, 2006 10:49 am

Powiedzialas "w watpliwym swiecie" - ukonczylas Warsztaty, doskonale znasz mape tamtego swiata - to jest dokladnie ten sam, roznica tkwi tylko w jego postrzeganiu. To chyba wiele juz Ci mowi :)

Roznica polega na tym, ze przy metodzie, ktora stosujesz np. do odzyskan, nie tracisz tak naprawde kontaktu z cialem, jestes tu i odbierasz mniej, lub bardziej wyrazne sygnaly stamtad.. Natomiast w OBE samo doswiadczenie jest juz weryfikacja - postrzegasz tak, jak po tej stronie, ale po niej nie jestes, bo jestes tam, jednoczesnie bedac - uwaga, znana fraza - "czyms wiecej, niz tylko swoim cialem fizycznym.." :) - co oczywiscie ma swoje konsekwencje w postaci braku czysto fizycznych ograniczen, jak chocby grawitacja, chyba ze ktos przenosi silne wierzenie o niej tam.. Masz pelna swiadomosc swoich poczynan, jak tutaj, wiec to nie sen i to po prostu jest oczywiste w czasie OBE.

Ogolnie, przynajmniej ja, mam wrazenie bycia wtedy naprawde soba - swiadomosc jest poszezona. Gdy wyszedlem po raz pierwszy majac 13 lat, bylem tam jakby ta sama istota, ktora jestem teraz. Tutaj jestem facetem, 7 lat temu bylem dzieciakiem - ale tam - jakby nie bylo roznicy, bylem czyms wiekszym, starszym.. Ale to tylko moje doswiadczenie - nie twierdze, ze tam jestem niezmienny, po prostu ta wolnosc jest tak cholernie znajoma, ze pragnie sie do niej wracac i w pelni doswiadczac - od niej przyszlismy tutaj :) Dla mnie to w czasie OBE dopiero czuje, ze zyje.. Nie twierdze, ze tu tak nie jest (to sie nie wyklucza, a wrecz swietnie dla mnie uzupelnia - im szersza milosc/swiadomosc tam, tym wiecej mozna nia objac tutaj, a wiec wiecej zdzialac), ale chyba z kontekstu rozumiesz, co moge miec na mysli ;-)

Co do "niewidzenia" normalnego swiata (C1) to wydaje sie, ze bedac tam, nie mozna byc jednoczesnie tutaj, a jedynie widziec bardzo zblizone odbicie naszej strony, czy balansowac nawet na granicy (pamietam jak kolezanka Roberta Monroe widziala jakies zalamania powietrza pod sufitem, gdy ja 'odwiedzal', bedac bardzo blisko wibracji tego swiata). To sprawia, ze mimo wszystko dziala interpretator (jesli chcesz, mam zabawny przyklad od siebie), choc - w moim przypadku - jest raczej laskawy. Mam na to swoja teorie, chodzi tu o granice predkosci swiatla, ale bez sensu, zebym to dalej ciagnal ;) W kazdym razie metoda Bruce'a mozesz zdobywac informacje o tej stronie, prawda? A wiec raz jeszcze: to tylko inna forma postrzegania, co z reszta bylo omawiane na I stopniu.

Co do roznicy miedzy swiadomymi snami (LD), a OBE, bodajze Mariusz zalozyl o tym osobny temat.. chwilka.. o, tutaj:

:->: http://www.after.kolorowy.net/phpBB2/vi ... ?p=517#517

Odnosnie takich watpliwosci powstal juz jakis temat, pamietam.. moment..

:->: http://www.after.kolorowy.net/phpBB2/vi ... .php?t=168

Te posty bardziej by tam pasowaly, bo tutaj chodzi o OOBE Mariusza, ale juz nie bedziemy przenosic na sile..

Mam nadzieje, ze jakos pomoglem :)

mariusz s
Posty: 93
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:07 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: mariusz s » pt gru 29, 2006 11:27 am

BB, conchita

Wczoraj po odzyskaniu, tak jak mi poradziliście, byłem i rozmawiałem z moim przewodnikiem nt. mojej córki i tej sytuacji, o której pisałem.
Okazało się, że jej osobisty przewodnik zmieniał jej coś w Falach E (mózgowych). Mój przewodnik powiedział mi, że córce zagrażała choroba, która miała nie mieć miejsca i trzeba było zmienić częstotliwość w elektropotencjale mózgu.
Jak doszedłem do siebie, po wizycie Tam, zacząłem sobie o tym myśleć i chłodno analizować. Zorientowałem się, że od momentu tej zmiany córka zaczęła lepiej jeść. Nigdy zbyt dużo nie jadła, ale ostatnimi dniami było coraz gorzej, coraz mniej, coraz mniej.... A tu nagle wszystko jak ręką odjął - jedzenie wróciło do normy.

Niepotrzebnie więc mój interpretetor się włączył. Na szczęście nic nie popsułem.

Pytałem też o te tarcze ochronne - odpowiedź - na razie podstawową tarczą ochronną jest jej przewodnik, ale rzeczywiście można generować ochronne kule świetlne i otaczać nimi dzieci. Przy czym dano mi do zrozumienia, że to nie jest teraz potrzebne.
Myślę Prawie, Mówię Prawie, Czynię Prawie
Pozdrawiam z Miłością
Mariusz S

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt gru 29, 2006 11:49 am

Ewa: skąd to niedocenianie świadomego śnienia? Czym jest według ciebie "wątpliwa rzeczywistość"? Sprawdź. Ja sprawdziłam i okazało się, że jest to czysta energia w ruchu... Czyli to czym jest cały wszechświat... Czy świat fizyczny jest według ciebie bardziej prawdziwy/wątpliwy tylko dlatego, że energia tu jest gęstsza i wolniej się zmienia?

Czemu to służy? Każdy ma swoje cele, ale chyba generalnie chodzi o ułatwienie percepcji poprzez wyeliminowanie bodźców z ciała fizycznego, które jak kombinezon tłumi i odbija większość bodźców niefizycznych.

Dlaczego zakładasz, że WSZYSTKIE Obe odbywają sięw obszarach niefizycznych? Ja mam swoje białe wrony: np. moje ciało leżało dokładnie w takiej pozycji, jak je widziałam poza ciałem i zauważyłam, że jestem wychudzona, czego (jak każda dziewczyna) nie zauważyłam będąc w ciele i patrząc w lustro (wagowo byłam lekka, ale nie docierało do mnie, że jestem chuda - to nie była anoreksja, po prostu nie zawracałam sobie głowy jedzeniem). Inne: do pokoju weszła mama i jakoś wyrwało mnie z ciała. Wisiałam nad nią i obserwowałam, jak ściele łóżko. Gdy dotarło do mnie, że wiszę pod sufitem - spojrzałam w stronę ciała, połączyłam się, otworzyłam oczy i co widzę: to co wcześniej - mama kończy ścielić łóżko, światło zapalone itp...

Jako podsumowanie napiszę to, co powiedział mi kiedyś mój Opiekun w czasie doświadczenia poza ciałem. Powiedział, że zawsze zdumiewa go, że ludzie w OBE, mając możliwość badania całego wszechświata, wolą polatać po świecie fizycznym i poodwiedzać swoich znajomych...

Przyznałam mu rację i ruszyłam w nienazwane. Jaki sens ma weryfikacja, jeśli postrzegasz coś, czego nie znałaś wcześniej, a twój odbiór siebie nie przypomina tej istotki, której znasz ze świata fizycznego?

I dla jasności mówię jeszcze raz: do tego nie trzeba OBE... Wszystko mamy tu. Świat fizyczny, niefizyczny - to części tej samej całości.

Gdybym była Bogusiem Lindą to bym powiedziała: Co ty, k@$%a, wiesz o świecie fizycznym? W czym "ty" oznacza ludzi ze mną na pierwszym miejscu. Bo co ja wiem? Coraz mniej, coraz mniej...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ODPOWIEDZ

Wróć do „ Poza ciałem (OOBE/LD)”