Strona 1 z 1
czy ktos z was komunikowal sie np z swoja zmarla matka?
: pt cze 26, 2009 11:58 am
autor: pluss
...... I MOZE COS NAPISAC OD SIEBIE.
: sob cze 27, 2009 1:08 pm
autor: FREYA
A o co Ci konkretnie chodzi?Możesz napisać cos więcej?
Jak nie chcesz na forum , to zapraszam na PW( pryw. wiadomosć).
Pozdrawiam , Freya
czy?
: sob cze 27, 2009 1:35 pm
autor: pluss
.......pomagacie ludziom przy kontakcie z ludzmi po tamtej stronie ale ciekawi mnie czy sie kontaktujecie z swojmi najblizszymi ktorzy odeszli. Jesli tak to czy kontakt jest dluzszy? lepszy ? czy robicie to czesto ? itd
: sob cze 27, 2009 1:55 pm
autor: FREYA
Ja mam problem ze skontaktowaniem się z Mamą metodą Moena;(
Być moze za malo ćwiczę, ale każde ćwiczenie pogarszało jeszcze moje samopoczucie.
Moja Mama wybrała inny rodzaj komunikacji- przez sen.Gdy jest już bardzo źle ze mną po prostu przychodzi we snie. Mogę Ją wtedy zobaczyc, usłyszeć, przytulic...
I to jest piękne:)
Miałam nawet parę świadomych snów z Nią. Są one gdzieś opisane na forum.
Pozdrawiam, Freya
: sob cze 27, 2009 2:25 pm
autor: pluss
a inni ???
: ndz cze 28, 2009 11:12 pm
autor: za_mgłą
witaj,
czego chcesz dowiedziec sie, czy cos wyjasnic?
CZY?
: pn cze 29, 2009 10:31 am
autor: pluss
jesli macie takie mozliwosci to czy kontaktujecie sie z swoimi najblizszymi po tamtej stronie czy raczej tego nie robicie , czy inni w waszych riodzinach wiedza o waszych kontaktach>? CZY wiecie kto byl waszym praprapra dziadkiem? i czy mieliscie tak gleboki tontakt?
: pn cze 29, 2009 3:47 pm
autor: Grey Owl
Kontaktuje sie ze Mama w snach, w ktorych prawdziwosc nie watpie, bo zdarzaly sie spektakularne weryfikacje. Uwazam, ze kontakty sa lepsze, tzn. kompletniejsze, niz podczas kontaktowania metoda Moena z obcymi mi zmarlymi. Poniewaz moje kontakty z Mama odbywaja sie w snie niekontrolowanym, wiec zazwyczaj wybudzam sie przedwczesnie z samego wrazenia radosci, ze jestem z Mama. 3 takie sny opisalam na forum.
Probowalam tez spotykac sie swiadomie i z Mama, i z Ojcem i z bratem, ale nie otrzymalam nigdy potwierdzenia, ze kontakt sie odbyl.
Z bratem udal mi sie kontakt poprzez kolezanke na warsztatach Moena podczas cwiczen i trafienie bylo niesamowite.
U mnie w rodzinie wiedza tylko moi synowie. Starszy toleruje moje informacje nie dajac im wiary, bo to co przezywal jako dziecko uznal z czasem za dzieciece wymysly. Mlodszy uznaje, bo sam miewa zapamietane spontaniczne doznania (wedrowki poza cialem i spotykanie tam swietlistych istot, lub pobyt w realnych pomieszczeniach z potwierdzeniem prawdziwosci widzianych i robiacych tam cos osob).
Nie mialam sennego kontaktu w glab drzewa genealogicznego, chyba ze zapomnialam, a swiadomie nie odczuwam takiej potrzeby.
Ale nie mam zadnych przeciwwskazan, czy niecheci, by w to wejsc i znow sprobowac, jesli odczuje taka potrzebe.
Staralam sie jak moglam, by nie opuscic zadnego pytania.
