Potrzebna energia
Potrzebna energia
Witajcie.
Chciałabym poprosić Was o wsparcie w przekazywaniu energii dla młodej dziewczyny, córki mojej przyjaciółki,która w Szkocji została staranowana przez cysternę. Milena straciła 25 % skóry i mięśni, nie ma pośladków,całego jednego boku,jelita grubego,zewnętrznych narządów płciowych.Oddycha przez rurkę tracheotomiczną, ma połamany kregosłup,ale rdzeń nie jest przerwany.Walczy z grzybicą kości i sepsą.Wypadek miał miejsce 2 lipca tego roku i co drugi dzień dziewczyna poddawana jest różnym operacjom. Wciąż nękają Ją infekcje.
Milena jest bardzo młoda-nie ma nawet 20-tu lat.Jest członkiem Mensy Polska i świat stoi przed Nią otworem.
Codziennie, wraz z kilkoma znajomymi o 22.30 za pomocą Hemi Sync podsyłamy Milenie energię, której tak bardzo potrzebuje w walce o życie i zdrowie.
Jeśli ktoś z Was mógłby do Nas dołączyć to bardzo proszę o wsparcie.
My korzystamy z Hemi Sync, ale każda inna metoda , jeśli tylko jest skuteczna bedzie mile widziana.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za każdy objaw wsparcia i Miłości
- grosiczek -
Chciałabym poprosić Was o wsparcie w przekazywaniu energii dla młodej dziewczyny, córki mojej przyjaciółki,która w Szkocji została staranowana przez cysternę. Milena straciła 25 % skóry i mięśni, nie ma pośladków,całego jednego boku,jelita grubego,zewnętrznych narządów płciowych.Oddycha przez rurkę tracheotomiczną, ma połamany kregosłup,ale rdzeń nie jest przerwany.Walczy z grzybicą kości i sepsą.Wypadek miał miejsce 2 lipca tego roku i co drugi dzień dziewczyna poddawana jest różnym operacjom. Wciąż nękają Ją infekcje.
Milena jest bardzo młoda-nie ma nawet 20-tu lat.Jest członkiem Mensy Polska i świat stoi przed Nią otworem.
Codziennie, wraz z kilkoma znajomymi o 22.30 za pomocą Hemi Sync podsyłamy Milenie energię, której tak bardzo potrzebuje w walce o życie i zdrowie.
Jeśli ktoś z Was mógłby do Nas dołączyć to bardzo proszę o wsparcie.
My korzystamy z Hemi Sync, ale każda inna metoda , jeśli tylko jest skuteczna bedzie mile widziana.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za każdy objaw wsparcia i Miłości
- grosiczek -
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Re: Potrzebna energia
Też się przyłączam, jednak przesłanie energii warunkuję zgodą WJ tej dziewczyny na jej dalszy pobyt po tej stronie ....jeżeli jej dusza chciałaby stąd odejść, nie chciałabym jej w tym przeszkadzać ....czyli bardzo chcę pomóc, ale tylko zgodnie z jej Najwyższym Dobrem . ....
( jak pewnie wszyscy powyżej )
buzka
( jak pewnie wszyscy powyżej )
buzka
Kochani, Milena wraz z mamą z całego serca dziękują Wam za wsparcie.
Milena wciąż walczy, choć siada troszkę psychicznie. I chyba nic dziwnego... Jutro minie miesiąc od wypadku i ból jaki musi znosić powaliłby na kolana nawet najsilniejszego.
Ja również bardzo dziękuję Wam za pomoc.
Dzisiaj po raz pierwszy lekarka prowadząca Milenę okazała zadowolenie, bo rany po czyszczeniach i pierwszych przeszczepach zaczynają się nareszcie goić.
To bardzo dobry znak.
Dziękuję
Milena wciąż walczy, choć siada troszkę psychicznie. I chyba nic dziwnego... Jutro minie miesiąc od wypadku i ból jaki musi znosić powaliłby na kolana nawet najsilniejszego.
Ja również bardzo dziękuję Wam za pomoc.
Dzisiaj po raz pierwszy lekarka prowadząca Milenę okazała zadowolenie, bo rany po czyszczeniach i pierwszych przeszczepach zaczynają się nareszcie goić.
To bardzo dobry znak.
Dziękuję
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
W dniu kiedy pojawiła sie prośba na forum,o godz.22.30 przesłałam Milence energie. W trakcie jej przesyłania zobaczyłam obrazx Mileny,sali....
Napisałam zapytanie do Gosiaczka....
2 dni temu, godz. 9:44 pm
Temat: Milena
Witaj.
Przesłałam energie do osoby o ciemnych włosach do ramion.Lezy ona na sali w której na sianach zobaczyłam niebieski kolor.Dziewczyna ta nad łózkiem ma stelaż, i dopiero na to zarzucone jest cos jak prześcieradło tak jak by rany nie mogły byc bezpośrednio przykryte? Czy mój opis pasuje do Mileny,czy moja energia poleciała do kogos innego?
Jak znajdziesz chwilke to mi napisz
Dzisiaj, godz. 5:29 pm
Temat: Re: Milena Cytuj wiadomość
Gadu-Gadu: 2484277
Witaj
Dzisiaj rozmawiałam z mamą Mileny i dokładnie wypytałam o szczegóły, o których wspominałaś...
Trafiłaś bezbłędnie !!!!
Wszystko się zgadza.
Łóżko Mileny rzeczywiście ma stelaż z materiałem i służy jako ochrona zamiast bandaży po przeszczepach mięśni i skóry .
Niebieski kolor to poświata jaką po zapaleniu światła, albo przy słońcu daje zasłona którą Ją oddzielają przy zmianach opatrunków i zabiegach. Zasłona z jednej strony jest żółta a z drugiej zielona...stąd ten niebieski kolor.
Długa droga jeszcze przed Mileną, ale w momentach załamania i zwątpienia sił dodaje Jej świadomość, że nie jest sama.
Najważniejsze, że chce żyć i walczy.
Bardzo Ci dziękuję za wsparcie.]
Kierując energie skupcie sie na imieniu i energia na pewno dotrze do odbiorcy.
Cieszę się ze nie poleciała byle gdzie
Poprosiłam Opiekuna Milenki,zeby sam zadecydował,czy ta energia ma dotrzec do Mileny,czy jest to zgodne z jej wolą...
Jezeli Opiekun uznał by inaczej,to poprosiłam,żeby otrzymała ja inna potrzebująca osoba.
Jednak energia poszła do Mileny!!! Super!!
Napisałam zapytanie do Gosiaczka....
2 dni temu, godz. 9:44 pm
Temat: Milena
Witaj.
Przesłałam energie do osoby o ciemnych włosach do ramion.Lezy ona na sali w której na sianach zobaczyłam niebieski kolor.Dziewczyna ta nad łózkiem ma stelaż, i dopiero na to zarzucone jest cos jak prześcieradło tak jak by rany nie mogły byc bezpośrednio przykryte? Czy mój opis pasuje do Mileny,czy moja energia poleciała do kogos innego?
Jak znajdziesz chwilke to mi napisz
Dzisiaj, godz. 5:29 pm
Temat: Re: Milena Cytuj wiadomość
Gadu-Gadu: 2484277
Witaj
Dzisiaj rozmawiałam z mamą Mileny i dokładnie wypytałam o szczegóły, o których wspominałaś...
Trafiłaś bezbłędnie !!!!
Wszystko się zgadza.
Łóżko Mileny rzeczywiście ma stelaż z materiałem i służy jako ochrona zamiast bandaży po przeszczepach mięśni i skóry .
Niebieski kolor to poświata jaką po zapaleniu światła, albo przy słońcu daje zasłona którą Ją oddzielają przy zmianach opatrunków i zabiegach. Zasłona z jednej strony jest żółta a z drugiej zielona...stąd ten niebieski kolor.
Długa droga jeszcze przed Mileną, ale w momentach załamania i zwątpienia sił dodaje Jej świadomość, że nie jest sama.
Najważniejsze, że chce żyć i walczy.
Bardzo Ci dziękuję za wsparcie.]
Kierując energie skupcie sie na imieniu i energia na pewno dotrze do odbiorcy.
Cieszę się ze nie poleciała byle gdzie
Poprosiłam Opiekuna Milenki,zeby sam zadecydował,czy ta energia ma dotrzec do Mileny,czy jest to zgodne z jej wolą...
Jezeli Opiekun uznał by inaczej,to poprosiłam,żeby otrzymała ja inna potrzebująca osoba.
Jednak energia poszła do Mileny!!! Super!!
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi
Energia dotarła do Mileny, bo Ona ma w sobie ogromną wolę życia. Poza tym uprzedziłam Ewę ( mamę Mileny ) o tym, że poprosiłam Was o wsparcie i Milena wiedziała, że będziemy wspólnie działali.
Cieszę się Ewa, że pomyślałaś o tym, żeby Opiekun Mileny " zbadał" sytuację, bo ja w ferworze walki całkiem o tym zapomniałam.
... no...w jedności siła w końcu, nie?...
Cieszę się Ewa, że pomyślałaś o tym, żeby Opiekun Mileny " zbadał" sytuację, bo ja w ferworze walki całkiem o tym zapomniałam.
... no...w jedności siła w końcu, nie?...
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Wiecie co?
Poza tym, że rany Mileny nareszcie zaczęły się goić to pojawił się jeszcze jeden cudowny efekt Naszego działania.
Następnego dnia po tym jak wysłaliśmy Milenie energię Jej mama powiedziała mi, że bardzo ją bolały stopy...
Czyż to nie cudowna wiadomość???
Słuchajcie, zastąpiliśmy negatywną, złą i blokującą energię Mileny w tę dobrą, "życiodajną"...a ta stara wyszła z Mileny przez stopy.
TO DZIAŁA!!!!!!!!
SŁYSZYCIE???
DZIAŁA!!!!!!!
Więc na bok wątpliwości i do roboty
Spotykamy się o 22.30 i wysyłamy Milenie kolejnych kilka gigawatów energii i najlepszego, najczystszego ze wszystkich możliwych Luszu.
Poza tym, że rany Mileny nareszcie zaczęły się goić to pojawił się jeszcze jeden cudowny efekt Naszego działania.
Następnego dnia po tym jak wysłaliśmy Milenie energię Jej mama powiedziała mi, że bardzo ją bolały stopy...
Czyż to nie cudowna wiadomość???
Słuchajcie, zastąpiliśmy negatywną, złą i blokującą energię Mileny w tę dobrą, "życiodajną"...a ta stara wyszła z Mileny przez stopy.
TO DZIAŁA!!!!!!!!
SŁYSZYCIE???
DZIAŁA!!!!!!!
Więc na bok wątpliwości i do roboty
Spotykamy się o 22.30 i wysyłamy Milenie kolejnych kilka gigawatów energii i najlepszego, najczystszego ze wszystkich możliwych Luszu.
Bardzo odważna dusza z tej Milenki. Zaplanować sobie ( tam na górze ) tak straszne doznanie to absolutny szczyt determinacji. Aby żyć z takim okaleczeniem potrzebne jej będzie dużo światła, wiedzy i zrozumienia sytuacji. Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które jej to przypomną, uświadomią. Najwspanialsze było by to, gdyby sama doznała oświecenia, przebłysku iskry wyższego planu. Jestem z Mileną całym sercem. Z nią i jej bliskimi. Mam nadzieję, że z tej tragicznej sytuacji zrodzi się wiele, wiele dobra, bo to, co położyła na szalę Milenka ze swojej strony jest ogromem poświęcenia.
Przesłałem w jej stronę strumień CBM, poczułem go wyjątkowo mocno...
Przesłałem w jej stronę strumień CBM, poczułem go wyjątkowo mocno...
Dostałam dzisiaj wiadomość od mamy Mileny, że przeniesiono Ją na oddział plastyczny.Ściany w pokoju są lekko żółte, na scianie na wysokości bioder jest lamperia drewniana o szerokosci 30 cm- podaje tę informację ponieważ ostatnio dostałam kilka zapytań o wygląd pokoju od osób, które widziały Milenę i chciały potwierdzić, czy energia trafiła do dobrej osoby.
Sepsa minęła
Dzisiaj zrobiono kolejne, małe przeszczepy skóry
Milena ma się dobrze. Jest pogodna i pełna wiary
Stopy nadal Ją bolą, ale to znak, że energia dochodzi i "robi swoje", więc bardzo cieszy Ją ten akurat ból
Milena wraz z mamą z całego serca dziękują za to, że o Nich pamiętacie i wspieracie Je energią.
Cyt: " Dotykamy niedotykalnego i za to jesteśmy wszystkim bardzo wdzięczne".
Ja również chylę przed Wami czoła.
Jesteście Wielcy.
Sepsa minęła
Dzisiaj zrobiono kolejne, małe przeszczepy skóry
Milena ma się dobrze. Jest pogodna i pełna wiary
Stopy nadal Ją bolą, ale to znak, że energia dochodzi i "robi swoje", więc bardzo cieszy Ją ten akurat ból
Milena wraz z mamą z całego serca dziękują za to, że o Nich pamiętacie i wspieracie Je energią.
Cyt: " Dotykamy niedotykalnego i za to jesteśmy wszystkim bardzo wdzięczne".
Ja również chylę przed Wami czoła.
Jesteście Wielcy.
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Witajcie
Przez ostatnie dni nie miałam kontaktu z mamą Mileny, ale wczoraj dzwoniła z wiadomością, że powoli małymi kroczkami idą do przodu.
Milena ma robione przeszczepy skóry. Dopadają Ją również załamania psychiczne.Problemem są infekcje jakie co rusz Ją dopadają oraz to, że nerw kulszowy w prawej nodze jest słabszy nerwu lewej nogi. Najważniejszą sprawą jednak jest to, że jest problem z przeszczepem mięśni na pośladki- nie mają skąd ich brać i Milena właściwie leży na odsłoniętej kości ogonowej i cierpi katusze. Miednica jest cała pośrubowana .Mama Mileny oraz sama Milena proszą Nas o wsparcie w odbudowie i przeszczepianiu mięśni , bo poza przeszczepami mięśni i skóry na pośladki, żeby mogła wreszcie usiąść i zacząć rehabilitacje czeka Milenę jeszcze przeszczep wyrwanego boku.
Wysłałam Milenie dwie butle ziół ALVEO, żeby wspomóc Jej system immunologiczny.
Jedyne co możemy zrobić to nieprzerwanym strumieniem wysyłać Milenie energię o co bardzo Was proszę
Przez ostatnie dni nie miałam kontaktu z mamą Mileny, ale wczoraj dzwoniła z wiadomością, że powoli małymi kroczkami idą do przodu.
Milena ma robione przeszczepy skóry. Dopadają Ją również załamania psychiczne.Problemem są infekcje jakie co rusz Ją dopadają oraz to, że nerw kulszowy w prawej nodze jest słabszy nerwu lewej nogi. Najważniejszą sprawą jednak jest to, że jest problem z przeszczepem mięśni na pośladki- nie mają skąd ich brać i Milena właściwie leży na odsłoniętej kości ogonowej i cierpi katusze. Miednica jest cała pośrubowana .Mama Mileny oraz sama Milena proszą Nas o wsparcie w odbudowie i przeszczepianiu mięśni , bo poza przeszczepami mięśni i skóry na pośladki, żeby mogła wreszcie usiąść i zacząć rehabilitacje czeka Milenę jeszcze przeszczep wyrwanego boku.
Wysłałam Milenie dwie butle ziół ALVEO, żeby wspomóc Jej system immunologiczny.
Jedyne co możemy zrobić to nieprzerwanym strumieniem wysyłać Milenie energię o co bardzo Was proszę
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm