Ale niedawno często napotykam na informacje, blogi osób które piszą że doznają oobe bez wibracji, i nie zawsze one się pojawiają, czasem są słabe itp
Ze czasem wstaja i robia test rzeczywistosci i wtenczas wychodzi ze sa juz poza.... no to mamy problem

No to ja się pytam (próbuje wyjść już pewnie ok 2 miesiące)
Skąd wiadomo że już można próbować sie oderwać z ciała, przynajmniej próbować się poruszyc,
Jak wy to rozpoznajecie że to już TO? Skoro nie było wibracjii ??
Bo dzisiaj , właśnie 10 min temu miałam próbę, byłam nieco zmeczona więc położyłam się o ok 19:30, słuchałam metamusic (monroe instytute-hemi music Voyage To The Other Side)
i czułam że bardzo bardzo się zrelaksowałam, taki stan przy snie, i dalej kontynuowałam już bez muzyki, na boku, i miałam takie jakby juz stany wydaje mi sie na granicy snu, bo straciłam czucie, reka mi zdretwiała, wiedziałam o tym, ale jej nie czułam, wyłaczył jakby mi sie zmysł słuchu, taka fajna pustke czułąm, nawet wydawało mi się że może jakieś głosy słysze z drugiej strony, albo takie odczucie że przez ułamek sekundy jakbym z kazdym oddechem zapadała się jakoś na dno mojego ciała, no ale cały czas że nie wiem czy teraz sprobować i wstać, a może to za wczesnie i sie niepotrzebnie przebudze ....
Co do wibracji to teraz mam takie cos jakby pulsowanie, to tak odczuwam czasem nawet jak jestem bardzo skupiona na sobie i wyciczona (rzadko), taki puls jakby z glowy, rozchodzacy sie po ciele, albo po glowie. Nie wiem czy czuje moja krew, czy to moze te wibracje ??
Raz miałam, dawno temu, na poczatku pozadne wibracje, to az mna telepało, ale trwały może 2-5 sekund i koniec, znowu nie wiedziałam co robic, czy wstawac, czy czekac na nastepne.
Jak poznac ze juz jestem prawie poza ciałem, i próbować sie z niego wydostać ??