Zmarł mężczyzna mego życia-martwię sie

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
dzwoneczek
Posty: 13
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 2:47 pm

Post autor: dzwoneczek » ndz maja 01, 2011 12:21 pm

Dziewczyny kochane to gdzie jest w końcu mój Andrzej???
Może powiecie mi chociaż czy jest mu dobrze,czy nie jest zdezorientowany,zagubiony czy samotny(no w sumie z Waszych wypowiedzi wynika że raczej nie)no i prośba opomoc w rozwinięciu trzeciego oka-co robić mam....
Basia

Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » ndz maja 01, 2011 12:30 pm

Dzwoneczku, Twój Andrzej jest wg mnie dojrzałą dusza, której nic złego sie nie dzieje , i ktora jest pod dobra opieka .... jego rola było zainspirowanie Cie , i sen o 'sztucznym' oku , jako 'trzecim oku' ( oraz o nastepnych sztucznych oczach, bo jest jeszcze na srodku czoła tzw. 'piąte oko',, a ponad piątym okiem 'siódme oko' , i to pewnie były te dodatkowe otwory w oczodole Twojej kolezanki w przeslanym snie ) , oraz jego osobiste jego wytlumaczenie ( czyli sama miałas z nim prawdziwy kontakt, czyli sama najlepiej wiesz, jak on sie czuje ) był tez tego potwierdzeniem....

Nie chcialam tej dyskusji prowadzic otwarcie na forum, aby Cię nie niepokoic, i dlatego napisałam na pw. do Miune. Jednak skoro zamiescila ona moje pw na forum, to widocznie tak miało byc, i dobrze sie stało, ze dotyczy to duszy tak dojrzałej , jak Andrzej.

Wszystko jest tak, jak ma byc .

I obojetnie, czy Andrzej jest przeprowadzony ( jak uwaza Miaune ), czy tuz tuz przed przeprowadzeniem , i ma cały czas przed sobą tunel przeprowadzajacy ( jak widze to sama, oraz znajoma, która dodatkowo prosilam o sprawdzenie ) , wszystko jest tak, jak to wynika z Waszej karmy .

Czyli nikomu nie dzieje sie zadna krzywda.

pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony ndz maja 01, 2011 12:56 pm przez Sara, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » ndz maja 01, 2011 12:32 pm

dzwoneczek pisze:Dziewczyny kochane to gdzie jest w końcu mój Andrzej???
Może powiecie mi chociaż czy jest mu dobrze,czy nie jest zdezorientowany,zagubiony czy samotny(no w sumie z Waszych wypowiedzi wynika że raczej nie)no i prośba opomoc w rozwinięciu trzeciego oka-co robić mam....
Basia

na temat otwarcia 3 oka i ja chętnie poczytam:)

Miaune
Posty: 181
Rejestracja: ndz cze 27, 2010 5:08 pm

Post autor: Miaune » ndz maja 01, 2011 1:01 pm

Dzwoneczku! Sara ma rację pisząc, że: Twój Andrzej jest dojrzałą duszą (ja mówię starą duszą czyli o jeden szczebelek wyżej), której nic złego się nie dzieje i która jest pod dobrą opieką... Nie będziemy już dłużej rozpisywać się na ten temat bo to nieistotne.
Jemu nie dzieje się krzywda i wie, że Ty jesteś pod dobrą opieką.
Pozdrawiam cieplutko Miaune
Przyszłam tu dla rozwoju, dla szczęścia, dla miłości.

Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » ndz maja 01, 2011 1:05 pm

Miaune pisze:Dzwoneczku! Sara ma rację pisząc, że: Twój Andrzej jest dojrzałą duszą (ja mówię starą duszą czyli o jeden szczebelek wyżej), której nic złego się nie dzieje i która jest pod dobrą opieką... Nie będziemy już dłużej rozpisywać się na ten temat bo to nieistotne.
Jemu nie dzieje się krzywda i wie, że Ty jesteś pod dobrą opieką.
Pozdrawiam cieplutko Miaune
Miaune , pisząc 'stara dusza', nie stosowałam zadnych kryteriów do oceniania 'wieku ' dusz ...Byc moze, ze gdybym zastosowała jakis podział stosowany przez Ciebie, tez napisałabym 'stara ' dusza , bo to naprawdę dusza o sporych wibracjach, które na dodatek z chwili na chwilę rosną mu poza ciałem ludzkim ( gdy oczyszcza sie z ludzkiego sposobu myslenia ) . Cieszę sie, ze sie zgadzamy .

Pijawko : do poszerzenia tematu czakry zwanej trzecim okiem,i nastepnych 'oczu', polecałybym ksiazki D. Ponda ( Czakry od podstaw ) i Sharamon - Baginskiego ( nie pamietam tytułu ) ... a potem G. Paulson : Kundalini i czakry

:)

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » ndz maja 01, 2011 1:26 pm

Dzwoneczek zadaje pytanie "Dziewczyny kochane to gdzie jest w końcu mój Andrzej??? "-pytanie w którym jak sądzę zawiera się też wątpliwość w prawdziwość odpowiedzi. I to mnie wcale nie dziwi,bo jakże inaczej ma rozumieć "zwykły" człowiek tak duże rozbieżności,odpowiedzi ludzi,którzy piszą że kontaktują się z opiekunami (aniołami,wyższym ja)czyli istotami duchowymi wyższego niż ludzie wglądu,Czy to możliwe, że takie istoty mogą się mylić?(to nie logiczne!!!) i tu można by rozwinąć temat....
Zgadzam się z Sarą,że nie ma znaczenia gdzie dusza się znajduje,aby mogła przez sen nawiązać kontakt (mam na ten temat swoje doświadczenia)
To co piszesz Saro posiada spójność.
Miaune jakoś bym nie ufał Twoim zapewnieniom przeprowadzenia,bo brak właśnie w tym co piszesz owej spójności,ponadto praktycznie już pokazałaś mi jak jakoś dziwnie mylą się Twoi opiekunowie...........
Dzwoneczku rozumiem Ciebie bo doświadczyłem takiej straty.

Wszystkich Serdecznie Pozdrawiam.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » ndz maja 01, 2011 1:53 pm

Oranie, - abstrahując od tej naszej sytuacji - czyli w oderwaniu od otrzymanych rozbieznosci we wgladach - wg mnie nie ma osoby w swiecie duchowym , ktora by sie nigdy nie pomyliła...
I nasi Opiekunowie stawiają nas przed takimi próbami, bo one maja nas czegoś zawsze nauczyc ( tez tego doświadczylam )

Dlatego bardzo, ale to bardzo bym nie chciała, by wniosek z tej dyskusji byl taki, ze ktoras z nas sie pomyliła, i nie nalezy jej ufac ......Mysle, ze nawet Budda, i Jezus sami byli w podobnych sytuacjach , a mimo to ich nauki sa do dzis aktualne, i ufaja im miliony osób .

Mysle, ze miało tak byc, abysmy wszyscy - na podstawie tej sytuacji , w której uczestniczy z drugiej strony tak stara dusza , która nie mogła zostac przez nikogo skrzywdzona, nauczyli sie, ze czasami powinnismy sie inspirowac od siebie nawzajem ....

I nie wazne, kto od kogo .... spróbujmy popatrzeć na tą sytuacje : 'co zyskalismy dzieki tej sytuacji ?' jaką wiedzę ?

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » ndz maja 01, 2011 2:35 pm

No cóz Saro,mam inne zdanie-mogę ?
Co do omylności istot duchowych-być może że są te które się mylą,a pewnie dla tego,że są niższe i wyższe,ujmując rzecz w skrócie.
Ja nie napisałem,żeby komuś nie ufać,napisałem,że ja bym nie zaufał-widzisz jakąś różnicę ?
Co zyskaliśmy dzięki tej sytuacji ? Myślę,że Dzwoneczek przez różność,wątpliwości.ALE, jestem człowiekiem i mogę się mylić.
Pozdrawiam.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

pijawka

Post autor: pijawka » ndz maja 01, 2011 2:51 pm

Sara pisze :

,,Dlatego bardzo, ale to bardzo bym nie chciała, by wniosek z tej dyskusji byl taki, ze ktoras z nas sie pomyliła, i nie nalezy jej ufac ......Mysle, ze nawet Budda, i Jezus sami byli w podobnych sytuacjach , a mimo to ich nauki sa do dzis aktualne, i ufaja im miliony osób . "

Po pierwsze,na pewno jedna z Was jest w błędzie,a może nawet obie,bo sprzeczności widać gołym okiem.Po drugie, nie powołujmy/porównujmy się na Jezusa ani Buddę,to mistrzowie i przynajmniej ja nie widzę tu im podobnych:)

Zal mi tylko Dzwoneczka, któremu mocno namieszałyście i pewnie już nie wie w co wierzyć....

Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » ndz maja 01, 2011 3:18 pm

pijawka pisze:Po pierwsze,na pewno jedna z Was jest w błędzie,a może nawet obie,bo sprzeczności widać gołym okiem
Po drugie, nie powołujmy/porównujmy się na Jezusa ani Buddę,to mistrzowie i przynajmniej ja nie widzę tu im podobnych:)
Zal mi tylko Dzwoneczka, któremu mocno namieszałyście i pewnie już nie wie w co wierzyć....

Pijawko, myślę, że dobrze byłoby, aby nikt z nas ( Ty również ) nie pisał ani za Dzwoneczka, ani za Jezusa czy Buddę .....
Co do tych ostatnich, nie miałam intencji porównywac sie do nich , i pewnie dlatego uzyłam slów :

' NAWET Budda czy Jezus '

ale moze Oni akurat by nie poczuli sie urazeni porównaniem kogokolwiek z nas do Nich ?

Myslisz, ze pycha i arogancja są wzorcami, ktory posiadaja tak rozwiniete dusze ?

a moze bysmy usłyszeli od Jezusa znowu : :
' kto jest bez winy , niech rzuci kamieniem '?

Czy Ty jestes 'bez winy', Pijawko ? czy nigdy sie nie pomyliłas ? A jezeli sie pomyliłas, czy uwazasz, ze nalezaloby Ci dalej nie wierzyc ?

Mysle, ze nie bez podstawy dałam we wczesniejszym poscie przykłady najlepszych w Polsce ezoteryków , ktorzy sprawdzali swoje wglady równiez u innych, pełni pokory co do swojej mozliwości pomyłki ...
.( podam ich nazwiska : Nina Dull, uzdrowicielka duchowa z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, z powodu swojej skutecznosci wybrana była kiedyś na przewodniczacą Europejskiego Stowarzyszenia Bioenergoterapeutów , W. Pratnicka, egzorcystka swiecka z kilkudziesiecioletnim doświadczeniem, i znany jasnowidz , którego nazwisko zachowam dla siebie , aby go nie reklamowac )

A poza tym, gdzie w moich postach widzisz sprzecznośc ?

pozdrawiam :)


ps. skutecznośc jednego z najlepszych europejskichjasnowidzów, Jackowskiego, okresla sie ponoc na ok. 60 %....czyli jest trafny w 6 przypadkach na 10. Czy to oznacza, ze ma przestac pomagac innym ?

Znam klkanascie ośob, ktore pomagaja 'w zakresie zagubionych dusz', i nawet przeprowadzaja kursy na ten temat, a nie sa skuteczne w 100 % ( mimo, ze sami twierdza inaczej )

Z tego, co wiem, Opiekunowie w takich przypadkach 'nie wylewaja dziecka z kapiela', tylko aranzuja takie sytuacje, w ktorych te osoby mogłyby sie dowiedziec więcej...
W naszym przypadku byłaby to sytuacja, w ktorej dusza Andrzeja nie zostałaby skrzywdzona, bo ma wysokie wibracje, i moze dlatego ta sytuacja miała w tym przypadku miejsce ?

'przede wszystkim nie krzywdzic ' ale optymalnie - nie krzywdzic wszystkich bioracych udział w tej sytuacji ?
Ostatnio zmieniony ndz maja 01, 2011 3:34 pm przez Sara, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » ndz maja 01, 2011 3:33 pm

A dlaczego niby ? Skoro Tobie wolno,mi chyba również.Porownanie do Jezusa jest nie na miejscu,zresztą uważam,że jeśli jedna osoba odpowiada potrzebującemu,druga nie powinna poprawiać i przedstawiać swojej teorii,chyba,że nazwie się rzecz po imieniu i chodzi o wytknięcie błedu.Ale należy wtedy napisać szczerze,że ktoś nie ma racji,a nie udawać i pod płaszczykiem dobrych intencji narzucać swoje zdanie. .

To też miła Saro,póki co, nie zamkniesz mi ust: :D :lol:

Co do Jezusa,jest dla mnie zbyt ważny, by porównywać się do Niego.I nie chodzi mi tylko o moją osobę,ale o Twoją również.Już tu mieliśmy jednego ,,jezusa",który miał chodzić po wodzie ...:" :lol: .Wystarczy mi jeden-ten prawdziwy: :!:

I tyle mam do powiedzenia w temacie.Pozwólcie innym przedstawiać swoje zdanie,bo jak czytam co sie dzieje pod postami Włodka,to się łapię za głowę.Przecież to zwykła ludzka zawiść,guzik prawda,że chodzi o jakieś dobro.Po prostu ktoś chce dokopać Włodkowi i komentuje,koryguje,a to się nazywa uszczypliwość :!:

Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » ndz maja 01, 2011 3:57 pm

pijawka pisze:A dlaczego niby ? Skoro Tobie wolno,mi chyba również.Porownanie do Jezusa jest nie na miejscu
Wg Ciebie, Pijawko, nie na miejsca dla takiego porównania, wg mnie jest , i mam do tego prawo :)
(Uzyłam ich jako końcow skali , z dopiskiem NAWET :idea: )
zresztą uważam,że jeśli jedna osoba odpowiada potrzebującemu,druga nie powinna poprawiać i przedstawiać swojej teorii,chyba,że nazwie się rzecz po imieniu i chodzi o wytknięcie błedu.Ale należy wtedy napisać szczerze,że ktoś nie ma racji,a nie udawać i pod płaszczykiem dobrych intencji narzucać swoje zdanie.
Widzisz, Pijaweczko, uwazam, ze jezeli ktos pomaga innej osobie, a moze niechcaco wyrzadzic jej krzywde, to bedąc obecnym w tej sytuacji powinnismy zareagowac .

I tak ocenilam , jako potencjalnie niebezpieczne, przekonanie , ze sny moga przesyłac nam jedynie dusze przeprowadzone na druga strone .

I tylko dlatego o tym napisalam. Jednak nie chcialam pisac, ze Miune sie pomyliła., aby inni przestali jej wierzyc ... napisalam, ze nie wiem, co miała na mysli .......bo tak naprawde, to nie wiedziałam.

Ale przedstawiłam wyraznie swoje stanowisko w tej sprawie, rownoczesnie pisząc,ze ona moze miec inna opinie . Bo ma do tego niezaprzeczalne prawo, a wynika ono z zasady wolnej woli. [/b].

Poza tym nie narzucalam nikomu swoich wierzeń w tym zakresie, a jedynie skierowalam do odpowiedniego materiłu, by czytajacy go mogli sobie wyrobic swoje zdanie na ten temat.

Co do tego, czy Andrzej został przeprowadzony, czy nie, nie chciałam rowniez pisac tego na początku na forum otwarcie...obawiałam sie takiej reakcji , jaka jest teraz.

Datego napisałam o tym na pw do Miaune.

I napisalam w tym mailu równiez wyraznie, jakie mam zdanie na temat przeprowadzenia Andrzeja.( ze jest nadal tutaj, PRZED tunelem przeprowadzajacym do internatu okołoziemskiego )

Więc nie mozesz mi zarzucic, ze nie pisałam szczerze i otwarcie swoich opinii .

~~~~

Natomiast co do tej dyskusji ma Włodek ? Czy jestes zwolenniczka przekonania, ze przy lada okazji nalezy wszystko wrzucac do jednego 'wora' ?


1. Nie brałam udzialu w dyskusji dot. Wlodka, która miała tu miejsce.
2. Wypowiadam sie jedynie w tym watkach, ktore dotyczą zakresu, w którym pomagam sama, i w tematach, w których mam inne opinie od przedstawionych .
3. Staram sie tych swoich opinii nie przyporzadkowywac do osob, a do przekonań, co zaznaczam prawie w kazdym poscie.
4. CUiO jest forum dyskusyjnym, i mysle, ze po to zakłada sie wszystkie watki , aby wymienic opinie w ich zakresie .

I gdzie tu miejsce na posiadanie racji ? ze niby 'nasze ma byc na wierzchu' ?


Starajmy sie wszyscy dojsc do Prawdy. Z naciskiem na kazde słowo tego zdania : starajmy sie, wszyscy, Prawdy .

:idea:
Ostatnio zmieniony ndz maja 01, 2011 4:13 pm przez Sara, łącznie zmieniany 2 razy.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » ndz maja 01, 2011 4:08 pm

I zgadzam się znowu z Piją,czyli zapewne ktoś z wzniosłych "oświeconych" zarzuci spisek,jak to zwykle bywa.
Krytykujecie jedni drugich,a gdy ktoś słów kilak napisze co sądzi w co wierzy,uderzacie słowami własnych mądrości.
Tak wiele razy czytam jak to trzeba mieć pokorę,że sądzę iż mało kto wie na tym forum, cóż owa pokora oznacza...
...
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » ndz maja 01, 2011 4:19 pm

Oranie, przede wszystkim dziekuje Ci za wyrazenie Twojej poprzedniej opinii w tym watku... obawiam sie, ze ' wszystko' ( czyli nieporozumienia ) wzielo sie z tego, ze uwazam, ze tak naprawde nie zawsze trzeba tak mocno i wyraznie ' wskazać na kogos, ze sie pomylił ....

Ale swoja droga, ( tu juz chciałabym zmienic troche nastrój na zartobliwy ) , masz wspanialego obroncę , woow :)

pijawka

Post autor: pijawka » ndz maja 01, 2011 4:51 pm

A teraz niech oceni reszta : wiele piszecie o miłości,a co sobie wzajemnie wysyłacie ? Jeśli jeden kopie dołek pod drugim, to jak możecie być wiarygodni ? Przeczycie sobie nawzajem,więc ja mam wątpliwości żeby nie napisać,że Wam nie wierzę.....

Bez urazy,takie jest moje zdanie.Do tematu nie będę wracać,bo nie o to chodzi aby udowadniać czyje jest na wierzchu....

:)

dzięki Oran

pozdrawiam bardzo sympatycznego i niekonfliktowego Pana Włodka: :)

pa

Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » ndz maja 01, 2011 6:18 pm

Tez tak uwazam , Pijawko, niech czytajacy ten watek sami ocenia, jak jest jego zawartośc, i jakie uczucia wysyłane sa przez nas wobec siebie :idea:

Miaune
Posty: 181
Rejestracja: ndz cze 27, 2010 5:08 pm

Post autor: Miaune » ndz maja 01, 2011 7:02 pm

Och Wy ludzie małej wiary! Czy nie możecie zrozumieć, że i ja i Sara mamy rację. Sara miała wgląd w innym czasie – to znaczy widziała Andrzeja w czasie kiedy jeszcze nie został odprowadzony. Ona miała wizję a ja miałam kontakt fizyczny. Jest różnica? I to kolosalna.
Pozdrawiam Miaune
Przyszłam tu dla rozwoju, dla szczęścia, dla miłości.

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » ndz maja 01, 2011 7:24 pm

Tak jak pisał Rocker duszyczka pana Andrzeja jest w 24, a nawet 25 fokusie bo Miałne wysyła mu miłość i myślę że go nie długo odprowadzi.
Niektórzy uważają fokus 24 za niebo ale to przedsionek.
Prawdziwe niebo to f-27 , i tam dusze się na tyle oczyszczają że mogą odwiedzać ziemie bez obawy ze im to zaszkodzi, zatrzyma na niej.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”