ja jako doktor habilitowany psychologii i z najwyższym iq uczeń Włodzia powiadam wam - musicie zrozumieć, że każdy ma prawo do frustracji - Mirek jako niemęski, uległy osobnik, którego kobiety wykorzystują i który nie ma prawa głosu, czasem też może tego nie wytrzymać, i ma pragnienie by choć raz poczuć się wyżej niż inni, by mieć kogoś tak uległego jak on sam - ale mu to przejdzie, jak żona go zaraz natrzaska po buźce za to, że zupa była za słona. wtedy znów Miruś odnajdzie swoje miejsce we wszechświecie

amen
