Zadzwoniła do mnie pani z rozpaczliwa prosbą o pomoc w odprowadzeniu jej dziadka.
Najprawdopodobniej nie bede w stanie sama sie tym zajac w ciagu najblizszych dni, a sprawa sadzac po relacji tej pani wydaje sie byc bardzo powazna.
Jesli ktos z Was to poczuje, bardzo prosze o kontakt i odprowadzenie Jana Wojtaszka.
pozdrowienia
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante