Pragnę poznać znaczenie tego snu
Pragnę poznać znaczenie tego snu
Witam was,jestem tu nowa mam wiele problemów i nie wiem co mogę zrobić aby moje życie się zmieniło, zaczne od tego snu .
W sierpniu minie czwarta rocznica śmierci mojego brata (samobójstwo), nie mogę sobie z tym poradzić.Po śmierci w ciągu 3-mc snił mi sie trzy razy,
pierwszy sen
przyszedł do mojego domu ubrany w jasnym garniturze z biały bukietem kwiatów pocałował mnie i przytulił
drugi sen
znowu przyszedł do mnie do domu, tylko tym razem zajrzał do pokoju mówiąc cześć
trzeci sen i ostatni
bardzo krótka migawka oblicza diabła , ale tak wyrazna że pamiętam ją do teraz a za chwilę byłam już na cmentarzu (wólczyńskim ) , padał deszcz ja stałam przy na alejce niedaleko kaplicy, patrząc jak tłum ludzi podąża w stronę kaplicy .Nagle w tym tłumie zobaczyłam mojego brata był ubrany w długi czarny płaszcz, czarny kapelusz, szedł pod czarnym parasolem, nosił okulary , mijając mnie spojrzał na mnie spod tych okularów bardzo srogim wzrokiem i przeszedł bez słowa myślę o tym śnie do dzisiaj nie mogę zrozumieć jego znaczenia i dla czego wiecej mi się nie śni choć tak bardzo tego pragne.
W sierpniu minie czwarta rocznica śmierci mojego brata (samobójstwo), nie mogę sobie z tym poradzić.Po śmierci w ciągu 3-mc snił mi sie trzy razy,
pierwszy sen
przyszedł do mojego domu ubrany w jasnym garniturze z biały bukietem kwiatów pocałował mnie i przytulił
drugi sen
znowu przyszedł do mnie do domu, tylko tym razem zajrzał do pokoju mówiąc cześć
trzeci sen i ostatni
bardzo krótka migawka oblicza diabła , ale tak wyrazna że pamiętam ją do teraz a za chwilę byłam już na cmentarzu (wólczyńskim ) , padał deszcz ja stałam przy na alejce niedaleko kaplicy, patrząc jak tłum ludzi podąża w stronę kaplicy .Nagle w tym tłumie zobaczyłam mojego brata był ubrany w długi czarny płaszcz, czarny kapelusz, szedł pod czarnym parasolem, nosił okulary , mijając mnie spojrzał na mnie spod tych okularów bardzo srogim wzrokiem i przeszedł bez słowa myślę o tym śnie do dzisiaj nie mogę zrozumieć jego znaczenia i dla czego wiecej mi się nie śni choć tak bardzo tego pragne.
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ze snami o zmarłych to jest różnie: od rzeczywistych interakcji (udziału zmarłego w naszym śnieniu) do wyśnienia wspomnień, obaw, nadziei... Przy dwóch pierwszych snach oscylowałabym pomiędzy interakcją (szczególnie pierwszy sen) a wspomnieniami.
Natomiast trzeci: moim zdaniem przyśnił Ci się Twój lęk, być może związany z wiarą w diabła/ szatana, który "dostał ciała" czyli kształtu odwołującego się do tradydyjnego wizerunku diabła. Jest taka ewentualność, że obecność jakiegoś bytu niefizycznego miała na to wpływ. Jeśli to sam lęk, to mógł połączyć się z lękiem przed śmiercią, a raczej losem po śmierci, obawami dotyczącymi tego co dalej. Obawa o życie po życiu mogła naturalnie połączyć się z bratem, który przecież nie tak dawno umarł i efekt był jak widać. W przypadku, gdy brała w tym udział istota niefizyczna mogła z radością przyjąć wygląd brata by Cię nastraszyć...
Natomiast trzeci: moim zdaniem przyśnił Ci się Twój lęk, być może związany z wiarą w diabła/ szatana, który "dostał ciała" czyli kształtu odwołującego się do tradydyjnego wizerunku diabła. Jest taka ewentualność, że obecność jakiegoś bytu niefizycznego miała na to wpływ. Jeśli to sam lęk, to mógł połączyć się z lękiem przed śmiercią, a raczej losem po śmierci, obawami dotyczącymi tego co dalej. Obawa o życie po życiu mogła naturalnie połączyć się z bratem, który przecież nie tak dawno umarł i efekt był jak widać. W przypadku, gdy brała w tym udział istota niefizyczna mogła z radością przyjąć wygląd brata by Cię nastraszyć...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
iwona1234, moim zdaniem trzeci sen to symbol twojego leku o brata, czy nie trafil tam na "zle twarzystwo" (diabla na przyklad) i nic wiecej. To jak to realnie wygladalo to nic takiego, kazda mysl we snie moze taka byc, a twoje obawy zwizualizowaly bajkowa postac diabla (chociaz nie istnieje wlasciwie). Watpie zeby brat przeszedl obok ciebie obojetnie i to jeszcze z jakims zawistnym wrokiem. Tak jak na jawie mozna wymyslac niestworzone historie, tak samo mozna je tworzyc we snie. We snie jednak mysli od razu niemal przybieraja jakies obrazy i tworza sie z nich scenki. Dlatego tez przynajmniej ja uwazam ze jesli sie kontaktowac ze zmarlym, to sen jest najmniej odpowiedni z wszsytkich mozliwych. Z jednej strony to jedyne zdarzenie ktore przytwafia sie kazdemu i jest spolecznie akceptowane bez zastrzezen. Niemniej jednak we snie wszystkie emocje sa "wymieszane" i te ktore przezywalismy za dnia i te ktore moga sie wydarzyc i jeszcze jakies z dziecinstwa, czy jeszcze jakies inne.
Zdarzaja sie sny przejrzyste, ktore sa jednoznaczne i tylko daja jakies wskazowki co sie ze zmarlym dzieje. W wiekszosci to sama osoba ktora juz cala fizycznego nie ma (zmarła) podaje nam wskazowki i emocje, dajac obraz sytuacji, ktory widac we snie.
Przynajmniej tak jest z moich spostrzezen.
Pierwsze dwa sny z bratem byly takim "czystym" nielam przekazem. Moze jesli chcialabys, sprobuj nauczyc sie kontaktowac z bratem na jawie (myslą). Twra to "troche" czasu, ale mysle ze sie oplaca.
Pierwszym calkiem dobrym cwiczeniem moze byc patrzenie w swoje oczy w lustro, az sie obraz naokolo troche rozmyje, a w swoich oczach w odbiciu zobaczymy oczy tej osoby z ktora chielibysmy porozmawiac. Bezpieczenswto w 100% i jedyna niespodzianka moze byc rozmowa ze zmarla osoba.
Pozdrawiam, Magdalena.
Zdarzaja sie sny przejrzyste, ktore sa jednoznaczne i tylko daja jakies wskazowki co sie ze zmarlym dzieje. W wiekszosci to sama osoba ktora juz cala fizycznego nie ma (zmarła) podaje nam wskazowki i emocje, dajac obraz sytuacji, ktory widac we snie.
Przynajmniej tak jest z moich spostrzezen.
Pierwsze dwa sny z bratem byly takim "czystym" nielam przekazem. Moze jesli chcialabys, sprobuj nauczyc sie kontaktowac z bratem na jawie (myslą). Twra to "troche" czasu, ale mysle ze sie oplaca.
Pierwszym calkiem dobrym cwiczeniem moze byc patrzenie w swoje oczy w lustro, az sie obraz naokolo troche rozmyje, a w swoich oczach w odbiciu zobaczymy oczy tej osoby z ktora chielibysmy porozmawiac. Bezpieczenswto w 100% i jedyna niespodzianka moze byc rozmowa ze zmarla osoba.

Pozdrawiam, Magdalena.
jakiś podpis 

dziękuję Wam za odpowiedz na moje pytanie, dałyście mi dużo do myślenia i powiem szczerze że jestem przerażona. Conchita wspomniałaś o niefizycznej istocie , która chciała mnie nastraszyć, co miałaś na myśli ? czy to możliwe? MadziaKK słyszałam o tym, że patrząc w lustro w swoje oczy można zobaczyć kogoś kogo się pragnie zobaczyć. Próbowałam lecz kiedy to robiłam moje oczy stawały się przerażające i uciekałam, potem przez pare dni unikałam spojrzenia w lustro .
Wracając do tematu mojego ukochanego brata, ja wiedziałam czułam że on to zrobi , czy bardziej go znałam od jego żony? a nic nie zrobiłam żeby temu zapobiec , jedynie wysłałam do niego mamę. Mam okrutne wyrzuty sumienia , nie potrafie sobie wybaczyć.
Jak wcześniej pisałam mam wiele problemów,
Chciała bym podzielic się z Wami tym co dzieje się wokół mnie ,mam tyle pytań na które nie znam odpowiedzi, a może znam tyko nie jestem pewna.
Pomóżcie mi
pozdrawiam serdecznie
Wracając do tematu mojego ukochanego brata, ja wiedziałam czułam że on to zrobi , czy bardziej go znałam od jego żony? a nic nie zrobiłam żeby temu zapobiec , jedynie wysłałam do niego mamę. Mam okrutne wyrzuty sumienia , nie potrafie sobie wybaczyć.
Jak wcześniej pisałam mam wiele problemów,
Chciała bym podzielic się z Wami tym co dzieje się wokół mnie ,mam tyle pytań na które nie znam odpowiedzi, a może znam tyko nie jestem pewna.
Pomóżcie mi
pozdrawiam serdecznie
Hej, patrzac z lustro nic ci sie nie stanie, a strach jaki odbieralas to byl strach tej osoby z ktora chcialas miec kontakt... poprobuj jeszcze. Zupelnie nic ci sie nie moze stac. Pamietaj ze zawsze masz opiekuna (aniola stroza) i on ci podpowie co robic zeby bylo dobrze. 
Wracajac do brata.. samo odczucie ze ktos cos zrobi niewiele tak naprawde daje, i co bys z tym mogla zrobic? powiedizec wszystkim ze cche sie zabic? mineloby troche czasu, i znowu by mial klpoty i sprobowal tego samego rozwiazania...
pozdrawiam.

Wracajac do brata.. samo odczucie ze ktos cos zrobi niewiele tak naprawde daje, i co bys z tym mogla zrobic? powiedizec wszystkim ze cche sie zabic? mineloby troche czasu, i znowu by mial klpoty i sprobowal tego samego rozwiazania...
pozdrawiam.
jakiś podpis 

-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Iwona: Nie masz się czego bać, nie chciałam Cię nastraszyć. Nie chę, żebyś wpadła w lęki astralne, bo to zupełnie nie o to chodzi. Jak wierzymy w moc siły ciemności (a strach właśnie to taka negatywna forma wiary) i mamy trudne doświadczenia jak Twoje związane z śmiercią brata i poczucie winy (tak naprawdę niewiele mogłaś zrobić i nie więcej niż mama) to mogą się pojawić jakieś interakcje z "dolnego astrala". Jednak nie ma jakoś potrzeby się na tym specjalnie koncentrować, bo wystarczy pozytywne myślenie, poczucie humoru, nie uleganie jakimś skrajnym emocjom a nie będziemy już dostępni.
Pogoda ducha i zaufanie w głębszy sens tego wszystkiego (w tym w naszą wewnętrzną mądrość) to najlepsze lekarstwo.
Może i Tobie polecę książki Michaela Newtona i film "Nasz dom"
.
http://www.afterlife-knowledge.com.pl/f ... 7022#27022
http://www.dobreksiazki.pl/b12098-zesta ... eniami.htm
Pogoda ducha i zaufanie w głębszy sens tego wszystkiego (w tym w naszą wewnętrzną mądrość) to najlepsze lekarstwo.
Może i Tobie polecę książki Michaela Newtona i film "Nasz dom"

http://www.afterlife-knowledge.com.pl/f ... 7022#27022
http://www.dobreksiazki.pl/b12098-zesta ... eniami.htm
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia