Pozdrawiam Wszystkich
Mam bardzo wielką prośbę o pomoc osoby, które potrafią kontaktować się z tymi, których już nie ma wśród nas.
6 lat temu straciłam ukochaną mamusię, odeszła w ciągu tygodnia, ciężko chorowała i prawdopodobnie ukrywała chorobę (chłoniak złośliwy krwi) przed dziećmi.
Tak naprawdę nawet nie zdążyłam się z nia pożegnać i do tej pory nie moge się pozbierać po jej stracie. Wiem, że bardzo cierpiała odchodząc.
Była dla mnie wszystkim, ukojeniem, pocieszeniem, podporą, przyjaciółką, powierniczką. Była wspaniała uczyła mnie wszystkiego co dobre, nie pozwalała źle mówic o innych, uczyła jak znosić cierpienie. Gdy odeszła mój swiat runął, żyję z dnia na dzień, nic mnie nie cieszy, pomimo tego, że załozyłam rodzinę i mam dwójke cudownych dzieci. Moje serce cały czas krwawi, płaczę za nią co noc, często do niej mowię ale nie mam pewności czy mnie widzi i słyszy.
Proszę o kontakt na maila osoby, które mogą skontaktować się z moją mamusią, porozmawiac z nią, zapytać o to co chciała mi przekazać odchodząc, o to czy jest obecna w moim zyciu, czy na nas patrzy, czy nam pomaga, czy przychodzi do mnie w snach czy to że mi się czasem śni to tylko moja głeboka potrzeba obcowania z nią, czy wybaczyła ojcu że tak ją traktował. Cały czas o tym myślę, nie potrafię pogodzić się z jej utratą i nie wierzę w to, że jakikolwiek psycholog pomoże mi w moim bólu i rozterce. Pomóżcie proszę
Prośba o kontakt z moją mamusią Heleną Z.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: wt sty 08, 2008 8:17 pm
witam
Przykro mi z tego powodu.Wiem co czujesz bo przeszłam to samo i do dziś się z tym nie pogodziłam.
Zwykle świadomość, że to samo przydarzyło się też innym, osłabia ból. Przeczytaj na tym forum wpisy innych, którzy tak jak Ty stracili kogoś bliskiego. To może pomóc.
Mamusia z cała pewnością jest obecna w Twoim życiu, patrzy na Was, pomaga Wam i przychodzi do Ciebie w snach. Skoro "nie pozwalała źle mówic o innych" to jak mogłaby sama nie wybaczyć?
Nie zamykaj się w bólu - w ten sposób utrudniasz sobie kontakt z nią. Zobacz jak piękne jest życie wokół Ciebie. Wtedy zobaczysz, że tak też widzi je Twoja mama, że się uśmiecha. Ona jest radosna a Ty smutna - nie jesteś do niej "dostrojona" - stąd trudność kontaktu. Z drugiej strony - Ty jesteś z nią nieporównanie bliżej związana niż ktokolwiek na tym forum. Po prostu wyobraź sobie, że z nią rozmawiasz, że jest obok Ciebie. Przypomnij sobie jak się uśmiecha, poczuj jak się czujesz w jej obecności... czujesz? A teraz zapytaj i pomyśl co by powiedziała... Wiesz co by powiedziała, prawda? To jest JUŻ! - właśnie rozmawiasz z mamą!
Pozdrawiam serdecznie
SamTen
Mamusia z cała pewnością jest obecna w Twoim życiu, patrzy na Was, pomaga Wam i przychodzi do Ciebie w snach. Skoro "nie pozwalała źle mówic o innych" to jak mogłaby sama nie wybaczyć?
Nie zamykaj się w bólu - w ten sposób utrudniasz sobie kontakt z nią. Zobacz jak piękne jest życie wokół Ciebie. Wtedy zobaczysz, że tak też widzi je Twoja mama, że się uśmiecha. Ona jest radosna a Ty smutna - nie jesteś do niej "dostrojona" - stąd trudność kontaktu. Z drugiej strony - Ty jesteś z nią nieporównanie bliżej związana niż ktokolwiek na tym forum. Po prostu wyobraź sobie, że z nią rozmawiasz, że jest obok Ciebie. Przypomnij sobie jak się uśmiecha, poczuj jak się czujesz w jej obecności... czujesz? A teraz zapytaj i pomyśl co by powiedziała... Wiesz co by powiedziała, prawda? To jest JUŻ! - właśnie rozmawiasz z mamą!
Pozdrawiam serdecznie
SamTen
Samten



