moje serce
-
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 27, 2012 5:05 pm
-
- Posty: 40
- Rejestracja: pn sie 16, 2010 3:04 pm
-
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 27, 2012 5:05 pm
Szeptu i Monika, proponuję, żebyście pokasowały te posty jak najszybciej.
Potrafię zrozumieć emocjonalną reakcję Moniki, jak matki. Szeptu może raz wczujesz się z czyjąś sytuację? Życie lubi nam pokazywać, że wszystko czego jesteśmy na 200% pewni, wcale nie musi takim być.
więc okaż proszę szacunek dla bólu tych kobiet.
Jednak nic nie daje prawa do zaśmiecania forum, takiego koszyka kwiatków jaki postawiła Monika jeszcze tutaj nie było.
Proszę o szacunek dla innych, i dla gospodarzy.
Wyobraźcie sobie gdyby ktoś przyszedł z wizytą i zrobił kupę na dywanie? Czy to jest przyjemne?
A tu jest kupa na środku publicznego parku, którą każdy obywatel świata może w każdej chwili zobaczyć...a powodem jej "posadzenia" jest cierpienie...poczucie zranienia...
czy ono tak naprawdę jest? Totalna koncentracja na sobie, swoim ego....
A teraz na poważnie wyobraźmy sobie negatywne myśli tych, którzy nie chcą się pogodzić z pewnymi rzeczami, czy czujecie jaka energia rozprzestrzenia się na Ziemi???
Nie chce dawać upomnień, ale warto zacząć radzić sobie z emocjami, polecam sesje indywidualne, na których można samemu porozmawiać z bliskimi.
A teraz daje Wam 2 godziny na posprzątanie tych postów. Szeptu mam nadzieję, że zdobędziesz się na przeprosiny.
Potrafię zrozumieć emocjonalną reakcję Moniki, jak matki. Szeptu może raz wczujesz się z czyjąś sytuację? Życie lubi nam pokazywać, że wszystko czego jesteśmy na 200% pewni, wcale nie musi takim być.
więc okaż proszę szacunek dla bólu tych kobiet.
Jednak nic nie daje prawa do zaśmiecania forum, takiego koszyka kwiatków jaki postawiła Monika jeszcze tutaj nie było.
Proszę o szacunek dla innych, i dla gospodarzy.
Wyobraźcie sobie gdyby ktoś przyszedł z wizytą i zrobił kupę na dywanie? Czy to jest przyjemne?
A tu jest kupa na środku publicznego parku, którą każdy obywatel świata może w każdej chwili zobaczyć...a powodem jej "posadzenia" jest cierpienie...poczucie zranienia...
czy ono tak naprawdę jest? Totalna koncentracja na sobie, swoim ego....
A teraz na poważnie wyobraźmy sobie negatywne myśli tych, którzy nie chcą się pogodzić z pewnymi rzeczami, czy czujecie jaka energia rozprzestrzenia się na Ziemi???
Nie chce dawać upomnień, ale warto zacząć radzić sobie z emocjami, polecam sesje indywidualne, na których można samemu porozmawiać z bliskimi.
A teraz daje Wam 2 godziny na posprzątanie tych postów. Szeptu mam nadzieję, że zdobędziesz się na przeprosiny.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante
-
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 27, 2012 5:05 pm
Droga Roxanne nie było mnie na forum i nie mogłam usunąć postu ja już wyżej przepraszałam i zrobię to jeszcze raz PRZEPRASZAM ale emocje były górą. Nie pamiętam kiedy ostatnio się tak zdenerwowałam
.Masz w stu procentach rację narozrabiałyśmy i to solidnie , nie powinno to mieć miejsca zwłaszcza tutaj . Nie wiem czy to do mnie było o terapii z emocjami ,ale upewniam cię nie mam z tym problemu ,jestem spokojną osobą i bardzo ciężko mnie zdenerwować zawsze wszyscy śmieją się ze mnie ,że dostaje w twarz i nadstawiam drugi policzek
Takie życie. Uniosłam się ( na pewno za mocno) ponieważ post tyczył się mojego dziecka zmarłego.Osoba która go nie znała nic o nim nie wiedziała wypisuje takie rzeczy to niemoralne i nie ludzkie .Jestem dorosłą osobą i wiem kiedy robię źle przepraszam wszystkich jeszcze raz .


-
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 27, 2012 5:05 pm
nikogo nie obrażam ponieważ na forum każdy jest anonimowo tak?
pisze co myśle i nie używam epitetów
każdego coś gnębi jednego śmierć drugiego wszy - takie życie
ja tez niejedno w życiu przeszłam, śmierć samobójcza bardzo bliskiego mi człowieka równiez i dzisiaj z perspektywy czasu moge śmiało powiedziec że trzeba być idiotą żeby tak ranić bliskich......
Monika, posprzątaj swoje myśli najpierw
pisze co myśle i nie używam epitetów
każdego coś gnębi jednego śmierć drugiego wszy - takie życie
ja tez niejedno w życiu przeszłam, śmierć samobójcza bardzo bliskiego mi człowieka równiez i dzisiaj z perspektywy czasu moge śmiało powiedziec że trzeba być idiotą żeby tak ranić bliskich......
Monika, posprzątaj swoje myśli najpierw
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.
Uważam, że szeptu jest doskonała przeciwwagą dla tych, którzy za nic nie chcą wyjść z roli ofiary.
Prowokuje, czasami przegina, teraz Szeptu przegięłaś i fajnie by było, gdybyś przeprosiła.
Po prostu niech każdy pilnuje siebie i swoich emocji.
Co do sprzątania....są miliony forów, miliony administratorów. Każdy ma wybór.
Zastanawiam się nad zamknięciem niniejszego, bo znudziło mi się wysłuchiwanie, że mam po kimś sprzątać
Nie przypominam sobie Monika, żebym wynajmowała się u Ciebie jako sprzątaczka.
Warto pamiętać, że korzystacie z forum za darmo, nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek zaofiarował jakakolwiek pomoc, zwłaszcza kiedy pisaliśmy jasno i wyraźnie, że nie mamy już czasu go non stop moderować (z powodu nieustannych jatek emocjonalnych uczestników).
Dziękuję za uwagę.
Prowokuje, czasami przegina, teraz Szeptu przegięłaś i fajnie by było, gdybyś przeprosiła.
Po prostu niech każdy pilnuje siebie i swoich emocji.
Co do sprzątania....są miliony forów, miliony administratorów. Każdy ma wybór.
Zastanawiam się nad zamknięciem niniejszego, bo znudziło mi się wysłuchiwanie, że mam po kimś sprzątać

Nie przypominam sobie Monika, żebym wynajmowała się u Ciebie jako sprzątaczka.
Warto pamiętać, że korzystacie z forum za darmo, nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek zaofiarował jakakolwiek pomoc, zwłaszcza kiedy pisaliśmy jasno i wyraźnie, że nie mamy już czasu go non stop moderować (z powodu nieustannych jatek emocjonalnych uczestników).
Dziękuję za uwagę.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante
-
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 27, 2012 5:05 pm
Nie jesteś chyba Roxan jedynym administratorem , chyba ,że tek . Nikt nie nazywa Cię sprzątaczką , po prostu jeśli ktoś stwarza problemy to się go usówa z forum , tak wszędzie bywa , mieli byś cie mniej problemów .Ok niemniej jednak jeśli nie możecie nikogo usunąć to też ok .Atakujcie dalej tych których niepowinniście , mój post usunęłaś super nie mam nic za złe nawet dziękuję , ale czemu nie zrobiłaś tego samego z postem Szeptu .Nie życzę sobie żeby ktoś nazywał mojego syna ćpunem to też niemal wulgarne nic z tym nie zrobiłaś za co dziękuję ...... Wiecie co żeczywiście są inne fora i nie ma sensu kłucić się przepraszam za to co ktoś uważa za złe za to ,że żyję i mam swoje zdanie. Nie bedę się więcej udzieleć jednego lokatora mniej.... Dziękuję wszystkim za pomoc i jeszcze raz przepraszam jeśli kogoś uraziłam zwłaszcza Ciebie Roxann.
Roxi ja swego czasu zgłosiłem swoją kandydaturę na moderatora/admina 
Hmm Moniko to nie powód do opuszczania forum.. Szeptu taka jest, mówi to co myśli ale niestety czasem zbyt ostro coś powie.. A nie można tak mocno przesiadywać w takim nadmiernie aktywnym emocjonalnym stanie, bo to strasznie nam szkodzi i nic dobrego z tego nie przychodzi

Hmm Moniko to nie powód do opuszczania forum.. Szeptu taka jest, mówi to co myśli ale niestety czasem zbyt ostro coś powie.. A nie można tak mocno przesiadywać w takim nadmiernie aktywnym emocjonalnym stanie, bo to strasznie nam szkodzi i nic dobrego z tego nie przychodzi

Rocker, faktycznie, umknęło mi, ok, wrócimy do tematu moderowania, jak będę miała chwilę. 
Monika, z całym szacunkiem dla twojego cierpienia i bólu...nie możesz mnie urazić, bo wiem doskonale, że cokolwiek piszesz, nie ma żadnego związku ze mną. Zaznaczyłam granice, bo chyba części osób ta kwestia umknęła.
Rozalko i pozostała drużyno walcząca: otóż, to czy ktoś ma ochotę sprzątać po kimś, to jego osobisty wybór.
Zawsze można założyć forum z cytowanymi przez was złotymi radami, może komuś się przyda, nie przypominam sobie, żebym o to prosiła. Jeśli was kręci wpuszczanie do domu osób, które robią kupy na dywanie i dyktują wam jak sobie z tym radzić, to voila! Nic mnie do tego
Sęk w tym, że mnie to nie kręci, powiem więcej, nie tracę czasu i energii na podobne dyskusje.
Jeśli wam go nie szkoda, to możecie robić to gdzie indziej.
Jeśli was nie kręci podnoszenie wibracji i wolicie dryfować w traumie i negacie, i wciągać się w emocjonalne jazdy, nic mi do tego. Bylebyście nie robiły tego tutaj.
Mam nadzieję, że teraz wszystko jasne.
I jeszcze cytat z dedykacją dla was (nota bene fragment regulaminu tego forum.
Z mojej strony to wszytsko.
Cztery Umowy - Miguel Ruiz
1. BĄDŹ NIESKAZITELNY W SŁOWACH
Mów spójnie. Mów tylko to, co myślisz. Unikaj używania słowa przeciwko sobie lub by plotkować o innych. Wykorzystaj moc Twoich słów tak, by prowadziły do prawdy i miłości.
2. NIE BIERZ NICZEGO DO SIEBIE
Nic co robią inni nie dzieje się z Twojego powodu. To, co inni mówią, bądź robią, jest projekcją ich własnej rzeczywistości, ich własnego snu. Jeśli będziesz odporny na opinie i działania innych, nie staniesz się ofiarą niepotrzebnego cierpienia.
3. NIE ZAKŁADAJ NICZEGO Z GÓRY
Znajdź odwagę, by zadawać pytania i wyrazić to, czego naprawdę pragniesz. Porozumiewaj się z innymi tak jasno, jak tylko potrafisz, aby uniknąć nieporozumień, smutku i rozczarowań. Stosując się tylko do tej jednej zasady, możesz całkowicie odmienić swoje życie.
4. RÓB WSZYSTKO NAJLEPIEJ JAK POTRAFISZ
Twoje „najlepiej" będzie stale ulegać zmianie. Będzie inne, kiedy jesteś zdrowy i inne, gdy jesteś chory. W każdych okolicznościach po prostu rób wszystko najlepiej jak potrafisz, a unikniesz somoosądzania się, potępiania siebie i żalu.

Monika, z całym szacunkiem dla twojego cierpienia i bólu...nie możesz mnie urazić, bo wiem doskonale, że cokolwiek piszesz, nie ma żadnego związku ze mną. Zaznaczyłam granice, bo chyba części osób ta kwestia umknęła.
Rozalko i pozostała drużyno walcząca: otóż, to czy ktoś ma ochotę sprzątać po kimś, to jego osobisty wybór.


Sęk w tym, że mnie to nie kręci, powiem więcej, nie tracę czasu i energii na podobne dyskusje.
Jeśli wam go nie szkoda, to możecie robić to gdzie indziej.
Jeśli was nie kręci podnoszenie wibracji i wolicie dryfować w traumie i negacie, i wciągać się w emocjonalne jazdy, nic mi do tego. Bylebyście nie robiły tego tutaj.
Mam nadzieję, że teraz wszystko jasne.
I jeszcze cytat z dedykacją dla was (nota bene fragment regulaminu tego forum.
Z mojej strony to wszytsko.
Cztery Umowy - Miguel Ruiz
1. BĄDŹ NIESKAZITELNY W SŁOWACH
Mów spójnie. Mów tylko to, co myślisz. Unikaj używania słowa przeciwko sobie lub by plotkować o innych. Wykorzystaj moc Twoich słów tak, by prowadziły do prawdy i miłości.
2. NIE BIERZ NICZEGO DO SIEBIE
Nic co robią inni nie dzieje się z Twojego powodu. To, co inni mówią, bądź robią, jest projekcją ich własnej rzeczywistości, ich własnego snu. Jeśli będziesz odporny na opinie i działania innych, nie staniesz się ofiarą niepotrzebnego cierpienia.
3. NIE ZAKŁADAJ NICZEGO Z GÓRY
Znajdź odwagę, by zadawać pytania i wyrazić to, czego naprawdę pragniesz. Porozumiewaj się z innymi tak jasno, jak tylko potrafisz, aby uniknąć nieporozumień, smutku i rozczarowań. Stosując się tylko do tej jednej zasady, możesz całkowicie odmienić swoje życie.
4. RÓB WSZYSTKO NAJLEPIEJ JAK POTRAFISZ
Twoje „najlepiej" będzie stale ulegać zmianie. Będzie inne, kiedy jesteś zdrowy i inne, gdy jesteś chory. W każdych okolicznościach po prostu rób wszystko najlepiej jak potrafisz, a unikniesz somoosądzania się, potępiania siebie i żalu.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante